• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po której będziesz stronie żołnierzu?

on, PAP
5 stycznia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Zbigniew Molicki, który w 1970 r. był żołnierzem służby zasadniczej, zeznał przed Sądem Okręgowym w Warszawie, że nad ranem 15 grudnia 1970 r., gdy blokował wraz z innymi żołnierzami gdańską stocznię, zobaczył na oddalonych o ok. 350 m żurawiach stoczniowych kilku powieszonych ludzi.

- Nie wiem, kto ich powiesił i za co - powiedział Molicki. - Widząc to, żołnierze bez rozkazu przeładowali broń i przyjęli gotowość do strzału, ale dowódca polecił zachować spokój i rozładować broń.

Słowa Molickiego wywołały widoczne poruszenie na sali. Sąd zaczął szczegółowo wypytywać świadka. Na pytanie sędziego Piotra Wachowicza, czy możliwe że były to kukły, a nie ludzie, świadek odparł, że tego nie wyklucza.

Świadek dodał, że słyszał z milicyjnej radiostacji wiadomość, iż na redzie stoją radzieckie okręty z 10 tys. żołnierzy, gotowymi do pacyfikacji miasta. Wtedy jakiś nieznany mu porucznik wojska spytał go, po której będzie stronie, bo "część wojska zbuntuje się i będzie walczyć z Rosjanami".

- Odpowiedziałem, że też będę z Rosjanami walczyć - opowiadał były żołnierz.

- Te zeznania nasuwają wiele wątpliwości, ja się z takimi faktami nie spotkałem - powiedział prokurator Bogdan Szegda.

Z tymi okolicznościami nie zetknął się też obrońca nieobecnego w czwartek w sądzie Wojciecha Jaruzelskiego mec. Jan Borowicz. Przedstawiciel społeczny NSZZ "Solidarność" senator Piotr Andrzejewski powiedział zaś, że ewentualne powieszenie kukieł ludzkich przez władze mogło być próbą nastawienia żołnierzy przeciw robotnikom.

Molicki dodał, że gdy jego oddział wyruszał do Gdańska, przełożeni mówili, że "chce się on oderwać od Polski i znowu być wolnym miastem". Zeznał, że gdy pod bramą nr 2 gdańskiej stoczni robotnicy wyszli na zewnątrz, dowódca jego dywizji gen. Edward Łańcucki polecił mjr Mirosławowi Wiekierze wydanie żołnierzom rozkazu strzelania w górę.

- Wiekiera z przejęcia wydał ten rozkaz szeptem; słysząc ten szept Łańcucki ordynarnie odesłał Wiekierę - zeznał Molicki. - Powiedział "Ty jesteś ch..., a nie oficer; sp... do jednostki, bo każę cię rozstrzelać". Wiekiera odpowiedział: "Tak jest" i odszedł.

Świadek podkreślił, że dowodzenie nad żołnierzami przejął sam Łańcucki i nakazał im kolejną salwę - w bruk.

- Od tych strzałów padło kilka osób; trzy się podniosły, pięć już nie - zeznał Molicki. Złożył sądowi łuskę karabinową spod stoczni.

Łańcucki został już wcześniej wyłączony z procesu z powodów zdrowotnych. Wiekiera jest jednym z oskarżonych.

Molicki powiedział, że widział też, jak milicjanci bili studenta, któremu wcześniej maszynką wycięli pas włosów na głowie. Nie zareagowali na słowa świadka, by przestali. Zaprzestali bicia dopiero wtedy, gdy Molicki przeładował broń w ich stronę.
on, PAP

Opinie (54) 1 zablokowana

  • A może Kaszubi czują się po prostu Polakami? Może znajdują dosyć wolności i demokracji wewnątrz struktur polskiego państwa? Może ich trudna historia (wiele lat nacisku germanizacyjnego) wykształciły w nich rozsądek, który uniemożliwi zawładnięcie nimi przez jakieś nadambitne życiowe niedorajdy, poszukujące możliwości kariery politycznej cudzym kosztem?

    • 0 0

  • Kaszubi...

    Wydaje mi się, że raczej są przyzwyczajeni od pokoleń, że są Państwem bez Państwa. Raz to gada się do nich po niemiecku, zaraz po polsku, potem po rosyjsku. Są jak zwierzę, które zatraciło instynkt, wypuścisz je z klatki, a ono wróci do niej.
    Kaszubi, masz rację, chyba nie są zdolni do tego aby się odrodzić, a maja ku temu ostatnią okazję. Chyba tego nie rozumieją, że jeśli nie teraz, to nigdy, bo następne pokolenie nie jest często zainteresowane kultywowaniem tradycji, a nawet czasem może się wstydzić, że rodzice coś tam niezrozumiale gadają, no i często j. kaszubski kojarzony jest nie wiadomo czemu z językiem prostych ludzi, gdzieś tam z wiosek.

