- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (51 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (59 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (153 opinie)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (90 opinii)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (109 opinii)
Podopieczni DPS-ów od trzech miesięcy nie opuszczają placówek
- Od trzech miesięcy siedzimy w zamknięciu, nie wypuszczają nas nawet do sklepu. Możemy wyjść tylko do ogrodu. To niby dla naszego bezpieczeństwa, ale przecież personel i tak normalnie wychodzi, więc jeśli do naszego domu ktoś przyniesie wirusa, to będzie to ktoś z personelu - skarży się jeden z podopiecznych Domu Pomocy Społecznej Polanki. Miasto: - To decyzja sanepidu. Sanepid: - Nie zakazywaliśmy wyjść mieszkańców.
Rząd luzuje obostrzenia, podopieczni DPS nadal w zamknięciu
Choć rząd stopniowo zdejmuje obostrzenia, a liczba wykrywanych na dobę przypadków zakażenia koronawirusem w Trójmieście pozostaje na stałym poziome, pensjonariusze DPS-ów nadal pozostają w zamknięciu.
- Od przeszło trzech miesięcy siedzimy w zamknięciu, nie wypuszczają nas nawet do sklepu, nikt nas nie może odwiedzić. Możemy wyjść tylko do ogrodu. To niby dla naszego bezpieczeństwa, ale przecież pracownicy i ekipy remontowe normalnie się przemieszczają po obiekcie. Wchodzą i wychodzą. Jeśli zatem do naszego domu ktoś przyniesie wirusa, to znowu będzie to ktoś z nich. Trzymanie nas w zamknięciu przez tyle czasu uważam za niehumanitarne, uwłaczające ludzkiej godności, a przede wszystkim pozbawione logiki - żali się jeden z pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej Polanki, który poprosił o anonimowość.
- Jeżeli zakaz opuszczania placówki wydał sanepid, to na jakiej podstawie? W jaki sposób to, że pensjonariusze siedzą w zamknięciu i nikt nie może ich odwiedzać, ma zapewnić im bezpieczeństwo, skoro personel normalnie wchodzi i wychodzi? Regularnie po obiekcie przemieszczają się też pracownicy firmy remontowej - dodaje jeden z wolontariuszy.
Pensjonariusze zamknięci w wyniku decyzji wiceprezydenta Kowalczuka
O powód przetrzymywania pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej Polanki w zamknięciu zapytaliśmy gdański magistrat.
- Taki zakaz był nałożony przez służby sanitarne w czasie kwarantanny w placówce. Z uwagi na konieczność całkowitego opanowania sytuacji epidemicznej w DPS "Polanki" zobowiązano podopiecznych do nieopuszczania placówki - informuje Olimpia Schneider z biura prasowego Urzędu Miasta Gdańska. - Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo i zdrowie seniorek i seniorów. Wszystkim zależy, by nie doszło do kolejnych zakażeń koronawirusem. W wyjątkowych sytuacjach, np. konieczność wizyty u lekarza specjalisty czy w banku, istnieje możliwość opuszczenia placówki - po powrocie seniorka lub senior są poddani czasowej izolacji. Utrzymanie ograniczeń w wyjściach z DPS zależy od dynamiki sytuacji związanej z COVID-19. Ograniczenia w opuszczaniu placówek funkcjonują także w innych domach pomocy społecznej w mieście.
Kilka tygodni temu na podobnie zadane pytanie otrzymaliśmy jednak inną odpowiedź. Wówczas magistrat twierdził, że było to zalecenie Piotra Kowalczuka, wiceprezydenta Gdańska.
