- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (193 opinie)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (95 opinii)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (85 opinii)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (678 opinii)
- 5 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (106 opinii)
- 6 Były wiceprezydent Gdańska skazany (194 opinie)
Nożownik z Sopotu miał wyrok w zawieszeniu
21-letni Mikołaj P., który ranił nożem dwie osoby w centrum Sopotu usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia. Rok temu został skazany za pobicie, ale dostał wyrok w zawieszeniu.
Aktualizacja godz. 12:40 Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i tymczasowo aresztował Mikołaja P. na trzy najbliższe miesiące. Mężczyzna jednak odwołał podczas posiedzenia swoje wcześniejsze przyznanie się do winy. Noża wskazanego jako narzędzie przestępstwa nie rozpoznał także jako swojego.
- Wcześniej, przed prokuratorem, mój klient przyznał się, gdyż myślał, że dzięki temu prokuratura odstąpi od wniosku o areszt dla niego. Wyjaśnień nie składał, gdyż nie pamięta całego zajścia, podczas którego on również został pobity. Twierdzi, że jeżeli nawet użył noża, który nie należał do niego, to tylko broniąc się. Zeznania świadków nie są jednakowe, a okoliczności samego zajścia trudno jednoznacznie ocenić - mówi mecenas Paweł Giemza, obrońca 21-latka.
W pewnym momencie jeden z jej uczestników - 21-letni Mikołaj P. z Gdyni - ugodził dwukrotnie (w brzuch oraz w plecy) nożem 25-letniego mężczyznę, syna Ryszarda Krauze. Ranny w rękę (założono mu ponad 20 szwów) został też 41-letni ochroniarz towarzyszący 25-latkowi. Obaj zostali przewiezieni do szpitala.
Sam nożownik został zatrzymany tuż po zdarzeniu - szamotaninę zauważyli bowiem policjanci, którzy akurat patrolowali rejon ul. Bohaterów Monte Cassino.
Jak się okazuje, 21-latek był już prawomocnie karany za podobne przestępstwo. Wiosną zeszłego roku został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na pięć lat za pobicie. Taki wyrok wydał Sąd Rejonowy w Gdyni. To, że mężczyzna dopuścił się przestępstwa w okresie próby z pewnością będzie miało wpływ na wysokość kary, którą tym razem wymierzy mu sąd, a grozi mu do 10 lat więzienia.
- Usłyszał zarzut usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz spowodowania średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Sklasyfikowaliśmy też jego czyn jako chuligański, co oznacza, że dolna granica kary wynosi w takim wypadku nie rok, a 1,5 roku więzienia - mówi Tomasz Landowski z Prokuratury Rejonowej w Sopocie.
Prowadzący śledztwo rozważali postawienie 21-latkowi zarzutu usiłowania popełnienia zabójstwa, ale ostatecznie - po zapoznaniu się z opinią biegłych z zakresu medycyny - uznali, że mężczyzna nie chciał zabić.
Sam 21-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu, ale odmówił odpowiedzi na pytania prokuratora. Odpowiadał jedynie na pytania swojego obrońcy, starając się minimalizować swoją winę. Zasłaniał się też niepamięcią (w momencie zatrzymania był pijany, miał 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu). Wyraził jednak skruchę. Dziś sąd ma zadecydować o jego tymczasowym aresztowaniu.
Opinie (240) ponad 10 zablokowanych
-
2014-01-28 11:59
Najzabawniejsze w tym artykule jest stwierdzenie o tym ,że "... biegli wydali opinię...".
Ten kto w sądzie był choć raz wie kto to jest "biegły sądowy".
Przeważnie dziadek z alzheimerem piszący opinie ołówkiem na kartce w kratkę wyrwaną z zeszytu pierwszoklasisty.
Poziom intelektualny średnio rozgarniętego Mandryla a sposób wypowiedzi menela z dworca PKP.
I tacy "fachowcy" decydują potem o czyimś losie.
Wymiar sprawiedliwości w tym kraju to jeden wielki kabaret.- 30 6
-
2014-01-28 12:01
Jeżeli to on rozkręcił zadymę i atakował nożem (1)
to powinien dostać dwa razy zarzut usiłowania zabójstwa, po razie za każdego ranionego, 2x20 czyli razem 40lat.
Z automatu zasądzone odszkodowanie dla poszkodowanych.
Z racji że był już karany za przestępstwo umyślne brak możliwości przedterminowego zwolnienia na wolność.
Pozbawienia praw publicznych na okres wykonywania kary.
Obowiązek pracy na poczet zasądzonych odszkodowań i na swoje utrzymanie w więzieniu.- 18 3
-
2014-01-28 12:13
pytanie czy to on zacząl...
- 0 2
-
2014-01-28 12:02
uznali, że mężczyzna nie chciał zabić...
ciekawe, zapewne to był przyjacielski gest wykonany nożem
parodia systemu sprawiedliwości, bandyckie ścierwa zawsze są usprawiedliwiane- 36 2
-
2014-01-28 12:03
zawiasy
kiedy zostana zlikwidowane zawiasy czy nie dosc tragedii
- 14 3
-
2014-01-28 12:06
kara w zawieszeniu to zachęta do recydywy - "a co mi mogą zrobić", "i tak nie pójde siedzieć"
raz się udało to na pewno i drugim razem też się uda
- 15 2
-
2014-01-28 12:06
No tak, teraz pewnie kolejny głupkowany sędzia da mu zawiasy bo przecież nikogo nie zabił. I chodzą po ulicach takie świry.
- 13 1
-
2014-01-28 12:07
(2)
coś kiepsko się spisał ten ochroniarz...
- 14 0
-
2014-01-28 17:36
co to za ochroniasz? (1)
bez pistoletu lub gazu pieprzowego.. ew parazlizatora.. :/
- 1 0
-
2014-01-29 12:47
Parazlizator, dobre, to jakiś twój gadżet do zabaw z kolegami pod pierzynką? :D
- 0 0
-
2014-01-28 12:10
Kondo...nowi 25 lat za usiłowanie zabójstwa (1)
Je....bany kozak z kosą ...........................jak ktoś z kosą biega to wie że może zabić....................................czekamy na wyrok ......................................już powoli u nas jak w Krakowie same łajzy nie charakterne
- 8 2
-
2014-01-28 13:56
Człowieku naucz się pisać!
- 3 1
-
2014-01-28 12:12
ciekawe ze nikt nie podaje nazwiska sędziego który za pobicie orzeka wyrok w zawieszeniu
ten miły pan lub pani są wspołodpowiedzialni za to wydarzenie
zastanawia mnie też co wydazyło się wcześniej i co bylo powodem owej "ostrej wymiany słów" ktora zaowocowała tym wydarzeniem kto ją zaczął kto głupio kontynuował
to również powinno być brane pod uwagę- 9 2
-
2014-01-28 12:17
- po zapoznaniu się z opinią biegłych z zakresu medycyny - uznali, że mężczyzna nie chciał zabić. (2)
No kur... nie chciał zabić?!?! po promilach z nożem w ręku bardzo łatwo zabić!! no bez jaj! nóż to nie zabawka!
- 26 1
-
2014-01-29 10:33
Teraz jak Ci frajer sprzeda kosę to pewnie tylko Ci groził, Polska to raj dla bandziorów a nasze prawo zatrzymało się na 1960r. Żenada , teraz w pierdlu niech po kozaczy , wcześniej miał wyrok i zawiasy to teraz z górnej półki mu przyładować jak nie rozumie. A co jakby nie było policji w pobliżu i zabiłby kolesia i zbiegł, a świadków by pewnie nie było, dopiero byłaby tragedia i medialna nagonka.
- 0 0
-
2014-01-29 12:48
Sądzę, że chciał popełnić samobójstwo, ale nie trafił.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.