- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (64 opinie)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (141 opinii)
- 3 Promenada po remoncie hitem sezonu (99 opinii)
- 4 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (140 opinii)
- 5 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (30 opinii)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (57 opinii)
Nowe lokale: makaron, pizza, kuchnia polska
Początek roku przyniósł otwarcie kilku nowych lokali w Trójmieście. Zapraszamy do naszego comiesięcznego przeglądu.
Viva La Pizza
Viva La Pizza to kolejna - po Czerwonym Piecu - restauracja w centrum Gdyni, której oferta skupia się przede wszystkim na włoskiej pizzy pieczonej w wielkim, kaflowym piecu. Lokal przy ul. Świętojańskiej 49 jest malutki, ale zaaranżowano go w ten sposób, że miejsca wystarczy dla ponad dwudziestu osób. Wnętrze jest jasne, przestronne, ale surowe - stoły są niewielkie, krzesła dość twarde. Raczej nie przyjdziemy tutaj na dłuższy rodzinny obiad, a prędzej na lunch w przerwie w pracy lub szybką przekąskę w biegu. Dobrym pomysłem i udogodnieniem dla osób, które chciałyby na pizzę wpaść większą paczką jest tzw. common table z długimi ławami - usiąść może przy nim około dziesięciu osób. Głównym elementem wystroju Viva La Pizza jest oczywiście wielki kaflowy piec w miedzianym kolorze znajdujący się na końcu lokalu. To właśnie w nim pieczone są wszystkie serwowane tutaj dania. Do wyboru goście mają ciepłe kanapki panini, pizze rosse z sosem pomidorowym i dodatkami (9,90 zł - 15,90 zł) oraz pizze bez sosu, tzw. bianche (11,90 zł - 17,90 zł). Według pizzermana to właśnie zamawiając białą pizzę jesteśmy w stanie najwyraźniej posmakować serwowanych na niej dodatków, które w większości sprowadzane są prosto z Włoch. Viva La Pizza czynna jest od poniedziałku do czwartku w godz. 11-23, w piątki i soboty w godz. 11-1, a w niedziele w godz. 12-22.
Konfitura
Konfitura to nowa kawiarnia, która zajęła lokal po dobrze znanym mieszkańcom Wrzeszcza Melanżu przy ul. Partyzantów 9/2 . Wystrój póki co nie uległ radykalnej zmianie - nadal jest minimalistycznie, ale dzięki kilku detalom stało się bardziej przytulnie. Spodoba się tym, którzy zamiast kontrolowanego, artystycznego nieładu, wolą w kawiarni prostą i uporządkowaną przestrzeń. Jak sama nazwa wskazuje, spécialité de la maison lokalu są konfitury (malinowa oraz pomarańczowo-imbirowa) wytwarzane według domowych receptur. Dodawana jest ona przede wszystkim do herbat. Ciekawostką są kawy o nietypowych smakach, m.in. z syropem różanym i płatami róży lub lawendowa (11 zł). Serwowane tutaj desery w postaci przeróżnych ciast są bezglutenowe. W Konfiturze zjemy również niewielki obiad: naleśniki na słodko lub wytrawnie (7 zł), zupy (8 zł) oraz pierogi ruskie, ze szpinakiem lub mięsem (14 zł). Konfitura czynna jest codziennie w godz. 10-22.
Knödel
Knödel to kolejny niewielki lokal, który został otwarty przy ul. Wajdeloty 2 - ulicy, która po niedawnej rewitalizacji Dolnego Wrzeszcza przeżywa knajpiany renesans. Knödel to nic innego jak niemieckie słowo oznaczające kluskę i - jak łatwo się domyślić - to właśnie kluski oraz makarony są motywem przewodnim dań tutaj serwowanych. Co najważniejsze, oba te mączne produkty w Knödel wytwarzane są od podstaw z naturalnych składników. I choć możemy zamówić do naszego dania włoski makaron z paczki, lepiej zdecydować się na ten domowy. Smak będzie nieporównywalny. Do wyboru jest kilka rodzajów kompozycji z kluskami (15 zł) i makaronem (15-21 zł). Te pierwsze zjemy np. z gorgonzolą, rukolą i suszonymi oliwkami albo z pomidorami, czerwonym winem i brie. Rodzajów pasty mamy więcej do wyboru - jest carbonara, z owocami morza, z kurczakiem i tymiankiem, z pesto albo łososiem. W Knödel stała karta nie obowiązuje - właściciele chcą zmieniać makaronową ofertę w zależności od dostępności składników czy własnych pomysłów. Lokal jest bardzo mały, w środku znajduje się raptem kilka miejsc, jednak niebawem ruszyć ma również opcja dowozu. Otwarte codziennie w godz. 12-20:30.
