• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plac zabaw ofiarą pandemicznej zmiany wrażliwości

Ewa Palińska
26 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Podopieczni żłobka na Morenowym Wzgórzu z ogródka korzystali od lat. Właścicielom nakazano jednak jego demontaż, ponieważ bawiące się dzieci przeszkadzają mieszkańcom pracującym zdalnie. Podopieczni żłobka na Morenowym Wzgórzu z ogródka korzystali od lat. Właścicielom nakazano jednak jego demontaż, ponieważ bawiące się dzieci przeszkadzają mieszkańcom pracującym zdalnie.

Od właścicielki żłobka na Morenowym WzgórzuMapka zażądano zamknięcia ogródka, w którym bawią się dzieci, bo odgłosy zabawy przeszkadzają mieszkańcom pracującym w domach. Czy za sprawą pandemicznych lockdownów tak przyzwyczailiśmy się do ciszy, że przeszkadzają nam normalne dźwięki miasta?



Czy obecnie jesteś bardziej wrażliwy(a) na odgłosy ulicy, niż przed pandemią?

Jak brzmiałoby miasto, gdyby ktoś je nagle "wyłączył"? Jeszcze przed dwoma laty takie pytanie było czysto hipotetyczne. Dziś większość z nas zna już ten efekt, który odkryliśmy za sprawą pandemicznych restrykcji.

Pandemia wpłynęła na zmianę naszych przyzwyczajeń, tryb życia, ale także formę wykonywania pracy. Wielu z nas przeszło na pracę zdalną. Organizując sobie miejsce pracy w domu, dbaliśmy nie tylko o wyposażenie, ale i o względną ciszę, jeśli praca wymaga skupienia.

Ogródek przy żłobku należy zlikwidować, bo przeszkadza mieszkańcom pracującym zdalnie



I wtedy okazało się, że przeszkodą w pracy w domu mogą być zwyczajne odgłosy ulicy, na które przed pandemią nikt się nie skarżył.

Takie, jak choćby głosy dzieci bawiących się na placu zabaw.

- Jeden z naszych żłobków mieści się na Morenowym Wzgórzu, w lokalu usługowym - opowiada Emilia Klimczak, prowadząca sieć żłobków Akademia Malucha w Gdańsku. - Na terenie przylegającym do żłobka już kilka lat temu stworzyliśmy dla dzieci mały, prowizoryczny ogródek, z ogrodzonym chodnikiem, wyłożonym sztuczną trawą oraz plastikowymi zabawkami. Przez cały ten czas nikt się nie skarżył - ani mieszkańcy, ani zarząd wspólnoty. Nikt też nie miał nic przeciwko temu, że taki ogródek funkcjonuje. Teraz nagle, praktycznie z dnia na dzień, jeden z członków zarządu nakazuje mi ten ogródek zlikwidować grożąc, że jeśli tego rozkazu nie spełnię, zorganizuje to sam, na mój koszt. Powodem ma być fakt, że mieszkańcom pracującym zdalnie zaczęło przeszkadzać, że dzieci bawią się pod ich oknami.

Letnie wakacje w czterech ścianach?



Właścicielka żłobka chętnie spełniłaby to żądanie, gdyby nie fakt, że odbije się to na komforcie jej podopiecznych. Poza tym uważa, że skargi mieszkańców są bezzasadne, bo dzieci spędzają pod ich oknami jedynie godzinę dziennie.

- Nasze dzieci nie są uciążliwe i spędzają w ogródku zazwyczaj jedynie godzinę, od 9:30 do 10:30 - tłumaczy właścicielka żłobka na Morenowym Wzgórzu. - Zarząd wyznaczył mi ostateczny termin likwidacji na koniec czerwca. Akurat przed samymi wakacjami i największymi upałami. Nikogo nie interesuje, że dzieci środek lata będą musiały spędzić zamknięte w czterech ścianach. Mogę przez to stracić klientów, bo wielu rodziców wybrało naszą placówkę spośród innych m.in. dlatego, że dysponujemy ogródkiem.
Pod relacją z sobotniego koncertu Andrzeja Piasecznego w Amfiteatrze Tarasów przy sopockim Aquaparku nasi czytelnicy skarżyli się na hałas. Może pandemia faktycznie wyostrzyła nam zmysły? Pod relacją z sobotniego koncertu Andrzeja Piasecznego w Amfiteatrze Tarasów przy sopockim Aquaparku nasi czytelnicy skarżyli się na hałas. Może pandemia faktycznie wyostrzyła nam zmysły?

Uciążliwe nie tylko imprezy czy muzyka uliczna, ale i biletowane koncerty



Na muzykę uliczną mieszkańcy gdańskiego Głównego Miasta skarżą się od dłuższego czasu, ale po pandemii skargi te znacznie przybrały na sile. W wyniku licznych apeli o uregulowanie kwestii ulicznego "hałasowania" magistrat (na razie wprawdzie tylko teoretycznie) stanął po stronie mieszkańców i opowiedział się za planami stworzenia Parku Kulturowego.

Skutek będzie taki, że pojawią się narzędzia prawne, dzięki którym artystów z najbardziej reprezentacyjnej części Traktu Królewskiego będzie wreszcie można przegonić.

Park Kulturowy w Gdańsku - zobacz, na czym ma polegać i od kiedy ma zacząć obowiązywać



Mieszkańcy skarżą się ostatnio także na hałas dobiegający z imprezowych terenów postoczniowych. Tutaj działania wykroczyły poza sferę planów i terenowi, szczególnie w czasie imprezowego nasilenia, bacznie przygląda się policja.

Zobacz w jaki sposób Gdańsk walczy z hałasem w stoczni



Pandemia wyostrzyła słuch nie tylko mieszkańcom Gdańska, ale i np. Sopotu. Po ostatnim koncercie Andrzeja Piasecznego nasi czytelnicy skarżyli się, że hałas płynący z Amfiteatru Tarasów zakłóca im sobotnie relaksowanie się. Warto tu podkreślić, że impreza zaczęła się punktualnie o godz. 20, a skończyła ok. godz. 21:40.

Miejsca

Opinie (688) ponad 20 zablokowanych

  • (33)

    A kto kazał kupować mieszkanie z przedszkolem na parterze?Jak pracują zdalnie to wystarczy zamknąć okna i włożyć zatyczki do uszu..A dzieci przyszłością narodu!Ave!

    • 229 108

    • (4)

      Jak kupujesz mieszkanie od dewelopera to nie wiadomo jaki "biznes" będzie na dole.

      • 57 14

      • Wiec trzeba brac wszystko pod uwagę (3)

        Nawet burdel

        • 18 6

        • (2)

          Wole burdel niz przedszkole czy zlobek

          • 10 15

          • Haha (1)

            Bo pewnie sam byś korzystal

            • 4 1

            • no i dobrze

              jak się biznes kręci, to gospodarka zyskuje.

              • 0 2

    • Tjaaaa.. przyszłością o_O (3)

      Zwłaszcza te kaszojady nauczone w domu że lepiej się rozmnażać niż pracować, bo "Państwo" da pieniążki.

      • 27 23

      • (2)

        Poczekaj, aż przejmą się Twoją nauka i postanowią, ze nie będą mieć dzieci. Wtedy będziesz odszczekiwał i błagał.

        • 7 13

        • Uderz w stół a.... Jejku ile tu nierobow i dzieciorobow!

          • 7 5

        • I tak jest przeludnienie!

          • 0 1

    • Członka zarządu olać i pójść na policję najlepiej.. (9)

      Podstawa prawna - art. 190 Kodeksu karnego
      § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba
      wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności
      albo pozbawienia wolności do lat 2.

      • 19 5

      • Z drugiej strony, policja szybko umorzy sprawę... (8)

        Więc, żeby skutecznie zniechęcić chorego członka zarządu, proponowałabym zgłosić sprawę do prokuraktury.

        • 5 8

        • A prokuratura zleci Policji (7)

          przeprowadzenie czynności sprawdzających, po czym wyda postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia. I słusznie, bo oficjalne żądanie ze strony zarządu wspólnoty nie jest żadnym przestępstwem. Nikt tej pani nie grozi spaleniem ogródka, ani nie wymusza haraczu. Takie spory rozstrzyga się w postępowaniu cywilnym.

          • 11 3

          • Skąd błędny wniosek o "oficjalnym" żądaniu?? (6)

            Jak czytamy, jeden z członków zarządu (czyli nie cały zarząd) grozi i wyznacza termin.
            Wyobraź sobie, że ktoś do Ciebie przyjdzie i powie tak - masz czas do końca czerwca, żeby usunąć wszystkie rzeczy ze swojego balkonu/piwnicy, a jeśli tego nie zrobisz, to ktoś inny to zrobi za Ciebie i wyśle jeszcze fakturę za usługę. Przecież to jest nękanie i groźba karalna...

            • 10 5

            • Żądanie oficjalne, gdyż pochodzi od osoby uprawnionej (4)

              Członek zarządu jest taką osobą - każdy członek zarządu może podejmować czynności w imieniu i na rzecz wspólnoty. Żądanie nie musi być od razu sformułowane na piśmie. A co do tych gróźb to wiesz - słowo przeciw słowu.

              • 5 5

              • Nie prawda, nie każdy członek zarządu może podejmować jednoosobowo czynności... (3)

                Ale rozumiem, że masz dostęp do umowy tej wspólnoty i doskonale się orientujesz jakie są prawa i obowiązki poszczególnych członków??
                Jeśli chodzi o żądania oficjalne, to polecam poczytać lektury prawnicze, żeby zrozumieć co te terminy oznaczają...

                • 4 4

              • Ok, to "oficjalnie" było nieco na wyrost (2)

                Ale fakt, że tylko jeden z członków zarządu rozmawiał z tą panią nie oznacza przecież, że robił to na własną rękę, bez uzgodnienia z pozostałymi. Zapewne był on "delegatem" zarządu, który przedstawił uzgodnione stanowisko. Jeśli strony sporu się nie dogadają werbalnie, to w ruch pójdą pisma.

                • 3 5

              • Ale skąd Ty to wiesz?? (1)

                Dlaczego tak domniemujesz, na jakiej podstawie?

                • 4 4

              • Marta

                Bo ma rozum

                • 4 2

            • Tylko czy ten plac zabaw, ogródek to teren prywatny nalezacy do tego żłobka bo wydaje mi sie ze nie i w tym chyba tkwi duzy problem

              • 7 0

    • U mnie, piętro niżej jest przedszkole (3)

      Dzieci codziennie wychodzą do ogródka i jakoś mi ich krzyki nie przeszkadzają. Ktoś tam jest przewrażliwiony albo ma układy z konkurencją.

      • 22 10

      • (2)

        Ile jest dzieci i w jakim wieku?

        • 4 1

        • Dwadzieścia w wieku 30 lat (1)

          • 4 3

          • Oj oj ktoś tu nie potrafi normaknie rozmawiać to bylo grzeczne pytanie a odpowiedz ...wszystko mówi o człowieku

            • 2 2

    • (9)

      Nie kupowałam mieszkania z przedszkolem pod blokiem, powstało o wiele pozniej! To ja mam w upały zamykac sie szczelnie w domu, bo ktos nie potrafi zapanowac nad wydrzonymi bachorami! Haahaa dzieci to przyszłosc narodu, ale sie usmiałam tak wszczegolnosci to roszczeniowe, leniwe nauczone nic nie robienia.

      • 12 12

      • (2)

        Poczekaj na swoje i zobaczymy jaki twój bachor będzie rozwydrzony!

        • 5 7

        • Moje dzieci są wychowane a nie hodowane.

          • 0 1

        • Jestem osoba odpowiedzialna! Nie wystarczy sie rozmnozyc ale tez trzeba umiec wychowac a nie hodować! Prawda kole w oczy!! Zamiast mnie atakowac prosze zastanowic sie nad swoim zachowaniem!

          • 0 1

      • (2)

        Żal mi Ciebie. Pewnie za kilka-kilkanaście lat, albo na starość spojrzysz w lustro, zastanowisz się i zapłaczesz nad swoim zachowaniem.

        • 6 6

        • A mi zal ciebie jak ci ten " Cudowny dzieciak za kilka lat da w kosc"!

          • 1 0

        • Tak, jeszcze zapytaj kto poda szklankę wody.

          • 0 0

      • (2)

        Widać byłeś/byłaś dzieckiem i ciebie zamykali w upały w czterech ścianach, nie wychodziles na dwór i wyrosłem na porządnego człowieka i przyszłość narodu szkoda tylko ze jesteś tez antyspołeczna osobę

        • 3 5

        • A mi zal ciebie! Teraz masz takie " Cudowne dzieciaki" , zobaczymy jak ci dadza za kilka lat w kosc jak teraz juz nie potrafisz nad nimi zapanowac.

          • 1 0

        • Egoista to raczej jestes ty i człowiekiem antyspolecznym. Proponuje nie wychodzic z domu jak sie nie potraficie w miejscach publicznych zachowac!! Dzicz i jeszcze raz dzicz!

          • 0 2

  • Zwykły egoizm (25)

    Dzieci zamknąć w domach bo panisko ma za głośno.

    • 251 109

    • Z rakiej racji we własnymi domu mam miec halas? Egoizm posiadaczy dzieci! (15)

      • 42 51

      • (13)

        W mieszkaniu,tu chodzi o blok a nie dom.W bloku standardowo masz hałasy,sąsiedzi albo salony masażu)Sama/sam byłeś dzieckiem,już zapomniałeś?

        • 44 18

        • (11)

          Ja pamiętam jak byłem dzieckiem - jak się wydzieraliśmy za głośno pod czyimś oknem, to nam zwracano uwagę i sobie szliśmy gdzie indziej. Natomiast przedszkole i żłobek były w osobnym budynku i plac zabaw nie był pod czyimiś oknami, tylko co najmniej 100m od najbliższego bloku.

          • 40 17

          • (6)

            Ale to pretensje masz do dzieci za taki stan rzeczy? Wybieracie komunistów od 32 lat, to teraz będziecie wyżywać się na dzieciach? Może spójrz w lustro, bo może tam problem istnieje.

            • 27 8

            • Problemy w lustrze to miała chyba tylko Alicja

              • 4 5

            • Ogólnie masz rację, tylko nie "komunistów", a "kapitalistów". Tzw. komuniści akurat budowali porządne żłobki i przedszkola, w samodzielnych budynkach,w otoczeniu zieleni, z dużymi, prawdziwymi placami zabaw

              • 12 0

            • (3)

              Pretensje mam do rodzicow, ktorzy nie potrafią wychowac dzieci! Wszyscy do was mają sie dostosowywac!!?? Dlaczego?? Nie jestescie pepkiem swiata!! Jak pobierasz 500+ to przynajmniej wychowaj te dzieci na przyzwoitych ludzi, bo to idzie tez z moich pieniedzy!!! To jest twoj moralny obowiazek a nie hodowac kolejnego rozwrzeszczanego, roszczeniowca co mi sie nalezy!

              • 9 10

              • W przedszkolu są zazwyczaj dzieci od 2 do 6 lat.
                O ile od tych starszych można już trochę wymagać, o tyle od dwulatka nie. To że czasami krzyczy jest normalne, chce coś przekazać, ale nie potrafi, dlatego kończy się krzykiem. Nie ma na to metody wychowawczej, gdyby rodzic reagował klapsem albo stawiał do kąta to przy częstotliwości tych krzyków dziecko mogłoby najwyżej dostać jakiegoś urazu psychicznego. Jeśli kiedyś będziesz miał dzieci, to zobaczysz.

                • 10 4

              • (1)

                Krótkim i odklejonym komentarzem wyjaśniłeś że nie masz dzieci i nie masz o nich pojęcia.

                • 3 2

              • Ha, ha nastepny rodzic ktory nie radzi sobie z wlasnymi dziecmi! Nikt za ciebie tego nie zrobi, prosze sie obudzic!!

                • 0 0

          • (3)

            Głupoty opowiadasz kiedyś przedszkola były na parterach bloków

            • 11 15

            • (2)

              Gdzie? U nas na osiedlu (z lat 70-tych) żadnego takeigo nie było. Po sąsiedzku także.

              • 13 1

              • (1)

                Dwa osiedla całym światem. Jakie to polskie.
                Skoro ja nie mam, dziadek nie ma, i wujek nie ma to znaczy że coś nie istnieje.

                • 3 7

              • Odpowiedz rzeczowo na pytanie, zamiast je wyśmiewać i to niemerytorycznie. Nota bene "w sąsiedztwie" może być kilka osiedli

                • 1 0

        • Nie w tym rzecz

          To nie jest plac zabaw dla dzieci mieszkańców wspólnoty, tylko element czyjejś działalności gospodarczej. A skoro taka komercyjna działalność odbywa się na terenie wspólnoty mieszkaniowej, to nie może ona być uciążliwa dla mieszkańców. Warto pomyśleć nad jakimś kompromisem - zgoda buduje.

