- 1 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (239 opinii)
- 2 Zwężą ul. Morską. 9 miesięcy prac (68 opinii)
- 3 Co z krzyżami w trójmiejskich urzędach? (817 opinii)
- 4 Wraca ocenzurowany "autobus do piekła" (257 opinii)
- 5 237 mieszkań zadłużonych na ponad 10 mln (79 opinii)
- 6 Przepisy niewiele zmieniły na przejściach? (265 opinii)
Pies asystujący dla rugbisty na wózku
Kamil Osak ma 34 lata. Ponad połowę życia porusza się na wózku. Jest jednak pełen aktywności. Ma dwójkę dzieci, jest szczęśliwym mężem, trenuje rugby na wózkach i nurkowanie. Ostatnio spełniło się jego kolejne marzenie. Otrzymał do pomocy psa asystującego, który będzie z nim pracował na "pełen etat".
- Mało kto w Polsce szkoli psy asystujące. Wiedziałem, że będzie mi potrzebny i znalazłszy w internecie dane fundacji Dog IQ, postanowiłem się zgłosić. Później okazało się, że spełniam warunki, by takiego zwierzaka otrzymać. Jestem szczęśliwy, bo wiem, że dzięki niemu wiele czynności przyjdzie mi łatwiej - mówi Kamil Osak, który mieszka w Wierzbicy pod Radomiem, do której dociera sygnał kablowy sponsora - firmy Vectra mającej swoją siedzibę w Gdyni. Dzięki niej pies mógł być szkolony.
Prestiż, pies rasy flat-coated retriever, jest już z Kamilem miesiąc. Jest to rasa spokojna, ufna i bardzo przywiązana do człowieka. Zdążyli się zaprzyjaźnić, ale, jak podkreśla właściciel, posłuszeństwo to w takiej relacji sprawa najważniejsza.
- Kiedy ma założoną uprząż, wie, że jest w pracy. Trwa to kilka godzin dziennie. Wtedy jest spokojny, posłuszny i karny. Gdy ją zdejmuję, Prestiż wie, że może odpocząć. Pomaga mi w najprostszych czynnościach, jak przyniesienie części garderoby, otwarcie lodówki, włączenie światła czy odebranie telefonu. Podczas robienia zakupów zdejmuje towary z niższych półek, a teraz uczy się wkładać rzeczy do pralki. Jest nieoceniony także podczas poruszania się po mieście - zaznacza właściciel.
Czytaj też: Rugbysta - wychowawca w domu dziecka
Nie wszyscy jednak tolerują niepełnosprawnego z psem. Jak mówi Kamil, zdarzyło mu się już, że został wyproszony z budynku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych tylko dlatego, że przyszedł z czworonogiem.
- A przecież zgodnie z prawem mogę tam być z Prestiżem. To jednak sporadyczne przypadki i liczę, że świadomość w Polsce będzie coraz większa w tym względzie. Zwłaszcza że coraz więcej psów jest w tym kierunku szkolonych - podkreśla.
Wciąż nam jednak daleko do Wielkiej Brytanii, gdzie pies asystujący "przepisywany jest na receptę". Powodem jest cena. Przygotowanie jednego psiego asystenta kosztuje w Polsce od 16 do 20 tys. zł. Do tego, by mógł być dobrze przygotowanym potrzebni są zatem sponsorzy.
- To dość skomplikowany i drogi proces. Po urodzeniu wybieramy szczeniaki, które mogą nadawać się do tej pracy. Szkolenie psa przebiega w kilku etapach Przez rok przechodzi naukę swoistego rodzaju savoir vivre'u. Po roku zdaje egzamin i przechodzi pod opiekę instruktora, który szkoli go ściśle pod kątem pomocy. Na koniec test i weryfikacja. Jej podstawą jest dobór odpowiedniej osoby do psa, a nie odwrotnie. Wówczas człowiek, który ma go otrzymać uczy się współdziałania ze swoim psim asystentem, a zwierzę poznaje swego pana i jego potrzeby - zaznacza Aneta Graboś, prezes fundacji Dog IQ.
Kryteria wyboru są ostre, ale tak samo ostro przebiega selekcjonowanie przyszłych właścicieli.
- Nie szukamy osób, które chcą mieć psa do zabawy, do komfortu psychicznego, ale takich, którym pies może rzeczywiście pomóc w życiu i je ułatwić. Pamiętajmy, że zwierzę, gdy ma założoną uprząż jest w pracy i nie było szkolone do tego, by być maskotką do przytulania - podkreśla Graboś.
Prestiż będzie pracował ze swoim właścicielem od 8 do 10 lat.
Opinie (50)
-
2017-05-26 09:16
Super ,pomysl I pomoc powinno byc jesze wiecej pomocy DLA ludzi niepelnosprawnych nie tylko od strony fundacji ,Polscy urzednicy I nie tylko powinni brac przyklad z UK psy ktore pomagaja ludziom niewidomym ,niepelnosprawnym wpuszczane sa wszedzie
- 0 0
-
2013-05-22 07:20
Ciekawy artykuł, ale nie wiem dlaczego jest na Trojmiescie skoro Pan jest z Radomia (9)
Myślałam, że chodzi o trójmiejskiego rugbystę. Obu "wspólnikom" życzę owocnej współpracy :)
- 24 3
-
2013-05-22 08:16
ja wiem (5)
Kase dala firma z Gdyni, ale nie napisali jej nazwy - pewnie że wzgedu na jakies kretynskie przepisy.
- 6 3
-
2013-05-22 09:51
Jeżeli chodzi o Vectrę, to przecież napisali jej nazwę :) (3)
- 3 1
-
2013-05-22 13:12
Vectra ma siedzibę w Warszawie (2)
- 1 2
-
2013-05-23 13:05
Vectra S.A. - Siedziba Główna
Zwycięstwa 253
Gdynia- 0 0
-
2013-05-23 08:33
Vectra ma siedzibę w Gdyni.
- 0 0
-
2013-05-22 15:31
chodzi o DogTora?
Dlaczego nie można podawać nazwy, przecież to nie reklama
- 0 0
-
2013-05-22 14:20
może pies jest z trójmiejskiego miotu
- 0 0
-
2013-05-22 13:17
Autor artykułu dopisał po UM "Gdyni"
Wczesniej nie było wiadomo z jakiego miasta ten urząd.
- 0 0
-
2013-05-22 07:23
Jedna z byłych dziewczyn pana Kamila była z trójmiasta
- 11 5
-
2013-05-22 09:52
Pies asystujący rugbiście, a nie dla rugbisty. (6)
- 11 2
-
2013-05-22 22:11
może być i dla..
obie formy sa poprawne
- 0 1
-
2013-05-22 10:44
Prezent dziecku, a nie dla dziecka. (2)
Jak dla mnie tytuł jest ok. Artykuł jest o przekazaniu przez fundację psa, więc taka składnia jest jak najbardziej poprawna.
A... zapomniałbym. Nie bądźmy językowymi nazistami (zwłaszcza gdy nie mamy racji).- 3 2
-
2013-05-22 11:25
Wróć do szkoły (1)
I całe życie operujesz słowami wyrwanym z kontekstu?
Mówisz/piszesz "zrobić prezent dziecku" czy "zrobić prezent dla dziecka"?- 2 1
-
2013-05-22 12:38
Jeżeli istnieje kontekst...
to rozpatruję wypowiedź właśnie w tym kontekście. Tekst traktuje o przekazaniu psa rugbiście więc pies jest dla rugbisty. Proste. Mamy do czynienia z równoważnikiem zdania. Gdyby tytuł był zdaniem to brzmiałby mniej więcej tak: Fundacja Dog IQ przekazała psa rugbiście (Wręczyłem prezent dziecku). Tu mamy inną sytuację (to jest prezent dla dziecka).
Właśnie zauważyłem ze się dałem wciągnąć w, niemającą żadnego związku z tematem, dyskusję z "trollem". Niedobrze. Prawdopodobnie sprowokował mnie tekst "Wróć do szkoły", który był co najmniej prostacki.
A w temacie: Cieszę się że coś się dzieje w kwestii pomocy niepełnosprawnym i że rzadziej dochodzi do sytuacji, gdy niepełnosprawność oznacza wykluczenie z życia społecznego.- 0 3
-
2013-05-22 10:05
Nie przesadzaj z tym puryzmem językowym (1)
widząc, że jesteś jedynym perfekcjonistą językowym na forum dla średniaków. Grozi zaburzeniem i wykluczeniem z grupy społecznej.
- 5 4
-
2013-05-22 10:48
Nie jest jedynym. Ja nim również jestem. On jest jeszcze optymistą, któremu wydaje się, że zwracaniem uwagi może coś zmienić, ja jestem pesymistą czyli wyleczonym optymistą.
Język świadczy o człowieku, jego bogactwo również. Przeciętny Polak słowa, których mu brakuje zastępuje uniwersalnym "kur**. I tak słyszymy coś takiego: wiesz ku***, jak byłem tam, no wiesz ku***, to taki jeden ku***
Prawda, że cudnie:-)?- 5 1
-
2013-05-22 21:26
najtańsza reklama... chyba, że jest to tzw. barter między wektrą a www.trojmiasto.pl
- 0 0
-
2013-05-22 18:40
Labradory do asysty sa wspanialymi zwierzetami
- 1 1
-
2013-05-22 15:54
Ignorancja. (1)
Wielokrotnie byłam świadkiem sytuacji, w której ktoś był wielce oburzony, że osoba niepełnosprawna np. niewidoma wsiada do autobusu czy wchodziła do budynku z psem. To jest objaw czystej ignorancji, bo psy asystujące, jak zostało wspomniane w artykule, noszą specjalne uprzęże, których tylko ignorant nie jest wstanie rozpoznać.
Douczajcie się ludzie, bo tylko i wyłącznie sobie przyczepiacie etykietkę debila, krytykując osobę niepełnosprawną, która z takim psem chce gdzieś wejść.- 6 0
-
2013-05-22 16:55
a poza tym, to każdy pies pod warunkiem, że jest na smyczy i w kagańcu, może podróżować komunikacją miejską. Także to oburzenie jest nie na miejscu ;)
- 1 0
-
2013-05-22 07:58
Piękna sprawa. Poruszona została tutaj kwestia ważna, mianowicie zakaz wprowadzania psów... (9)
... do różnych miejsc użyteczności publicznej, restauracji itp. Wszędzie tylko zakazy i święte oburzenie. Za mało jest np. knajpek gdzie można przyjść z psem. Chciałabym, żeby było więcej takich miejsc...
- 53 9
-
2013-05-22 14:01
(2)
Są ludzie którzy mają alergię na psy i niekoniecznie chcą spożywać posiłek w ich towarzystwie.
- 1 9
-
2013-05-22 14:59
Na mam alergie np. na wełnę owczą (i inne rzeczy)ale nie zakazuje ludziom
Noszenia wełnianych swetrów w moim towarzystwie. Nie mam też czasami ochoty spożywać posiłków w towarzystwie rozwydrzonych dzieci, ale też jakoś muszę to znosić.
- 7 2
-
2013-05-22 14:17
Wiec zamknij niepełnosprawnych w gettach.
Wówczas nie będzie problemu psów asystujących. Albo jeszcze lepiej- niech z domu nie wychodzą.
- 4 1
-
2013-05-22 08:54
Za to dzieciakami można wszędzie, (3)
...choć czasem zachowują się gorzej niż zwierzęta.Wracając jednak do wątku,oprócz Cafe Ferber zarówno w Gdańsku jak i w Sopocie,gdzie psy są mile widziane,również w 4 Stronach Świata (na Przymorzu) zaproszono mnie do środka z psem,kiedy okazało się,że ogródek nie jest rozłożony.Ktoś jeszcze zna lokale gdzie można przyjść z psem?
- 23 5
-
2013-05-22 14:22
A jak ktoś lubi rockowe brzmienia
to z psem może się przejść do Rockoutu w Oliwie. Podczas pierwszej wizyty byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, bo nawet miskę na wodę dla zwierzaka mieli.
- 6 0
-
2013-05-22 10:36
Chata górska
Do Chaty góralskiej w Spocoie można spokojnie pójść z czwaronogiem
- 9 0
-
2013-05-22 09:38
Tekst o dzieciach - dosadne, ale bardzo trafne :)
Jeszcze w Zatoce Sztuki (we wnętrzu lokalu) można sobie posiedzieć z psem.
- 15 2
-
2013-05-22 09:20
a kiedy z psem do kościoła, saunę, skosztowanie potrawy w kuchni w restauracji (1)
nie pisze o wyrku bo pandzie notarycznie z kundlami śpią i mamy drugi od końca na świecie przyrost naturalny.
- 3 14
-
2013-05-22 09:43
Pandzie? W polsce pandy?
I to jeszcze śpiące z psami? Łolaboga, Zenek nie pij już.
- 16 3
-
2013-05-22 13:57
Rozumiem, że to artykuł sponsorowany??? ;)
"....przyjdzie mi łatwiej- mówi Kamil Osak, który mieszka w Wierzbicy pod Radomiem, do której dociera sygnał kablowy sponsora - firmy Vectra mającej swoją siedzibę w Gdyni. Dzięki niej pies mógł być szkolony."
- 0 0
-
2013-05-22 07:18
słodki psiak (2)
- 30 3
-
2013-05-22 09:48
mięso posolić to da sie zjeść (1)
- 5 7
-
2013-05-22 11:57
ale ty g.... jestes!!!!
- 2 3
-
2013-05-22 07:09
Oby Urząd Skarbowy i ZUS nie zaczął domagać się składek i rozliczenia za psa. (2)
W tym kraju wszystko jest możliwe ale mam nadzieję że nie nadejdą czasy kiedy ZUS zacznie domagać się płacenia składek za pracę psa a Urząd Skarbowy corocznego rozliczenia PIT za dochód dzięki któremu właściciel psa i jego pracy uzyskał.
- 85 0
-
2013-05-22 10:27
Co artykuł wyskakuje kolejna upośledzona umysłowo osoba z tych państwowych placówek, a ludziom wmawia się, ze pracują tam kompetentne osoby zatrudnione nie po znajomościach.
- 4 1
-
2013-05-22 08:13
Łysy Vincent już o tym intensywnie myśli.
- 11 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.