- 9 marca 2020 Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych, wysłał pismo m.in. do dyrektorów DPS w Gdańsku z zaleceniem wprowadzenia dodatkowych obostrzeń i rygorów sanitarnych - napisano w oświadczeniu nadesłanym do naszej redakcji. - Zgodnie z zaleceniami prezydenta Kowalczuka 12 marca 2020 roku, zabezpieczając prewencyjnie DPS Polanki przed przypadkami zachorowań, dom pomocy został zamknięty dla osób odwiedzających i wychodzących. Wprowadzono także procedury dotyczące przebierania się pracowników Działu Opiekuńczego, noszenia maseczek, rękawiczek i dezynfekcji rąk przed wejściem na teren placówki i na oddziały. Nie wynikało to z wytycznych Głównego Inspektoratu Sanitarnego czy rządu, a z dodatkowej ostrożności i dbałości o bezpieczeństwo mieszkańców. Wskazania te dotyczyły wszystkich gdańskich domów pomocy. Pierwszy przypadek zachorowania na COVID-19 w DPS pojawił się 15 kwietnia 2020 roku, o czym dyrekcja placówki niezwłocznie powiadomiła władze Gdańska, a przede wszystkim służby sanitarne przy wojewodzie pomorskim. Placówka została natychmiast całkowicie zamknięta, a pracownicy przebywający tego dnia w pracy pozostali na terenie DPS. Od 15 kwietnia do 22 maja placówka została objęta kwarantanną i zaczęły obowiązywać wszelkie procedury wynikające z zaleceń głównego inspektora sanitarnego i bieżących wytycznych przedstawicieli miasta i powiatowego sanepidu.
Wskazania te dotyczyły wszystkich gdańskich domów pomocy.
Sanepid: "organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie wydawały zakazu, o którym jest mowa"
Pomorski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny zapewnia, że wypowiadał się w piśmie skierowanym do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego jedynie w sprawie możliwości odwiedzin mieszkańców domów pomocy społecznej oraz placówek zapewniających całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub osobom w podeszłym wieku, ograniczonych w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia osób tam przebywających spowodowanej rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2.
Zwrócił w nim uwagę, że ograniczenia, nakazy i zakazy wprowadzone w związku z wystąpieniem stanu epidemii stanowią nadrzędny cel, jakim jest ograniczenie transmisji wirusa wśród społeczeństwa, co ma szczególne znaczenie w przypadku osób w podeszłym wieku, schorowanych, u których istnieje duże ryzyko ciężkiego przebiegu choroby.
Sanepid podkreśla też, że w obecnej sytuacji nie widzi przeszkód, aby odwiedziny mogły się odbywać. Oczywiście z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego.
- Pomorski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców domów pomocy społecznej i placówek opiekuńczych oraz trwające od dłuższego czasu ograniczenie dotyczące odwiedzin, stoi na stanowisku, że istnieje możliwość zorganizowania odwiedzin, uwzględniając jednak ryzyko i wprowadzając szczególne sposoby postępowania w zakresie zachowania bezpieczeństwa - zapewnia Anna Obuchowska z WSSiE w Gdańsku. - Zarządzający powyższymi obiektami każdorazowo przed planowanym wznowieniem odwiedzin, z zachowaniem reżimu sanitarnego, w przygotowanych strefach na wolnym powietrzu, ograniczonych czasowo, mogą przedstawić do oceny właściwemu państwowemu powiatowemu inspektorowi sanitarnemu zasady bezpiecznego systemu odwiedzin mieszkańców.
W opinii pomorskiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego, przede wszystkim w trosce o wspólne bezpieczeństwo zdrowotne, obowiązkiem każdego przebywającego na terenie domu pomocy społecznej lub placówki opiekuńczej jest przestrzeganie obowiązującego prawa i obostrzeń w związku z wystąpieniem stanu epidemii wywołanym zakażeniami wirusem SARS-CoV-2.
- Należy zwrócić uwagę, że placówki wprowadzają własne regulaminy - w przypadku DPS Polanki organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie wydawały zakazu, o którym jest mowa - podkreśla Anna Obuchowska.
Miejsca
Opinie (87) 5 zablokowanych
-
2020-06-23 16:21
Zaraz zwymiotuje jak jeszcze raz usłyszę słowo
kowid
- 4 1
-
2020-06-23 10:22
DPS to przywilej o który musisz poprosić (5)
Trzeba mocno się postarać by trafić do DPS.
Jak ktoś jest samodzielny to żyje we własnym domu i róbta co chceta.
Jak potrzebuje pomocy to wnioskuje o DPS.
A jak chcesz być w DPS to musisz się dostosować i nie narażać innych.- 11 11
-
2020-06-23 14:49
Brawo
Brawo brawo brawo też tak uwazam
- 2 0
-
2020-06-23 10:32
Z dps możesz wyjść w każdej chwili (2)
Żadne prawo nie nakazuje byś ty albo twoi bliscy byli w DPS.
Wystarczy wypisać się na własną prośbę.- 3 2
-
2020-06-23 10:53
(1)
Wypiszę się na własną prośbę.
Ale się dzieci ucieszą...- 3 0
-
2020-06-23 11:24
Tato, mamo już jedziemy po ciebie, zamieszkasz u nas w domu bo twoje mieszkanie wynajęliśmy
- 1 0
-
2020-06-23 10:26
Taka prawda
Seniorzy nie chcą iść do dps.
To "kochająca" rodzinka ich tam wysyła.- 3 2
-
2020-06-23 10:11
(2)
Do wszystkich, którzy mówią: zamknijmy starszych, sami wychodźmy.
Owszem, to oni są w grupach największego ryzyka, ale też pomyślmy, ile życia mają jeszcze przed sobą. Jeśli ktoś ma widoki, że pożyje jeszcze rok, a od 3 m-cy siedzi zamknięty w czterech ścianach, rodzina nie może go odwiedzać itp., to jaką ma radość z życia?- 21 2
-
2020-06-23 14:48
Dps
A skąd założenie takie że rodziny odwiedzają mieszkańców,to są jednostki. Jeśli jest wymóg siedzenia w domu to niech kobita siedzi z tyłkiem.a tak jak coś się stanie znowu źle bo personel nie zapobiegł jakieś tragedii. Ta Pani chyba szuka taniej sensacji ,skoro taka ogarnięta że pisma pisze i prosi o anonimowość to droga wolna nikt na siłę nie trzyma nikogo w takich placówkach,gadząc się na zamieszkanie w takiej placówce trzeba się liczyć z tym że tam są również zasady których należy przestrzegac
- 1 2
-
2020-06-23 10:18
Odwiedzaj przez skypa
- 0 4
-
2020-06-23 13:09
Wstyd!
Magistrat ma taki burdel u siebie, że nawet nie wiedzą jakie rozporządzenia wydają i kiedy czas je anulować albo łagodzić. Wstyd, że tak pięknym miastem jak Gdańsk "zarządza" taka banda.
- 10 1
-
2020-06-23 12:45
Skandal i tyle
Ile jeszcze i**otyzmow szykuje nam gdanski samorząd?
- 9 1
-
2020-06-23 09:44
Ten koronawirus (4)
okazuje się zarażać znacznie mniej ludzi (nawet w "otwartej" Szwecji) niz zakładano. I owszem, wyodrębniono go i nazwano, ale może on wcale nie jest zupełnie nowy? Niska śmiertelnośc, zaraża maksymalnie kilka procent społeczności mimo braku obostrzeń (Szwecja, Białoruś). A to oznaczałoby że lockdowny były.. bzdurą, a cała otoczka paniką
- 18 6
-
2020-06-23 09:56
Przykładem ,,niskiej śmiertleności" są na pewno Włochy (2)
Ciała leżały ułożone na placach bo zakłady pogrzebowe nie miały ,,,mocy przerobowych".
- 2 9
-
2020-06-23 11:43
kolejne ludzkie g..wni które uwierzyło w telewizyjne obrazki oczywiście baranku nic to że zdjęcia z 2013 lub 2015 r każda ściema jest dobra
- 0 1
-
2020-06-23 10:02
Włochy to drugi pod względem "starości" społeczeństwa kraj na świecie. Poza tym zupełnie inny model fukcjonowania gospodarstw domowych - wielopokoleniowe domy to norma. A że śmiertelność (nadal na względnie niskim poziomie) występuje głównie u osób powyżej 50 r.z. ze współwystępującymi chorobami, to skumulowały się przypadki śmiertelne.
Zawsze trzeba patrzeć na przyczyny i okoliczności, nie na gołe statystyki.- 7 0
-
2020-06-23 09:57
W Szwecji zakładano, że zarazi się dużo mniej
- 3 5
-
2020-06-23 08:35
żenujące jest patrzenie na to (2)
ciągłę brandzlowanie tematem koronawirusa. Po prostu trudno uwierzyć jaki cyrk zrobiono z tego zrobiono.
- 37 6
-
2020-06-23 11:01
To nie cyrk, to rzeczywistość.
- 1 3
-
2020-06-23 09:10
Bo to "bezsymptomowa" masowa schizofrenia
- 8 1
-
2020-06-23 07:42
maska, chusta, bandama, osłona!!! (2)
i wypuścic ludzi, DPS to nie więzienie
- 61 12
-
2020-06-23 10:40
Maska nic nie daje dla noszącego
- 7 1
-
2020-06-23 10:24
Ale trzeba ich chronić.
Śmiertelność wśród ludzi 70+ jest mocno powyżej 5%.
Najlepszą ochroną dla nich jest siedzieć w domu aż do momentu pojawienia się szczepionki.
Jeśli któryś zarazi się w sklepie to będzie nagle lament, że jak można było itp.- 4 12
-
2020-06-23 08:13
(5)
To jest skandal, żeby tak przedmiotowo traktować ludzi.
Przypominam, że mamy taką epidemię, że z powodu niskiej dziennej umieralności bankrutują zakłady pogrzebowe. Umieralność w Polsce jest niższa niż w tym samym okresie rok, dwa czy trzy lata temu.
Jest to jedyna obiektywna statystyka bo albo można żyć albo nie a nie jak z wirusem, że chory bezobjawowo, objawowo z katarem czy kaszlem, zakażony wykryty i niewykryty, zakażony w inkubacji, i cała reszta tych bzdur.
Albo ktoś żyje albo umarł. Skoro umiera mniej ludzi to znaczy, że jest dobrze.- 52 8
-
2020-06-23 08:24
Nie ma tak łatwo. (2)
Wiele osób kończy chorobę z 1/3 - 1/4 pojemności płuc.
I tak, nie umarł, ale będzie rok dochodził do momentu, kiedy może sam wejść na drugie piętro.- 4 14
-
2020-06-23 10:34
Ty przez panikę skończyłeś z 1/4 mózgu.
A takie bajki opowiadaj swoim dzieciom na dobranoc.
- 1 1
-
2020-06-23 09:50
haha kolejna bajeczka
- 9 1
-
2020-06-23 09:18
Najgorsze w tym jest to, że kiedy będzie prawdziwa epidemia (1)
to każdy to zleje przyzwyczajony, że politycy i media nakręcają bezsensowną panikę - pomijam już całkowity bezsens stosowania średniowiecznych metod typu drakońskie kary za przemieszczanie się i inne takie bzdury.
Jesteśmy ofiarami i zakładnikami upolityczniania wszystkiego co się da - o wszystkim chcą decydować politycy i urzędnicy, nawet o tym gdzie i jakich pacjentów przyjmować (Dulczesa + Drelich vs virus na Polanki) - dlatego żyjemy w takiej rzeczywistości a nie innej.- 7 2
-
2020-06-23 09:53
To normalne, gdy żyje się w zorganizowanej instytucji jaką jest państwo
Urzędnicy i politycy- to władza
- 0 1
-
2020-06-23 08:27
Ograniczenie wolności bez sądu, bez wyroku - decyzją demokraty Kowalczuka (3)
Brawo Pani Olu, niech żyje OTUA tylko te centralne władze żeby nie krepowały samorzadów i nie rzucały kłód pod nogi to by było jeszcze lepiej.
- 25 7
-
2020-06-23 08:55
(1)
Ta A jak znowu coś się stanie to będziesz pierwszy oskarżal władze Gdańska że pozwoliły na odwiedziny?
- 1 4
-
2020-06-23 10:17
gdansk nie ma zadnych wladz
to uzurpatorzy bez kwalikfikacji
- 3 0
-
2020-06-23 08:51
Žadne ograniczenie wolności
Pobyt w DPS jest dobrowolny!
Ale musisz przestrzegać zasad!
Nie podoba ci się to zawsze możesz wrócić do rodziny!
Teraz wiemy już doskonale że
DPS trzeba chronić za wszelką cenę a nie zamykać cały kraj.
Wiele ograniczeń jest zbędnych ale te akurat to są te co powinny zostać- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.