- 1 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (95 opinii)
- 2 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (159 opinii)
- 3 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (74 opinie)
- 4 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (115 opinii)
- 5 Nowe zatoki na styku dwóch gmin (54 opinie)
- 6 Najstarsza fontanna idzie do remontu (104 opinie)
Ostatnie dni gdańskiej "wytrzeźwiałki"
Już tylko do końca roku będzie działać izba wytrzeźwień w Gdańsku. Zostanie zamknięta, a zamiast niej powstanie pogotowie socjalne, prowadzone przez organizację pozarządową.
- Dzieje się tak, mimo że większość z nich nie wymaga żadnej interwencji lekarzy - zaznaczała w Radiu Gdańsk doktor Małgorzata Walicka-Piotrowska, kierownik oddziału ratunkowego w szpitalu na Zaspie.
Pani doktor dodała, że pijani pacjenci zwykle są agresywni i stanowią zagrożenie dla chorych i personelu. - Niedawno jeden z nich złamał lekarzowi palec, a inny porozbijał taboretem sprzęt medyczny.
Gdynia zamknęła swoją izbę wytrzeźwień cztery lata temu. Od tej pory wszyscy zamroczeni alkoholem znalezieni na ulicy, bądź zabrani w ramach interwencji służb porządkowych trafiają do Szpitala Miejskiego. Takich pacjentów placówka ma ponad 1,3 tys. rocznie.
- Najczęściej osoby nietrzeźwe przywożone są bezpodstawnie, bo 90 proc. z nich nie wymaga pobytu w naszej placówce - mówiła Lidia Kodłubańska, dyrektor szpitala. Jej zdaniem w ten sposób Policja, Straż Miejska a także Pogotowie Ratunkowe przenoszą odpowiedzialność za pijanego na szpital.
Do obu wciąż istniejących w Pomorskiem izb wytrzeźwień (Gdańsk i Słupsk) trafia rocznie ok. 10 tys. osób. Ponad 65 proc. z nich to stali klienci - korzystają z usług "wytrzeźwiałek" kilka razy w roku.
Opinie (68) 3 zablokowane
-
2007-12-08 11:03
Nigdy do szpitala!!!!!!
Chory, zeby dostac sie do szpitala, potrzebuje skierowania od wysokiego specjalisty i czekania w bólu w kolejce. Najlepiej się napic i sprawa załatwiona bez formalności. ! To dobry pomył, aby to były prywatne placówki komercyjne grupa docelowa jasno zdefiniowana, perspektywy nieograniczone, zero nakładu na reklamę. To doskonała nisza rynkowa!
- 0 0
-
2007-12-08 21:59
K.R.Z.
sugerujesz odwożenie pijanych do domu - a co zrobisz jak rodzina takiego nawalonego awanturnika nie chce przyjąć? w takim przypadku policja nie może go siła tam wtrynić. i co niby maja sobie takie duszyczki wozić w radiowozie aż wytrzeźwieją? a co do piz-ów czyli policyjnych izb zatrzymań - są określone przepisami przypadki kiedy można klienta tam osadzić. a zwykłego pijanego - nie. poza tym w piz-ach nie ma lekarza.
- 0 0
-
2007-12-09 14:57
Dobry i racjonalny pomysł
Pod warunkiem, że na czele takiej prywatnej Izby Socjalnej, czy jak ją tam nazwać, postawić sprawnego i akuratnego windykatora.
- 0 0
-
2009-12-08 23:08
Spokojnych powinni zostawiać w domu
mnie gnoje zabrali z domu z łóżka gdy sobie smacznie spałem. Mojego kumpla żona zadzwoniła po złości i przyjechali po nas,
- 0 0
-
2010-05-03 19:13
Shotokan
Bylem tam idzie sie zanudzic i wiecej nie chce tam trafic
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.