• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obwodnica w rękach Gdańska i Gdyni. Stać nas na to?

Maciej Naskręt
28 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Po przekazaniu drogi S6 w zarząd władzom Gdańska i Gdyni prawdopodobnie trasa straci status drogi ekspresowej. Po przekazaniu drogi S6 w zarząd władzom Gdańska i Gdyni prawdopodobnie trasa straci status drogi ekspresowej.

Przynajmniej 2,1 mln zł rocznie może kosztować utrzymanie Obwodnicy Trójmiasta, gdy trafi ona w zarząd samorządów. Czy Gdańsk i Gdynię stać będzie na taki wydatek?



Czy GDDKiA powinna przekazć nadzór nad Obwodnicą Trójmiasta miejskim zarządom dróg?

Gdy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybuduje już Obwodnicę Metropolitalną (lata 2016-17 r.), jej starsza siostra - Obwodnica Trójmiasta - prawdopodobnie trafi w ręce władz Gdańska i Gdyni. Powód? GDDKiA uzna, że jest to praktycznie droga biegnąca w całości przez miasto i nie będzie już nią zarządzać. Budżety miejskie zostaną obciążone kosztami jej całorocznego utrzymania.

Sprawdziliśmy, ile to będzie kosztowało.

- Trudno jednoznacznie powiedzieć, bowiem ceny za usługi utrzymania dróg ekspresowych zmieniają się. Niemniej przeciętnie za każdy kilometr Obwodnicy Trójmiasta wykładamy ok. 60-80 tys. zł rocznie - mówi Karol Markowski, zastępca dyrektora gdańskiego oddziału GDDKiA.

Obwodnica Trójmiasta przebiega w granicach administracyjnych Gdańska i Gdyni na odcinku ok. 28 km. Oznacza to, że samorządy będą musiały znaleźć w przyszłości w budżecie przynajmniej ok. 2,1 mln zł.

Więcej pieniędzy do tej puli dołoży Gdańsk. Powód? Na jego obszarze Obwodnica Trójmiasta po 2016 r. będzie najdłuższa, najszersza i składała się będzie z większej liczby węzłów drogowych, niż odcinek w Gdyni. Z kolei tam problem stanowić będą głównie koszty utrzymania zimowego - obwodnica przebiega na wzniesieniach i w dolinach, które będzie trzeba intensywnie odśnieżać i posypywać solą, a to wcale nie jest tanie.

Według najświeższych pomiarów ruchu drogowego po Obwodnicy Trójmiasta porusza się każdego dnia ponad 50 tys. pojazdów. Ta liczba będzie wzrastać. Czy zwiększająca się liczba pojazdów wpływa na wzrost kosztów utrzymania?

- Tak, ale na szczęście w niewielkim stopniu. Większe szkody w drodze wyrządzają przeciążone pojazdy ciężarowe. To one potęgują koszty utrzymania - mówi Markowski.

Tu kończą się dobre informacje dla władz Gdańska i Gdyni. Drogę będzie trzeba, oprócz zimowego i letniego utrzymania, też remontować. Miasta będą w swoich budżetach musiały znaleźć na to pieniądze.

Na całej obwodnicy jest kilkadziesiąt obiektów inżynierskich: przepustów, wiaduktów, węzłów. Po otwarciu Węzła Karczemki przybędą kolejne. Cyklicznie, w okresie 3-5 lat, trzeba naprawiać uszkodzone przez pojazdy dylatacje - łączenia wiaduktów z drogą. Ich remont kosztuje ok. 500 tys. zł za jeden obiekt.

Czy samorządy stać na taki wydatki?

-Zdajemy sobie sprawę z ryzyka przejęcia tej drogi w zarząd. Poczyniliśmy już wstępne rozmowy i zaznaczyliśmy w Ministerstwie Infrastruktury, że będziemy starać się od państwa uzyskać rekompensaty za koszty eksploatacji Obwodnicy Trójmiasta. Trudno na tym etapie wskazywać konkretne rozwiązania, bowiem jest jeszcze za wcześnie - mówi Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta miasta Gdańska.

Podobne kroki będą musieli poczynić samorządowcy z Gdyni, jeśli będą chcieli zabezpieczyć budżet miasta przed wypływem pieniędzy na utrzymanie Obwodnicy Trójmiasta.

Po reformie ustroju samorządowego państwa w 1999 r. część dróg wybudowanych za pieniądze z budżetu państwa z mocy prawa trafiło w zarząd samorządów, m.in. most im. Jana Pawła II zobacz na mapie Gdańska na gdańskiej Przeróbce. Wtedy samorządowcy nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, przejęli drogi często dziurawe i z poważnymi uszkodzeniami. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że z Obwodnicą Trójmiasta nie dadzą się wyprowadzić w pole.

Na "miejskiej" obwodnicy trzeba będzie zwolnić

Gdy Obwodnica Trójmiasta trafi w zarząd Gdańska i Gdyni, przestanie być drogą ekspresową. Będzie miała ona wtedy status drogi głównej przyspieszonej. Co to oznacza dla kierowców? Zarządca drogi będzie mógł do niej włączać drogi lokalne. To z kolei wiąże się z ograniczeniami prędkości, nawet do 70 km/h. Droga będzie miała ten sam status, co leśny odcinek ul. Słowackiego zobacz na mapie Gdańska.

Miejsca

Opinie (154) ponad 10 zablokowanych

  • RATUNKU!!!! będziemy łatać dziury Bydyniem!!!

