• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy, lepszy rozkład na PKM. Czy na pewno?

Wojciech Łubkowski
17 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Ostatnia zmiana rozkładu nastąpiła 11 grudnia. Kolejna planowana jest na 11 marca. Ostatnia zmiana rozkładu nastąpiła 11 grudnia. Kolejna planowana jest na 11 marca.

Każda zmiana rozkładu jazdy pociągów SKM i PKM w Trójmieście wywołuje spore zamieszanie. O tym, jak to wygląda z perspektywy pasażera, postanowił odpowiedzieć nasz czytelnik, pan Wojciech.



Jak często podróżujesz SKM lub PKM po Trójmieście?

Tu i ówdzie jest chwalona nowa propozycja rozkładu jazdy PKM, wcześniej był chwalony nowy rozkład SKM. A ja chciałbym opisać, jak to wszystko wygląda z perspektywy pasażera, który codziennie jeździ z Gdańska do pracy w Gdyni i z powrotem.

Sprawdź rozkład jazdy pociągów PKM i SKM

Dłuższa podróż od grudnia



Do grudnia 2017 r. najczęściej podróżowałem z gdańskiej Moreny do Wrzeszcza autobusem, skąd SKM-ka o godz. 7:07 zabierała mnie do Gdyni. Alternatywą była PKM-ka o godz. 7:05 z Brętowa i w Gdyni Głównej można było się przesiąść na SKM-kę o godz. 7:50, by spokojnie dotrzeć przed godz. 8 do Stoczni lub Grabówka.

Powrót natomiast był możliwy o godz. 16:10 z Grabówka, potem Regio godz. 16:20 z Gdyni Głównej i we Wrzeszczu byłem o godz. 16:37, aby spokojnie przed godz. 17 dotrzeć na Morenę. Alternatywą była PKM-ka godz. 16:29 z Gdyni, która do Brętowa dojeżdżała około godz. 17:05 (w praktyce zawsze miała opóźnienie i tramwaj odjeżdżał nieskomunikowany).

Po grudniowych zmianach nie jest już tak dobrze. O ile dojazd przez Wrzeszcz SKM wiele się nie zmienił, o tyle przesunięcie odjazdów PKM tylko o 3 minuty sprawiło, że w Gdyni Głównej czeka się do godz. 7:55 na przesiadkę na pociąg SKM. Według rozkładu byłaby szansa zdążyć na wcześniejszą, ale PKM o tej porze zawsze przyjeżdża spóźniona, więc nigdy się to nie udaje.

Powrót z Gdyni do Gdańska dla mnie niestety znacznie się wydłużył. PKM odjeżdża teraz o godz. 16:32 i z powodu nowych przystanków w Gdyni do Brętowa dojeżdża o godz. 17:10. Szybsze połączenie przez Wrzeszcz straciło sens, bo Regio odjeżdża teraz 16:30 lub 16:10.

Czytaj też: Od marca zmiany w kursowaniu pociągów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej

Od marca jeszcze gorzej



Przeanalizowałem też zmiany planowane w marcu i nie jestem nimi zachwycony. Dojazd z mojej perspektywy się nie zmieni, ale powrót mocno się skomplikuje. Będą dodatkowe PKM-ki, ale zmienią się ich czasy odjazdu z Gdyni. 16:11 do Wrzeszcza - skorzystają na pewno pracownicy biurowców przy Łużyckiej. Ewentualnie osoby pracujące blisko stacji Gdynia Główna. Wszyscy inni - np. ze Stoczni, Grabówka, Wzgórza - nie mają szans, aby zdążyć na pociąg SKM.

Kolejny skład o godz. 16:36 pojedzie już tylko do Rębiechowa, gdzie czeka przesiadka i dojazd do Brętowa o godz. 17:22 pod warunkiem, że nie będzie opóźnienia. Pozostanie tylko i wyłącznie opcja z dojazdem do Wrzeszcza SKM i podróż w korkach autobusem na Morenę (dlatego unikam o tej porze tej opcji, bo autobus tylko samą ulicą Dmowskiego z Wrzeszcza potrafi jechać 10 min, a to tylko jeden przystanek).

