- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (735 opinii)
- 2 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (32 opinie)
- 3 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (384 opinie)
- 4 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (256 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (21 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (113 opinii)
Papier toaletowy udaje korę drzewa
Z patyków albo torebek od herbaty potrafi zrobić cuda. Miniaturyzuje świat, jaki kiedyś mogliśmy oglądać na co dzień. Stale szuka, dopracowuje, szlifuje, pucuje albo wręcz przeciwnie - postarza. Z sentymentem odtwarza obraz kolei sprzed lat.
To hobby fachowo nazywa się realistycznym modelarstwem kolejowym w wielkości H0, wykonywanym w skali 1:87. Nie ma nic wspólnego ze sklejaniem plastikowych modeli wagonów, czy układaniu kółka torów na stole. Polega na zbudowaniu miniatury prawdziwej kolei albo całej infrastruktury, która się z nią wiąże.
- Zacząłem jako dziecko, w prezencie dostałem kolejkę elektryczną, która jeździła po leżących na stole torach - mówi Paweł Koob, z zawodu przedstawiciel handlowy, z zamiłowania makieciarz. - Czasy były trudne, niczego nie było w sklepach. Dużo rzeczy robiło się samemu z tego, co się znalazło. To doświadczenie przydało się dziś, kiedy wszystko można kupić, ale jest bardzo drogie.
Zanim zbuduje makietę, musi się do tego porządnie przygotować. Zdarza się, że najpierw nagrywa film o danym obiekcie, mierzy budynki, robi plany i rysunki. Dopiero na ich podstawie powstaje model, na końcu patynuje się poszczególne elementy. Nic nie może błyszczeć plastikiem czy metalem, wszystko musi wyglądać, jak w rzeczywistości, mieć wręcz ślady eksploatacji.
- Specjalizuję się w infrastrukturze kolejowej, jak najwierniej staram się odtworzyć budynki i szlaki, które naprawdę funkcjonowały w latach 60-tych i 70-tych XX wieku - wyjaśnia Koob. - Część z tej infrastruktury to trochę moja fikcja, niektóre miejsca nigdy nie istniały, ale podobne rzeczy znajdowały się w infrastrukturze tamtych czasów. Był podobny układ stacji i charakter lokalnych linii kolejowych.
W ubiegłym roku Paweł Koob na IX Mistrzostwach Polski Modeli Kolejowych w Gdańsku zajął drugie miejsce, w tym roku w X Mistrzostwach Polski Modeli Kolejowych, które odbyły się w Poznaniu - pierwsze. Pięć lat temu dołączył do Pomorskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Żelaznych i razem z innymi zaczął budować polską makietę modułową H0, która na ostatnich targach hobbystycznych Salonu Modelarstwa "Hobby" w Poznaniu liczyła około 300 m długości.
Nieczęsto jednak można podziwiać te kunsztowne dzieła, a jeśli już, to na bardzo specjalistycznych lub zamkniętych pokazach. Makiety przedstawiają różne scenki z życia. Np. dworcową toaletę razem z jej brudem albo zagrodę i zagonki uprawiane wzdłuż kolejowych torów. Modele budują ludzie wywodzący się z różnych środowisk. Wśród nich są górnik, chirurg, policjant, strażak i kierowca ciężarówki. Cały przekrój zawodowy, który nie ma żadnego znaczenia. Jedni specjalizują się w roślinności, inni w budynkach. Paweł Koob tworzy małe elementy, np. saturatory wody sodowej stojące na peronach, wyposażenie łazienek oraz meble biurowe.
O modelarzach mówi się często, że są śmieciarzami, bo do produkcji swoich makiet potrafią wykorzystać wszystko, co zdaniem innych nadaje się już tylko do wyrzucenia.
- Córka ze spacerów przynosi mi korzonki albo ziemię, której później używam do wysypania m.in. drogi na makiecie - mówi Koob. - Z korzonków robię drzewa i krzaki, z torebek piramidek od herbaty - siatkę ogrodzeniową. Pień i korę drzewa najlepiej imituje najtańszy i najzwyklejszy papier toaletowy. Jest chropowaty i ma nawet coś na kształt kory, doskonale udaje drzewo. Modelarstwo to świetna zabawa, sprawia mi satysfakcję. Lubię odwzorowywać rzeczywistość, którą pamiętam z dawnych czasów. Przypomina mi moje dzieciństwo. Mam do tych czasów pewien sentyment.
Opinie (46) 1 zablokowana
-
2013-08-15 22:13
czy to nie przypadkiem
dworzec we wladyslawowie ?:D
- 0 0
-
2010-11-13 09:23
W artykule jest blad (5)
HO to skala 1:78 a nie 1:87...jest to tzw literowka i wydaje mi sie, ze autor artykulu sie pomylil, skala 1:87 w modelarstwie nie wystepuje...
1:44
1:78 HO
1:144 TT- 4 7
-
2010-11-14 18:24
przepraszam wszystkich za błęda...
