Sopocki policjant zatrzymał po służbie wandala, który zniszczył 11 samochodów zaparkowanych na jednej z gdyńskich ulic. Policjant wracał do domu, gdy zobaczył, jak mężczyzna zaczyna kopać samochody.
. Przed nim szedł młody mężczyzna.
2011-03-28 18:27
Pewnie wedlug niego zle zaparkowane byly
2011-03-28 19:00
taki jeden policmajster po służbie na przystanku robił porządek , szkoda chłopa było.
2011-03-28 19:11
zapłaci policjantowi za nadgodziny ?? , dostanie mu się od szefa !!, za nadgorliwość !
2011-03-28 19:34
po służbie czyli 15 latach zobaczył jak bandzior kopie jego auto i sąsiadów więc go złapał. brawo.
2011-03-28 19:36
mając 35 lat w tym 15 siedzenia za biurkiem musiał chłop trochę się rozładować
2011-03-28 19:37
dorabiał na tym parkingu, 70% przeciętnego wynagrodzenia
2011-03-28 20:23
gosciom J.D
bardzo miłe:-)
mam nadzieję, że "to" do was wróci :-)
2011-03-28 23:18
i juz
2011-03-28 22:48
phi...zaraz powiedzą, że ma coś z baniakiem nie tak, wyślą go do psychiatryka gdzie po roku go wypuszczą jak gdyby nigdy nic
2011-03-28 23:19
2011-03-29 09:23
właścicielom samochodów... byłoby szybko i po sprawie...
kiedyś na jednym osiedlu tak załatwiono sprawę włamań do mieszkań, kilku facetó wzięło tygodniowy urlop i siadło w oknach... po dwóch dniach mieli już spawców, bez wzywania policji, bez sądu, z tego co wiem na tym osiedlu w tym rejonie ulic do dzisiaj nie było włamania a złodzieje hmmm nie wrócili o własnych siłach do domów...
2011-03-29 13:03
by trzymac tam samochód jak ludzie
2011-03-29 09:35
...w sobotni wieczór po koncercie w Hali Oliwii. Do zaparkowanego obok mojego auta wsiadł kierowca, obok niego kobieta,i do tyłu inna kobieta (z prawej strony) która nie zamknęła jeszcze drzwi, a samochód zaczął cofać się do tyły i w pewnym momencie kierowca nerwowo zareagował odwracając głowę w kierunku pasażerki siedzącej z tyłu. Widziałem to, bo stałem w pobliżu czekając na żonę i paląc papierosa, wnętrze tego samochodu było oświetlone-były otwarte drzwi. Do głowy mi nie przyszło, że uszkodził moje auto tymi drzwiami i odjechał. Ciekaw jestem co czuł i jak tłumaczył się swoim pasażerkom z tego co zrobił ? Do głowy mi nie przyszło, że można uszkodzić inne auto i odjechać.
2011-03-29 10:05
pewnie widział jakieś autodemony
2011-03-29 12:32
POprawne załatwienie sprawy, przecież żadnej afery nie było.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