Tak więc lepszy rozkład oznaczać będzie dla mnie powrót do domu 17:15 - 17:30, zamiast około 17:00. Do tego dodatkowe przesiadki. Jak brzmi znane powiedzenie - lepsze wrogiem dobrego.

Zobacz także: Pięć pociągów dla województwa pomorskiego

Podróże SKM i PKM po Trójmieście mogłyby być szybsze, gdyby skrócono czas przesiadek. Podróże SKM i PKM po Trójmieście mogłyby być szybsze, gdyby skrócono czas przesiadek.

Wspólny bilet



Kupuję najczęściej bilet miesięczny metropolitalny, gdyż ten umożliwia mi swobodne korzystanie z SKM, PKM i autobusów oraz tramwajów. Z niecierpliwością czekam na jednolity bilet dla całego Trójmiasta, ale raczej się nie zanosi na to, że się go doczekam w bliższej przyszłości, a raczej w tej dalszej.

Obecne rozwiązania to albo samo SKM, albo autobusy i tramwaje, ewentualnie SKM i PKM, przez co trzeba kupować najdroższą wersję za co najmniej 210 zł, gdyż inne nie są tak elastyczne. A już taki wydatek dla niektórych osób nie będzie dobrą alternatywą dla podróży samochodem.

Co należy zmienić w PKM?



SKM, które teraz obsługuje obie linie aglomeracyjne (SKM i PKM), powinno zadbać o lepsze skomunikowanie pociągów na stacjach Gdynia Główna i Gdańsk Wrzeszcz. Ta sama uwaga tyczy się miejskich przewoźników w Gdańsku i Gdyni. Często autobusy i tramwaje odjeżdżają równo z przyjazdem PKM (np. Jasień czy Brętowo) i później trzeba czekać na kolejny 10-15 min.

Poza tym mam nadzieję, że zmianom ulegnie rozkład PKM w popołudniowym szczycie i np. z Gdyni Głównej PKM będzie odjeżdżać około 16:20 i 16:40 - pomoże to osobom, które do Gdyni Głównej muszą dotrzeć SKM lub autobusem czy trolejbusem, aby przesiąść się na PKM. Oba kursy powinny się odbywać do Wrzeszcza.

Na koniec przydałyby się kursy na lotnisko i z lotniska - zarówno do Gdyni, jak i Gdańska w godzinach dopasowanych do najpóźniejszych i najwcześniejszych lotów. Warte też rozważenia jest wprowadzenie kursów z i do Gdyni Chyloni, zwłaszcza gdy pociąg i tak musi wyruszyć z bazy w Cisowej lub do niej dojechać.
Wojciech Łubkowski

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (189)

  • Żadne cuda nic nie dadzą, po prostu jest za mało kursów! (14)

    O ile do Kaszub pociąg raz na godzinę do Kartuz czy Kościerzyny jest wystarczający i tak powinno zostać, o tyle raz na godzinę czy półtora pociąg do ćwierć milionowej Gdyni to kpina! Pracuje w Gdyni, w biurowcach, wiem, ze masa osób, by się przesiadła na PKM, gdyby częściej jeździła. Nikt dziś nie zrezygnuje z auta, bo jak ucieknie albo nie przyjedzie pociąg to czekania tak długo na następny mija się z celem. Gdy otwierano PKM-ke miała jeździć co kwadrans z Wrzeszcza do Gdyni, gdyby jeździła z taką częstotliwością tylko w godzinach szczytu i potem np co pół godziny to już by, można mówić o alternatywie wobec czterech kółek. Brakujący jeden czy dwa szynobusy w godzinach szczytu zawsze można wypożyczyć. I dla mnie jest niepojęte-wydać miliard złotych na budowę kolei i do dziś nie dogadać się z PKP co do osobnego peronu i torów w stacji początkowej i końcowej we Wrzeszczu! Przez to o równym takcie i wysokiej częstotliwości można zapomnieć.

