- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (86 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (72 opinie)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (161 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (108 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (161 opinii)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (72 opinie)
Podwyżka - nie! Obniżka!!!
Gdy do dnia 15 listopada pieniądze nie doszły, w mojej skrzynce pocztowej nie było awizo, bardzo się zaniepokoiłam. Zadzwoniłam do pani naczelnik z Urzędu Pocztowego nr 4 w Gdańsku-Nowym Porcie z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. I co się okazało? Pieniądze przyszły w terminie, ale nikt mi ich nie przyniósł, ani też nie raczył powiadomić, że na mnie czekają. I gdybym nie zatelefonowała, leżałyby sobie spokojnie dalej albo... No, właśnie.
Mogłyby się komuś przydać - po co pożyczać, martwić się, jeśli można poobracać tymi, które są pod ręką? Nie wiem, jaka jest prawda. Czy był to wynik złej woli, niedopatrzenie, brak odpowiedzialności, czy też nieuczciwość. Wiem jedno - ktoś musi za taki stan rzeczy ponieść karę. Dlaczego tą osobą mam być ja? Bo to ja miałam problem, by utrzymać rodzinę, zapłacić w terminie rachunki, by wreszcie odnaleźć własne pieniądze!
Tak właśnie "pracuje" nasza poczta! Bezstresowo, bez odpowiedzialności, byle jak. Z ust pani naczelnik nie padło nawet słowo "przepraszam", bo i po co ?! To przecież norma, tak jest od dłuższego czasu i chyba powoli wszyscy się do tego przyzwyczajają.
Podwyżki dla pocztowców, listonoszy to kpina! Nie podwyżka, ale obniżka za takie "usługi"! O tych pieniądzach wiedziałam, czekałam na nie i łatwo mi było je zlokalizować. A co z niezapowiedzianymi przekazami? Ile takich zaginęło w urzędzie pocztowym? Ile listów i ważnych wiadomości do mnie nie dotarło? Wolę nie myśleć...
Opinie (106) 2 zablokowane
-
2007-11-19 18:49
pocztowiec
Niema nas jesteśmy w salonie renault. W rozdzielni w Pruszczu brakuje kilkuset ludzi do pracy w całym mieście brakuje listonoszy. Dyrekcja w warszawie nie widzi problemu mamy zakaz przyjmowania nowych pracowników. Listy są opóźnione średnio o dwa tygodnie a będzie gorzej idą święta .
- 0 0
-
2007-11-19 19:21
priorytet!
Czekam od dwóch tygodni na paczkę wysłaną priorytetem!!!! Ręce opadają....
- 0 0
-
2007-11-19 19:28
Drogi Listonoszu
Nie ma nas - pisze się osobno... .
- 0 0
-
2007-11-19 19:49
pracowalam kiedys w firmie ktora zamowala sie rozneg o rodzaju przesylkami i co?? I nauczylo nie to jednej rzeczy, JESLI IE MUSISZ _ NIE WYSYLAJ!!!!
- 0 0
-
2007-11-19 20:31
cholerna poczta!!!
Ja z miesiąca na miesiąc dostaję swoje listy coraz później - teraz nawet po 20 tym, a to oznacza, że nie mogę zaksięgować wszystkich kosztów (np faktury z NESTE lub wyciągi bankowe)na czas przed zapłaceniem podatku!! Jak to możliwe żeby list szedł 3 tygodnie??!!! Co za porąbana instytucja!! A kiedy pójdę z awizem to baba w okienku potrafi i 25 minut szukać mojego listu w zapyziałych, brudnych pudełkach pamiętających chyba jeszcze komunę! SKANDAL do cholery! Podobno w centrach dystrybucyjnych poczty panuje taki burdel, że samochody transportu wewnętrznego jeżdżą po listach. Ludzie, bojkotujcie pocztę polską ile się da!!! wysyłajcie przelewy, płaćcie rachunki przez internet, korzystajcie z innych kurierów to ten badziew sam sie rozleci!!!
- 0 0
-
2007-11-19 20:57
w UK tak samo
Mieszkam w UK i troche handluje na e-bay ( aukcje ) mam ten sam problem przesyłki nie dochodzą do adresata. Tak więc nie martwcie się Angole mają więkrzy bałagan. A na dodatek ich listonosz zamiast dać paczke osobiści lub w przypadku nieobecności w domu zostawić awizo, zostawia pod domem w którym mieszka 8 rodzin i naprzeciw jest przystanek autobusowy. Kompletny brak wyobrazni panuje wsród angielskiej poczty .
- 0 0
-
2007-11-19 21:35
NIE BĄDŹ SKNERĄ!!!!
Gdybyś nie była sknerą i dała 2 zł listonoszowi to miałabyś pieniądze w domu na trzeci dzień po nadaniu a tak jak żal ci 2 zł to wydałaś je przynajmniej na telefon do UP. Dobra rada na przyszłość żyj dobrze z listonoszem unikniesz wielu problemów.
- 0 0
-
2007-11-19 21:38
priorytet
Do mnie priorytet ze słupska do gdańska szedł ponad dwa tygodnie. A niektóre listy wcale nie doszły ale zostaly odeslane spowrotem bez jakiegokolwiek powiadomienia.
- 0 0
-
2007-11-19 22:10
Hmmmm ja to sama nie wiem....
Moi rodzice mają zaprzyjaźnionego listonosza i nie ma z nim żadnych problemów:)fakt,że mieszkamy na parterze i to mu trochę ułatwia sprawę,ale zawsze jest miły i wszyściutko co ma od razu przynosi-szczególnie pieniążki ,bo mama zawsze mu jakąś końcówkę z emerytury na "piwko" daje:)My tam nie narzekamy:)Raz paczke dla mnie zostawił na poczcie ,ale powiedział ,że przeprasza,ale była ciężka i duża i czy możemy sami ją odebrać-nie było problemu to w końcu człowiek i rozumiem ,że czasem ta jego torba sporo waży ..
- 0 0
-
2007-11-19 22:14
Hmmmmmmmmmm
Mieszkam w Colorado i listy zawsze ida max 2 tyg. przewaznie tydzien...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.