Launch Spot
Literówka w nazwie Launch Spot to zabieg celowy. Właściciel tego niewielkiego baru przy ul. Długiej 70/71 chciałby bowiem, żeby było to miejsce, do którego wpadamy nie tylko na lunch, ale również - o poranku - na kawę czy kanapkę, aby smacznie "odpalić" swój dzień. Specjalnością lokalu jest kanapka kubańska (13,50 zł), czyli solidna buła z szynką, pieczenią wieprzową, piklami i serem. Najemy się nią zarówno na śniadanie, jak i na lunch. W karcie znajdziemy również ciepłe panini (9,50 zł) w kilku standardowych smakach (m.in. z kurczakiem, salami czy serem pleśniowym), miksy sałat z dodatkami (15-17 zł) oraz zupy (6-8 zł). Napijemy się kawy oraz świeżo wyciskanych soków w ciekawych kompozycjach smakowych, np. z pomarańczą, miętą i syropem z czarnego bzu (12,50-14 zł). Zakupione dania można zabrać na wynos lub zjeść na miejscu na barowych stołkach. Launch Spot czynny jest od wtorku do piątku w godz. 11-20, a w sobotę i niedzielę w godz. 10-20.
Zielony Rower
Zielony Rower to kolejny lokal - obok Alei 40 i Ciuciu Babki - otwarty w ciągu kamienic przy al. Marszałka Piłsudskiego w Gdyni. W restauracji zjemy przede wszystkim polską kuchnię, karta jest prosta i została przemyślana w ten sposób, aby po obiedzie rodzinnym każdy wyszedł zadowolony i najedzony. Zjemy zarówno polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym (19 zł), grillowanego kurczaka (17 zł) czy łososia w sosie cytrynowym (23 zł), jak i naleśniki na słodko lub wytrawnie (12 zł), pierogi (14 zł), i makarony (11-19 zł). Dbającym o linię do gustu powinny przypaść miksy sałat (14-19 zł) oraz tzw. zielona karta, na której znalazły się autorskie koktajle oraz odchudzone dania, m.in. omlet ze szpinakiem, krem ze świeżych ogórków czy placki z cukinii. W ofercie znajdują się również śniadania, których jest osiem rodzajów - od kanapek, przez granole, po jajecznice i omlety. Inspiracją dla właścicielki były hiszpańskiej knajpki, gdzie rano na kawę wpadają emeryci, w ciągu dnia na lunch studenci i pracownicy pobliskich biur, a wieczorami znajomi na piwo lub wino i przekąskę, np. deskę serów (24 zł). Lokal czynny jest codziennie w godz. 10-22.
Śliwka w kompot
Śliwka w kompot to nowy lokal przy ul. Bohaterów Monte Cassino 42 . W ciągu dnia i wieczorami miejsce funkcjonuje jak zwyczajna restauracja z kelnerami, wieczorem zamienia się w pub z kuchnią oraz muzyką graną przez didżeja (w piątki i soboty). Choć nazwa brzmi swojsko, w karcie znajdziemy przede wszystkim dania kuchni amerykańskiej i włoskiej. Prym wiedzie pizza (12-18 zł), oprócz tego zjemy tutaj m.in. kilka rodzajów makaronów (22-29 zł), burgery (22-24 zł), żeberka (24 zł), steki (39 zł) lub ryby i owoce morza w różnej postaci (24-30 zł). W karcie nie brakuje również alkoholi - poczynając od piw rzemieślniczych, przez wina, po mocniejsze trunki. Lokal jest zaprojektowany strefowo: przy wejściu znajdują się niskie krzesła i kanapy, w części środkowej bar oraz wysokie stoliki i kanapy, a w części dalszej niskie kanapy z dużymi stołami. Wystrój jest surowy, ale kameralny. We wnętrzu dominują stylizacje loftowe, m.in. drewno z rozebranej stodoły, odsłonięta oryginalna cegła, z której jest wykonany budynek czy betonowa podłoga. Śliwka w kompot czynna jest codziennie od godz. 12 do ostatniego gościa. Do późnego wieczora można zamawiać dania główne i przystawki, a pizza serwowana jest nawet do godz. 5.