    Ja bym bardzo chciał, aby znalazł sie jakis cwaniak, który wykorzystałby ten potencjał. Niech zrobi i swoją cwaniacza klarierę, byleby powstała jakaś silna reprezentacja kaszubska, a najlepiej autonomia. Z mojego rozeznania wynika, że wielu ludzi byłoby za. Część boi się do tego przyznać, Część (defetystów) uważa , że nic nigdy się nie uda. Ale jeśli nikt nie spróbuje, to i tak, nic...

    • 0 0

  • jak ja mam was dosyć

    wy chore dziady borowe postsolidaruchy, postkomuchy i Bóg jeden wie co jeszcze. To przez takich jak wy PiS jest u władzy, Samoobrona i LPR wraz z nimi. Czy wy naprawdę nie możecie pogodzić się z tym, że od 17 lat żyjemy w innej Polsce? Że nikogo poza wami nie obchodzi to co było 20, 30, 40 lat temu? Że nam młodym wisi totalnie czy Jaruzelskiego skażą czy nie, kto stał po stronie ZOMO, czy lustracja powinna być przeprowadzona czy nie. Mamy dosyć cofania się, bez przerwy myślenia o tym co było, gloryfikowania upadłych powstań, budowania pomników, czczenia rocznic. Już dość! świat idzie do przodu, czemu my nie możemy?

    • 0 0

  • Nie wypowiadaj się w imieniu młodych prostaku.

    -ja jestem młody,mam wyższe wykształcenie (techniczne) a PIS popieram.Zatem nie uogólniaj.A jeśli rzeczywiście uważasz,że komuna zniknęła z dnia na dzień to w najlepszym wypadku mogę cię określić jako człowieka naiwnego.

    • 0 0

  • do "jak ja mam was dosyć"

    "czemu my nie możemy?"
    - może jesteście spadkobiercami ciemiężców narodu polskiego i powinniście oddać co nie wasze?

    • 0 0

  • Skoro tak

    to szukaj młody kolego z PiS swojego feniksa. A kiedy już stwierdzisz że rozliczyłeś za krzywdy nie swoje wszystkich winnych tego że próbowali przeżyć w tamtym ustroju, dodam że legalnym, proś o miłosierdzie i przebaczenie. Chrystus nadstawiał drugi policzek i wybaczył swoim oprawcom mimo że go nie przepraszali. Ja ci nie przebaczę tylko dlatego że wycierasz sobie usta zasadami chrześcijaństwa, katolicyzmem a nawet na przebaczenie cie nie stać.
    Poza tym - jesteś naprawdę aż tak naiwny że wierzysz że każdy człowiek to materiał na bohatera? Milicjanci wszyscy hurtem mieli się zbuntować? Takiś mądry po trzydziestu kilku latach? Przebojowy? Z genami polski walczącej? Czy my nie mamy teraz czego robić tylko grzebać w tej przeszłości bez końca?

    • 0 0

  • do ignoranta anonima

    mówisz, że masz dosyć, to się nie odzywaj. rozumiesz w ogóle co piszesz. te wydarzenia to jest historia naszego kraju. wiele osób cierpiało w tych latach i chocby dlatego nalezy im się pamięć i szacunek. nie rozumiesz, że historia nas określa. gdyby każdy miał przeszłość w d.... tak jak Ty to nie było by polski i polaków, nic by nie było (no może zostałby Kononowicz:))

    • 0 0

  • a kto mówi żeby zapomnieć? KRZ ty sobie chyba nie zdajesz sprawy z różnicy pomiędzy zapomnieniem a przebaczeniem. Historia ma to do siebie że mówi o przeszłości - zostaw ją więc badaczom historii i zajmij się teraźniejszością. Dzieci niech się uczą historii a politycy niech się uczą że nie mają monopolu na prawdę o przeszłości. Jak potrzebujesz wroga to szukaj go w naszych czasach.
    Do tych co wierzą że komuna wciąż żyje: macie wiele wspólnego z fanami legendy o Elvisie.

    • 0 0

  • nie wierze

    • 0 0

  • wezcie sie za robote darmozjady

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane