- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (28 opinii)
- 2 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (168 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (238 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (157 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (42 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (57 opinii)
Nowa metoda wyłudzania opłat za parking. "Na zdrapkę"
Na darmowym miejskim parkingu na Stogach pobierane są opłaty na tzw. zdrapkę. Ze znaku informującego o parkingu bezpłatnym ktoś zdrapał przedrostek "bez". Mężczyzna, który zbiera tam pieniądze od kierowców nie umiał nam powiedzieć, na czyje zlecenie to robi.
Ci najbardziej zuchwali podszywają się nawet pod miejskie służby. Na Stogach pojawiła się i z powodzeniem funkcjonuje jednak nowa metoda wyłudzania opłat za parkowanie - na tzw. "zdrapkę".
Ktoś zeskrobał "bez"
Teoretycznie zmotoryzowani plażowicze pozostawiający swoje auto w okolicy pętli tramwajowej na Stogach mają do wyboru dwa parkingi: leżący wzdłuż ul. Nowotnej plac wydzierżawiony od Zarządu Dróg i Zieleni (płatny) oraz położony tuż obok - prostopadle do ul. Nowotnej - miejski parking bezpłatny (liczący ponad 100 miejsc postojowych oraz 3 miejsca dla osób niepełnosprawnych).
Na początku sierpnia, po wielu skargach o wyłudzaniu opłat za parkowanie, władze miasta ustawiły tam znak D-18 informujący kierowców, że pozostawienie tam auta jest bezpłatne.
- Przedrostek "bez" szybko zniknął, bo ktoś go zdrapał. Być może dezorientacja kierowców może wynikać z faktu, że jeszcze przed dwoma laty ten parking był płatny. Potem jednak zmienił się jego status prawny i teraz opłaty zostały zniesione - tłumaczy Tomasz Wawrzonek, kierownik Wydziału Inżynierii Ruchu w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Znak zostanie wymieniony
Nowy znak został już zamówiony i wkrótce zostanie wymieniony. Ma się na nim pojawić taki napis, którego nie da się przerobić, np. "parking bez opłat".
- Z różnymi sposobami mieliśmy już do czynienia, choćby z wykopywaniem czy samowolnym przestawianiem znaków, ale zdrapywanie napisów to już bezczelność - dodaje Tomasz Wawrzonek.
Opłat nie ma, ale zgłaszają się kierowcy
We wtorek postanowiliśmy sprawdzić, czy i kto pobiera opłaty za postój na darmowym parkingu. Przy wjeździe na parking rozmawiamy z mężczyzną, do którego w naszej obecności podchodzą kierowcy, by opłacić postój. Nie potrafił nam jednak odpowiedzieć, dlaczego i przez kogo pobierane są opłaty.
- Czy widział albo słyszał pan o tym, że od kierowców pobierane są tutaj opłaty za darmowy, miejski parking? - pytamy.
- Nie widziałem.
- A pan pobiera opłaty za wjazd na ten parking?
- Nie.
- To dlaczego kierowcy przychodzą do pana uregulować opłatę?
- Nie wiem.
- A kto zdrapał część napisu na znaku?
- Nie wiem.
- Ale przecież pan tu pracuje, widzi co się dzieje wokół.
- Pracuję tylko w ciągu dnia. Ktoś mógł to zdrapać w nocy.
Straż Miejska musi złapać za rękę
O problemie z wyłudzaniem opłat wie także straż miejska. Bez złapania "na gorącym uczynku" niewiele jednak może zrobić.
- Nasi strażnicy mają wpisane w zadania stałe patrolowanie tego terenu. Niestety, nie możemy wystawić mandatu tylko na podstawie domysłu czy anonimowego zgłoszenia. Aby walka z tego typu nieprawidłowościami była skuteczna, strażnik musi złapać taką osobę na gorącym uczynku. A gdy tylko patrol pojawia się w okolicy, ci ludzie odstępują od pobierania opłat - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik straży miejskiej. - Apelujemy do wszystkich poszkodowanych, aby każdy taki przypadek zgłaszać bezpośrednio do VI referatu dzielnicowego lub pod nr tel. (58) 301 30 11 wew. 103.
Opinie (210) 10 zablokowanych
-
2015-08-12 15:52
niedługo tych norków zastąpią czarne postacie zwane uchodźcami
- 5 1
-
2015-08-12 11:36
Sanz (2)
To patrol nie może w cywilu i nieoznakowanym autem podjechać do cholery jasnej, co to za sposób myślenia zaczynający się na : "nie da rady"? nieroby i złodzieje kryją się wzajemnie
- 13 0
-
2015-08-12 15:23
No jak to
Swój swojego miałby ścigać?
- 1 1
-
2015-08-12 15:19
NASZ PATROL TYLKO ŁAPIE BABCIE CO DORABIAJĄ DO MARNEJ RENTY SPRZEDAJĄC WARZYWA Z OGRÓDKA
Do meneli nie zbliżają się....jeszcze pobiją albo narobią kłopotów...a babcie nie uciekną :)
- 1 2
-
2015-08-12 15:14
Weryfikacja jest prosta.
Każdego parkingowego prosić o FVAT.
A jak odmówi - na policję/SM.- 6 1
-
2015-08-12 11:41
buhaha (1)
Stogi wiocha,złodziejska i frajerska rybacka czarna d*pa.
- 12 5
-
2015-08-12 14:48
dla leszcz
nie spinaj się leszczu
- 1 2
-
2015-08-12 12:34
(1)
A policjant w cywilu nie może przyłapać złodzieja który wyłudza pieniądze?
- 18 0
-
2015-08-12 14:41
Może, ale się boi, bo to teren tygrysa.
- 3 0
-
2015-08-12 07:15
(3)
Straż Miejska? Komu i do czego ten twór jest potrzebny?Rzeczywiście trudno złapać funkcjonariuszom takiego delikwenta na gorącym uczynku. Wystarczy tylko po cywilu zaparkować tam nieoznakowany radiowóz. Chyba, że potrzebne są publiczne pieniądze - to można kamery zainstalować, znaki ustawiać, ustawić patrol.Tylko po co, jak nie ma z tego profitów dla straży? Lepiej blokady zakładać czy też sprawdzać czy ktoś minutę za długo nie parkuje bez opłaty.
- 57 2
-
2015-08-12 13:58
straż miejska jest bankrutem ze sprzedanymi gaciami... w samym Sopocie zostało na nią przeznaczone 70 mln zł a profity z "sprzedaży" blankietów wynosiły jedynie 40 mln wiec wiecie no...
- 1 1
-
2015-08-12 07:25
straż miejska może pracować tylko w mundurze. (1)
Działania bez umundurowania to przekroczenie uprawnień i przestępstwo.
- 7 0
-
2015-08-12 07:58
ale radiowóz z kamerą może być w cywilu, a może nie, a co to za różnicą straż miejska i tak nagminnie łamie przepisy.
- 6 0
-
2015-08-12 13:42
(1)
Nie no uśmiałem się. Stoi buda, stolik krzesła, 3 gości od opłat i nie ma dowodów? I tak kilka lat. Śmieszne są te gadki straży i policji.
- 9 1
-
2015-08-12 13:44
przecież Oni mają pozwolenie hahah Ty czytasz artykuły ze zrozumieniem, 1 parking jest płatny więc mają prawo stać .... co za debil haha
- 1 2
-
2015-08-12 13:17
W Gdyni żurki maja lepszą metodę
Stoi taki niezauważalny koło strefy parkowania. Łypie na gości, którzy z jakiś przyczyn nie podchodzą do wydawacza kwitów. Następnie ( prawdopodobnie) woła łapiducha. Ten wali mandat 50 zeta. Oczywiście wcześniej wymieniony żul w międzyczasie kupuje bilet za 1 zł. Czeka cierpliwie na kierowcę a następnie odsprzedaje za cene sporo niższą od 50 ziko. Kierowca robi zdjęcie biletu, wysyła w załączniku do biura i umarzają mu mandat 50 ziko. Proste.
- 6 0
-
2015-08-12 12:43
ja pier....
bedąc policjantem,stranikiem wsiadam po cywilnemu,płace cieciowi i wyciągam legitke, 5 minut roboty, matoł yi lenie bezradne
- 16 0
-
2015-08-12 12:36
:)
Ładny Saab
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.