• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drogi, powietrze i komunikacja. Tym powinny się zająć nowe władze Gdańska

Maciej Korolczuk
9 maja 2024, godz. 07:00 
Opinie (385)
Nowi radni i władze Gdańska mają przed sobą sporo pracy. Wskazujemy kilka problemów, które czekają na rozwiązanie od zaraz. Nowi radni i władze Gdańska mają przed sobą sporo pracy. Wskazujemy kilka problemów, które czekają na rozwiązanie od zaraz.

Poprawa jakości dróg, zadbanie o czyste powietrze, atrakcyjna komunikacja miejska, mieszkalnictwo komunalne i poprawa przestrzeni publicznej w mieście to działania, jakie według nas powinny być priorytetem w działaniu nowych radnych i władz Gdańska w rozpoczynającej się kadencji. W piątek wskażemy, co naszym zdaniem należy poprawić w Gdyni, a po weekendzie - co w Sopocie.



Co powinno być priorytetem w działaniu nowych radnych i władz Gdańska?

Radykalna poprawa jakości dróg w mieście



Pierwszym priorytetem na rozpoczynającą się kadencję nowych władz Gdańska powinna być radykalna poprawa jakości dróg w mieście. W ostatnich latach ta kwestia została mocno zaniedbana.

Z różnych względów: podczas pandemii myśleliśmy bardziej o pieszych i rowerzystach, przed pandemią strumień pieniędzy na drogi kierowano raczej na duże inwestycje (wiadukt Biskupia Górka), a drogi łatano lub remontowano krótkimi odcinkami (al. Hallera, al. Grunwaldzka).

Apogeum pozostawienia dróg samym sobie mieliśmy na początku roku, gdy kapryśna pogoda podziurawiła drogi w mieście, a kierowcy jak nigdy wcześniej narzekali na fatalny stan nawierzchni (także na przejazdach przez torowiska tramwajowe).

Plaga dziur na drogach. Będą dodatkowe środki na ich łatanie Plaga dziur na drogach. Będą dodatkowe środki na ich łatanie

Refleksja w magistracie już nastąpiła, bo po wysypie zgłoszeń o tym, jak źle jeździ się po Gdańsku, zapowiedziano dodatkowy budżet na remont dróg i korektę dotychczasowej filozofii napraw: zamiast doraźnego łatania pomóc ma wymiana nawierzchni na dłuższym odcinku. Nie ulega wątpliwości, że miasto w tym zakresie musi podczas tej kadencji działać szybciej i efektywniej.

Jednym z priorytetów nowych radnych i władz Gdańska powinna być radykalna poprawa jakości dróg w mieście. Jednym z priorytetów nowych radnych i władz Gdańska powinna być radykalna poprawa jakości dróg w mieście.

Czyste powietrze



Drugą sprawą, której muszą pilnować władze miasta i nowi radni, jest poprawa jakości powietrza w mieście. Wbrew lekkiej i przyjemnej narracji, że leżymy nad morzem, więc sama jego obecność i silny wiatr załatwią sprawę wentylacji miasta, takie podejście nie sprawdza się od lat.

Pokazały to wiosenne miesiące ubiegłego roku, gdy właśnie wiatr - przy absolutnym braku działań ze strony firm działających na terenie portu - sprawił, że chmura pyłu węglowego przez długie tygodnie unosiła się nad Stogami, Przeróbką, Letnicą i Nowym Portem.

W tej kwestii potrzeba systemowego działania, zwłaszcza, że po jesiennej zmianie władzy centralnej, personalne roszady nastąpiły też we władzach portu. Teraz miasto nie ma już wymówki, że "pisowski" port nie chce współpracować z miastem rządzonym przez koalicję KO i WdG.

Od wojewody pomorskiej Beaty Rutkiewicz (druga z lewej) i woli władz Gdańska zależy dalszy los spalarni na Westerplatte. Od wojewody pomorskiej Beaty Rutkiewicz (druga z lewej) i woli władz Gdańska zależy dalszy los spalarni na Westerplatte.
Bariery "niedobrego PiSu" nie ma już w Urzędzie Wojewódzkim, gdzie wojewodę Dariusza Drelicha z PiS zastąpiła Beata Rutkiewicz, bezpartyjna, ale chętnie pozująca do zdjęć z politykami KO czy prezydentką Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz.

Bo to właśnie wojewoda ma mieć ostateczne zdanie ws. wygasającej we wrześniu umowy ze spalarnią Port Service. Jeśli jesienią umowa jednak zostanie przedłużona, miasto nie będzie mieć w tej kwestii żadnego alibi. Z kolei w przypadku realizowanych inwestycji (np. takich jak remont Ogarnej, która zamieniła się w betonową pustynię) wymówką dla władz Gdańska nie będzie też już brak nici porozumienia z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

Czas najwyższy, by miasto wreszcie na poważnie pochyliło się też nad kwaśnym powietrzem z Szadółek na południu miasta. Mieszkańcy po cichu liczą, że uciążliwości zapachowe zostaną ograniczone po uruchomieniu spalarni odpadów. Oby i w tym przypadku nie skończyło się na kolejnym rozczarowaniu.

Mieszkańcy oczekują też czystego powietrza - od zamknięcia spalarni Port Service, przez ograniczenie pyłu węglowego nad portem, aż po wysypisko śmieci w Szadółkach. Mieszkańcy oczekują też czystego powietrza - od zamknięcia spalarni Port Service, przez ograniczenie pyłu węglowego nad portem, aż po wysypisko śmieci w Szadółkach.

Atrakcyjna komunikacja miejska



Temat wałkowany jest w każdej kampanii wyborczej nie bez powodu - gdyby transport zbiorowy rzeczywiście był jednym z najlepszych w kraju, jak chcą tego przedstawiciele spółek miejskich - nikomu nie przyszłoby do głowy krytykować czegoś, co działa bez zarzutu.

Tymczasem komunikacja to wciąż - podobnie jak temat mieszkalnictwa, o czym za chwilę - problem realny i dla wielu mieszkańców odczuwalny np. poprzez cięcia rozkładów, białe plamy na mapie połączeń, brak skomunikowania, rosnące ceny biletów, awaryjny tabor, spóźnienia etc.

Gdańska komunikacja najlepsza w kraju? Sprawdzamy deklarację prezesa Gdańska komunikacja najlepsza w kraju? Sprawdzamy deklarację prezesa

Mamy prawie połowę 2024 r., a nadal nie doczekaliśmy się w Trójmieście wspólnego biletu. Organizacyjną i wizerunkową klapą okazał się zachwalany przez władze miast i województwa system Fala, który miał być rewolucją, a nadal działa w trybie testowym, w żaden - nawet najmniejszy sposób - nie wpływając na komfort podróżnych. Poza falomatami w pojazdach, których działanie pozostawia wciąż wiele do życzenia, pasażerom nie zaproponowano ani jednej nowej oferty taryfowej, która skłoniłaby więcej osób do korzystania z autobusów, tramwajów czy trolejbusów.

Nie mówiąc już o braku integracji z komplementarnym przecież w całym układzie komunikacji miejskiej - systemem rowerów Mevo. Wciąż słyszymy tylko o planach i zapowiedziach - czas na realne i szybkie działania.

Pływające autobusy nową atrakcją Gdańska? Pływające autobusy nową atrakcją Gdańska?

W temacie komunikacji warto wspomnieć też o połączeniach wodnych. Fakt, że miasto o ponadtysiącletniej historii nierozerwalnie związane z wodą, na terenie którego funkcjonują stocznie budujące i remontujące jednostki pływające, nie ma w 2024 r. ani jednego promu pieszo-rowerowego, to po prostu wstyd.

Brak połączeń promowych dla pieszych i rowerzystów to wstyd dla Gdańska. Brak połączeń promowych dla pieszych i rowerzystów to wstyd dla Gdańska.

Mieszkalnictwo komunalne



Ze wskazanych przez nas wyzwań na nadchodzącą kadencję to prawdopodobnie najpoważniejszy problem, jaki stoi przed władzami miasta. W dodatku problem globalny i powszechny w całym kraju.

Gdańsk od lat bezradnie przygląda się wyludniającemu centrum miasta i szybującym cenom mieszkań. Jeśli do tego dodamy 1,5 tys. rodzin czekających na mieszkanie komunalne i 1 tys. pustostanów na terenie całego miasta to obraz tego, gdzie i jak mieszkamy wygląda niepokojąco źle.

Działania miasta polegające na budowaniu tanich mieszkań czynszowych i remoncie lokali komunalnych od lat są niewystarczające.

Ile lat zajmie nam gonitwa za Zachodem, gdzie np. w krajach skandynawskich po założeniu rodziny otrzymujemy od gminy wyposażone mieszkanie z taką liczbą pokoi, ilu członków liczy dana rodzina?

W mieście potrzeba też więcej mieszkań komunalnych. W mieście potrzeba też więcej mieszkań komunalnych.

Przestrzeń publiczna



Przepełnione śmietniki, pomazane przez wandali mury i elewacje budynków, wycinki drzew, niska jakość mebli miejskich to tylko niektóre obrazki, na jakie można natknąć się w Gdańsku.

Co gorsza, wiele z nich to małe sprawy z perspektywy dużego miasta. Tym gorzej, że nawet one niedomagają. A to przecież równy chodnik, dostępne śmietniki, oświetlona ulica czy zadbany trawnik wzdłuż ulicy decydują o jakości zwykłego, codziennego życia w mieście.

10 lat od rewitalizacji Wajdeloty. Ulica przegrywa z wandalami 10 lat od rewitalizacji Wajdeloty. Ulica przegrywa z wandalami

W Gdańsku od lat jest z tym problem. Z informacji, jakie przekazują nam czytelnicy w Raporcie albo mieszkańcy umieszczający zgłoszenia w Gdańskim Centrum Kontaktu, wynika, że miejskie służby albo nie dostrzegają problemów na czas, albo są niedoinwestowane i nie mają kim załatwiać bieżących spraw, albo jedno i drugie.

Tu też potrzebna jest diagnoza problemów i presja nowych radnych na władze miasta, by nie tylko w folderach turystycznych Gdańsk był nazywany drugim Amsterdamem.

  • Służby miejskie zbyt mało dbają o estetykę miasta.
  • Oprócz przepełnionych koszy na śmieci dużym problemem są też napisy na murach.
  • Bolączką miasta jest też dbałość o zieleń.
  • Zieleń w donicach to zły pomysł na poprawę retencji, ograniczenie CO2 i walkę z efektem "wyspy ciepła" w mieście.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (385)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane