- 1 Nie było ofert na przebudowę Świętojańskiej (105 opinii)
- 2 Zabójstwo 69-latki we Wrzeszczu (187 opinii)
- 3 Nietypowy remont ulicy. Prace w nocy i weekendy (36 opinii)
- 4 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (159 opinii)
- 5 Jakie wyzwania dla nowych władz Gdyni? (248 opinii)
- 6 Wypadek galeonu i motorówki. Jest raport (70 opinii)
Za nami coraz lepszy Jarmark św. Dominika
757. edycja Jarmarku św. Dominika właśnie dobiegła końca. W niedzielne popołudnie odbyła się oficjalna ceremonia zakończenia imprezy. Podobnie jak w latach ubiegłych, odwiedziły ją w tym roku tłumy gości z Polski i zagranicy. Tegoroczny jarmark był kolejnym dowodem na to, że jego organizatorzy konsekwentnie chcą go zmieniać na lepsze.
Jarmark św. Dominika to jedna z głównych atrakcji Gdańska w okresie wakacji, która jak magnes przyciąga turystów z niemal wszystkich zakątków Polski i wielu krajów Europy. Nie inaczej było w tym roku. Pomimo kapryśnej, wakacyjnej pogody, organizatorzy 757. edycję imprezy odnotowali ok. 6 milionów odwiedzin.
Z drugiej strony, trzy tygodnie handlu i imprez plenerowych w samym sercu Gdańska to dyżurny powód do narzekań wielu mieszkańców. Każdego roku wielu gdańszczan bez ogródek przyznaje, że nie lubi jarmarku.
Czytaj również: Dlaczego gdańszczanie narzekają na jarmark?
Kierowcy mają dość braku miejsc do parkowania, korków i zmian w organizacji ruchu na ulicach Głównego Miasta. Piesi i okoliczni mieszkańcy narzekają na tłok, hałas i śmieci na chodnikach. Natomiast ci, którzy mają ochotę zakupić coś na jarmarcznych stoiskach, utyskują na tandetne towary oferowane przez wielu kupców.
O ile części niedogodności nie da się uniknąć, gdyż są one po prostu nieodłącznym elementem tego rodzaju wydarzeń, o tyle pozostałe są uzależnione przede wszystkim od przemyślanej organizacji. I trzeba przyznać, że zakończona właśnie edycja Jarmarku św. Dominika była dowodem na to, że organizatorzy konsekwentnie chcą go zmieniać na lepsze. Wszystko po to, aby turyści wrócili z Gdańska zadowoleni, a mieszkańcy mieli mniej powodów do narzekań.
Coraz więcej rękodzieła i regionalnych przysmaków
Wielkim plusem tegorocznej imprezy był fakt, że w tym roku kupujący mogli skorzystać z dużej oferty towarów rękodzielniczych, wykonanych przez rzemieślników z całej Polski, np. biżuterii, ubrań, przedmiotów użytkowych czy zabawek, oraz kulinarnych przysmaków z całej Europy.
Czytaj również: Kończy się Jarmark św. Dominika. Wyróżniono najlepsze stoiska
I choć nie zabrakło stoisk z mniej wyrafinowanymi towarami (np. "skórzanymi" paskami, nożami i obieraczkami, ścierkami z mikrofibry, magnesami na lodówkę, które zostały wyprodukowane w krajach azjatyckich), to ich liczba z każdym rokiem maleje. To zadowalająca tendencja i pozostaje mieć nadzieję, że organizatorzy coraz uważniej będą dobierać wystawców.
Infolinia dla mieszkańców i przenośne toalety
Nowością tegorocznego jarmarku i wielkim ukłonem w stronę mieszkańców Głównego Miasta było uruchomienie infolinii, dzięki której można było w godz. 10-20 zgłaszać problemy i uciążliwości związane z organizacją imprezy, np. zastawiony wyjazd z posesji czy zalegające śmieci. W ten sposób organizatorzy dali jasny sygnał mieszkańcom centrum Gdańska, że ich problemy nie są im zupełnie obojętne.
Czytaj również: Nowości 757. Jarmarku św. Dominika
Podobnie jak w latach ubiegłych, na ulicach pojawiły się dodatkowe bankomaty oraz bezpłatne, przenośne toalety. Te ostatnie znacznie przyczyniły się do rozwiązania problemu załatwiania potrzeb fizjologicznych w krzakach czy bramach budynków. Z drugiej strony, zapach unoszący się wokół przenośnych toalet w cieplejsze dni był - delikatnie mówiąc - mało przyjemny. Być może optymalnym rozwiązaniem byłoby zupełne zastąpienie ich stacjonarnymi, ale również bezpłatnymi toaletami w kontenerach.
Jarmark po obu stronach Motławy
Udanym posunięciem okazało się również umieszczenie - po raz pierwszy w historii - stoisk przy ul. Stągiewnej na Wyspie Spichrzów, gdzie można było zaopatrzyć się w wyroby artystyczne oraz produkty regionalne. Jak udowodniły ostatnie miesiące, gruntowny remont ul. Stągiewnej sprawił, że stała się ona atrakcyjnym przedłużeniem Długiego Targu, a rozciągnięcie jarmarku na jej teren spotęgowało ten efekt.
Zaniedbana do niedawna ulica tętniła życiem, a sprzedający tu kupcy na pewno nie mogli narzekać na brak zainteresowania. W związku z oddaniem do użytku kładki na wyspę Ołowianka - która również przyczyniła się do ożywienia tej części miasta - może warto pokusić się w przyszłym roku o umieszczenie kolejnych stoisk po drugiej stronie Motławy?
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (243) ponad 10 zablokowanych
-
2017-08-21 10:00
Demon
Tragedia co to ma byc ciuchy smalec ,zapachy to co wszedzie nic ciekawego do tego coraz mniejszy bo oczywiscie ceny wynajmu kosmos 15l temu to bylo jeszcze ok
- 5 5
-
2017-08-21 09:25
Lepszy będzie wtedy,kiedy zwiększy sie selekcja a potem kontrola wystawców. Gdyby to wszystko były produkty lokalne,miałoby to sens. Stoisk byłoby mniej. Może wtedy byłby "klimat i urok". I co z tego,że "jarmarki świata też są pełne chińszczyzny",jak to piszą komentujący ten artykuł światowcy. Mnie i nie tylko mnie nie podoba się badziew pod sztandarem tradycji..
- 10 6
-
2017-08-21 08:43
Leper
- 2 1
-
2017-08-21 07:36
jarmak jest OK,ale wciaz jest problem z toaletami dla mieszkancow i turystow-powinno sie wybudowac (1)
nowe,stałe toalety a nie stawiac toi-toie....
- 33 1
-
2017-08-21 08:28
Miasto wybudowało dwie toalety na Placu Kobzdeja i Pominku świetopełka ale są takie zarąb.... ,że nikt nie wie że to kibel zero oznakowania
- 7 1
-
2017-08-21 07:28
infolinia (1)
mieszkam na Głównym Mieście, regularnie kontaktuję się z menedżerem śródmieścia i sm, ale jakoś nie dotarła do mnie żadna informacja o infolinii.
jak na Główne Miasto będą wpuszczane tylko i wyłącznie auta z wjazdówkami, zaopatrzenie i taksówki, w weekendy SM będzie kierować ruchem już od początku Rajskiej i Targu Drzewnego, parkowanie będzie bezwzględnie przestrzegane i służby bez ceregieli i sprawnie będą pozbywać się nielegalnych wystawców, to uznam, że te 3 tygodnie są do przeżycia.
Widać poprawę, ale jest jeszcze dużo do zrobienia. Przede wszystkim trzeba wciąż marnować dużo siły na cepów, którzy nie potrafią czytać znaków drogowych i ewidentnie jeżdżą z ryjami wlepionymi w nawigację i nic innego się nie liczy.
Na szczęście tylko jeden weekend jarmarku spędziłem w domu i w tym czasie raczej jeździłem na urlopy...- 29 3
-
2017-08-21 08:07
naviekspert
Moim wkladem w porzadek bylo dopilnowanie by nawigacja Naviekspert wskazywala wszelkie czasowe zmany w centrum Gdanska latem!
- 5 0
-
2017-08-21 07:53
coraz (lepszy) mniejszy jarmark (1)
Jeszcze troche i jarmark Dominikanski bedzie mial rozmiary jarmarkow swiatecznych... to nie jest zmiana na dobre
- 14 5
-
2017-08-21 08:03
i dobrze
Musi byc mniejs,y i krotszy!!!!!
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.