- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (225 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (106 opinii)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (87 opinii)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (703 opinie)
- 5 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (61 opinii)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (108 opinii)
Piesi walczą o zebrę na Lubowidzkiej. "Przejścia generują więcej wypadków"
Radny Jasienia złożył wniosek do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, by urzędnicy wyznaczyli przejście dla pieszych na nowo wyremontowanym i mocno uczęszczanym odcinku ul. Lubowidzkiej na południu Gdańska. Urzędnicy odmówili, tłumacząc, że "zebry" generują... większą liczbę wypadków z udziałem pieszych.
Niedawno urzędnicy zakończyli tam przebudowę 100-metrowego odcinka drogi. W ramach prac, dla poprawienia komfortu i bezpieczeństwa pieszych, poszerzono i obniżono chodnik. Dotąd piesi korzystali z bardzo wąskiego chodnika albo po prostu chodzili jezdnią.
Ku zdziwieniu okolicznych mieszkańców nie wyznaczono jednak przejść dla pieszych.
- Myślałem, że jest to oczywista pomyłka urzędników - przyznaje Michał Dubiec, zastępca przewodniczącego Rady Dzielnicy Jasień. - Przed remontem chodnik wąski na dwie płytki był tylko po prawej stronie jezdni. Podczas remontu został dobudowany pełnowymiarowy chodnik z obniżeniami, lecz nie zostały wyznaczone pasy. W godzinach szczytu droga ta jest szczególnie uczęszczana do ominięcia korków na węźle Szadółki. Czym tłumaczy brak przejścia zarządca drogi? Twierdzi, że większa liczba przejść powoduje więcej wypadków z udziałem pieszych! Jest to dla mnie argumentacja nie do zaakceptowania. Ruch na ul. Lubowidzkiej ostatnimi czasy bardzo mocno wzrósł, co spowodowane jest licznie powstającymi nowymi osiedlami w okolicy. Na co dzień kursuje tamtędy autobus linii 120, która ma zostać w niedalekiej przyszłości wydłużona aż do lotniska (wygrany projekt w BO 2021) - wylicza radny.
Urzędnicy brak przejść dla pieszych tłumaczą... niekorzystnymi statystykami, w których Polska przoduje w liczbie wypadków z udziałem pieszych przy jednocześnie proporcjonalnie najwyższej liczbie wyznaczonych przejść. W odpowiedzi na wniosek radnego przedstawiciele GZDiZ powołują się też na rozporządzenie Ministra Infrastruktury i ustawę Prawo o ruchu drogowym.
- W analizowanym obszarze występuje liczna zabudowa mieszkaniowa, w efekcie piesi przechodzą przez jezdnię w dowolnym miejscu, nie łamiąc przy tym przepisów ww. ustawy. Utworzenie przejść wiązałoby się z ograniczeniem pieszych do przekraczania ulicy tylko w miejscach wyznaczonych. Doświadczenia w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego dowodzą, że wśród krajów Unii Europejskiej Polska przoduje w liczbie wypadków z udziałem pieszych przy jednocześnie proporcjonalnie najwyższej liczbie wyznaczonych przejść. Zdaniem wielu ekspertów wynika to m.in. z nierozważnego lokowania przejść dla pieszych poza układem drogowym, wymagającym wyznaczania tego typu miejsc. Skutkuje to spowszednieniem tego elementu organizacji ruchu, a w konsekwencji brakiem właściwej reakcji kierowców (brak ograniczenia prędkości, brak szczególnej uwagi na otoczenie jezdni) w tego typu lokalizacjach - czytamy w odpowiedzi GZDiZ.
Jak dodaje Agata Lewandowska, miejski inżynier ruchu, przejście dla pieszych nie zostało tam wyznaczone także z uwagi na małe natężenie ruchu pieszego oraz niewielką odległość do przejścia przy ul. Jabłoniowej.
- Obecnie na ul. Lubowidzkiej, jak i Stężyckiej nie ma wyznaczonych przejść dla pieszych. Na dalszym odcinku ul. Lubowidzkiej i Stężyckiej następuje bardzo intensywna zabudowa nowymi osiedlami mieszkaniowymi i charakter tych ulic zmienia się bardzo szybko. Mamy tam teraz wprowadzone skrzyżowania równorzędne, a piesi mogą przekraczać jezdnię w obrębie skrzyżowań oraz w dowolnym miejscu na dalszym odcinku ulicy przy zachowaniu ostrożności, zgodnie z prawem o ruchu drogowym - tłumaczy Lewandowska.
Jak dodaje, miejsce, gdzie wnioskowane było wyznaczenie przejścia, nie znajduje się w obszarze wspomnianej zabudowy, lecz na jej skraju.
- Stąd nie ma generatora ruchu pieszego. Dlatego też w obecnej sytuacji nie ma tam potrzeby wyznaczania przejścia dla pieszych. Bierzemy pod uwagę, że teren ten szybko się zasiedla i mamy w planach wraz z napływem nowych mieszkańców wdrażać elementy uspokojenia ruchu oraz strefę tempo 30 w obszarze zabudowy wielorodzinnej - dodaje miejski inżynier ruchu.
Choć przejść dla pieszych na Lubowidzkiej nie będzie, to wkrótce bezpieczeństwo pieszych w tym miejscu poprawi się. Urzędnicy zapowiedzieli tam montaż progów zwalniających.
Opinie (125) 3 zablokowane
-
2021-02-19 10:34
no tak, taki bezczelny pieszy łazi po przejściu i generuje wypadki, a powinien siedzieć w domu.
- 1 1
-
2021-02-19 10:33
zebra
po co przejście dla pieszych jak tam nawet chodników nie odśnieżają
- 1 1
-
2021-02-19 10:31
I o to chodzi, na zrobieniu pasów nikt nie zarobi. A na kupnie i montażu progow
juz ktoś chapnie. Dlatego mamy plage progow w miescie, hurtowe ilisci w miejscach, gdzie nie powinny byc. I dodatkowo to nie są progi zwalniajace. To progi uszkadzające zawieszenie dzieki swojej tragicznej konstrukcji. Ale ktos zarabia.
- 3 0
-
2021-02-19 07:33
Zebra. (3)
W Niemczech zebry są tylko na przejściach ze światłami.Po prostu kierowcy muszą być zawsze uważni.
- 35 4
-
2021-02-19 08:27
(1)
Czyli jeździć wolniej, a to generuje więcej spalin.
- 1 12
-
2021-02-19 10:25
Jak jesteś taki ekolog, to przyspieszaj powoli i utrzymuj stałą prędkość
Zamiast zmieniać pasy co chwilę i ścigać się od świateł do świateł.
- 2 0
-
2021-02-19 08:06
Huh
Ja chyba prędzej zaufałbym w czujność Hansa niż Janusza za kierownicą.
- 14 3
-
2021-02-19 08:24
zaraz zaraz (4)
a czy to nie ci sami urzędnicy, którzy wstawiają przejścia ba głównych trasach co 100 metrów mimo tego że obok są tunele?
- 20 3
-
2021-02-19 10:21
E, co Ty, wymagasz kojarzenia faktów, abstrakcyjnego myślenia i konsekwencji w działaniu od urzędników? No weeeź.
- 1 0
-
2021-02-19 09:30
To
Ci sami urzędnicy. Jak to kumpel mówi: "kłam Pinokio, kłam...." Brak spójności zeznań. Co pasuje to mówią.
- 1 0
-
2021-02-19 08:31
Chodzi o to, żeby jak najbardziej utrudniać jazdę kierowcom. (1)
To jest ideologia, a nie racjonalne podejście do organizacji ruchu miejskiego. Mam nadzieje, że wyborcy notuja oszołomów.
- 5 3
-
2021-02-19 08:37
przejścia są tylko po to by ułatwic zycie kierowcom
są po to by pieszy nie mógł przechodzic przez jezdnie tam gdzie chce.
- 4 0
-
2021-02-19 10:18
Gdybym, jako urzędnik, wydał decyzję negatywną i argumentował ją w ten sposób, spłonąłbym ze wstydu.
- 1 0
-
2021-02-19 10:10
z tym tempo30 to urzednicy zyja w swoim wirtualnym wyimaginowanym swiecie
wszyscy peda ile rura dala i ew hamuja przed programi. Wczesniej szykanowano tym rowerzystow teraz tez pieszych....
- 2 0
-
2021-02-19 10:10
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni nie nadąża za rozwojem dzielnic i osiedli (ma opóźnienie jakieś 5 lat). Ponadto , niestety realizuje propozycje grupy radnych dzielnicy, które najczęściej nie są konsultowane z mieszkańcami, tylko służą realizacji osobistych celów radnych - patrz to co zrealizowali na Kokoszkach, (i komentarz radnych, bo ja tam mieszkam, i mnie ruch jednokierunkowy nie dotyczy, tylko tych innych mieszkańców osiedla).
- 1 0
-
2021-02-19 09:59
A jazda samochodem generuje wypadki z udziałem samochodów
Zdelegalizować samochody!
- 4 1
-
2021-02-19 09:51
Ta sama śpiewka co z przejściem dla pieszych przy ul. Leszczynowej na wysokości przystanku autobusowego. Pracownicy z okolicznych biurowców nie mogąc przejść bezpiecznie przez jezdnie, niejako wymuszają przejście przed autami. Wielokrotnie sprawa zgłaszana do miasta. Odpowiedź taka sama : w strefie TEMPO 30 pieszy może przechodzić w każdym miejscu (oczywiście niewiele aut jedzie tam 30 km/h a kawałek dalej, nadal przy Leszczynowej na wysokości osiedla Domesta jest przejście dla pieszych, więc jednak można); na przejściach dla pieszych jest więcej wypadków, i nie, miasto nie zgadza się na wybudowanie w owym miejscu podwyższenia z przejściem dla pieszych. Gdańsk Miasto Cudów. Do ilu wypadków z udziałem pieszych i kolizji musi dojść aby Miasto podjęło w końcu współpracę z mieszkańcami ?!?!
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.