Poczta Polska chce nadal zajmować się obsługą korespondencji sądowej. Zaskarżyła właśnie wyrok Krajowej Izby Odwoławczej pozwalający na obsługę wychodzących z sądu zawiadomień Polskiej Grupie Pocztowej. Sprawę rozstrzygnie sąd.
tak, często zamiast poczty wybieram np. przesyłki kurierskie
48%
sporadycznie, ale cieszę się, że mam wybór
27%
nie, nie mam do nich zaufania
25%
Od początku roku obsługą sądowej korespondencji zajmuje się Polska Grupa Pocztowa. Wygrała przetarg, do którego stanęła także Poczta Polska. Prywatna firma zaoferowała korzystniejszą finansowo ofertę. Jest ona niższa o ok. 80 mln od propozycji Poczty Polskiej.
Niezależnie od tego sprawa budzi spore kontrowersje. O problemach, które pojawiły się po zmianie operatora w trójmiejskich sądach
pisaliśmy kilka dni temu. Wówczas też pojawiły się głosy - głównie osób, które na co dzień stykać będą się z nową sytuacją - najczęściej
prawników, mówiące o tym, że koszty usługi to nie wszystko, bo liczy się także jej bezpieczeństwo.
Zdaniem niektórych osób formuła rozsyłania przesyłek przez Polską Grupę Pocztową nie gwarantuje go, bo oficjalne sądowe pisma trzeba odbierać np. w kioskach czy sklepach, często małych i trzymających swoją korespondencję w przysłowiowej zamkniętej szufladzie w biurku.
Jakie argumenty podnosi Poczta Polska? -
Wątpliwości wzbudza między innymi możliwość spełnienia przez PGP, która ma realizować to zlecenie, jednego z warunków przetargu, jakim jest wymóg dysponowania placówką pocztową w każdej gminie - mówi
Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej.
Zaznacza, że realizacja tak poważnego zlecenia, jakim jest korespondencja z sądów i prokuratur, musi być poparta doświadczeniem, zaufaniem do listonoszy i siecią placówek pocztowych w kraju.