• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po wakacjach więcej wstydliwych chorób

Katarzyna Mikołajczyk
2 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Bakteryjne choroby przenoszone drogą płciową, właściwie zdiagnozowane, wyleczyć jest dość łatwo. Ważna jest jednak czujność i szybka diagnoza. Bakteryjne choroby przenoszone drogą płciową, właściwie zdiagnozowane, wyleczyć jest dość łatwo. Ważna jest jednak czujność i szybka diagnoza.

Czasem wśród pamiątek przywiezionych z wakacji są też te niechciane, które przypominają o naszej lekkomyślności. Od kilku lat obserwuje się większą zapadalność na choroby, które zniknęły ze świadomości społecznej, ale nie przestały być groźne.



Czy zdarza ci się przypadkowy seks bez zabezpieczenia?

Choć to zarażenie wirusem HIV najbardziej działa na naszą wyobraźnię i budzi największy lęk, to mniej "medialne" choroby również zbierają nieraz śmiertelne żniwo. Wirusy HBV i HCV (wirusowego zapalenia wątroby typu B i C) są odpowiedzialne za ok. 90 proc. wszystkich pierwotnych złośliwych nowotworów wątroby. Oficjalnie nie są zaliczane do chorób wenerycznych, ale można się nimi zarazić również przez kontakty seksualne (wystarczy kontakt z nawet niewielką ilością krwi chorego).

Choroby wciąż aktualne

Nie należy lekceważyć chorób, które wypierane są ze świadomości, bo kojarzą się raczej z XIX w. Mowa m.in. o kile, rzeżączce czy brodawkach płciowych, które nadal mają się dobrze.

- Od początku 2015 r. przez mój oddział przewinęło się już kilkanaścioro pacjentów chorych na kiłę. To rzeczywiście sporo w porównaniu z poprzednimi latami. Trzeba pamiętać, że to tylko jeden z oddziałów, które w Trójmieście zajmują się leczeniem tej choroby - mówi dr n. med. Maria Czubek, ordynator Oddziału Dermatologii Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku i konsultant wojewódzki w dziedzinie dermatologii i wenerologii.

Szukasz dermatologa? Skorzystaj z katalogu Trojmiasto.pl

Kiła, w świadomości społecznej choroba niebezpieczna, której objawy skłaniają do konsultacji z lekarzem, wygrywa w statystykach z rzeżączką. Łagodniejszy przebieg tej drugiej sprawia, że chorym wydaje się, iż mogą wyleczyć się na własną rękę. Można jednak podejrzewać, że rzeczywistych przypadków zachorowań jest znacznie więcej niż zgłoszeń. A to nie wszystko.

- Wśród chorób występujących coraz częściej jest np. chlamydioza, niegdyś choroba bardzo rzadka - mówi dr med. Halina Pawlik z Gdańska. - Do wzrostu zachorowań przyczynia się niewątpliwie rozluźnienie obyczajów: swoboda seksualna, wczesne rozpoczynanie współżycia oraz brak świadomości konsekwencji.

Zarazić można się od każdego. Infekcje nie są zarezerwowane dla osób z marginesu, lecz z równym entuzjazmem przenoszą się pomiędzy eleganckimi, zadbanymi, młodymi ludźmi sukcesu.

Latem rozluźniają się obyczaje

Dane statystyczne, jakimi dysponuje Sanepid potwierdzają zależność, zgodnie z którą do większej liczby zakażeń dochodzi latem.

- W 2014 r. zarejestrowano w Trójmieście 30 przypadków zachorowania na kiłę (21 przypadków w Gdańsku, 9 przypadków w Gdyni). Najwięcej zachorowań (7) miało miejsce we wrześniu, 4 w październiku, 4 w listopadzie oraz 4 w sierpniu. W pierwszej połowie roku (styczeń - czerwiec) zachorowało 6 osób. Powyższe dane w istocie wskazują, że po sezonie letnim zachorowań na kiłę jest więcej - mówi Anna Obuchowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Gdańsku.

Podobnie rzecz ma się w przypadku rzeżączki. W 2014 roku wszystkie zarejestrowane w Trójmieście przypadki odnotowano w drugim półroczu.

- Dane z całego województwa pomorskiego wskazują, że najwięcej zachorowań miało miejsce w lipcu i sierpniu (10 spośród 27), co pokazuje na związek okresu wakacyjnego ze wzrostem zachorowań również na rzeżączkę - podsumowuje Anna Obuchowska.

Strach ma wielkie oczy

Bakteryjne choroby przenoszone drogą płciową, właściwie zdiagnozowane, wyleczyć jest dość łatwo. Kuracja zazwyczaj oznacza przyjmowanie odpowiedniego antybiotyku przez wyznaczony przez lekarza czas (nigdy krócej, nawet po ustąpieniu objawów), czasem leczenie musi objąć też partnera.

Sprawdź listę gabinetów ginekologicznych działających w Trójmieście

Ważne, by obserwując u siebie niepokojące objawy zgłosić się do specjalisty, a nie czekać, aż same przejdą. Nieleczone choroby weneryczne mogą prowadzić do wielu, nieraz bardzo poważnych powikłań.

- Osoby podejrzewające u siebie chorobę weneryczną niechętnie zgłaszają się do lekarza. Sytuacja jest o tyle trudna do opanowania, że żyjemy w czasach, gdy ludzie sami mogą w Internecie zdobyć antybiotyki i leczyć się w oparciu o np. porady kolegi, który "miał to samo". W konsekwencji pozostają niedoleczeni - mówi dr med. Halina Pawlik.

Nie warto ryzykować powikłaniami, nie warto leczyć się nie do końca. Wizyta u lekarza, proste badanie krwi i w razie czego odpowiednio dobrana kuracja skutecznie uwolnią od problemu. Niektóre choroby, takie jak kiła, wymagają kontroli specjalisty nawet po kuracji.

Profilaktyka

Niestety, żeby uniknąć zarażenia chorobą weneryczną nie wystarczy używać prezerwatyw. To naprawdę zła wiadomość dla tych, którzy liczą na proste recepty.

- Prezerwatywa nie zabezpiecza ani przed kiłą, ani przed zarażeniem wirusem HPV odpowiedzialnym za opryszczkę płciową. - mówi dr Maria Czubek. - Przed zachorowaniem chroni tylko rozsądek. Unikanie przypadkowych kontaktów seksualnych, współżycie wyłącznie ze stałym partnerem.

Dla chwili beztroskiej zabawy nie warto więc ryzykować. Trzeba też pamiętać, że odpowiedzialni jesteśmy nie tylko za zdrowie własne, lecz za wszystkich przyszłych i przeszłych partnerów.

Miejsca

Opinie (50) 10 zablokowanych

  • A po lecie siup na solarium bez majtek. I nie trzeba przygodnego sexu

    • 7 0

  • dlatego lepsza rączka niż rzeżączka

    • 10 2

  • Zarażenie? (1)

    Zarazic to sie mozna grypą, a zakazic wirusem HIV

    • 7 5

    • Ojjj

      HIV można się zarazić, nie zakazić, to nie jest choroba zakaźna.

      • 3 0

  • nie trafiłam

    spodziewałam się, że autorem jest ulubiony BORYS :)

    • 6 1

  • Wbrew opinii z felietonu

    Kiłę nie tak łatwo wyleczyć

    to "pandemia" swoista w krajach Azji

    • 11 2

  • nie mierz innych rodzicow miara jaka mierzysz swoich

    nie mierz innych rodzicow miara jaka mierzysz swoich

    • 10 2

  • nie nalezy robic tego na pralce ! (2)

    Pralki sa dzis delikatne i mozemy ja uszkodzic oraz resztki plynu do prania moga podraznic czlonki. Kiedys AGD bylo bardzo wytrzymale to mozna bylo poszalec lecz dzis mozemy sprzet uszkodzic. Tak wiec dla chwili beztroskiej zabawy nie warto ryzykowac. Na stole tez odradzam bo dzis sa z papieru a nie prawdziwgo drewna to tylko go polamiemy i narazimy sie na koszty . W lozku tez nie nalezy tego robic gdyz to dzis bardzo slabe konstrukcje z delikatnych materialow .Lepiej tego wcale nie robic bo to tylko halas powoduje .Najlepiej pobiegac lub kupic lopate i zaczac kopac to po tym juz sie nic nie chce a prezerwatywe zawsze mozna uzyc jako uszczelki do pralki . ). noooo)

    • 63 6

    • #polskawruinie Wszystko z dykty!

      • 7 1

    • Stare budownictwo sakralne polecam - ołtarze są wytrzymałe i nie takie ofiary widziały.

      A i instruktor w czarnej sukience w razie co pomoże - w końcu to specjalista od tych spraw.

      • 15 9

  • bardzo dobrze (1)

    nie trzeba sie łajdaczyć

    • 29 14

    • Gdyby się twoi rodzice nie łajdaczyli to dzisiaj nie poznalibyśmy twojej śwatłej myśli.

      byłaby to strata niepowetowana.

      • 23 14

  • .. posiadanie głowy, nie oznacza posiadania rozumu...

    • 38 5

  • Znacznie groźniejsze są kleszcze i borelioza - zamiast iść do lasu na grzyby lepiej sobie wyhodować je w pochwie

    • 14 23

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane