• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opuszczona jednostka wojskowa łupiona przez złomiarzy

Michał Sielski
25 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Działka sprzątana, a wciąż nowe śmieci
Na terenie byłej jednostki działają złodzieje złomu, dlatego został tu już głównie beton i drewno. Nz. zniszczona budka wartownicza. Na terenie byłej jednostki działają złodzieje złomu, dlatego został tu już głównie beton i drewno. Nz. zniszczona budka wartownicza.

Były węzeł łączności dowództwa Marynarki Wojennej nie jest już nawet strzeżony przez ochroniarzy. Co się da, rozkradają złomiarze. Był już pożar, na szczęście nie doszło jeszcze do tragedii. Wojsko sprzedało teren, a prywatny właściciel kompletnie o niego nie dba.



Jak walczyć ze złodziejami złomu?

Jeszcze w ubiegłym dziesięcioleciu na końcu ul. Dembińskiego zobacz na mapie Gdyni na Grabówku stacjonowali żołnierze. Gdy jednostka została przeniesiona, budynków pilnowali ochroniarze.

- W ubiegłym tygodniu już ich nie było. Reakcja była natychmiastowa. Teren łupią złomiarze, a kilka przewodów wciąż jest chyba pod napięciem. W każdej chwili może dojść do tragedii - alarmuje nasz czytelnik. - Czy wojsko nie potrafi zabrać swojego złomu, a budynków zaorać? - pyta pan Andrzej.

Okazuje się jednak, że nie jest to już teren wojska. Niegdyś był zarządzany przez Marynarkę Wojenną, ale już w 2005 roku został przekazany do Agencji Mienia Wojskowego.

- Przed rokiem AMW sprzedała obiekt prywatnemu przedsiębiorcy, więc wojsko nie ma już żadnego wpływu na to, co tam się dzieje - wyjaśnia Piotr Adamczyk z biura prasowego dowództwa Marynarki Wojennej.

Właściciel najwidoczniej stosuje najlepszą zasadę pozbycia się niechcianego budynku - pozwala rozebrać go złodziejom. Problem jednak w tym, że może tam dojść do tragedii, a za zaśmieconą działkę pośród lasów Straż Miejska może ukarać mandatem.

- Wysłaliśmy już tam patrol, który zrobił dokumentację zdjęciową. Teraz ustalimy właściciela nieruchomości i będziemy sprawę wyjaśniać - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzeczniczka gdyńskich strażników.

Właściciel może spodziewać się grzywny lub nawet sprawy sądowej za brak należytego zabezpieczenia nieruchomości. Dwa tygodnie temu wybuchł tam bowiem pożar i gdyby nie gdyńscy strażacy, spalić się mógł pobliski las.

Strażnicy apelują również o informowaniu ich, gdy w tym miejscu zbierają się np. amatorzy alkoholu lub palone są ogniska.

- Dyżurny przyjmujący zgłoszenie ma obowiązek wysłać tam patrol, co z pewnością będzie działało prewencyjnie - podkreśla Danuta Wołk-Karaczewska.

Miejsca

Opinie (88) 9 zablokowanych

  • witam lato 2003/04 tez tam bylem

    • 1 0

  • JW 1561

    1997-1999 Jesień
    Pododzial Bat.P.Lot
    Chorąży Szatek hehehe i słynny Koń działo sie działo.
    Pozdro.

    • 2 0

  • Grabówek (1)

    Również służyłem w jw 1761 w latach 2001-2002 mam miłe wspomnienia szkoda terenu jest super

    • 4 0

    • lato

      Kolego to podaj swoje namiary do kontaktu może jesteśmy z tego samego poboru LATO

      • 0 0

  • 2001-2002 pobór Lato

    też tam służyłem normalnie płakać się chce jak to teraz wygląda szkoda tego wszystkiego

    • 2 0

  • byłem tu w wojsku w 1991 roku....

    czuje wielki sentyment do niej,budynki co spłonęły to było pkt.

    • 3 1

  • Nawet jak było tam jeszcze wojsko (5)

    to sami nie wiedzieli czego tam pilnują - dwa baraki, cieciówa, betonowy kanałi trzy kotły na kołach do gotowania grochówki.Jedynym zagrożeniem mogli być zabłąkani grzybiarze chcący przejść na skrótyprzez teren "jednostki.

    • 9 1

    • Słaba orientacja (4)

      Teraz już można o tym pisać, w jednostce był dział kartograficzny MW gdzie konsultowano wszelkie pozwolenia na budowę, czy przypadkiem nie kolidują z infrastrukturą wojskową, była też komórka odpowiedzialna za naprawę urządzeń tajnych np. szyfrujących, była składnica kabli telefonicznych, no i my żołnierze służby zasadniczej, między innymi łącznościowcy zabezpieczający komunikację radiową, w innym miejscu w lesie jest, lub była jeszcze mniejsza jednostka - placówka z wysokim masztem, tam codziennie jeździliśmy, ten sprzęt mocno promieniował więc można było przebywać tam tylko po kilka godzin. Ot i cała tajemnica jednostki 1761.

      • 4 0

      • JW 1761

        Sluzylem tam zima 97 wiosna 98

        • 0 0

      • tajemnica jednostki 1761 (2)

        • 0 0

        • City 17. Zone 61 (1)

          • 0 0

          • Czytaj - Zapomniane działki pod lasem na Grabówku

            • 0 0

  • Były lokator...

    Za czasów świetności tego miejsca miałem okazję mieszkać tam przez ponad rok.. niezapomniany czas i miłe wspomnienia...Żal :((

    • 2 1

  • byłem ostatnim rocznikiem służącym na ORP grabówku :) łza się w oku zakręciła :/ szkoda

    • 1 1

  • Moja JW.

    Służyłem tu w 1977 roku i aż żal d.pę ściska kiedy widzi się taki bajzel. Litry wylanego potu na tych wzgórzach powodują że łza się w oku kręci na widok tego rumowiska. Jednak PRL uczył współdziałania w grupie i dbania o wspólne dobro jakim jest ojczyzna.

    • 5 0

  • MON

    Pracuje w firmie która jest dosyć blisko związana z wojskiem. Ludzie jak tam są marnowane pieniądze publicznie to nawet sobie sprawy nie zdajecie.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane