- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (69 opinii)
- 2 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (60 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (153 opinie)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (101 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (150 opinii)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (65 opinii)
Zgodnie z wolą resortu finansów, stawka kwotowa akcyzy na papierosy ma wzrosnąć od 16 stycznia z 57 zł do 64 zł za 1000 sztuk papierosów. Oznacza to znaczny wzrost cen papierosów i zmianę warunków działania dla producentów wyrobów tytoniowych.
Dziś obowiązujący system naliczania akcyzy składa się z dwóch stawek: procentowej i kwotowej. Producenci wszystkich papierosów płacą 25-procentową stawkę akcyzy od ceny oraz stawkę kwotową - 57 zł - liczoną od 1000 sztuk papierosów. Rządowy projekt nowej ustawy przyjęty przez komisję sejmową zakłada zmiany i wzrost stawek od 1 maja 2004 roku: stawka procentowa wzrośnie do maksimum 50 proc., stawka kwotowa do 120 zł od 1000 papierosów (150 zł od 1000 sztuk cygar). Skutkiem będą podwyżki cen.
O ile? Jak wynika z wstępnych analiz, co najmniej 5 zł na każdej paczce.
Przedstawiciele branży oraz plantatorów tytoniu spodziewali się zmian w podatku akcyzowym, lecz wyraźnie sprzeciwiają się podwyższeniu stawki tylko na papierosy a nie tytoń do palenia, tzw. skręty.
Według prezentowanych analiz, w 2003 roku polski rynek papierosów zanotuje wyraźny spadek sprzedaży papierosów - o 2,5 mld sztuk - z 75 mld sztuk do 73 mld sztuk. Jednocześnie szacuje się, że rynek tytoniu do palenia tzw. skrętów wzrośnie z 3 mld sztuk w 2002 roku do ok. 6 mld sztuk na koniec 2003 roku. Niestety wzrost rynku skrętów nie przekłada się na wzrost wpływów z akcyzy. Gdyby opodatkowanie tytoniu do palenia było zbliżone do stawki opodatkowania papierosów, wówczas budżet otrzymałby ok. 170 mln zł dodatkowych wpływów z podatku akcyzowego.
Według przedstawicieli branży tytoniowej, tak szybki proces wprowadzenia podwyższonej stawki podatku akcyzowego wynika z potrzeb budżetowych rządu oraz budżetu państwa. Jak wiadomo, podwyżka podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe planowana jest od 1 maja 2004 roku. Jednak do tego czasu obowiązywać miał obecny system. Podwyższenie stawki akcyzy na papierosy pozwoli rządowi na dodatkowe, większe wpływy przez 4 miesiące.
Jednocześnie Sejm przyjął w ostatnich dniach projekt nowej ustawy o podatku akcyzowym na wyroby tytoniowe, który wyraźnie uzależnia wpływy z akcyzy od ceny detalicznej papierosów. Innymi słowy wyższa cena detaliczna będzie pociągała za sobą wyższe podatki, więc można założyć - bazując na ostatnich działaniach branży - że tendencja do obniżania cen wśród producentów papierosów będzie się nasilać, zwłaszcza przy braku minimalnej akcyzy. Rezultatem tego będą malejące dochody państwa. Już przy 25-proc. stawce podatku akcyzowego wyraźnie widać zależność wpływów budżetowych od sytuacji na rynku papierosów, a w szczególności od poziomu cen.
Przedstawiciele rządu jak i sejmowej komisji finansów Publicznych uzasadniają swoją decyzję potrzebą dostosowania polskiego prawa do zaleceń Unii Europejskiej, zobowiązujących nasz kraj do podwyższenia stawek akcyzy do 64 euro od 1000 sztuk papierosów i wprowadzenia stawki kwotowej na poziomie 57 proc. ceny detalicznej do końca 2008 roku. W krajach bezpośrednio sąsiadujących oraz położonych w bliskim sąsiedztwie Polski, stawka procentowa podatku akcyzowego jest niższa niż 25% (Niemcy - 24,23 proc., Czechy 22 proc., Węgry 20 proc., Litwa 10 proc., Estonia 23 proc., Łotwa 1,8 proc., Słowacja 0 proc. ).
Przedstawiciele plantatorów tytoniu uważają jednak, że Polska powinna dostosowywać poziom swojej stawki podatku akcyzowego w taki sposób, by ceny papierosów w naszym kraju nie rosły szybciej niż w kandydujących do UE krajach sąsiednich, a produkowane w Polsce produkty były konkurencyjne na wspólnym rynku europejskim.
- Uważamy, że w świetle proponowanych zmian polski tytoń i papierosy przestaną być konkurencyjne w stosunku do zachodnich, gdzie akcyza jest niższa. Stracą na tym plantatorzy, wytwórnie i budżet - informuje Przemysław Noworyta, dyrektor biura Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu.
Opinie (52)
-
2003-12-22 14:34
Akurat jestem za
Większość palaczy, to ludzie bewzględni i nie tolerują faktu, że ktoś nie pali. A te zakazy w miejscach niby-publicznych to kant potłuc...
Piwa w miejscu takim wypić nie możesz, ale palić to do oporu.- 0 0
-
2003-12-22 15:35
Jak się człowiek nie potrafi zachować, to świadczy o braku kultury - niezależnie czyl pali czy pierdzi w towarzystwie bez ich zgody :P
A co do cen - skończy się na zwiększonym popycie na rynkowe ruskie fajki i tyle. Ci co stwierdzą że ich nie stać, a ruskiego g... nie chcą to przestaną palić. I co? I jeszcze mniej wpłynie do budżetu :P- 0 0
-
2003-12-22 15:37
alex
no co ty!
a co z Alaską?
a autostrady, limuzyny i helihopter dla Leszka???- 0 0
-
2003-12-22 15:37
Ale Ci niepalący użalają się nad sobą. A gdzie mamy palić? Ja też nie lubię np. patrzeć na grupasów jak się obżerają ale nikt im nie zabrania jeść w miejscach publicznych chociaż przyprawia mnie to o mdłości i napewno nie jest dobre dla mojego zdrowia.
- 0 0
-
2003-12-22 15:44
Alex
Powiem szczerze, że te ruskie to wcale nie jest aż takie g....
Oczywiście zależy jeszcze co kupisz
L&M stanowczo odradzam, bo to zwykłe siano na dodatek fatalnie ubite. Chcesz strząsnąć popiół, a tu pół ćmika nagle odpada :(((((((
Ale Monte Carlo to wcale nie są złe papieroski.
Ba, nawet powiem, że porównywalne w smaku z polskimi L&Mami
W danej chwili kosztują przeciętnie po 3 zł za paczkę i w takich miastach jak Braniewo, Elbląg, Bartoszyce czy Lidzbark Warmiński, wszystkie paczki walające się po ziemi to właśnie po nich.
Obawiam się, że po podwyżcze, będzię tak w większej ilości miast.- 0 0
-
2003-12-22 15:54
ale przecież to nieuczciwe
a ja już helihopterek na kredyt zamówiłem!
znowu trzeba będzie z enefzetu kasę wyciągnąc- 0 0
-
2003-12-22 16:20
papierosy
to jest dobre dla małolatów, oni wiedzą jak się otumanić, ja za pieniądze które wydałbym na papierosy mam paliwo do samochodu/diesel/ i do tego jeszcze zdrowszy umre,
PAPIEROSY DLA CIENIASÓW- 0 0
-
2003-12-22 16:30
No cóz
No cóż trzeba znowu bedzie wrócić do handelku ruskimi fajkami ,dzieki juz zacieram rece na dobry biznes
- 0 0
-
2003-12-22 18:04
oni najwyraźniej wprowadzają jakąś akcję antynikotynową
"żyjmy zdrowiej" czy cos podobnego...
;P- 0 0
-
2003-12-22 18:53
jaraczka
nikt sie nie uzala, ale jak komus z pyska jedzie fajkami i cos do mnie mowi, to... Osoby palace nawet nie zdaja sobie sprawy jak smierdza tytoniem: ubrania, rece, pot.. i to nie jest zapach tytoniu, tylko smrod, ktory "wżarł" się w ciało palacza.
Jesli nie mozesz patrzec na objadajacych sie grubasow- to nie patrz. Ja nie moge przestac oddychac gdy ktos obok mnie pali.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.