    O Gdynie się nie martwię bo tam drogi zarządzane są bardzo dobrze. Ale na części obowdnicy w Gdańsku wkrótce będzie jak na pozostałych drogach: same dziury. I czym będziemy je łatać, budyniem??? A przede wszytskim za co? Przecież ludzie wolą mieć stadion i ECS. Więc lepiej niech zarząd obwodnicy zostanie gdzie jest, bo wrękach Budynia obwodnica zmieni się z obwodnicy w dziurownicę.

    • 8 0

  • Na ten rząd głosowali DEBILE. (1)

    • 15 5

    • Za karę mają zakaz wstępu do Media Markt.

      • 2 0

  • nnnn

    Czy to przygotowanie do wprowadzenia opłat za przejazd ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

    • 7 0

  • BŁĄGAM NIE! :(

    Nie oddawajcie obwodnicy samorządom :(

    • 7 0

  • nic nowego jesli patrzec w skali europejskiej

    Obecnie mieszkam i studiuje w Madrycie, tu mamy dwie obwodnice M30 i M40, M30 jeszcze w ostatnich latach rzadow Franco znajdowala sie poza miastem, teraz uwaza sie ja za droge ktora przebiega przez scisle centrum miasta, gdy bylem w Rzymie tam tez zauwazylem, ze maja nawet 3 obwodnice. Reasumujac to co sie stanie z nasza obwodnica to normalka

    • 1 2

  • A czy stać te miasta na remont za kilkanaście lat obwodnicy? (5)

    Skoro w miejskich drogach dziura przy dziurze to i na obwodnicy jeżeli przejmą miasta będą za 20 lat same dziury.

    • 61 0

    • (1)

      potem się zaorze i będzie po kłopocie,

      - 70km/h to będzie ciekawe - palanty

      • 10 0

      • Jak ten plan dojdzie do skutku to na bank stracę prawko :)

        Teraz dostaję mandaty za przekroczenie prędkości o 10-20km/h... jak obniżą do 70 to bedą po 40-50km/h :P

        • 2 1

    • sopot wyremontuje

      jk

      • 1 0

    • Jaki remont? Zastosuje się sprawdzone w Gdańsku rozwiązania: stawianie kolejnych ograniczeń prędkości

      żeby uniknąć wypłacania odszkodowań kierowcom.

      Dlatego Obwodnica NIE powinna trafić w ręce lokanych władz

      • 6 2

    • heh

      Na obwodnicy juz sa dziury nie przeszkadzaja może w dużym stopniu alejak ktoś czesto jezdzi to je zauwaza co jakiś czas :)

      • 1 1

  • a jak przemianują i zrobią ograniczenie do 70

    to ciekawe ilu oszołomów będzie mówiło o wariatach jadących obwodnicą 100+

    • 4 0

  • o czym mowa?

    Gdańsk nie potrafi wyremontować kładki na Zaspie nad ul.JP2, a my tu rozprawiamy o wiaduktach, węzłach. Gdyby nie Gierek, który wziął pożyczki, ale z nich wybudował OBWODNICE, do tego nic nie sprzedał, czy zniszczył - jak to robiły kolejne ekipy PO nim.
    Rząd Tuska nawet zniszczył kapitał społeczny, którym Gdynia zorganizowała ileś tam spotkań, wyjaśnień, zmian projektowych odnośnie OPAT-u, drogi czerwonej, itd. Nie wspominając o ogromnym wkładzie finansowym na etapie proj., który na dziś poszedł do szuflady. A obwodnice nie można nawet przedłużyć do Małego Trójmiasta:((

    • 9 2

  • frajerzy :D

    gddkia dobrze sobie sprawe zdaje ze przeladowane tiry nadal beda rozjezdzac stara obwodnice bo tamtedy wiedzie krotsza droga, nikt nie bedzie jezdzil naokolo przez zukowo zeby sie na warszawe wydostac, na nowej obwodnicy (pseudo hehe) bedzie taki ruch jak na platnej jedynce - nadal g*wno tamtedy jezdzi a stara jedynke rozjezdzaja ruskie tiry tutaj bedziemy placic za to z naszych kieszeni a gddkia zaciera rece bo sie problemu pozbeda :D

    • 11 0

  • Mieszkańcy trójmiasta nie muszą sami ponosić kosztów utrzymania tranzytów

    Nawet jeśli obwodnica stanie sie metropolitalną, to nadal będą po niej jeździć TRANZYTEM kierowcy z różnych części kraju i świata. Dlaczego więc kosztami utrzymania mamy obciążać budżet miejski?
    Ale jest na to sposób. Trzeba zrobić tak jak w Norwegii tzn, postawić tzw. stację z kamerą i kasą automatyczną, która będzie "wyłapywać" przyjezdnych z innych regionów niż trójmiejski i nakładać na nich opłatę za kożystanie z drogi. Jak nie zapłaci na miejscu to rachunek przyjdzie do domu. W końcu wszystkie pojazdy są oznakowane i mają swoje adresy. Ci z zagranicy mogą płacić nawet na granicy. OD CZEGO SĄ KOMPUTERY I SIEĆ INTERNETOWA?
    A jak to działa? Niech samorządowcy się dowiedzą o szczegóły.
    Wszystko kosztuje i trzeba płacić ale należy to zrobić tak by ludziom żyło sie lepiej niż gorzej.

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane