- 1 Pięć płotów, które "podzieliły" Trójmiasto (134 opinie)
- 2 Zimą polecimy z Gdańska do Dubaju (116 opinii)
- 3 Koniec poszukiwań mężczyzny w morzu (50 opinii)
- 4 Odpocznij przy rzekach i potokach w Gdyni (43 opinie)
- 5 Nowy trop ws. zaginięcia Iwony Wieczorek (622 opinie)
- 6 Triathlon na ulicach Gdańska. Utrudnienia (168 opinii)
Paweł Adamowicz o rozwoju Gdańska. Zaczął kampanię wyborczą?
22 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Sprawdziliśmy majątki nowo wybranych radnych
17 tys. mieszkań, siedem nowych parków, 178 obiektów usługowych powstało w Gdańsku przez ostatnie cztery lata - wyliczał w środę Paweł Adamowicz, który w ten sposób podsumowywał swoją czwartą kadencję na stanowisku prezydenta Gdańska. Zaprzeczył jednak, by było to jednoznaczne z jego startem w kolejnych wyborach.
- Mamy dynamiczną gospodarkę miejską, która ma wpływ na rozwój przestrzeni miasta. Wszystko to było możliwe m.in. dzięki temu, że Gdańsk jest miastem zaplanowanym od wielu lat. Aż 88 proc. terenów inwestycyjnych posiada miejscowy plan zagospodarowania, a inwestorzy to lubią. Jesteśmy jedynym z 12 największych polskich miast, które jest w takim stopniu pokryte planami. Gdańsk jest na szybkiej ścieżce wzrostu, rozwoju i z dobrą perspektywą utrzymania koniunktury w następnych 10 latach - podkreślał Paweł Adamowicz.
Zobacz analizę zmian w zagospodarowaniu przestrzennym Gdańska w latach 2010 - 2013 przygotowaną przez Biuro Rozwoju Gdańska (doc)
Samorządowcy mają ustawowy obowiązek podsumowania mijającej kadencji, wynika to z ustawy o planowaniu przestrzennym, ale siłą rzeczy rodzi się pytanie, czy prezentując swoje dokonania, prezydent właśnie nie rozpoczął kampanii wyborczej? A może liczy, że taka prezentacja osiągnięć może mu przysporzyć głosów wahających się wyborców?
- Urzędujący prezydent prowadzi kampanię permanentną. Przez cztery lata każda uściśnięta dłoń czy spotkanie to jest budowanie bazy poparcia - tak to robią profesjonaliści. Zgodnie z ustawą musimy takie podsumowanie prezentować. Jeśli prezydent walczy o kolejną kadencję, to nic dziwnego, że taką prezentację postrzega się jako element kampanii wyborczej - tłumaczy Paweł Adamowicz.
Mimo że premier Donald Tusk właśnie podpisał rozporządzenie w sprawie jesiennych wyborów samorządowych, które odbędą się 16 listopada, Paweł Adamowicz po raz kolejny zapowiedział, że decyzję o swoim kandydowaniu lub nie ogłosi dopiero w pierwszej połowie września. Co ciekawe, już w pierwszej połowie sierpnia zarząd Platformy Obywatelskiej udzielił poparcia Pawłowi Adamowiczowi (a także Jackowi Karnowskiemu) w wyścigu o reelekcję.
Niewykluczone, że Paweł Adamowicz, który jest prezydentem Gdańska od 1998 roku, zwleka z ogłoszeniem decyzji o kolejnym kandydowaniu w wyborach ze względu na śledztwo w sprawie jego oświadczeń majątkowych, prowadzone od 2013 roku przez Prokuraturę Apelacyjną w Poznaniu. Spekuluje się, że jeżeli śledczy postawią zarzuty Adamowiczowi, wówczas wystartuje on z własnego komitetu wyborczego.
Do tej pory w Gdańsku swój start na prezydenta miasta ogłosiło czworo kandydatów. Były prezes koncernu Energa i prezes Pomorskiego Wojewódzkiego Związku Piłki Siatkowej Waldemar Bartelik, pomorski poseł PiS Andrzej Jaworski, dla którego będzie to trzeci start w wyborach na prezydenta Gdańska, działaczka samorządowa z Wrzeszcza i liderka grupy "Gdańsk Obywatelski" Ewa Lieder oraz Jarosław Szczukowski, przewodniczący Rady Miejskiej SLD w Gdańsku.