Olbrzym Navigator powraca

31 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat)

Opinie (31)

Kto nie miał okazji zobaczyć go w czerwcu, będzie ją miał dzisiaj. Do Gdyni powraca największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek zawitał w Polsce - "Navigator of the Seas".

Zgodnie z planem 312-metrowy olbrzym zacumuje, tak jak poprzednio, o godz. 7 rano przy Nabrzeżu Francuskim. W gdyńskim porcie postoi do godziny 13.

"Navigator of the Seas" należy do klasy voyager - największych statków świata. Ma jedenaście pokładów, na które zabiera, łącznie z załogą, ponad 5 tys. osób. Zbudowany został w Finlandii w 2000 roku. Od kwietnia do września pływa po Europie, resztę roku spędza na Morzu Karaibskim. Należy do firmy Royal Caribbean International z Miami.

Statek to istne miasto na wodzie. Do dyspozycji jest 12 barów, 7 restauracji (jedna trzypoziomowa), kasyno (400 automatów do gry), kino, teatr z pięciopoziomową widownią, biblioteka, 3 dyskoteki, 3 baseny, 6 jaccuzi, nowoczesne centrum odnowy biologicznej, centrum dziecięco-młodzieżowe, galeria sklepów wolnocłowych, trasa do biegania, ścianka do wspinaczki, pole golfowe, a nawet sztuczne lodowisko i pełnowymiarowe boisko do koszykówki. 4100 dzieł sztuki znajdujących się na "Navigatorze" wartych jest 12 milionów dolarów.

Opinie (31) 1 zablokowana

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-09-01 15:51

hehe

Tymczasowo na urlopie, jednak niedługo wracam do tego co lubie, pracy przy komputerach.

Byłem przez jakiś czas w angielskim hotelu, jednak wolę już być tutaj.
Cokolwiek złego by nie mówić o princess, pozowliło to potraktować ten hotel z dystansem. Praktycznie wakacje to były, 8 godzin pracy, 2 dni off'a wiec żyć nie umierać.

Jednakowoż wolę być już w domu.
Pozdrawiam.

Mariusz
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Tymczasowo na urlopie, jednak niedługo wracam do tego co lubie, pracy przy komputerach. Byłem przez jakiś czas w angielskim hotelu, jednak wolę już być tutaj. Cokolwiek złego by nie mówić o princess, pozowliło to potraktować ten hotel z dystansem. Praktycznie wakacje to były, 8 godzin pracy, 2 dni off'a wiec żyć nie umierać. Jednakowoż wolę być już w domu. Pozdrawiam.
Regulamin dodawania opinii