Miejsca
Opinie (222)
-
2015-02-07 13:01
dobrze że powstają nowe knajpy a nie tylko te stare syfy meksykańskie czy owoce morza (1)
- 4 4
-
2015-02-07 14:57
Nie no, full profeska, pełna różnorodność
Pizze, burgery, sałatki i kanapki. Tego w Trójmieście jeszcze nie było.
- 6 1
-
2015-02-07 14:39
Menu kredą na czarnej tablicy w każdej niezwykłej knajpce z pomysłem
Nie zawiodłem się...
- 10 0
-
2015-02-07 14:28
Pizza w byłym cynamonie to jakaś pomyłka. Wnętrze bez żadnego klimatu, pizza średnia a na pytanie o sos balsamiczny zrobili wielkie oczy. Jak na razie to Mąka i Kawa i Czerwony Piec wygrywa.
- 9 1
-
2015-02-07 14:23
A obiad za dyszkę nie ma chyba knajpy, a dania jak domowe. Zamawiam codziennie. Może by coś o tym napisać?
- 3 0
-
2015-02-07 13:43
wszystkie lokale- oblesne czarne tablice z namazynym kreda menu..
nie stać was na zrobienie 10 porzadnych kart?! klient ma stac z rodzina np. i czytac na glos co i jak?
do tego poza najprzytulniejsza "sliwka w kompot" - same zimne wnetrza, nieprzytulne, z twardymi krzeslami... na pewno nie na fajna, serdeczna kolacje we 2 czy z dziecmi...
na zydlu nikt nie wysiedzi 3 godziny..- 20 1
-
2015-02-07 12:42
Viva la pizza - faktycznie lokal maly, ale pizza bardzo dobra. Jedyne co drażni to brak serwetek i oliwy na stole.
- 4 1
-
2015-02-07 12:02
róbmy i jedzmy swoje !
- 8 1
-
2015-02-07 09:18
No jak tak dalej pójdzie, to Warszafkę przegonimy w ilości lokali :)) (1)
- 51 2
-
2015-02-07 11:33
Obawiam się, że to niemożliwe
Tam jest tego od zarąbania. Co ciekawe, lokale zdecydowanie NIE świecą pustkami. W dzień powszedni po 17-18 bywa ciężko znaleźć wolny stolik. Nawet jeśli oferują g...o (oceniam zwykle po piwie - jeśli ktoś spuszcza się nad swoją kuchnią, a leje Tyskie, to natychmiast traci wiarygodność).
- 7 1
-
2015-02-07 11:31
nic nie przebije baru na Opolskiej
- 5 0
-
2015-02-07 09:21
We wszystkich, wygladajacyh tak samo knajpach, menu pisane kredą na tablicy. (3)
...a po 12 miesiącach nowe knajpy. Co będzie modne za 12 miesięcy ?
- 129 5
-
2015-02-07 11:24
Tablica i KAFLE na ścianie
Ściany jak prosektorium też są ostatnio obowiązkowe ;) Szukamy stylu, a podążamy za modą. Hipsterium tremens ;)
- 41 1
-
2015-02-07 09:43
(1)
Mam wrażenie że jedynymi zarabiającymi w tych bussinesach jest właściciel lokalu, który kasuje za wynajem co roku od nowej knajpy.
A piękni młodzi i z tatto tracą na tym swoje oszczędności inwestując w lokalik.- 54 1
-
2015-02-07 10:38
I typ, który sprzedaje te czarne tablice:)
- 73 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.