- 1 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (80 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (253 opinie)
- 3 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (68 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (55 opinii)
- 5 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (317 opinii)
- 6 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (11 opinii)
Pijani pasażerowie wywołali burdę w samolocie
Dwóch młodych mężczyzn - Polak i towarzyszący mu Brytyjczyk - wszczęło na pokładzie samolotu linii Wizzair, lecącego z Londynu do Gdańska, burdę - wykrzykiwali wulgarne słowa i poklepywali pasażerki po pośladkach. Ich zachowanie zmusiło kapitana do wezwania pomocy naziemnej.
W połowie lotu mężczyźni zaczęli zachowywać się agresywnie, wykrzykując pod adresem załogi wulgarne słowa. Byli na tyle pijani, że... poklepywali po pośladkach pasażerki. -Kapitan samolotu zmuszony był zaalarmować obsługę naziemną o konieczności udzielenia wsparcia przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, ponieważ zachowanie dwóch młodych mężczyzn zagrażało bezpieczeństwu pasażerów - mówi Tadeusz Gruchalla p.o. rzecznika prasowego komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Po wylądowaniu na lotnisku na pokład samolotu wraz z policjantem weszło pięciu funkcjonariuszy Zespołu Interwencyjno-Patrolowego Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Ponieważ Michał P. i Artin A. nie słuchali poleceń funkcjonariuszy, ci zmuszeni byli do obezwładnienia ich i zakucia w kajdanki. Następnie zostali przewiezieni do Placówki Straży Granicznej. Mężczyźni odmówili badania alkomatem, przez co zostali odesłani na Pogotowie Opiekuńcze w Gdańsku.
- Mężczyźni nie zgodzili się na badanie alkomatem, więc nie wiemy ile mieli promili alkoholu we krwi. Jednak ich zachowanie ewidentnie wskazywało na upojenie alkoholowe - mówi Tadeusz Gruchalla. - Biorąc jednak pod uwagę fakt, że na pokład nie wpuszcza się pasażerów w takim stanie, musieli doprowadzić się do niego podczas lotu.
Po wytrzeźwieniu Michał P. tłumaczył, że upili się ponieważ... wkrótce zostanie on ojcem i chciał to "uczcić". - Mężczyźni wyrazili skruchę za swoje zachowanie. Każdy z nich został ukarany mandatem w wysokości 300 zł.
Opinie (270) ponad 10 zablokowanych
-
2008-12-03 07:39
Krys
Nie wiem, jak osobę siedzącą w ciasnym fotelu samolotu można klepać po pośladkach.
- 0 0
-
2008-12-03 07:38
w polowie mi tylko wstyd jako Polakowi
bo cale szczescie drugim trzodziarzem byl Anglik :) W sumie ciekawy pomysl: jak bede mial miec dziecko to tez sie upije w samolocie i bede dym robil ;)
- 0 0
-
2008-12-03 03:19
komedia
300 na glowe,smiechu warte,niezly ubaw za 70 funtow ...
- 0 0
-
2008-12-03 01:16
25000$ usa
w usa to by ich zwiazali jak prosiaki i lezeli na glebie 6 godzi a krew sami by upuscili a za ta fatyge zaplacili 25 000$ i bylo im weslo
- 0 0
-
2008-12-03 00:00
w usa by dostali kule w leb i tyle!
w samolotach sa specjalne kule plastikowe zeby nie przeszyc poszycia samolotu ,ale tez moga zabic z bliska
- 0 0
-
2008-12-02 23:38
odeslac obu do UK
i zabronic powrotu
- 0 0
-
2008-12-02 23:16
nie bojjjjj, napewno dostali za swoje...
- 0 0
-
2008-12-02 23:15
To zmien przepisy KOZAKU!!!
- 0 0
-
2008-12-02 23:13
Cham to cham, nie ma znaczenia trzeźwy czy pijany.
Takich na cargo!!!- 0 0
-
2008-12-02 23:08
300 zł
300 smiech na sali !!
Za rozmowe przez tel kierujac pojazdem po parkingu jadac 30km/h dostalem 250 zl
Oni powinni dostac po 30 tys kary napewno by zapamietali a tak to sie z tego smieja- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.