• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa dyrektor Polskiej Agencji Kosmicznej wcześniej pracowała w salonie samochodowym

Maciej Naskręt
8 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Polska Agencja Kosmiczna ma wspierać głównie rozwój technologii kosmicznych. Pomóc w tym ma jej ok. 50 pracowników. Polska Agencja Kosmiczna ma wspierać głównie rozwój technologii kosmicznych. Pomóc w tym ma jej ok. 50 pracowników.

Katarzyna Tylingo-Chmielewska będzie dyrektorem organizacyjnym Polskiej Agencji Kosmicznej. Do tej pory 42-latka, z wykształcenia klimatolog, pracowała w salonie sprzedaży samochodów w Oliwie. Kontrowersje budzi tryb rekrutacji na to stanowisko w administracji państwowej: chętni mieli cztery dni (nie dwa jak błędnie informowaliśmy) na złożenie dokumentów.



Czy próbowałeś kiedykolwiek zatrudnić się w urzędzie?

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów ogłosiła pod koniec marca nabór na stanowisko pracy w Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA), mieszczącej się w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym przy ul. Trzy Lipy 3zobacz na mapie Gdańska. Po upływie dwóch miesięcy okazało się, że dyrektorem organizacyjnym agencji rządowej będzie Katarzyna Tylingo-Chmielewska. Jak ustaliła Rzeczpospolita, nowa szefowa ma 42 lata i z wykształcenia jest klimatologiem.

Do tej pory Katarzyna Tylingo-Chmielewska pracowała w salonie samochodowym Konocar, którego siedziba znajduje się przy al. Grunwaldzkiej. Sprzedawane są tam samochody marki Opel.

Wymogi na stanowisko dyrektora agencji kosmicznej nie były wysokie. Według ogłoszenia kandydaci musieli mieć za sobą 10-letni staż pracy, w tym co najmniej 5-letni na stanowisku związanym z kierowaniem pracownikami lub zadaniami. Poza tym oczekiwano od chętnych dobrej znajomości języka angielskiego, radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych, a także umiejętności argumentowania i negocjacji.

Choć pełniący obowiązki tymczasowego prezesa agencji prof. Marek Banaszkiewicz już w czasie konferencji w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku 21 kwietnia podkreślał, że ma już wstępnie wybranego dyrektora organizacyjnego dla POLSY, Centrum Informacji Rządowej długo zwlekało z ujawnieniem wyników naboru.

W oświadczeniu dotyczącym wyników naboru, czytamy: "w toku przeprowadzonego naboru pani Katarzyna Tylingo-Chmielewska w najwyższym stopniu spełniła wymagania określone w ogłoszeniu o naborze, dlatego też uznano ją za najbardziej odpowiedniego kandydata do zatrudnienia na stanowisku Dyrektora Biura Organizacyjnego w Polskiej Agencji Kosmicznej. Jej wiedza i doświadczenie daje gwarancję wykonywania obowiązków służbowych na najwyższym poziomie".

Kontrowersje może budzić fakt, że kandydaci na to stanowisko mieli zaledwie cztery dni na złożenie swoich dokumentów [a nie jak wcześniej informowaliśmy dwa - za pomyłkę przepraszamy - red.]. Tak krótki termin uniemożliwiał lub znacząco utrudniał złożenie aplikacji większej liczbie osób. Centrum Informacji Rządowej uważa jednak, że taki termin nie rzutuje to na prawidłowość postępowania rekrutacyjnego.

Czytaj też: 50 etatów w Polskiej Agencji Kosmicznej. Nie musisz być fizykiem

Budynek GPN-T przy ul. Trzy Lipy 3. Tu znajduje się siedziba Polskiej Agencji Kosmicznej. Budynek GPN-T przy ul. Trzy Lipy 3. Tu znajduje się siedziba Polskiej Agencji Kosmicznej.
10 mln zł na funkcjonowanie POLSY

Budżet agencji został ustalony przez rząd na poziomie 10 mln zł, ale może ona prowadzić też działalność zarobkową.

Przypomnijmy, że do agencji należy inicjowanie, przygotowywanie oraz wdrażanie założeń o istotnym znaczeniu dla interesu narodowego i gospodarki państwa w dziedzinach przestrzeni kosmicznej, technologii systemów kosmicznych oraz zastosowania technik satelitarnych z uwzględnieniem zasady konkurencyjności polskich instytucji prywatnych i publicznych. Instytucja ma też zapewnić spójność i koordynowanie polskiej polityki kosmicznej, realizowanej w ramach programów narodowych, unijnych, a także międzynarodowych.

