• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pies w Wielkim Mieście: wielki projekt, niewielki efekt

Patryk Szczerba
18 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Niebezpiecznie na nowym wybiegu dla psów
Twórcy akcji przekonują, że jej wartością są nie tylko zamontowane dystrybutory z torebkami, ale także organizowane festyny i warsztaty. Twórcy akcji przekonują, że jej wartością są nie tylko zamontowane dystrybutory z torebkami, ale także organizowane festyny i warsztaty.

Minęło 3,5 roku od czasu rozpoczęcia w Gdyni akcji mającej zachęcić mieszkańców do sprzątania po swoim psie. Sukces promocyjny został osiągnięty. Co z czystością miasta?



Jak oceniasz efekty programu Pies w Wielkim Mieście?

Przypomnijmy: najdroższy w Polsce program walki o uwolnienie miejskich chodników i trawników od psich odchodów ruszył w kwietniu 2009 roku. "Pies w Wielkim Mieście" to początkowo reklamy w mediach, na trolejbusach i festyny. Z pomocą właścicielom czworonogów miało jednak przede wszystkim przyjść 200 dystrybutorów z darmowymi torebkami na psie odchody. Na całość wydano ok. 300 tys. zł. Po kilkunastu miesiącach, przy okazji oceny akcji, nad pochwałami przeważają głosy krytyczne.

- Urzędników Pies w Wielkim Mieście już nie obchodzi, a najlepszym tego przykładem jest zapuszczony chwastami i pusty pojemnik na worki w Gdyni Dąbrowie, przy ul. Rdestowej, rogu Kameliowej. Nikt od dawna go nie uzupełnia, rdzewieje, obok pojawiły się chwasty. Nie sposób całej akcji ocenić inaczej niż jako działanie miasta pod publikę i wydawanie publicznych pieniędzy. Tylko co teraz? - pisze w liście do naszej redakcji pan Adam.

Wspierają go inni czytelnicy, którzy w listach piszą o nieustającym śmierdzącym problemie na chodnikach, nie pozostawiając suchej nitki na właścicielach psów i całym programie.

W magistracie przekonują jednak, że akcja się sprawdziła. Mają o tym świadczyć prośby od radnych dzielnic, którzy wnioskują o kolejne dystrybutory.

- Zgłaszają się do nas rady dzielnic, wnioski o ustawienie kolejnych dystrybutorów lądują na moim biurku co chwilę, co świadczy że jest wśród mieszkańców odzew na akcję. Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, kiedy właściciel psa idzie na spacer z własnym woreczkiem. Torebki oferowane przez nas mają służyć zapominalskim - mówi Bartosz Frankowski, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta w Gdyni, który przekonuje, że dużą wartość mają także festyny organizowane przez miasto oraz specjalne warsztaty.

Do tej opinii przychylają się strażnicy miejscy, mający odegrać główną rolę w pilnowaniu, by kampania nie poszła na marne. Jak się jednak okazuje, oprócz uzupełniania torebkami dystrybutorów, za co otrzymują dodatkowe uposażenie, zajmują się głównie... przypominaniem, że po swoim pupilu należy posprzątać.

- Z naszych obserwacji wynika, że świadomość właścicieli psów wzrasta i coraz więcej z nich sprząta po zwierzętach. Nie karzemy często mandatami. Nadal staramy się osoby nie przestrzegające prawa głownie pouczać, bowiem dla wielu kara finansowa w postaci mandatu może być po prostu zbyt dotkliwa. Stawiamy na edukację - wyjaśnia Dariusz Wiśniewski, komendant Straży Miejskiej w Gdyni.

Co dalej z akcją Pies w Wielkim Mieście? Na wiele zmian nie ma co liczyć.

- Niedużo możemy zrobić, bo przyjęta formuła jest w pełni realizowana. Dystrybutory się sprawdziły, są na bieżąco wymieniane, naprawiane, stawiamy wciąż nowe. Aktualnie jest ich sporo ponad 200. Będziemy się starali organizować więcej festynów w dzielnicach, by dotrzeć już bezpośrednio do mieszkańców. Zobaczymy, jaki będzie odzew - zaznacza Bartosz Frankowski.

Miejsca

Opinie (293) ponad 10 zablokowanych

  • Żadna tam edukacja. (6)

    Cham nie zrozumie jeśli nie dostanie mandatu. Większość zwalnia na drodze - bo dostanie mandat, zapina pasy - bo jak nie zapnie to dostanie mandat, kasuje bilet - bo dostanie mandat. Inne argumenty nie przemawiają. Nie piszę tu o 100%, zawsze zdarzy się wyjątek, ale jeśli ktoś (po tylu latach edukacji w mediach) nadal nie słyszał, że się sprząta po psie - to albo nie ma telewizora, komputera i znajomych, albo edukacja go nie tyka i zostaje tylko kara mandatowa.

    • 105 3

    • A ja mam w doopie mandat.

      Mój pies chodzi na smyczy i w kagańcu bo mam takie zasady,że pies który nie lubi innych psów musi być tak przyodziany ... Po psie nie sprzątam i nie zamierzam... Pies załatwia się na polanie za domem lub w lesie a jak jadę do centrum zawsze dbam,żeby załatwił swoje potrzeby jeszcze na osiedlu ... Dbam też żeby nie s**** na chodniki... i tyle.

      • 0 1

    • A po co karać mandatem?! Kara pieniężna nie nauczy porządku.

      Lepsze jest odpracowanie swoich nieodpowiednich poczynań... woreczki w łapkę i w miasto zbierać kupki.

      A jak nie ma innego sposobu to proponuję śledzić takiego brudasa i zostawić mu "podobny prezent" w skrzynce na listy! Na pewno zrozumie o co chodzi:)

      • 2 0

    • Obawiam się, ze cham mandatu też nie zrozumie. (2)

      i wcale większość nie zwalnia na drodze...

      cham po prostu będzie się baczniej rozglądał.

      Ale jak zapłaci to i dobrze, za głupotę trzeba płacić.

      • 9 0

      • (1)

        dlatego należy kierować większe środki na profilaktykę i uczyć DZIECI prawidłowych zachowań. Tzw. "cham" uzna mandat za niesprawiedliwy, a nie rezultat swojej winy, ale jego dziecko zrozumie dlaczego należy być porządnym człowiekiem szanujących przynajmniej część zasad społecznej współegzystencji.

        • 1 1

        • Dziecko chama też będzie chamem

          • 4 0

    • jest dokladnie tak jak piszesz i to jest jedyne wyjscie i na dodatek sprawdzone!!

      za brak mandatów odpowiedzialne są służby takie jak straż miejska która jest do tego powołana!!A w wypadku piratów drogowych policja!Niestety ale wtym kraju wszystkie słuzby olewaja swoje obowiazki.Policja jest bardzo łagodna zamiast mandatów wydaje upomnienia,Ale za to chetnie łapie rowerzystów na deptaku nadmorskim ale czepia sie śmieciarzy zamiast łapac bandytów.A straż miejska nie chetnie przyjmuje zgłoszenia albo je ignoruje ale bardzo chetnie mandatami obdziela babcie co pietruszke przed rynkiem sprzedaja by miec na chleb.!!

      • 7 0

  • Pogórze (5)

    Mieszkam na Pogórzu Dolnym.Gdy wracam ze spaceru z dziećmi - rzadko zdarza się,żeby nie było psiej kupy pod którymś z małych bucików.

    • 49 16

    • To nie rozumiem?

      Place zabaw i chodniki masz zaminowane?

      • 0 0

    • to prawda

      tutaj mieszkają chyba ludzie bez kultury, nikt po psach nie sprząta, aż strach chodzić

      • 10 2

    • Bo mieszkasz na dzielnicy robotniczej meneli i patologii

      To nie Orłowo

      • 12 4

    • Ojejku jejku. Ale krzywduńka się dzieje.

      • 11 25

    • Pogórze

      to twoje dzieci chyba specjalnie wchodzą w te kupy bo tyle kup to nie ma

      • 14 21

  • A już myślałem, że to o ciężkiej doli wielkomiejskiego policjanta.

    • 1 0

  • kupa w worku foliowym

    niektórzy porządniccy właściciele zbierają kupy do foliówek, to przykład eko-myślenia, kupa zahibernowana na kilkaset lat . . .

    • 1 1

  • Ludzie, którzy nie lubią zwierząt są podejrzani. (17)

    Ps: mój pies wali kupę tylko w lesie a jak zdarzy mu się na chodniku to zbieram.

    • 93 59

    • W lesie też sprzątaj! (2)

      • 50 31

      • odpowiedź

        A potem z guanem w kieszeni idź kilka kilometrów? ;)

        • 4 1

      • taa a moze po dzikach tez sprzatac co? odchody to naturalna rzecz i w lesie to nikomu nie powinno przeszkadzac, rozlozy sie i nawoz dodatkowy.

        • 17 11

    • las (1)

      a co z dziećmi, które pod okiem mamusi walą kupkę w lesie (sezon letni)?? MANDATAMI!!!!

      • 17 3

      • w lesie jak w lesie, ale na plaży potrafią!

        • 11 1

    • Ludzie, którzy nie lubią zwierząt są podejrzani. (1)

      O co ?

      • 17 7

      • a kto nie pije ten kabluje

        • 8 0

    • nie mam nic do zwierząt

      raczej do ich właścicieli-wieśniaków, którzy po nich nie sprzątają.

      • 12 1

    • Ludzie, którzy piszą brednie są debilami.

      ot tak.

      • 7 0

    • dlatego do lasu nie chodze, bo Twój pies ma go zasrane (5)

      • 38 25

      • (4)

        rzadko który pies s****na środku ścieżki, a jak ze ścieżek zbaczasz to chyba nie liczysz na to, że leśne zwierzątka spuszczają po sobie wodę...

        • 45 9

        • (3)

          Leśne zwierzaki są ok, ich kupy są naturalnym elementem ekosystemu. Psie kupy w tym środowisku to jak fałszywy ton w filharmonii. Taki zonk.

          • 42 30

          • (1)

            rozumiem, żeś koneser...

            • 16 10

            • Jasne, jaja sobie robię:)

              • 9 0

          • UWIERZ MI

            twoja kupa jest jeszcze większym dysonansem. co za bzdury czlowieku. naprawde duzo wiekszym problemem niz psia kupa w lesie jest obecnosc czlowieka wyrzucajacego w nim smieci..... a juz mega - dla ciebie niezauwazalnym - "falszywym tonem" jest wybudowanie takiego drobiażdżku jak... miasto, tam, gdzie kiedyś była łąka, czy las... takie durnowate wypowiedzi swiadcza tylko o tym jak dalece czlowiek jest egoistyczny i probuje zmienic wszystko OPRÓCZ SIEBIE. kupa psa w lesie, czy na chodniku też mi rzeczywiście wielke halo. a niech s****ą. przynajmniej wnoszą troche życia w tą betonową szpilkowo - garniturową rzeczywistość....

            • 17 16

    • Czy ty też walisz kupę tylko w lesie? Las to nie jest publiczny- psi szalet. (1)

      • 34 14

      • Pewnie też, ale się nie przyzna.

        • 23 2

  • Tylko psy? (1)

    Tylko psy brudzą w tym Wielkim Mieście? A kto posprząta po ludziach? Wolę wdepnąć w psią kupę niż w to co zostawiają po sobie ludzie! Własnych kup ludzie nie sprzątają ani nikt nie wlepia im mandatów za brudzenie! Zarzygane tunele i klatki schodowe, zasikane bramy, rozwalone butelki po imprezach, trawniki pełne śmieci! To też psy? Ludziom wolno???

    • 4 2

    • co ty bredzisz trolu brudzą tylko bezdomni i menele a psów sa setki

      i niepierdziel bo menel nmie stanie na srodku chodnika i nienarobi tylko szuka miejsca ustronnego!!A psairze robia wszedzie gdzie popadnie!

      • 0 2

  • Mały Kack

    Mieszkam na Małym Kacku i ludzi z psami mieszka tu niesamowicie dużo, niestety mało kto sprząta. Chodnik przy rzece kaczej do pętli autobusowej spokojnie można nazwać "Aleją psich kup". Przez wiele lat mieszkałem w Gdańsku i tam częściej można się natknąć na sprzątających po psach nie jest to czymś dziwnym. W Gdańsku o takiej akcji nie słyszałem. Wydaje mi się że cała ta akcja to wyrzucone pieniądze w błoto.

    • 0 1

  • Wbrew słowom

    Komendanta Straży Miejskiej - kara dla właściciela psa za nieuprzątnięcie odchodów POWINNA BYĆ DOTKLIWA. Wówczas będzie SKUTECZNA

    • 2 1

  • Masz psa?

    To sprzątnij po nim jego KUPĘ! - Proste.

    • 5 1

  • Nie martwcie się, idzie zima! (8)

    Psie klocki śnieg przykryje i wzejdą na wiosnę wśród stokrotek.

    • 139 7

    • przebijśniegi (6)

      Na wiosnę spod śniegu wyłaniają się przebijśniegi.

      • 23 2

      • (5)

        ale bez literki "j"

        • 10 2

        • a wlasnie ze z literą "j"

          Przebiśnieg-kwiat, przebijśnieg-kupa spod śniegu. Tyle w temacie :-)

          • 2 1

        • (3)

          a psikuta. bez s

          • 12 2

          • (2)

            raczej psikutas bez s

            • 9 0

            • mi mówił, że nazywa się (1)

              Miler

              • 1 1

              • Keller nie Miler

                • 6 0

    • Niestety jest to co roku problemem i do tego najgęściej psich odchodów w postaci stałej bądź płynnej zawsze jest na chodnikach. Wystarczy kilku niewychowanych właścicieli, którzy ani nie sprzątają, ani nie uczą psów załatwiania potrzeb na uboczu, żeby zapaskudzić cały park zimą. Jak jest ciepło, to przynajmniej deszcz zmywa i się to wszystko rozkłada, a zimą następuje kumulacja wygranej.

      • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane