Gdańscy radni udzielili prezydentowi Gdańska absolutorium z wykonania budżetu za zeszły rok. Radni opozycji podkreślali, że ponad 100-milionowa nadwyżka, którą chwali się Paweł Adamowicz, to jedynie efekt niezrealizowanych inwestycji.
bardzo dobrze, szybko się rozwija, a mieszkańcy czują się w nim dobrze
13%
nieźle, widać inwestycje, choć nie wszystkie przemyślane
24%
bardzo różnie, złych decyzji jest tyle samo, co dobrych
24%
źle, panuje stagnacja, nastroje są złe
8%
fatalnie, władza jest oderwana od rzeczywistości, a w mieście nic się nie dzieje
31%
- Na początek powiem krótko - miał być deficyt, a jest nadwyżka budżetowa w wysokości 106,4 mln zł! Było to możliwe dzięki sprzyjającej koniunkturze w gospodarce i racjonalnemu wydatkowaniu środków publicznych - podkreślał
Paweł Adamowicz w swoim wystąpieniu do radnych.
Prezydent przybliżył dane z ubiegłorocznego budżetu. Podkreślał, że na wzrost gospodarczy Gdańska zdecydowanie pozytywnie wpłynęło dalsze ożywienie inwestycyjne. Zarejestrowano bowiem 274 więcej nowych podmiotów gospodarczych, niż wykreślono z rejestru, stopa bezrobocia była mniejsza od krajowej o 5,8 proc., a przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 4930 zł, czyli było wyższe o 950 zł od średniej krajowej.
Zadłużenie mniejsze niż w innych miastachZeszłoroczne dochody Gdańska wyniosły 2 mld 733 mln 224 tys. 269 zł, zaś wydatki 2 mld 626 mln 810 tys. 97 zł. Łącznie w latach 2007-2014
inwestycje pochłonęły 5 mld 489 240 267 zł. Wśród nich są m.in. budowa
Europejskiego Centrum Solidarności, budowa Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, przebudowa Kanału Raduni na długości 7,2 km, naprawa 25 km chodników czy 5 km jezdni.
Przyrost zadłużenia wyniósł 915,7 mln zł. Na koniec 2014 r. zadłużenie Gdańska do dochodów ogółem wyniosło 42 proc. Dla porównania: w Warszawie ten wskaźnik wynosi 44 proc., w Krakowie i Szczecinie po 49 proc., we Wrocławiu 61 proc., a w Łodzi aż 78 proc.
Wpływy bieżące do budżetu były wyższe o 99 mln, w tym z tytułu podatku od
nieruchomości o 40 mln zł, z mienia komunalnego o 17,5 mln zł, a z udziału w PIT, CIT i PCC - 17 mln zł.
Mniej kredytów, ale też...Nie zrealizowano natomiast dotacji inwestycyjnych z Unii Europejskiej w kwocie 78,2 mln zł. Środki te zasilą budżet roku 2015 z przeznaczeniem na odtworzenie zadań inwestycyjnych, które nie zostały sfinansowane w budżecie roku ubiegłego.
- W całym roku budżetowym na bieżąco kontrolowaliśmy dochody i wydatki. Dzięki takiej polityce nie zaciągnięto kredytów przewidzianych w pierwotnym budżecie, w wysokości 158 mln zł - podkreśla Paweł Adamowicz.
...mniej inwestycjiDyskusja po tej prezentacji niemal nie miała końca. Radni opozycji zapowiedzieli, że nie zagłosują za udzieleniem absolutorium.
- To nie jest ten sam budżet, którego założenia przyjmowaliśmy w grudniu 2013 roku, gdzie zakładano deficyt 30 mln zł, a obecna nadwyżka to efekt niewykonania czy przesunięcia kilku inwestycji. Chodzi tu m.in. o kolejny etap budowy trasy Sucharskiego, czyli innymi słowy trzeciego etapu trasy Słowackiego, one jesienią ubiegłego roku nie zostały zamknięte i sfinansowane i nie zapłacono faktur za nie, płatność za nie przesunęła się na pierwszy i drugi kwartał naszego roku. Przesuwa się rewitalizacja Dolnego Miasta czy budowy tunelu pod Martwą Wisłą. Budżet w ciągu roku jest zmieniany blisko sto razy - czy to zarządzeniami prezydenta, czy też na niemal każdej sesji RM - argumentuje
Grzegorz Strzelczyk, szef klubu PiS.
Co z mieszkaniami komunalnymi?Radna
Anna Kołakowska podkreślała, że nie był to budżet zrównoważony.
- Lekką ręką wydaje się pieniądze w Gdańsku, w tym 26 mln zł na promocję, z czego 3 mln zł na reklamę w telewizji. Tymczasem ludzie czekają na mieszkania, a 500 mieszkań czeka na remont - wykazywała radna.
Piotr Grzelak wyjaśniał, że na remont 150 mieszkań w zeszłym roku wydano 5 mln zł, a pozyskano w różnej formie 160 mieszkań.
Za przyjęciem absolutorium zagłosowało 20 radnych, 11 było przeciw, a jedna osoba się wstrzymała.
Poza absolutorium radni zajmowali się jeszcze 46 uchwałami, planami miejscowymi, zwrotem bonifikat czy zgodą na
ustawienie pomnika Anny Walentynowicz na skwerze we Wrzeszczu. Jest to bowiem ostatnia sesja przed wakacjami.