          • 17 9

      • Bo żyjesz na ziemi? I nie hałas, a po prostu innych ludzi. Nie wrzeszczących, pijanych, i nie w nocy, a w ciągu dnia.

        • 4 3

    • Egoizm? To może trzymaj swojego kaszojada w domu i ty słuchaj jego wrzasków? (1)

      • 28 28

      • A Ty ...jadzie to czym byłeś żywiony? Bo nie wiem, jak się do Ciebie zwracać.

        • 11 6

    • Jęki sąsiadki

      Najgorsze są jęki, piski, spazmy, łomotania, stękania, jęczenia, walenie, dudnienia itp gorącej sąsiadki. Weź tu człowieku się skup na robocie...

      • 10 4

    • To nie chodzi o to zeby zamknac w czterech ścianach, tylko ruszyc gdzies z tymi dziecmi na trawe i zapewnic im odpowiednie warunki.A placzace dzieci przez godzine badz wiecej pod oknami to zapewne nic przyjemnego.

      • 10 2

    • ppoż.

      Wystarczy jeden niedogaszony pet i ten cały plac spłonie , podobnie jak elewacja budynku.

      • 8 5

    • (2)

      Egoistami sa rodzice, bo nie potrafią wychowac dzieci, zeby nie darło japy w miejscach publicznych! Przyklad z dzisiaj stoi kilku mlodych nastolatkow pod blokiem o 4 rano i drze jape, niewazne ze pobudzili ludzi!! Tak, wychowywac to trzeba od młodu, a nie hodowac i pobierac tylko 500+ bo mi sie nalezy!! Wychowaj tego bachora na porzadnego czlowieka!!! A nie pretensje do wszystkich tylko nie do siebie!!

      • 11 9

      • (1)

        Przez tą pandemie to się ludziom w du..ch poprzewracało!! Wszystko wam przeszkadza, nic nie można robić, najlepiej wszystko pozamykać żeby śmier...dzący naród miał spokój! Dawno nie czytałam tak idio..tycznych komentarzy.

        • 8 5

        • Jak ci za cicho na osiedlu - wyprowadź się na pustynie i tam nikt nie usłyszy darcia gęby

          • 2 2

    • nie egoizm - a kultura

      • 2 1

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • (19)

    Dzieciaki potrafią dać się we znaki, a ktoś kto nie miał z tym do czynienia najzwyczajniej w świecie tego nie zrozumie. Jedno czy dwa własne dzieci lub jedna czy dwie wizyty koło placu zabaw to nie to samo co plac zabaw codziennie pod oknem.

    Kiedyś na osiedlach place były oddalone od bloku, a teraz deweloperzy upychają wszystko jak najgęściej się da.

    • 185 56

    • Dokładnie tak (6)

      A poza tym często opiekunowie nie reagują na wrzaski dzieci, które tym samym uczą się, że darcie ryja jest zachowaniem normalnym. Latem, nawet i bez placu zabaw w pobliżu, ciężko otworzyć okno, bo zawsze jakiś niewychowany dzieciak aspołecznych rodziców bez wyobraźni (czyli niestety większości) robi za syrenę. To nie są normalne odgłosy miasta, tylko odgłosy troglodytów, którzy się nie nadają do życia w otoczeniu innych ludzi.

      • 57 13

      • (5)

        CO to znaczy "wychowany"? Ma tłumić swoją naturalną ekspresję, żeby dostosować się do nierealnych oczekiwań tych, którym też taką krzywdę robiono w dzieciństwie?

        • 8 20

        • Tak, ma tłumić (1)

          Agresja też jest naturalną ekspresją, a jakoś nikt nie protestuje przeciw jej tłumieniu. Naturalne nie znaczy dobre, a wychowany znaczy nauczony harmonijnego współżycia z innymi.

          • 14 5

          • Jak ty lub twoje dziecko jest agresywne to proponuje wizyte u psychiatry i nie tlumacz tego " naturalną ekspresja"Wiekszej głupoty nie slyszałam. W dzisiejszych czasach brak wychowania nazwie " ekspresja", slabe wytlumaczenie.

            • 13 0

        • (2)

          Ale sie usmiałam, brak wychowania i oglady nazywa " ekspresja" , co za zdurniałe spoleczenstwo jeszcze nie wymysli.

          • 9 2

          • (1)

            Wychowanie i ogłada w żłobku???

            • 0 1

            • Wychowanie i oglada u rodzicow, dzieci powielają zachowanie rodzicow.

              • 1 0

    • (1)

      Bo ustawa tak mówi. Polska to głupi kraj niestety

      • 1 10

      • chyba gdanscy radni i prezydentka

        • 2 2

    • (2)

      Kiedyś były oddalone? Niekoniecznie, gdy bloki stoją jeden obok drugiego to na placykach między nimi może nie są wielkie place zabaw, ale piaskownice i kilka drabinek czy huśtawek. Mówię rzecz jasna o blokowiskach z wielkiej płyty.

      • 14 8

      • Tak, ale zobacz jakie duże były te "placyki" i w jakich odległościach od siebie były bloki w porównaniu do nowych osiedli. Tu gdzie mieszkam placyki zabaw są albo przy samym bloku albo oddzielone tylko chodnikiem.

        • 14 4

      • kiedys po prostu byly. za budynia znikac zaczely

        Pewien Paweł lizal tylki deweloperom za pieniadze

        • 6 4

    • A przypadkiem (2)

      zwróć uwagę to usłyszysz epitety takie że uszy więdną. Zwróciłam uwagę że zabawa pt zawody na krześle na kółkach pod oknami przeszkadza starszej, schorowanej Pani która mieszka na parterze. W odp usłyszałam od dwóch 8 - 9 latków jaka to ze mnie k..., s..., i mam się odpier..... Zatkało mnie. A w pewnym momencie z gardła jednego z nich wydarł się dźwięk- ta paaaani mnie molestuje!!!!!! No i teraz dopiero mnie zatkało. Cieszę się że moje dzieci są już dorosłe.

      • 31 8

      • (1)

        To po co molestujesz? Fantazje to masz niezłą...

        • 6 21

        • Odezwal sie "intelygentny inaczej jeden z rodzicow z tych wlasnie o to "bonbelkow"!! A za 2 lub 3 lata jak odezwiesz to z nozem wyskoczy.!! Ale rodzice dalej nie widza problemu tylko ich dzieciom wszystko sie nalezy!!!

          • 8 2

    • bo na to pozwala prezydent miasta i jej rada.

      • 1 5

    • No to może (1)

      deweloperzy nie znaja przepisów i upychaja place a potem mieszkańcy się kłócą.

      • 4 2

      • Ktoś im wydaje pozwolenia na budowę

        Ciekawe kto?

        • 4 2

    • Przecież to nie sprawka dewelopera!

      W planach budynku nie ma tam żadnej mowy o przedszkolu

      • 7 2

  • (18)

    Ogródek ma Pani prawdopodobnie na wylaczne użytkowanie wiec członek zarządu może Pani naskoczyc. Nie musi Pani nikogo wpuszczać chyba ze jakas awaria będzie. Ale proszę jeszcze doczytać w swoim akcie notarialnym.

    • 126 56

    • (6)

      Kto krzykiem, alarmem i hałasem zakłóca spokój, podlega karze... To spokojnie łapie się pod ten paragraf. To jest dokładnie to samo co imprezy. Tylko imprezy są czasami a darcie mord niewychowanych dzieci codziennie.

      • 39 47

      • w nocy darcie ryja malych dzieci jest zabronione, w dzien nie jest (3)

        • 15 17

        • Zawsze jest

          • 9 10

        • Odezwala sie kolejna ameba zwana rodzicem!!! A wiesz co to wychowanie??

          • 2 6

        • Podaj swój adres, będę w godzinach 6:01-21:59 codziennie Ci piszczał pod drzwiami. Sam się przekonasz, ze w dzień tez jest zabronione

          • 6 4

      • Dzieci nie odpowiadają karnie, co Ty pleciesz!

        • 7 5

      • Artykuł jest o żłobku przypominam

        Jakie rozwydrzone bachory?

        • 7 4

    • przepisy dot zakłócania miru domowego + regulamin wspólnoty (1)

      jestem tez ciekawy czy tam można w ogóle prowadzić usługi

      • 18 13

      • W lokalu uslugowym raczej nie prowadzi sie uslug

        W takim lokalu zazwyczaj prowadzi sie wyszynk.
        Tak stanowi art. 53 konstytucji RP

        • 9 3

    • Więc owszem moze sobie postawić w ogródku co chce, tyle że dzwięk ma to do siebie, że opuszcza ogródek.

      • 5 4

    • (2)

      Ogródek był zajęty z części wspólnych i bez żadnej uchwały wyrażającej zgodę, wiec członek zarządu może się domagać jego zlikwidowania.

      • 22 7

      • Coś mi się nie chce wierzyć (1)

        Ktoś sobie ot tak zaanektował część wspólnego terenu na prowadzoną działalność, a wszystkim mieszkańcom to zwisało? Mało prawdopodobne.

        • 20 10

        • Otóż przeszkadzało, ale właścicielka nic sobie z tego nie robiła- stąd decyzja, jeżeli sama nie zlikwiduje, będzie to zrobione przez wspólnotę na jej koszt.
          Cieszę się, że zarząd w końcu stanowczo reaguje.

          • 11 2

    • Art. 144 kodeksu cywilnego

      "Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych."
      O tym czy w danym przypadku taka sytuacja ma miejsce rozstrzyga sąd.

      • 12 0

    • Ogródek został zajęty kosztem chodnika i części wspólnych, bez żadnej uchwały więc członek zarządu ma prawo domagać się jego likwidacji. Pani się zagalopowała zajmując sobie od lat teren wspólnoty.

      • 19 2

    • To jest teren wspólnoty, a ogródek powstał na chodniku.

      • 10 3

    • Teren wspólnoty (1)

      Nie jest to teren prywatny tylko część wspólnoty. Jestem mieszkańcem i nie pamiętam aby była uchwała zezwalająca na zajęcie terenu.

      • 8 1

      • Nie było uchwały

        • 3 1

  • Jesteśmy starzejącym się społeczeństwem (31)

    Dzieci jest coraz mniej a starsi ludzie robią coraz bardziej drażliwi i agresywni. Dzieci muszą mieć place zabaw. Potrzebują ruchu i kontaktu z innymi. Nie odbierajcie im tego skarżąc się telefonami i pismami do spółdzielni. COVID z tym zjawiskiem niema nic wspólnego.

    • 634 139

    • A tutaj na bawiące się dzieci narzekają emeryci?

      Czy może młode japiszony z korpo?

      • 91 14

    • Widzisz to zdjęcie w ogóle? To jest taras tuz pod oknami a nie wybieg! (1)

      • 41 9

      • To lokal usługowy

        To lokal usługowy, a nie mieszkanie. Gdyby był tam sklep czy inny lokal, to by marudzili, że ludzie tam przychodzą, rozmawiają i np. śmieją się? Dzieci ze żłobka to nie bawiące się głośniej przedszkolaki. Marudy tam mieszkają i tyle.

