- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (30 opinii)
- 2 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (105 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (254 opinie)
- 4 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (74 opinie)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (56 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (325 opinii)
Odwołanie Leszka Meringa to efekt zeznań byłego przewodniczącego wydziału karnego SR w Gdańsku sędziego Rafała Strugały. W ubiegłym tygodniu Strugała - bezterminowo zawieszony w związku z aferą korupcyjną - zarzucił wiceprezesowi ręczne sterowanie pracą sędziów. Uważał, że Mering wpływał też na sprawy, w których oskarżonymi byli jego znajomi. Jednym z przykładów miał być proces kościelnego wydawnictwa Stella Maris.
Te nieprawidłowości Rafał Strugała opisał prezesowi Sądu Okręgowego Wojciechowi Andruszkiewiczowi i prokuratorowi apelacyjnemu w Gdańsku Januszowi Kaczmarkowi. Jeszcze w ostatni wtorek sędzia Andruszkiewicz mówił, że nie podejmie decyzji o zawieszeniu wiceprezesa, bo doniesienia prasowe to dla niego niewystarczająca podstawa. W środę zmienił zdanie i skierował do ministra sprawiedliwości Andrzeja Kalwasa wniosek o odwołanie Meringa.
- Wniosek prezesa sądu poparty jest jednomyślnym stanowiskiem kolegium sędziowskiego. Sprawa była oczywista - mówił w środę Andrzej Kalwas.
Nie jest to jedyna sprawa, w której wyjaśniana jest działalność Meringa. Ten sędzia, błyskawicznie pnący się po szczeblach kariery zawodowej, już w wieku 32 lat został prezesem Sądu Rejonowego w Gdańsku, a trzy lata później wiceprezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku. W ub.r. asesor Maciej Socha oskarżył Meringa o łamanie niezawisłości sędziowskiej. Jego zdaniem wiceprezes wstrzymał mu sędziowską nominację z zemsty.
Asesor powiadomił o tym prokuraturę. Z kolei zlecona przez Ministerstwo Sprawiedliwości kontrola potwierdziła, że w trakcie procedury oceniającej Sochę dopuszczono się nieprawidłowości. Ministerstwo wystąpiło do Krajowej Rady Sądownictwa o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec Meringa.
Niezależnie od tego sprawę nadal prowadzi prokuratura w Bydgoszczy. Według naszych informacji teraz to śledztwo zostanie włączone do sprawy prowadzonej w Białymstoku. To tam badany jest korupcyjny układ w gdańskim sądzie. W czerwcu mają być gotowe kolejne dwa wnioski o uchylenie immunitetów - wobec szefa prokuratury spoza Gdańska i szeregowej prokurator z Trójmiasta.
Wiemy też, że w aktach śledztwa pojawiają się nazwiska kolejnych adwokatów z Pomorza, którzy załatwiali sprawy po myśli gangsterów w gdańskim sądzie.
Sędzia Wojciech Andruszkiewicz wnioskował o odwołanie wiceprezesa Meringa.
O autorze
Krzysztof Wójcik
Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.
Opinie (26)
-
2017-10-14 14:09
dobrze byłoby prześwietlić układ:
Mieczysław Strug (Marszałek Pomorski), Wojciech Andruszkiewicz (Sąd Okręgowy Gdańsk), Ryszard Pazura (BGK), W sprawie kradzieży i usiłowania kradzieży nieruchomości w Jastarni.
- 0 0
-
2005-05-30 17:49
Szanowny "F"
... uprzejmie proszę o wybaczenie. Nadtłok wydarzeń przeróżnych. Podróże, podróże, podróże ... itd, etc... sprawiają, że powoli zatracam dystans do tego "wszystkiego", co dzieje się w Katolandzkiej Rzeczypospolitej. To dobrze, że ludzie myślący (czytaj: wolni obywatele Francji) - nie chcą mieć "przy sobie" głupkowatego motłochu - rodem z Katolandzkiej Rzeczypospolitej Polskiej. WSTYDZĘ SIĘ za pospolitych, GŁUPTACZKO-POLACZKÓW !!!
Ale Romcio Giertych i jego tatuś - RODEM z PZPR - cieszą się i cieszyć się będą głupotą POLACZKÓW...- 0 0
-
2005-05-29 22:00
Nosił wilk razy kilka...
...poniesli i wilka. To przysłowie mówi w skócie o "robocie" pana prezesa, który wprowadził w sądzie istny terror, a podległych mu urzędników traktował jak ŚMIECI i chołotę, a przy tym prowadził też własną politykę kadrową....
- 0 0
-
2005-05-29 20:08
a taki
ładniutki aż żal że umoczony
- 0 0
-
2005-05-29 06:48
ten prokurator długo nie popracuje, a zaszkodzi mu jak zwykle prasa
opisują go jak jakiś ewenement na krajowej scenie sądowniczo-prawniczej, a co gorsza chłop ma racje, mało tego wykazuje innym prokuratorom, że i owszem mogą BARDZO WIELE w WALCE ZE ZORGANIZOWANĄ PRZESTĘPCZOŚCIĄ tylko, że nie każdy zaraz jest taki falcone, prędzej falconetti
to ja sie pytam po co szedł na prawo jeden z drugim?? żeby potem skręcić w lewo, czy to może starsi koledzy, układy, koterie przerobiły młodego falcone na falconettiego?
i tak źle i tak po zbóju:(- 0 0
-
2005-05-28 20:31
Oups, a jednak to ten sam. Widac to rzeczywiscie ostatni.
- 0 0
-
2005-05-28 20:15
A jednak wyciachalo. Trudno. Poradze sobie inaczej:
"Poznański prokurator doprowadza do finansowej ruiny dealerów narkotykowych i sutenerów. - To przełom w walce z przestępczością w Polsce - uważają fachowcy
Szef prokuratury Poznań-Wilda Hieronim Mazurek uwziął się na handlarzy narkotyków. Stawia ich przed sądem karnym, a gdy zapadnie wyrok, nie odpuszcza. - Ryzyko krótkiego więzienia dilerzy wkalkulowują w interes. Zazwyczaj dostają wyrok w zawieszeniu, mają pieniądze, śmieją się z wymiaru sprawiedliwości i wracają do dilerki - denerwuje się.
Dlatego z prawomocnym wyrokiem karnym prokurator Mazurek idzie do sądu cywilnego. Tam domaga się dodatkowej kary finansowej dla dilera za "bezpodstawne wzbogacenie się". - Wyrok karny jest bazą, bo sąd karny, przesłuchując nabywców, wyliczył, ile dealer zarobił. Dlatego w procesie cywilnym domagam się wpłaty na konto skarbu państwa takiej właśnie kwoty. Pozwala na to art. 412 kodeksu cywilnego, a sam proces cywilny jest wtedy bardzo prosty - wyjaśnia Mazurek, przez wiele lat sędzia sądu cywilnego.
W zeszłym roku w ten sposób wydarł ponad 20 młodym dealerom kilkadziesiąt tysięcy złotych. W tym roku wygrał już siedem spraw, a kolejne jego pozwy czekają na rozpatrzenie. - Wyrok wędruje do komornika, a z odzyskaniem pieniędzy nie ma problemu. Dealerzy, często studenci, proszą o rozłożenie kary na raty i oddają wszystko co do grosza - opowiada.
W 2004 r. przed polskimi sądami karnymi za handel narkotykami stanęło ponad 16,5 tys. osób, ale o dodatkowych wyrokach finansowych Piotr Jabłoński, szef Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii, dotychczas nie słyszał. - W pełni popieram taki sposób działania - mówi. - Przepadek mienia uzyskanego w sposób karygodny to ogromna wartość profilaktyczna. Ostrzeżenie dla innych, że ten interes się nie opłaca.
Jednak art. 412 prokurator Mazurek wykorzystuje też do walki z innymi przestępstwami. Dotkliwie ukarał m.in. sutenera, który zmuszał młodą kobietę do prostytucji. Mężczyzna siedzi w więzieniu, bo sąd karny udowodnił mu wykorzystanie kobiety na kwotę 112 tys. zł - tyle pieniędzy musiała mu oddać. Tymczasem prokurator Mazurek podczas śledztwa ustalił, że przestępca ma dom i samochód, więc teraz przez komornika go licytuje.
Małgorzata Wilkosz-Śliwa, rzecznik ministra sprawiedliwości, zapewnia, że nie ma tu mowy o czerpaniu przez państwo korzyści z nierządu. - Moim zdaniem ten prokurator bardzo prawidłowo wykonuje swoje obowiązki. Kobiety, które stały się ofiarami, mogą też wystąpić do sądu z własnym pozwem o odszkodowanie, co będzie dodatkową karą - mówi.
Mazurek: - Osobiście pomogę im taki wniosek napisać.
Sposobem działania poznańskiego prokuratora zachwycona jest Irena Dawid-Olczyk, członek zarządu Fundacji Przeciwko Handlowi Kobietami "La Strada", do której w ostatnim roku zgłosiło się przeszło 300 kobiet zmuszanych do prostytucji. - Nigdy o czymś podobnym nie słyszałam. To, co robi ten prokurator, jest piękne. To może być naprawdę przełom w walce z niektórymi przestępstwami, bo przyczyną np. handlu ludźmi jest bezkarność i niskie ryzyko kary. A trzeba wyrwać bestii zęby, bo w tym podłym biznesie ten, kto nie ma pieniędzy, traci przyjaciół, układy i przestaje się liczyć - wyjaśnia.
Czy nie można obu wyroków - karnego i finansowego - wydać podczas jednego procesu karnego? Mazurek twierdzi, że to jest możliwe, ale badanie sprawy odszkodowania przez sąd karny może rozprawę wydłużyć i skomplikować, więc woli swoją metodę.
Czy inni prokuratorzy w podobny sposób walczą z dealerami narkotyków i sutenerami? Rzeczniczka ministra sprawiedliwości o takich przypadkach nie słyszała.
• Art. 412 kodeksu cywilnego
"Sąd może orzec przepadek świadczenia na rzecz skarbu państwa, jeżeli świadczenie to zostało świadomie spełnione w zamian za dokonanie czynu zabronionego lub w celu niegodziwym. Jeżeli przedmiot świadczenia został zużyty lub utracony, przepadkowi może ulec jego wartość"."- 0 0
-
2005-05-28 20:14
Gallux, kolejny mohikanin:
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,
2732561.html
I oby takich wiecej...- 0 0
-
2005-05-28 19:54
Chcialbym niesmialo przypomniec, ze portal to rowniez:
" Firmy » Katalog Imprezy » Kultura - Rozrywka Komunikacja » PKP - SKM - ZKM Gdańsk
Serwisy » Dom - Kino - Moto - Nauka - Ogłoszenia - Rowery - Sport - Weselnik Turystyka » Przewodnik - Zabytki - Muzea
Różne » Mapa - Noclegi - Zdjęcia - Forum - Ranking - Czat - Hyde Park - Horoskop - Kamery - Panoramy - Telefony - Kluby
Polecamy » Dzień Dziecka - Tango Argentyńskie - Laibach - Piotruś i Wilk - Wakacje Dzieciom - Szekspir na plaży - Delfinalia", etc.
A nie tylko publikowane w tym dziale artykuly - tym bardziej, ze sa one tylko przedrukiem z gazet (laskawie zwroc uwage na logo Gazety Wyborczej).
P.S. Kolejny Palesky, jesteś z nim jakos spokrewniona (y)? Zacznij jeszcze drukowac albo pojdz za porada kol. romana zabawowego i rob zrzuty:)
P.S.II Palesky, pozdrawiam serdecznie. Co u Ciebie slychac?- 0 0
-
2005-05-28 19:17
regulamin portalu TRÓJMIASTO
Prawdopodobnie dyskryminacyjny obyczaj redaktorów prowadzących potral jest niezgodny z konstytucją, ale któż to zbada, skoro jest znacznie więcej poważniejszych spraw do rozstrzygnięcia... Okazuje się, że nie można nadsyłać, edytować i nagradzać jednej osoby częściej niż raz w tygodniu... Ale sąd w Gdańsku jest be.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.