...po imprezie bylem i cos mi nie wyszlo choc H0 mam jeszcze gdzies spakowane (3 zestawy) a modele to samoloty glownie, ktore sklejalem kiedys
chcialem zablysnac zlotym zebem i zaistniec na forum 3city.pl ;)- 2 0
-
2010-11-13 14:02
to nie jest literówka
H0 a nie HO (half zero) to skala 1:87
TT (table train) to skala 1:120
czepialski? skąd masz taką mierną wiedzę?- 2 1
-
2010-11-13 10:32
Do czepialskiego
Nie pisze się HO tylko H0 (zero)
- 3 1
-
2010-11-13 10:24
A juz wszyscy popierają ze błąd a nawet nie sprawdza w googlach. Ludzie myślcie SAMI - to nie boli!
- 0 0
-
2010-11-13 10:23
Mylisz się - skala 1:87 dotyczy modelarstwa kolejowego
To ty sie pomyliłeś, a nie autor i tak - czepiasz się.
Google nie gryzą, wpisz: skala 1:87 i zobaczysz np TO:
modelarstwo kolejowe: 1/220 (Z), 1/160 (N), 1/120 (TT), 1/87 (H0), 1/45 lub 1:43,5 (0), 1/32 (I)- 3 0
-
2010-11-14 11:47
zachwyt
gratuluję chylę czoła a za pomysłowość to aż się uśmiechnąłem - piramidki herbaty no rewelacyjny pomysł
- 0 0
-
2010-11-12 21:03
już się niemoge doczekać syna :-) (2)
hehe
- 41 7
-
2010-11-14 01:11
a ja dwoch corek (1)
- 0 0
-
2010-11-14 08:39
no to na chłopięce zabawy nie masz co liczyć. "Współczując" gratuluję
- 0 0
-
2010-11-13 17:03
modelarze to smieciarze (1)
- 0 5
-
2010-11-13 23:14
kto minusuje?
tak sie o nich mawia. ten artykul zaminusujcie jak nie wierzycie.
- 0 0
-
2010-11-12 21:04
(8)
bardzo mi się podoba stwierdzenie-nic nie było w sklepach-brawo dla Izabeli Małkowskiej
- 5 12
-
2010-11-12 21:07
|mówi Paweł Koob" (5)
- 3 3
-
2010-11-12 21:08
I dużo się nie pomylił, bo sam pamiętam jak na półkach stał tylko ocet. (4)
Serio.
- 10 2
-
2010-11-13 11:06
Co Wy z tym octem?! (1)
- 0 4
-
2010-11-13 22:13
może to śmiesznie brzmi ale naprawdę tak wtedy było, że w każdym sklepie i o każdej porze można było kupić tylko ocet, a towar inny przez jakiś czas po dostawie
- 1 0
-
2010-11-13 08:18
(1)
i musztarda sarepska z dagomy
- 3 0
-
2010-11-13 11:07
i musztardą?!
- 0 1
-
2010-11-12 22:56
czytac sie naucz ze zrozumieniem
" - Czasy były trudne, niczego nie było w sklepach- mówi Paweł Koob, z zawodu przedstawiciel handlowy, z zamiłowania makieciarz."
Brawo dla ciebie ty :znawco" od siedmiu boleści.- 1 2
-
2010-11-12 21:08
i modele z NRDowa były dużo tańsze niż te te obecne z RFN ;)
- 6 1
-
2010-11-13 20:30
gdzie być pawłowo?
- 1 1
-
2010-11-13 18:59
ojciec z pasją... pozazdrościć.
- 2 1
-
2010-11-13 18:35
Gdzie to można obejrzeć?
Prace są piękne, czuje się pasję i zamiłowanie autora. Bardzo chciałabym obejrzeć te makiety, ale czy są gdzieś udostępnione?
- 2 1
-
2010-11-12 21:49
szok (2)
na tych makietach nie ma pijaków, bezdomnych ani kiboli wracających z meczu...wizja przyszłości bez patologii...bezcenne
- 19 4
-
2010-11-13 14:19
Nie ma
Bo to retrospekcja z czasów PRL-u. A tam na dworcach porządku pilnowali SOK-iści. I porządek był. A jak złapali kogoś na śmieceniu, to walili po kieszeni, że aż miło, i wcale nie kredytowym mandatem, którego wprowadzenie było największym błędem, którego skutki sa odczyuwalne wlasnie dzisiaj. Niska ściągalnośc takich mandatów musiala spowodowac obniżenia poczucuia nieuchronności kary i tak sie stało.
A co do tego Pana, to super hobby, sam się kiedys w to bawiłem (modelarstwo lotnicze) i wiem jaka to frajda.
Zdjęcie kolejki z tzw. "kowbojkami" mocno mnie rozczuliło, bo kiedys jechalem zimą takim pociągiem z Kraśnika do Gdańska w jedynym wagonie, w którym były miejsca, bo nie działało ogrzewanie. Dotrwałem do Szczytna, bo dalej pociąg stanął i trzeba było gnac na PKS. Wspomnienia niezrównane.
Dzięki dla redakcji za artykuł i zdjęcia.- 1 1
-
2010-11-12 23:33
Oj zdziwiłbyś się, że nie ma pijaków :)
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.