        • 5 4

    • Nie tylko starsi wcale (2)

      i nie zaraz agresywni. Wyrażanie potrzeby ciszy i spokoju to nie agresja, agresją może być najwyżej zmuszanie innych do wytrzymywania hałasów. I proszę nie doradzać wyprowadzki, tu chodzi o brak wrażliwości, ludzie się przyzwyczaili, że mają prawo żyć jak chcą, a łatwiej im nie zwracać uwagi na innych i tyle. Może żłobki, szkoły i przedszkola powinny być jednak nieco oddalone od osiedli, a nie w bloku mieszkalnym? Impreza na balkonie czy w ogródku na parterze to też nie jest dobry pomysł.

      • 61 35

      • Jestes mistrzem w odwracaniu kota ogonem. (1)

        Sposób w jaki sie tłumaczysz jest śliski i obrzydliwy

        • 18 11

        • Śliskie to ty masz ręce

          od kota.

          • 2 5

    • Jak ja byłem mały, to nie było placów zabaw (8)

      Ganialiśmy pomiędzy podwórkami i trzepakami. Raz darliśmy się jednemu pod oknem, raz drugiemu. Sprawiedliwie. A teraz zamykają dzieciaki w getcie pod oknem i tam 20 małych oszołomów napiera godzinami. Gdzie tu sens i kto to wytrzyma?

      • 62 11

      • To, że tak było kiedyś nie oznacza wcale (1)

        że to było fajne i zapytaj tych, co to musieli znosić, czy zawsze im się to podobało. Albo nie chciało im się nic robić, bo tak było łatwiej - mieli z głowy g*wniażerię, która sama sobą się zajmowała

        • 10 28

        • Ale pisz na temat

          • 11 1

      • Jakie oszołomy? Chory jesteś? (1)

        • 5 11

        • ale o co ci chodzi?

          prawdę powiedział. oszołomy, drą się jak dzikie i to jest fakt.

          • 0 0

      • W wieku 1-3 lat ganiałeś pomiędzy podwórkami? (1)

        Przecież to jest żłobek nie żadne getto. Swoje dziecko też będziesz nazywał oszołomem, bo jest normalnie rozwiniętym 2-latkiem i inaczej wyraża emocje niż dorosły?

        • 17 12

        • Wyraza emocje jak zwierze wypuszczone z klatki!!!

          • 12 14

      • (1)

        No rzeczywiście oszołomami nazywać małe żłobkowe dzieci to trzeba być bardzo płytkim człowiekiem, przecież roczniaka czy dwulatka nie wypuścisz na trzepak żeby se biegał ;-/ zapomniał wół jak cielęciem był

        • 13 6

        • e tam dlaczego

          nie wypuścić? przecież i tak na trzepak nie wlezą, więc bezpiecznie :)

          • 1 0

    • (6)

      Tylko ja nie wyrażałam zgody żeby mi pod oknem 2 place zabaw zbudować. Pracuję w domu i p..lca dostaję. Poza tym, serio trzeba drzec ryja na cały regulator przez 2 godziny???Bo niektóre bachory tak własnie robią. Jak się bawią normalnie nie ma problemu...

      • 42 37

      • Potrzebujesz dwóch rzeczy (1)

        - wynajętego biura
        - wsparcia psychologa

        • 58 26

        • I kasy na jakieś normalne

          mieszkanie lub dom

          • 19 5

      • wez sie czlowieku ogarnij :) Prawa nie znasz a to ze sobie nie zyczysz ma tu wiele do rzeczy;)

        • 7 6

      • Wrzątkiem polewaj.

        Albo puść jakąś wulgarną muzykę.

        • 5 3

      • (1)

        Człowieku to się wyprowadź na zad*pie jak ci płace zabaw przeszkadzają, to ty masz problem nie te dzieci xD

        • 5 10

        • Wyprowadź się, typowa odpowiedź ograniczonej osoby. Podaj adres, z chęcią kupię mieszkanie obok i wynajmę rodzinie z 5tką dzieci, ciekawe jak będziesz spać.

          • 2 0

    • U nas na osiedlu głównie ludzie w wieku 30-40 lat (1)

      Większość drażliwa i agresywna

      • 20 8

      • Agresywni? Może spracowani, zmęczeni i zestresowani.

        • 0 0

    • Z treści akrtykułu wynika że jest odwrotnie. Sztuka rozumienia tego co się czyta zanika

      • 6 0

    • de facto gdyby wlascicielka sie uparla to oni nic by nie mogli zrobic :)

      • 1 10

    • Patrząc na moich rówieśników (94 r.), to lepiej, aby było starzejące się. Rocznik 94 to też jeszcze dzieci.

      • 6 0

    • ale nie musza to być place zabaw pod oknami

      • 2 3

    • Odpowiedz

      Ja mam wrażenie że to nie starsi ludzie się czepiają , oni często mają dużo więcej wyrozumiałości od naszego pokolenia, natomiast od młodych słyszę wieczne narzekanie i ze wszystko przeszkadza :-)

      • 7 5

    • poza osiedlem jest sporo miejsc - polecam się przejść

      • 1 0

    • Rozumiem, że z chęcią zapłacisz za mieszkanie nad takim 'przybytkiem' i jeszcze będziesz z balkonu kibicować kto jest głośniejszy?

      • 0 0

  • (9)

    Moa dziewczyna jeszcze 7 miesięcy temu wrażała się o dzieciach w stylu "dzieci, dzieciaczki, kochane maleństwa". Przeprowadziliśmy się w okolice przedszkola i zamiast "kochanych dzieciaczków" słyszę: "bachory, g*wniaki, piszczące gnoje". :D I tak - pracuje zdalnie. Niestety, obecny styl życia sprawia, że większości dzieci przeszkadzają. Co smutne, bo dzieci to przyszłość.

    • 133 51

    • (1)

      A ja mieszkam koło przedszkola i gdy dzieci wychodzą się bawić, to mi ich krzyki nie przeszkadzają. Dają znać, że jest życie na tej planecie.

      • 42 24

      • Wolę gdy pijacy dają w nocy znać, że jest życie na tej planecie.

        • 9 21

    • (4)

      Twoja dziewczyna po prostu nie nadaje się na mamę...szybko zerwij chyba że życie z kotem pasuje.

      • 31 38

      • (3)

        Spokojnie, przejdzie jej w swoim czasie, też tak miałam, więc wiem, co piszę,

        • 6 7

        • (2)

          Mi nie przeszło, a mam 40 lat. Nie znoszę i nie planuję dzieci.

          • 5 2

          • (1)

            Bo nie masz swoich.Smutne życie.

            • 3 5

            • Jak nie planuje to nie ma, czego nie rozumiesz?

              • 3 1

    • wyrazy współczucia

      Rzuć to babsko! Na mamę raczej nie nadaje się!

      • 12 29

    • Dzieci to przyszlosc??? Jaka przyszlosc tego spoleczenstwa juz nie ma to jakis dziwny stwor! Rozszczeniowi i leniwi ludzie!!

      • 13 2

  • Korposzczury mają wymagania. (9)

    • 134 68

    • Bachoroklepacze uzurpują prawo do wrzaskow... (8)

      • 28 23

      • Dzieci ci przeszkadzają wykolejencu? (7)

        • 22 20

        • dzieci nie,ale ich wrzaski pod mym oknem,to tak d**ilku! (2)

          • 19 21

          • To zamknij okno albo wracaj do siebie. (1)

            • 18 17

            • Zamknij swoje dzieci w klatce jak nie potrafia sie zachowac w spoleczenstwie!!

              • 2 6

        • Tak przeszkadzają

          • 16 13

        • Dzieci nie, rozwydrzone kaszojady już tak. (1)

          • 16 14

          • Kaszojady ?

            Poczekaj jeszcze trochę i na starość sam nie będziesz jak nic innego jak papki i kaszki gamoniu...

            • 3 3

        • Przeszkadza mi brak reakcji ze strony rodzicow, jak np. twoje dziecko drze jape!! Tak tak rodzicu o czym tu mowa?? Widac po twoim wpisie jak nazywasz kogos " wykolejencem", to juz wiem z jakim czlowiek mam doczynienia!!! Brak wychowania i kultury!!! Tlumacz sobie, ze zachowanie twojego dziecka jest w porzadku a zycie i tak to w przyszlosci zwerfikuje!!!

          • 7 7

  • (6)

    Jeżeli plac zabaw jest na prywatnym terenie to Pan z zarządu może sobie iść do sądu. Ale coś mi się wydaje, że teren należy do wspólnoty i ktoś zapomniał o tym wspomnieć w artykule

    • 96 14

    • szkół się nie robi w blokach (1)

      tylko w oddzielnych budynkach, nie bez powodu

      parter bloku to nie jest miejsce dla przedszkola, warsztatu samochodowego czy smażalni ryb, to są podstawowe zasady higieny

      • 33 6

      • Hoteli

        Też się nie robi w blokach

        • 21 0

    • Przedszkole nie powinno być w bloku a w osobnym budynku ze swoim ogródkiem

      Najlepsze są kluby dziecięce gdzie warunki są kiepskie i udaje się żłobek i dzieci siedzą cały dzień w małych pomieszczeniach i bez podwórka. A wszystko dlatego ze nie ma publicznych placówek

      • 20 1

    • (1)

      Przydomowe ogródki najczęściej są własnością wspólnoty, do wyłącznego korzystania przez właściciela przyległego mieszkania/lokalu. Tak wiec zarząd wspólnoty ma pełne prawo decydować o wykorzystaniu tychże.

      • 4 0

      • Ale spraw jest na tyle kłopotliwa, że bez uchwały bym się nie zadecydowała na takie stanowisko zarządu.

        • 0 0

    • Nie

      Zakłocanie innym spokoju jest niedopuszczalne i nieważne, czy to dzieci na placu zabaw, szczekające psy, głośna muzyka czy pijackie awantury.

      • 2 0

  • (36)

    Wychowałam się w czasach kiedy śmiech dzieci było słychać wszędzie. Dzieci jeździły na rowerze, hulajnodze. Siedziały na kocach między blokami. Ti były piękne czasy. Nikomu nie przeszkadzał taki stan. Ludzie co z Wami?

    • 266 55

    • Kiedyś dzieci się tak nie darły (12)

      Mnie to przeszkadza, jak nie pracuję, tylko chcę spokojnie pobyć w domu. A szczerze mówiąc, to podobało mi się to spowolnienie życia, wyciszenie i mniejszy ruch podczas lockdownu, zwłaszcza tego pierwszego.

      • 36 47

      • (2)

        Co Ty mówisz? Dzieci zawsze były głośne tylko w raz z wiekiem zmienia się postrzeganie świata. Mnie osobiście nie przeszkadza taki dźwięk. To jest znak że świat żyje a dzieci są szczęśliwe. Płacz tych samych dzieci też jest normalny. Rzeczywistość proszę państwa

        • 69 20

        • Co za głupota :)

          • 5 10

        • Dzieci kiedys byly wychowanr a nie hodowane jak teraz! Taka mała roznica a jak wielka dla całego ogolu.

          • 8 9

      • To się wyprowadź do piwnicy

        I się spowolnij

        • 19 20

      • jak ty byles maly to nie darles ryja napewno (4)

        • 28 11

        • Każde dziecko drze japę (2)

          Ale moi rodzice akurat temperowali moje zapędy w tym zakresie i od małego wpajali, że nie jestem pępkiem świata tylko elementem społeczeństwa i nie mogę robić wszystkiego co chcę. Za dzieciaka oczywiście mnie to wkurzało ale dzięki temu nie wyrosłem na egoistę.

          • 19 7

          • Jako 2-latek podczas zabaw z rówieśnikami zapewne (1)

            pamiętałeś o temperowaniu Twoich zapędów przez rodziców. To całkiem naturalne

            • 11 3

            • Dziecko wychowuje sie od małego,przez cale zycie i wpaja sie pewne zasady moralne, ale ty zapewne tego nie znasz!! Stad potem mamy co mamu zdurniałe i zidiociałe spoleczenstwo.

              • 9 5

        • Nie darłam ryja, bo mnie matka wychowała jak sie zachowywac a teraz to zwykle ze zwierzecenie! Ale tlumacz dalej sobie, ze wszystko jest w porzadku!! Zobaczysz za kilka lat jak twoje dziecko dorosnie i da ci w kosc! Wtedy przypomnij sobie o moim wpisie!

          • 7 6

      • (1)

        Usta Ci taśmą zakleili?

        • 18 11

        • Widac jakim jestes prymitywnym osobnikiem, jak nie potrafisz wychowac dziecka a sie sklaniasz do metod typu " Zakleic usta dzieciakowi" Biada temu narodowi, oj biada.

          • 6 1

      • Co innego śmiech, a co innego pisk, wrzask, skrzeczenie...

        • 11 10

    • (7)

      Przecież śmiech dzieci to najpiękniejszy dźwięk. Czy Ci którzy mają pretensje o taki "hałas" nie byli dziećmi? Nie chcieli się bawić? Naprawdę sami się wykończymy, nie potrzeba żadnego covidu czy innych epidemi.

      • 37 30

      • przeciez szczekanie psow to tez taki piekny i naturalny dzwiek! ci ktorzy maja pretensje o taki hałas to chyba (3)

        nie kochają zwierząt...

        • 21 29

        • (1)

          Świetne porównanie, gratuluję (ironia, wyjaśnię na wszelki wypadek).

          • 4 12

          • Akurat dobre porównanie. Każda grupa będzie mówiła, że dany dźwięk jest piękny. Każdy będzie próbował podtrzymać swoje zdanie. Dla jednego hałasem jest dracy się dzieciak, dla drugiego szczekający pies. Tylko czy nie można zwyczajnie zrozumieć, że każdy dźwięk ponad normę może kogoś denerwować?

            • 6 1

        • xxxx

          Tak bardzo, na pewno ciekawe jestem czy byś to wytrzymał jakbyś musiał słuchać ujadania przez cały dzień.

          • 1 3

      • Byli, ale byli wychowywani (1)

        Teraz dzieci są mega rozwydrzone

        • 14 6

        • Tj rodzice - mega roszczeniowi

          • 3 0

      • Proponuje przyjac pod swoj dach takie przedszkole na miesiac! Zobaczymy co powiesz potem.

        • 6 3

    • Wiesz jest różnica miedzy dzieciakami bawiącymi się w okolicach bloku - raz tu, raz tam, robiącymi różne rzeczy, a siedzącymi stale w tym samym miejscu pod oknem w większej grupie, w której stale któreś się kłóci z innym lub przekrzykuje wzajemnie.

      • 19 9

    • no i teraz przez ten śmiech to połowa osób w społeczeństwie postradała zmysły i mamy taki rząd jaki mamy

      • 8 3

    • A może w tych czasach to też ludziom przeszkadzało

      Pytałaś? Generalnie zagęszczenie było nieco mniejsze, ludzi mniej a przedszkola raczej nie były w blokach

      • 15 3

    • Teraz to nie jest śmiech, tylko notoryczne darcie się bez powodu

      • 18 5

    • Pytanie brzmi czy darły ryja?

      • 7 2

    • Ludzie teraz tacu swiatowi teczowi europejscy (1)

      Dzieci? Napewno patola i 500plus. Jeden z drugim w boxiee w korpo robi życie w kredytach i pan swiata.

      • 12 10

      • Bez dzieci? Na pewno w boxie w korpo robi i życie w kredytach.

        • 2 1

    • Kiedyś place zabaw były oddalone od bloków, pod balkonami były strefy trawników, krzewów i drzew (kiedyś ludzie lubili drzewa), na które właściwie nie było wstępu (tak było na moim podwórku). A tu ten plac zabaw jest umiejscowiony bezpośrednio pod balkonami. Współczuję mieszkańcom.

      • 15 2

    • dokladnie, wszystko przeszkadza a potem lecza się na depresję

      • 5 8

    • Kiedys, bylo inaczej. Ludzie byli wychowani, a teraz to trzoda!

      • 5 3

    • (2)

      Dokładnie, plus krzycząca matka z 10 piętra.. teraz na osiedlach jest cicho i dzieco prawie nie widać i nie słychać. Hałas dzieci jest częścią całego hałasu miejskiego. Całe życie mieszkam w dużych miastach, i hałas dzieci to jest coś co zanika, niestety.

      • 4 2

      • Dokładnie

        • 1 1

      • no nie wiem u mnie coraz więcej tych odgłosów...

        • 0 0

    • Jest różnica.

      Ja pamiętam, ze rodzice uczyli nas, zeby nie przeszkadzać innym, żeby nie śmiecić, nie niszczyć wspólnych rzeczy. Dlatego teraz przeszkadzają mi dzieci, bo nikt ich nie uczy szacunku do innych i otoczenia.

      • 2 2

    • Mhm śmiech a nie darcie i ADHD

      jest różnica.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane