- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (315 opinii)
- 2 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (67 opinii)
- 3 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (273 opinie)
- 4 Kredkami w kierowców przy przejściu (61 opinii)
- 5 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (150 opinii)
- 6 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (62 opinie)
Odnaleziono szczątki kobiety zaginionej siedem lat temu
Policjanci z gdańskiego Archiwum X rozwikłali sprawę 41-letniej gdynianki Grażyny Żelaznej, która zaginęła w Rumi w czerwcu 2009 roku. Po ponad siedmiu latach poszukiwań ukryte szczątki kobiety odnaleziono w Rozewiu. W sprawie zatrzymany został najprawdopodobniej jej mąż, ale same okoliczności śmierci nadal pozostają nieznane.
W piątek czytelnik Trojmiasto.pl poinformował nas o odkryciu, jakiego dokonał Zespół Przestępstw Niewykrytych, funkcjonujący przy Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Ze zgłoszenia czytelnika wynikało, że udało się rozwikłać zagadkę, nad którą organy ścigania pracowały od ponad siedmiu lat.
- Policjanci z gdańskiego Archiwum X odnaleźli dziś w Rozewiu zwłoki kobiety, która zaginęła w czerwcu 2009 roku. Jej zaginięcie zostało zgłoszone przez jej męża, a wiele wskazuje na to, że to właśnie on ją zamordował - przekazał proszący o zachowanie anonimowości informator.
W celu wyjaśnienia tych rewelacji, natychmiast skontaktowaliśmy się z funkcjonariuszami rezydującymi przy ul. Okopowej 15 w Gdańsku.
- Ze względu na trwające obecnie czynności procesowe nie mogę udzielić żadnych informacji na ten temat - powiedział podkom. Michał Sienkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Próby ustalenia tożsamości denatki
Na podstawie danych figurujących w ogólnokrajowej policyjnej bazie osób zaginionych oraz na stronach www.zaginieni.pl i www.ktokolwiekwidzial.pl udało nam się ustalić, że w 2009 roku na terenie województwa pomorskiego zaginęła jedna kobieta, której dotychczas nie udało się odnaleźć.
Wszystko wskazuje na to, że szczątki ujawnione w piątek w Rozewiu należą do urodzonej i wychowanej w Gdyni Grażyny Żelaznej, która zaginęła w Rumi. Okoliczności jej zaginięcia były wyjątkowo tajemnicze. Nic nie zwiastowało, że wyjście na chwilę z domu zakończy się tragedią.
Tajemnicze okoliczności zaginięcia
Z pozoru, dzień w którym zniknęła Żelazna, niczym bowiem nie wyróżniał się na tle jej codziennego trybu życia. W trakcie przygotowywania obiadu kobieta oznajmiła mężowi, że musi na chwilę wyjść do sklepu, a w drodze powrotnej odwiedzi również swoją koleżankę.
Kiedy po upływie godziny zaginiona nie pojawiła się w domu, jej mąż obdzwonił wszystkich znajomych, a następnie rozpoczął poszukiwania na własną rękę. Niestety, bez rezultatu. Również szeroko zakrojone poszukiwania policji, zaalarmowanej jeszcze tego samego dnia o zniknięciu rumianki, na niewiele się zdały.
Żelazna przepadła jak kamień w wodę, a sprawa jej zaginięcia została umorzona. W chwili opuszczenia swojego mieszkania kobieta miała 41 lat. Była ubrana w czarną, skórzaną kurtkę zapinaną na guziki, pomarańczową bluzkę z krótkimi rękawami i niebieskie spodnie dżinsowe.
Nowe wątki w sprawie
W czwartek w rumskich mediach pojawił się krótki artykuł na temat tajemniczego zaginięcia z czerwca 2009 roku. Z publikacji wynikało, że w sprawie pojawiły się nowe wątki, które naprowadzą śledczych na rozwiązanie zagadki. Nieoficjalnie odrzucili oni wersję o porwaniu.
- Mundurowi zajmujący się tą sprawą dotychczas sprawdzili wiele wątków i przesłuchali różne osoby, które twierdzą, że Grażyna Żelazna nie opuściłaby dobrowolnie domu rodzinnego i nie porzuciłaby swojego dziecka. W sprawie pojawiły się nowe okoliczności i są one weryfikowane - tłumaczył podkom. Sienkiewicz w rozmowie z portalem www.rumia.naszemiasto.pl.
Oficjalne potwierdzenie
W sobotnie popołudnie Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku rozesłała do mediów oficjalny komunikat, który potwierdził, że odnalezione w Rozewiu szczątki należą do 41-letniej rumianki.
- Z zebranych wówczas materiałów wynikało, że 41-latka wyszła do sklepu i już nie wróciła. Przez wiele lat nie udało się tej wersji wykluczyć. W ostatnim czasie policjanci z zespołu ds. przestępstw niewykrytych oraz funkcjonariusze sekcji poszukiwań i identyfikacji osób KWP w Gdańsku dotarli do informacji, które pozwoliły im na wytypowanie prawdopodobnego miejsca ukrycia zwłok kobiety. Prokuratura podzieliła zdanie policji, wydając stosowne postanowienie o przeszukaniu wskazanej posesji w powiecie wejherowskim. W czynnościach brał udział prokurator, kilkudziesięciu policjantów z komendy wojewódzkiej, technicy kryminalistyki z Wejherowa, oraz biegli z zakresu badań terenowych i medycyny sądowej - relacjonuje podkom. Sienkiewicz.
Nieoficjalnie: mąż kobiety został aresztowany
Szczątki zaginionej były zakopane na głębokości kilkudziesięciu centymetrów. Polica poinformował również, że w związku ze sprawą został zatrzymany 49-letni mężczyzna. Nieoficjalnie, zgodnie z informacjami od naszego czytelnika, aresztowanym jest mąż denatki.
- Do tej sprawy został zatrzymany mężczyzna, któremu przedstawiono już w Prokuraturze Rejonowej w Wejherowie zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Zarzuty przedstawione zatrzymanemu mogą ulec zmianie po przeprowadzeniu badań oraz uzupełnieniu materiału dowodowego - dodaje podkom. Sienkiewicz.
Odnalezione zwłoki zostały przetransportowane do zakładu medycyny sądowej. Ich badania mają na celu potwierdzenie tożsamości oraz ustalenie przyczyny śmierci.
Archiwum X przy każdej komendzie wojewódzkiej
Zespoły Przestępstw Niewykrytych, zwane potocznie Archiwum X, zaczęły powstawać przy komendach wojewódzkich policji w całym kraju kilkanaście lat temu. Jak wskazuje ich nazwa, ich celem jest wyjaśnianie spraw - przede wszystkim zabójstw, które z powodu niewykrycia sprawców musiały zostać umorzone.
Zgodnie z art. 101 § 1 Kodeksu Karnego, termin przedawnienia karalności zbrodni zabójstwa wynosi w Polsce 30 lat. W związku z tym, śledczy starają się rozwikłać sprawy, które na chwilę obecną miały miejsce nie wcześniej niż we wrześniu 1986 roku.
Archiwum X rozpoczęło działalność w ramach Wydziału Dochodzeniewo-Śledczego przy Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku w 2005 roku. W jego skład wchodzą najbardziej doświadczeni funkcjonariusze. Gdańskie Archiwum X może pochwalić się wieloma sukcesami, jak chociażby wykryciem w maju bieżącego roku sprawcy zabójstwa 70-letniej kobiety, do którego doszło ponad 29 lat temu.
Miejsca
Opinie (132) 9 zablokowanych
-
2016-09-11 14:25
Dziecka szkoda.
Zostało bez mamy i ojca (jeśli on okaże się mordercą)
Trauma na całe życie...- 11 0
-
2016-09-11 15:53
(5)
Bardzo się dziwię że tyle lat temu nie zostało odkryte to co teraz...Nie znam szczegółów śledztwa ale o tym jak był mąż Pani Grażyny to wszyscy wiedzieli...
że Policja wcześnie tego nie odkryła.- 10 1
-
2016-09-11 18:52
A mnie nie dziwi. Skoro WSZYSCY wiedzieli, ale nikt na policję nie poszedł tylko czekal aż sama się domyśli... (1)
- 6 0
-
2016-09-12 10:46
,,wszyscy,, miałam na myśli oczywiście najbliższe otoczenie, od tego jest policja aby sprawdzić każdy wątek...
- 2 0
-
2016-09-12 00:05
Do Maria (2)
dlaczego Maria nie zadzwonila i nie poinformowala o swoich przypuszczeniach ?? a moze Maria dzwonila a Policja olala sprawe ??
- 5 0
-
2016-09-12 10:57
(1)
A być może Maria składała stosowne zeznanie... nigdy nie można nikogo oskarżyć bez dowodów od tego jest Policja aby te dowody znalazła
- 1 0
-
2016-09-29 11:00
do Maria
Gdzie znaleziono zwłoki w Rumi?? czy Rozewiu???
- 1 0
-
2016-09-11 16:17
czasami okazuje się, że to jednak nie ten... (1)
Różnie bywa.
Myślę, że miał wspólnika / ów...kolegę z pracy, albo zblatowanego kryminalistę...- 3 1
-
2016-09-12 10:59
dzięki Szerloku.
- 0 0
-
2016-09-11 18:05
Wstyd
Tyle czasu to zajęło a zaginiona była zakopana w ogródku a ostatnią osobą ktora ją widziała to jej mąż.
Wcześniej nikt nie przeszukał terenu ani domu????- 15 0
-
2016-09-11 18:54
Gdzie w końcu znaleziono zwłoki?? (4)
Szczątki kobiety znaleziono na jednej z posesji w Rumi - czytamy na stronie Radia Gdańsk. A na stronie trojmiasto.pl. że w Rozewiu.
To w końcu g d z i e?- 12 0
-
2016-09-11 23:00
To nie jest wazne dla nas.
- 1 2
-
2016-09-12 02:53
Na polsacie
gadali, że w przydomowym ogródku....
- 4 0
-
2016-09-12 06:43
A na Nadmorskim, że ... (1)
... w powiecie wejherowskim, ale nie w Rumi. Rozewie leży w powiecie puckim.
- 3 0
-
2016-09-12 07:59
powiat puczcci
- 0 0
-
2016-09-11 19:50
no nie wiem... (1)
W celu wyjaśnienia tych rewelacji, natychmiast skontaktowaliśmy się z funkcjonariuszami rezydującymi przy ul. Okopowej 15 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.
REWELACJI?!- 4 0
-
2016-09-12 01:52
rewelacja
jest to rewelacja , 7 alt minelo !! jak oni go przesluchiwali ??
- 1 0
-
2016-09-11 21:06
RYŚ (2)
Dziwna sprawa, bo jeżeli mąż dzwonił godzinę po zaginięciu żony w Rumi a ciało zostało znalezione na Rozewiu to albo zaginęła wcześniej, albo mąż to Spidi Gonzales. Podejrzewam, że Policja jak zwykle dała d*py a teraz ogłasza wielki sukces. Może małżeństwo miało działkę na Rozewiu do czego ułomna Policja doszła po 7 latach.
- 9 3
-
2016-09-12 00:15
do Rys
oczywiscie ze dala d*py !!! jezeli sparwca jest najblizszy czlonek rodziny to znaczy ze zle wykonanano pierwsze czynnosci , czyli zle przeprowadzono przesluchanie swiadka ktory to ostatni widzial denatke , jak rowniez zle przesluchano najblizszych czlonkow rodziny
- 6 0
-
2016-09-12 17:42
RYSiu
Wg Ciebie ona sama tam się zakopała?
- 0 0
-
2016-09-12 00:12
Ktos pewnie cos wiedzial
i puscil fabre
- 5 0
-
2016-09-12 01:54
chyba ktos puscil farbe
chyba ktos pekl i puscil farbe
- 3 0
-
2016-09-12 07:58
denat, konkubent.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.