Nie w Żarnowcu, ale w gdańskiej Owczarni może powstać elektrownia atomowa. Choć mieszkańcy dzielnicy protestują, radni osiedla już wyrazili wstępną zgodę na rządowe plany. I zacierają ręce w oczekiwaniu korzyści, jakie wraz z atomem trafią do ich dzielnicy.
Choć kilka miesięcy temu premier
Donald Tusk wskazał na
Żarnowiec, jako na najbardziej prawdopodobną lokalizację pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, dziś rządowi eksperci zmienili zdanie. Z analizy środowiskowej sporządzonej na zlecenie Ministerstwa Infrastruktury wynika, że budowa elektrowni nad jeziorem Żarnowieckim byłaby trudna technologicznie (za słabe podłoże) oraz zbyt kosztowna (konieczność budowy od podstaw infrastruktury komunikacyjnej).
Najbardziej zaskakujące jednak jest, że opublikowane właśnie studium jako prawdopodobną lokalizację dla rządowej inwestycji wskazuje działkę przy obwodnicy Trójmiasta na terenie gdańskiej Owczarni (choć pojawiają się w nim także inne pomorskie lokalizacje, m.in. pod Chojnicami i nieopodal Bytowa).
Chodzi o działkę, na której dziś działają
Pracownicze Ogródki Działkowe "Portowiec" 
. Wybór takiej lokalizacji oznaczałby likwidację kolejnych, po Letnicy i Żabiance, ogródków działkowych w Gdańsku.
Co przekonało ekspertów do lokalizacji elektrowni w Owczarni? Korzystny układ komunikacji drogowej i kolejowej, jaki zaprojektowano dla tego miejsca. Ogromny węzeł Owczarnia II stanowiący połączenie obwodnicy Trójmiasta z przyszłą Trasą Lęborską i planowana Kolej Metropolitarna zapewnią wygodny i szybki transport materiałów niezbędnych do funkcjonowania elektrowni, jak również umożliwią sprawny i niemal bezkolizyjny wywóz odpadów radioaktywnych powstałych w wyniku jej działania.
Zachętą dla mieszkańców dzielnicy są dwa projekty zmian w lokalnej infrastrukturze drogowej. Z jednej strony jest to poszerzenie ul. Spacerowej do klasy drogi szybkiego ruchu, z drugiej zaś utwardzenie ul. Kościerskiej (tzw. "Nowej Spacerowej"), której parametry mają być zbliżone do zmodernizowanej ul. Spacerowej. Wydaje się zatem, że budowa elektrowni atomowej przyczyni się do rozwiązania problemów komunikacyjnych, z jakimi od lat zmagają się mieszkańcy Osowy.
Za budową elektrowni w Owczarni wstępnie opowiedzieli się już radni dzielnicy. Przekonały ich argumenty o korzyściach, jakie mieszkańcy Owczarni i Osowy mieliby odnieść, gdyby pierwsza polska elektrownia atomowa powstała właśnie na tym terenie.
- Rządowi eksperci zagwarantowali nam, że mieszkańcy całego Trójmiasta, ale przed wszystkim naszej dzielnicy, mieliby pierwszeństwo przy zatrudnianiu w elektrowni. Oczywiście nie na stanowiska wymagające eksperckiej wiedzy z zakresu energetyki jądrowej - zastrzega
Marcin Majerowski, przewodniczący Rady Osiedla Osowa.
Jeszcze dziś radni Osowy mają podjąć uchwałę (głosowanie zapowiedziano na godz. 16) pozytywnie opiniującą decyzję o lokalizacji elektrowni na terenie dzielnicy.
Jednak nie wszyscy mieszkańcy Osowy i Owczarni podzielają entuzjazm swoich radnych. Przeciwko planowanej budowie elektrowni atomowej zawiązał się już lokalny komitet.
- To czyste szaleństwo! - denerwuje się
Józef Węglewski, mieszkaniec Osowy. Argumentami przeciwko budowie elektrowni sypie jak z rękawa: to zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego, skażenie terenu, nieodwracalne zmiany w środowisku naturalnym.
- Nie obchodzi mnie to, że prawdopodobnie mieszkańcy całej dzielnicy nie musieliby płacić rachunków za energię przez najbliższe 20 lat. [o takim terminie radni dzielnicy usłyszeli od rządowych ekspertów - przyp. red]
Zdrowie i życie są bezcenne!Komitet protestacyjny zapowiedział zorganizowanie zbiórki podpisów przeciwko budowie elektrowni w Owczarni w najbliższy weekend. Protest odbędzie się na osowskim deptaku, przy
ul. Siedleckiego .
Wyjaśnienie
Informacja o lokalizacji elektrowni na terenie Owczarni to oczywiście primaaprilisowy żart, który przygotowaliśmy wspólnie z członkami Rady Osiedla Osowa.
Wszystkie inne artykuły opublikowane dzisiaj w Portalu trojmiasto.pl są jak najbardziej na serio.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