    • 243 8

    • Dokładnie tak jak piszesz, niestety cała PKM tak jak jest potrzebna, to tak samo jest niedopracowana. Mając własne doswiadczenia z zagranicy, to komunikacja jest jedną z największyh bolączek Gdańska (czytając inne komentarze to chyba i całego Trójmiasta), widać że osoby nią zarządzające niestety nie mają zielonego pojęcia o tym co robią (albo i nie robią).

      • 1 0

    • (2)

      dlaczego do Kościerzyny i Kartuz jeden na godzinę jest okej? Przecież to tez nie jest atrkacyjne w porównaniu do samochodu. Co więcej, do Kartuz/Koscierzyny jest jeszcze rzadziej niż co godzinę (np. do Kartuz jest po 18, potem po 20, następnie po 22, mimo że podobno ciągle padają rekordy na tym odcinku)

      • 18 6

      • Jak padają rekordy, to chyba jest ok (1)

        Na dłuższej trasie kolej jest bardziej atrakcyjna finansowo, a przesiadki nie wpływają tak mocno na czas podróży. Alternatywa w postaci samochodu nie jest tak kusząca nawet jeśli masz poczekać dłużej na kurs.

        • 3 2

        • Nie musisz mieć racji. Jezeli ktoś ma poczekać na pociąg po pracy 1,5h, a dopiero potem jechać godzine do Kartuz/prawie 2 do Kościerzyny to jednak to nie może być atrakcyjne.

          • 3 0

    • Rozsądny

      Do Kartuz może i tak ale do Kościerzyny są co 2-2,5h a to już też jest masakra. Między 17 a 19:30 od marca ma być wielka dziura w rozkładzie pociągów z Wrzeszcza, i jak tu wrócić o logicznej porze z pracy kończąc np. o 17:00 gdzie już powinno się być na peronie, aż 2,5h czekania?? Tym samym problem bohatera artykułu polegający na powrocie do domu 30min później niż poprzednio, w porównaniu do powyższego wydaje się kuriozalny.

      • 4 0

    • (1)

      Nir wiem czy 1 na godzinę wystarczy... Codziennie dojeżdżam z Rebiechowa do Gdyni. Musze dostać się na stocznie. I niestety, ale skomunikowane jest słabo. Tak jsk przed zmianami zawsze zdążyłam "na styk" to już teraz po dodaniu nowych przystanków i szybsze połączenie tj 15.36 z Gdyni głównej nie jestem w stanie zdążyć na czad. Nie wspomnę oczywiście o warunkach atmosferycznych które panują od wczoraj i wszystko sparaliżowaly. Zgadzam się w 100% z autorem tekstu. Bo na mojej trasie również są słabe warunki komunikacyjne

      • 24 2

      • Podziękuj Szczurowi

        Że już nie masz autobusu z lotniska. Za to Gdynianie uważają, że żyje im się wspaniale.

        • 5 1

    • PKM do Kościerzyny (2)

      Z Gdyni do Gdańska jest wiele możliwości podróżowania, do Kościerzyny już nie. Likwidacja kursów, bo niby się nie opłaca oraz kursy przez Wrzeszcz to skandal. Najdłuższą trasą PKM z Gdyni do Kościerzyny trzeba jeździć przez Wrzeszcz, co w godzinach popołudniowych wydłuża podróż o godzinę i oczywiście więcej kosztuje. Dlaczego bezpośredni pociąg do Kościerzyny z Gdyni po południu, kiedy zaczynają się powroty z pracy jest o 15.34, a następny o 20? Zlikwidowano tez część przesiadek w Gdańsku Rębiechowie. Proponuję aby Ci, co układają rozkłady jazdy wyruszyli z Kościerzyny tak by rozpocząć prace w Gdyni o 7.30 i powrócili do Kościerzyny po 15.50 ( o 15.30 koniec pracy) i zobaczyli ile czasu traci się przez jazdę przez Wrzeszcz. Nie mówię już o zarabianiu na tych którzy korzystają z tej linii, bo wyciąga się od nich dodatkowe pieniądze za wydłużenei trasy przez Wrzeszcz.

      • 15 1

      • Genialne !!! Wydłużyć czas dojazdu i skasować więcej, bo ... trasa dłuższa.

        • 1 0

      • Dokładnie mam ten sam problem....
        Praca na 7.30 (+/-) na Gdyni Stoczni, ale żeby zdążyć na SKM o 15.36 muszę chwilę szybciej urywać się z pracy co nie jest dobrze dobierane...
        Dodatkowo rano PKM jest opóźniona przez co nie jestem w stanie przesiąść się na SKM w kierunku Chyloni o 7.15

        • 5 0

    • PKP

      Z pkp jeszcze nikt się nie dogadał!!! Ile lat trzeba było czekać na tablice informacyjne we wrzeszczu a co dopiero żeby udostępnili jakiś tor albo peron!!!! Marzenie ściętej głowy!!!

      • 11 1

    • to w Gdyni są biurowce?

      myslalem ze tylko biurwy w UM

      • 7 18

    • nie przesadzajmy, gdynia nie jest az tak wazna;)

      • 10 16

    • dlaczego szczur daje lekką ręką na openera czy muzeum emigracji po kilka milionów

      a nie dołoży choć trochę środków do PKM?

      • 33 5

  • Najnowszy rozpiździel na stacji Gdańsk-Główny - to jest dopiero zmiana na "lepsze" (2)

    Pokonanie trasy do przystanku PKS dawniej zajmowało 3 minuty, teraz 8-9. Trasa dla osób starszych i niepełnosprawnych wyjątkowo uciążliwa (konieczność schodzenia w dół i w górę po 3 razy, spacer do budynku głównego i przejście przez peron 1 lub 2), a szczególnie razi ten arogancki komunikat dla osób niepełnosprawnych z przekazem: nieważne, po co jedziecie do centrum miasta - korzystajcie sobie ze Śródmieścia, albo Politechniki.

    Brak jasnej informacji, do kiedy tak pogardliwie bedziemy traktowani.

    I jeszcze te głośne ostrzegacze przed zamknięciem drzwi - na granicy bólu. Koszmar jakiś. Ludzie uszy muszą zatykać, żeby nie ogłuchnąć.

    Zmiana rozkładu jazdy SKM w strone Śródmieścia - przesunięcie o 3 minuty w tył - niby nic, ale dla kogoś, kto się przesiada i ma PKS do pracy co 2 godziny, a SKM się spóźni (a tak jest bardzo często) to jest poważny problem. Do tego ta koszmarna kanalizacja ruchu pieszych w Gdańsku Głównym - dojazd do pracy to teraz dla mnie droga przez mękę.

    • 16 3

    • rzuć pracę, proste! (1)

      • 0 3

      • Sam rzucaj

        skoroś taki "mądry"

        • 0 0

  • Najlepiej zlikwidujmy zsynchronizowane połączenia!

    Po grudniowej zmianie rozkładu SKM nie mogę już wracać pociągiem z pracy.
    Pociąg 22:38 z Przymorze/Uniwersytet, który dojeżdzał do Gdańska Głównego dając możliwość przesiadki na autobusowe linie nocne, niestety zniknął z rozkładu. W zamian za to pociąg z Przymorza 22:50, a dalej w Gdańsku Głównym z chęcią wybierzesz się na spacer do najodleglejszych dzielnic Gdańska...

    • 2 0

  • Jaki to problem

    Chłopie jak masz taki problem to jeździj samochodem .a jak cię nie stać na paliwo lub nie masz prawka to zwolnij się z pracy lub znajdź se bliżej robotę.myslisz że pod twoją osobę ktoś będzie układał rozkład SKM .Żenada pisać takie bzdury .Ogarnij się chłopie.!!

    • 1 6

  • W kazym normalnym miescie nigdy nie obchodza mnie rozkłady. Dlaczego? Bo wiem że metro bedzie za max 3 minuty.

    • 5 0

  • (1)

    od 26 lat korzystam z skm i komunikacji gdańskiej i stwierdzam : JEST CORAZ GORZEJ !

    • 7 0

    • starzejesz się

      • 0 0

  • Wybaczcie, wybieram auto. (1)

    Te same problemy są z PKM od jej startu i NIC się nie zmieniło.
    Czy oni nie potrafią przeanalizować gdzie jest największy ruch pasażerów (jakie kierunki, jakie przystanki, o jakiej godzinie) przecież Trójmiasto to nie Pekin!
    Zwyczajnie ZTM nie ma kompetentnych planistów i oczywiście za mało składów PKM żeby było jak w XXI w.

    • 10 0

    • Ja akurat uważam, że na początku było lepiej niż teraz. Na pocżatku otwarcia linii korzystałam przez około rok z połączenia Brętowo-Osowa i dojazdy do pracy pasowały mi w obie strony, a do tego nie miałam większego problemu, żeby w weekend znaleźć pasujące mi połączenie do Wrzeszcza czy Gdańska Głównego, bo zwyczajnie było ich więcej. Teraz ani do pracy nie pasują mi godziny odjazdów, ani do Wrzeszcza nie da się dojechać na taką godzinę, jak się potrzebuje. Przesiadłam się na samochód.

      • 2 0

  • Trzeba czekać na autobus aż 10 minut! (2)

    Skandal. Przesiadki z jeszcze jadącego pociągu do już jadącego autobusu powinni zrobić.

    • 17 32

    • Czekanie 10 minut jest fajne, gdy jeździ się komunikacją miejską raz na jakiś czas. Przy jeździe codziennej, również w deszczową pogodę i zimą, robi się to mega upierdliwe.

      • 5 0

    • Widocznie trzeba zrobić więcej przesiadek

      Skoro to takie wygodne. A potem płacz, że wciąż połowa mieszkańców dojeżdża do pracy własnym samochodem.

      • 15 0

  • nie wiem który to artykuł o PKM i rozkładzie - ponownie proponuję zmianę BEZkosztową ale dobrą

    wystarczy prosta zmiana koncepcji

    wszystkie kursy (prawie) na trasie Gdyni-Gdańsk - to zapewnia dojazd do każdego zakątka Trójmiasta o każdej porze - także do lotniska

    a co z Kaszubami?

    bardzo proste - wszystkie (prawie) kursy dojeżdżają do Osowej, gdzie ludzie mogą przesiąść się w kierunku Gdyni lub Gdańska (w tym lotniska)

    to oznacza, ze także TAM możliwa jest wysoka częstotliwość

    ten pomysł nie kosztuje NIC, za to ma możliwość dostosowywania się do potrzeb PRZEDE wszystkim podróżujących, ale ewentualnie do enigmatycznych potrzeb zarządzającego

    CO JEST TAK TRUDNEGO BY DOSTRZEC ZALETY TAKIEGO ROZWIĄZANIA?

    • 3 0

  • Pisałem już o tym nie raz!!!

    PKM zarabia na biletach miesięcznych. Dajcie połączenia w godzinach szczytu 7,8,9 - 15,16,17 co 20-30 minut a resztę puszczajcie nawet co godzina!

    PKM to nie są taczki na lotnisko tylko sprawna komunikacja dla ludzi dojeżdżających do pracy i szkół.

    Celowo napisałem taczki bo to jeździ po woli, stoi na stacjach po 3-5 minuty i czeka chyba na jakiś specjalny załadunek.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane