• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijani pasażerowie wywołali burdę w samolocie

mak
2 grudnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Na pokładzie samolotu linii Wizzair Polak i Brytyjczyk wszczęli burdę. Na pokładzie samolotu linii Wizzair Polak i Brytyjczyk wszczęli burdę.

Dwóch młodych mężczyzn - Polak i towarzyszący mu Brytyjczyk - wszczęło na pokładzie samolotu linii Wizzair, lecącego z Londynu do Gdańska, burdę - wykrzykiwali wulgarne słowa i poklepywali pasażerki po pośladkach. Ich zachowanie zmusiło kapitana do wezwania pomocy naziemnej.



Czy byłeś kiedykolwiek świadkiem aresywnego zachowania pasażerów w samolocie?

26-letni Michał P., mieszkaniec Malborka, wraz ze swoim 22-letnim brytyjskim kolegą Artinem A. lecieli z Londynu do Gdańska samolotem linii Wizzair, który w poniedziałek tuż przed północą wylądował na gdańskim lotnisku. Mężczyźni "wpadli" na chwilę do Polski, gdyż Michał P. już od pięciu lat mieszka w Wielkiej Brytanii.

W połowie lotu mężczyźni zaczęli zachowywać się agresywnie, wykrzykując pod adresem załogi wulgarne słowa. Byli na tyle pijani, że... poklepywali po pośladkach pasażerki. -Kapitan samolotu zmuszony był zaalarmować obsługę naziemną o konieczności udzielenia wsparcia przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, ponieważ zachowanie dwóch młodych mężczyzn zagrażało bezpieczeństwu pasażerów - mówi Tadeusz Gruchalla p.o. rzecznika prasowego komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Po wylądowaniu na lotnisku na pokład samolotu wraz z policjantem weszło pięciu funkcjonariuszy Zespołu Interwencyjno-Patrolowego Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

Ponieważ Michał P. i Artin A. nie słuchali poleceń funkcjonariuszy, ci zmuszeni byli do obezwładnienia ich i zakucia w kajdanki. Następnie zostali przewiezieni do Placówki Straży Granicznej. Mężczyźni odmówili badania alkomatem, przez co zostali odesłani na Pogotowie Opiekuńcze w Gdańsku.

- Mężczyźni nie zgodzili się na badanie alkomatem, więc nie wiemy ile mieli promili alkoholu we krwi. Jednak ich zachowanie ewidentnie wskazywało na upojenie alkoholowe - mówi Tadeusz Gruchalla. - Biorąc jednak pod uwagę fakt, że na pokład nie wpuszcza się pasażerów w takim stanie, musieli doprowadzić się do niego podczas lotu.

Po wytrzeźwieniu Michał P. tłumaczył, że upili się ponieważ... wkrótce zostanie on ojcem i chciał to "uczcić". - Mężczyźni wyrazili skruchę za swoje zachowanie. Każdy z nich został ukarany mandatem w wysokości 300 zł.
mak

Opinie (270) ponad 10 zablokowanych

  • Krys

    Nie wiem, jak osobę siedzącą w ciasnym fotelu samolotu można klepać po pośladkach.

    • 0 0

  • w polowie mi tylko wstyd jako Polakowi

    bo cale szczescie drugim trzodziarzem byl Anglik :) W sumie ciekawy pomysl: jak bede mial miec dziecko to tez sie upije w samolocie i bede dym robil ;)

    • 0 0

  • komedia

    300 na glowe,smiechu warte,niezly ubaw za 70 funtow ...

    • 0 0

  • 25000$ usa

    w usa to by ich zwiazali jak prosiaki i lezeli na glebie 6 godzi a krew sami by upuscili a za ta fatyge zaplacili 25 000$ i bylo im weslo

    • 0 0

  • w usa by dostali kule w leb i tyle!

    w samolotach sa specjalne kule plastikowe zeby nie przeszyc poszycia samolotu ,ale tez moga zabic z bliska

    • 0 0

  • odeslac obu do UK

    i zabronic powrotu

    • 0 0

  • nie bojjjjj, napewno dostali za swoje...

    • 0 0

  • To zmien przepisy KOZAKU!!!

    • 0 0

  • Cham to cham, nie ma znaczenia trzeźwy czy pijany.
    Takich na cargo!!!

    • 0 0

  • 300 zł

    300 smiech na sali !!
    Za rozmowe przez tel kierujac pojazdem po parkingu jadac 30km/h dostalem 250 zl
    Oni powinni dostac po 30 tys kary napewno by zapamietali a tak to sie z tego smieja

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane