- 1 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (181 opinii)
- 2 Setki wniosków o wycinkę drzew (89 opinii)
- 3 Chciał zabić psa. Przejechał po nim autem (345 opinii)
- 4 Radni zdecydują o miejscu do rekreacji (13 opinii)
- 5 Ulica z Mostem Miłości do remontu. Będą odwierty w nawierzchni (56 opinii)
- 6 Co z krzyżami w trójmiejskich urzędach? (1148 opinii)
- Liczba zainteresowanych znacznie wzrosła. Mamy bardzo wiele telefonów, otrzymujemy mnóstwo e-maili. Oczywiście, odpowiedzi wysyłamy natychmiast, ale też wiele osób przychodzi z wnioskami o udostępnienie dokumentów, bo taka jest procedura. By zajrzeć do swojej teczki, należy złożyć wniosek o udostępnienie dokumentów - mówi rzecznik gdańskiego oddziału IPN-u, Alina Geniusz.
Wielu intenautów, którzy poszukują listy Wildsteina w sieci jest przekonanych, że mają do czynienia z listą agentów Urzędu Bezpieczeństwa, a to nieprawda...
- To bzdury. Ta słynna lista, to nasza baza danych, czyli pomoc ewidencyjna w przeszukiwaniu akt osobowych, podobnie jak katalog w bibliotece. Kiedy przychodzi się do biblioteki i chce np: szukać książki na temat rycerstwa średniowiecznego, jest spis autorów i tytułów. Podobnie jest w tym przypadku. W żadnym razie nie jest to spis agentów - dodała Alina Geniusz.
Jakby tego było mało - w sieci krążą już co najmniej trzy wersje listy, na niektorych ktoś dopisał nawet nowe nazwiska. Okazało się, że to łatwy sposób zrobienia kawału komuś, kogo się nie lubi. W ubiegłym tygodnu lista Wildsteina pobiła też swój internetowy rekord. Z pomocą internetowych portali poszukiwano jej częściej niż cieszących się do tej pory największym wzięciem - stron erotycznych.
A mówiąc zupełnie poważnie - jesli ktoś znajduje się na tej liście, oznacza tylko tyle, że osoba o takim nazwisku była w jakiś sposób odnotowana w aktach, przejętych przez IPN od komunistycznych organów bezpieczeństwa.
Co powinnośmy zrobić, jeśli na liście Wildsteina znajdziemy imię i nazwisko naszego dziadka, ojca lub wujka i chcemy wiedzeić, co miał współnego ze służbami bezpieczeństwa?
- Należy wejść na stronę internetową Instytutu Pamięci Narodowej www.ipn.gov.pl i ściągnąć wniosek o udostępnienie dokumentów albo przyjść do nas do gdańskiego biura Instytutu Pamięci Narodowej przu ul. Polanki 124 i tam taki wniosek wypełnić - wyjaśnia rzecznik gdańskiego IPN-u.
Wniosek trzeba złożyć w oddziałowym gdańskim biurze archiwizacji dokumentów IPN-u. Biuro jest czynne od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 16.00 (We wtroki i czwartki - do 18.45).
Nie wiadomo, jak długo trzeba będzie czekać na uzyskanie odpowiedzi. IPN w całej Polsce jest dosłownie zasypywany wnioskami o sprawdzenie teczek przypisanych do nazwisk osób z listy Wildsteina.
Opinie (104)
-
2005-02-07 15:15
Post scriptum...
Jeszcze co do p.Niezabitowskiej , nie ulega najmniejszej watpliwości że była świadomym tajnym współpracownikiem . Wyszkowski ma rację co do oceny jej osoby.
Można tylko zadawać sobie pytanie , czemu jej teczki nie spalono , a np.TW"Bolek" tak ?- 0 0
-
2005-02-07 15:15
trupa trzeba było z szafy wyciągnąć
a nazwisk nie spalą z teczką w piecu, bo dokumenty się dublują, nazwisko agenta pewnie jest w teczce agenta i w kilku teczkach osób pokrzywdzonych, a może nawet i za granicą?
ale same listy na razie mało co mi mówią...
tyle że dały rozruch - jak widać- 0 0
-
2005-02-07 15:16
zajcew - mieszasz pojęcia - sąd lustracyjny zajmuje się osobami, które skłamały w oświadczeniu lustracyjnym (a i wydaje mi się, że nie do końca masz racjhę z tymi mikrofilmami). a mnie chodzi o jawność tych dokumentów - jeżeli ktoś kto teraz chodzi w glorii kombatanta antykomunistycznego tak naprawdę był kapusiem to jego "krzywda" mi lata - większą krzywdą jest kreowanie fałszywych autorytetów (przypomnij sobie kombatanckie wspominki maleszki, ja nie zaglądam w kieszeń agory płacą komu chcą, rzecz w tym, że to komu płacą świadczy o nich tak a nie inaczej, a już nagonka na wildsteina to paranoja)
na koniec - teczki to wymarzony materiał do szantażu i innych niecnych czynów - w momencie gdy staną się jawne problem znika - a jak na razie mamy to dozowane - raz na czas jakiś wpadnie nowak czy inny oleksy.- 0 0
-
2005-02-07 15:20
agencie nie bądź świnią, ale bądź człowiekem i odejdź sam
lustracja jest NIEZBEDNA
wszyscy pokładamy nadzieje w nowych wyborach
mamy czas do jesieni poprzez otwarcie teczek na ujawnienie albo oczyszczenie wielu ludzi, którzy bedą KANDYDOWALI
nawet ci, którzy byli, a których (pozornie) na liście W nie ma, dwa razy pomyślą zanim wystartują niepewni tych dalszych list:)
strach jest najlepsza motywacją i podsuwa najlepsze rozwiązania...- 0 0
-
2005-02-07 15:23
" no i co? Oglądałeś mikrofilmy? Wiesz kim był jego ojciec? "
a ty oglądałeś??
a kim był twój ojciec??- 0 0
-
2005-02-07 15:27
"Co do Maleszki mr.gallux , to nie ma to nic do rzeczy , skoro GW chce zatrudniać kapusia to jej sprawa"
skoro jest to gazeta, która na index IPN reaguje etykietą "lista ubeków", to dalsze zatrudnienie kapusia i donosiciela maleszki nie dziwi
dziwi tylko, że owa szczekaczka daje sobie nadal prawo do pouczania mnie co jest dla mnie lepsze:)
żeby jej to wybic z głowy założyłem se konto i sekuje ich tam odpowiednio:))
zdelegalizować i znacjonalizować to ścierwo:))- 0 0
-
2005-02-07 15:32
tylko mi nie mów, że jesteś synem pułku:)))
- 0 0
-
2005-02-07 15:34
"twoj schemat pojmowania swiata oparty jest o ideologie strachu."
może to ja wymysliłem zimną wojne i opracowałem strategie atomowego straszaka??- 0 0
-
2005-02-07 15:37
nie galluxie -
Ty wymyslileś zelazną kotare ktora należy odgrodzić sie od skur....wysyństwa- 0 0
-
2005-02-07 15:46
tak??
a przypomnij mi, bo zabyłem, czy mi za te kotare zapłacili??- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.