Agencja wspierać będzie też już trwające prace nad projektami na Pomorzu. Wśród nich jest m.in. budowa teleskopu w Borach Tucholskich, która pochłonie od 350 do 400 mln zł. Instalacja powstaje siłami dziewięciu ośrodków naukowych i uczelni technicznych w Polsce, w tym Politechniki Gdańskiej. Agencja ma też zapewnić lepsze wykorzystanie środków unijnych na cele kosmiczne.

Miejsca

Opinie (402) ponad 10 zablokowanych

  • Złamali prawo.rekrutacja powinna trwac 10 dni.wszystko było ustawione.

    • 4 0

  • Sasiadka corki Kopacz to i robotę dostała.taki kraj.

    • 3 0

  • TEST (2)

    Podobno koncertowo zdała test kompetencyjny.
    Były dwa pytania:
    1.Jak jest po łacinie gwiazda (dla ułatwienia to jeden z modeli samochodów Opla) 2. Podać nazwę jednego z satelitów telekomunikacyjnych( dla ułatwienia ta nazwa to po łacinie - gwiazda)

    • 6 0

    • No to dobra byla ! Brawo.

      • 0 0

    • pytanie było inne, jaki kretyn napisał powyższy komentarz.....odpowiedź: Kretyn z inteligencją SKALARA

      • 0 0

  • Zasmuciła mnie ta informacja.

    Zasmuciła mnie ta informacja. Nie wygląda mi to na uczciwe postępowanie. Chcę, żeby w Polsce zarabiało się i obejmowało stanowiska według umiejętności, doświadczenia, talentów i wkładu pracy.

    • 7 0

  • (1)

    Kupowałem auto w Konocarze właśnie u tej pani.miła była.

    • 0 0

    • typowy seba

      • 1 0

  • Moim zdaniem wybór tej pani jest nieważny.

    • 1 0

  • To ci kosmitka !

    • 2 0

  • Jak to możliwe że ta pani spełniła kryteria wyboru ! (1)

    Bo chyba jakieś kryteria wyboru w tym ogłoszeniu o pracę były !

    • 3 1

    • ty byś ich nie spełnił(a)

      jak byś umiał(a) czytać ze zrozumieniem to pewnie byś zauważył(a) że nie jest to stanowisko merytoryczne (znasz to słowo?) tylko administracyjne

      • 0 1

  • A to się astrofizycy z Uniwerku Gdańskiego zdziwili (1)

    • 3 1

    • A WIESZ O JAKIE STANOWISKO CHODZI?

      myślisz że astrofizyk ma doświadczenie w administracji? Czy też, JAK WIĘKSZOŚĆ KOMENTUJĄCYCH czytasz bez zrozumienia.

      • 0 3

  • Ale bez przesady. (4)

    Dyrektor organizacyjny to nikt inny jak osoba od administracyjnej papierkowej roboty, przypilnować opłacenia rachunków, organizować rekrutacje, pilnować by wypłaty wynagrodzeń, umów itd. Żadnej władzy rzeczywistej taka osoba zazwyczaj nie ma, ma po prostu pod sobą swój zespół administratorów i pilnuje by wszystko sprawnie działało i nie musiała o tym myśleć rzeczywista kadra zarządzająca odpowiedzialna za podejmowanie decyzji.

    Oczywiście można się niektórych elementów przyczepić, czasu na składanie papierów itd. Ale dobry kierownik salonu samochodowego o dziwo może dać sobie tutaj radę. W ogóle jakakolwiek osoba sprawna w zarządzaniu jakąkolwiek papierologią.

    • 1 5

    • To mogli wziąć kierowniczkę z Biedronki ! (3)

      • 4 0

      • Kierowniczkę nie, ale dyrektora czemu nie? (2)

        Takiego co jest odpowiedzialny za umowy, organizację dostaw itd.

        Nie patrzcie na to jak na stanowisko kierownicze, bo nim nie jest, to stanowisko administracyjne i ktokolwiek sprawny w papierologii, zarządzaniu i przetargach (np. na sprzątanie budynku ale i konsultację formalno-prawną w kontekście poważniejszych przetargów) da sobie radę. Gdyby tak wybrano prezesa, dyrektorów departamentów naukowych itd. bo byłbym wnerwiony, ale tak to ma małe znaczenie tak długo jak dyrektor wywiązywać się będzie z obowiązków.

        • 1 3

        • Od tego to może być kierownik ds administracyjnych (1)

          Dyrektor musi się znać na pracy,inaczej wstawią mu każdy kit,chyba że tak jak w filmie Barei "jest z zawodu dyrektorem".

          • 2 0

          • Ale to jest własnie kierwonik organizacyjny.

            Tylko w instytucjach państwowych na kierowników wyższego szczebla mówi się tradycyjnie jak za komuny nie wiedzieć czemu dyrektorzy.
            Tak przynajmniej wynika z opisu stanowiska.

            • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane