• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plaża wyleci w powietrze

29 lipca 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Prawie jak w Normandii. Tak będzie w najbliższy weekend w Helu. Desant wojsk aliantów na plażę, zrzut spadochroniarzy, niezwykłe efekty pirotechniczne i jeepy z II Wojny Światowej będzie można zobaczyć w sobotę i niedzielę na półwyspie. Grupy Rekonstrukcji Historycznej z całej polski przygotowały niezwykłe widowisko na helskiej plaży.

Do niedzieli na ulicach Helu będzie można oglądać paradę samochodów historycznych i współczesnych, ale to tylko dodatek to wielkiego, militarnego spektaklu. Wszyscy, którzy przyjadą go zobaczyć - będą mieć szansę, by poczuć się jak na plaży w Normandii, podczas lądowania wojsk aliantów, 6 czerwca 1944 roku, a to za sprawą inscenizacji o kryptonimie D-Day Hell 2006.

Przygotowały ją Grupy Rekonstrukcji Historycznej: Normandia 44; Pomerania 1945; 1011 Airborne i SRH AA 7. W sumie 120 ludzi, statystów i kaskaderów. W realizacji desantu na plażę pomoże im Marynarka Wojenna.

Pomysłodawcą, jak również dowódcą tej trzydniowej imprezy jest miłośnik militariów i historii związanej z II Wojną Światową, Piotr Godzina. Będzie to historyczne widowisko z użyciem pojazdów, sprzętu pływającego, światła i dźwięku.

- Takiej pirotechniki jak tutaj nie było jeszcze na żadnej inscenizacji. Wyleci w powietrze blisko 150-metrowy odcinek plaży - mówi Andrzej Jarczewski, współzałożyciel grupy rekonstrukcji historycznej Normandia 44.

Desant wojsk alianckich na umocnione pozycje niemieckie na plaży oraz desant spadochroniarzy na miasteczko "Hellville", czyli... dobrze wszystkim znany Hel to gratka dla miłośników militariów i zabytkowych pojazdów.

- W akcji będzie można zobaczyć takie pojazdy, jak: Jeep Willys MB, Halftrack M-16 z poczwórnym działkiem przeciwlotniczym, ciężarówkę Dodge do transportu piechoty, niemieckiego Kubelwagena, motocykle Zundapp i... działko przeciwpancerne o średnicy 37 mm - wymienia Andrzej Jarczewski z grupy Normandia 44.

Impreza będzie okazją do zademonstrowania w akcji sprzętu sprzed ponad 60 lat, przybliżenia techniki i sposobu realizacji scen batalistycznych w produkcjach filmowych, a także zaprezentowania Grup Rekonstrukcji Historycznej, czyli działających od kilku lat w Polsce stowarzyszeń miłośników historii militariów, którzy w mundurach i pojazdach z epoki, inscenizują epizody z największych bitew. Są zapraszani do pomocy w realizacji filmów wojennych na terenie całej Europy. Ostatnio brali udział w produkcji TVP, "Tajemnica twierdzy szyfrów" na podstawie książki Bogusława Wołoszańskiego.
Hit FM

Opinie (38) 3 zablokowane

  • huk był natomiast w Jelitkowie. Jakims debilom zachcialo sie fajerwerkow, i skutecznie mnie gnoje zbudzili.

    • 0 0

  • Chlopaki to maja pomysly! Nie moge doczekać sie rekonstrukcji nowojorskiej impry z 11 wrzesnia. Tylko Gdzie? W piaskownicy, Piotrusia i Jedrusia?

    • 0 0

  • PLAŻA WYLECI

    w powietrza to przenośnia ludzie. chodzi o male ładunki, tóre będą symulować wybuchy bomb, granatów. czy myślicie, że na prawde wysadzili by plaże na helu? jeśli tak to Wy jesteście małymi dziećmi, które bawią się w wielkich znawców!!!

    • 0 0

  • P.S.

    a swoją drogą portal Trójmiasto mógł wcześniej zamieścić informacje o tej imprezie. jest to ciekawe widowisko i służy jako lekcja historii dla najmłodszych i dla tych starszych co ich na lekcjach historii uczyli co jadły pieski towarzysza Lenina.

    • 0 0

  • Chcialbym zobaczyc rekonstrukcje likwidacji Getta Warszawskiego i akcji NKWD w Katyniu. A bombardowanie Drezna Uhmmm...! To bylaby lekcja historii polaczona z fajna pirotechnika!

    • 0 0

  • do entuzjasty

    a operacyjne usuwanie twojego mozgu tez mozna odtworzyc ???

    • 0 0

  • LIPAAAAAAAAAA

    helanin ma racje, bylo za malo ludzi a aktorzy oszczędzali amunicję w zamian za to szły jakies dziwne odgłosy walk z głośników. Przed walką zrzucili 6 spadochroniarzy z których tylko 3 trafiło na plac boju, a potem i tak znikneli. Lepiej bylo kase z samolotu przeznaczyc na wiecej huku i stzrałów. To co było dobre to efekty pirotechniczne czyli wybuchy bomb niby ze statków. Mogli ich dac więcej. Co do aut to były ale na uboczu i nie brały udziału w inscenizajci. Pomysł fajny ale nastepnym razem z wiekszym rozmachem i bez zbednych spadochroniarzy bo to nie jest zbyt wielka atrakcja. Co do desantu wiadomo, ze nie przyplyna prawdziwe okrety wiec pontony byly ok, tanie i szybkie.

    • 0 0

  • Dziecinada i kupa smiechu

    A w dobrym woju to nawet by 2 dni nie przetrzymali - takie to były komandosy na plazy - pożal się Boże

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane