• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pokochamy obcych nie tylko na Euro?

Michał Sielski
25 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Większość zachowań kibiców traktowaliśmy z dystansem i przymrużeniem oka. Przed Euro nie zawsze tak bywało. Większość zachowań kibiców traktowaliśmy z dystansem i przymrużeniem oka. Przed Euro nie zawsze tak bywało.

Niesamowita atmosfera wokół piłkarskich mistrzostw Europy jest nie tylko zasługą barwnych gości z zagranicy. To także zmiana w naszym podejściu do innych, ale również do naszych rodaków. Kolejny narodowy zryw czy początek trwałych zmian?



Irlandczycy wprowadzili sporo kolorytu na ulice Trójmiasta. Irlandczycy wprowadzili sporo kolorytu na ulice Trójmiasta.

Wierzysz, że życzliwość wobec obcych zostanie w nas także po Euro?

"Wrzeszcz. Nie lubimy obcych" - pamiętacie ten napis na murze gdańskiego stadionu przy ul. Traugutta? Czy nasi goście z Irlandii, Hiszpanii lub Chorwacji uwierzyliby, że coś takiego jeszcze rok temu "dumnie" prezentowało się we Wrzeszczu? Pewnie nie, bo dziś wszyscy podkreślają niesamowitą atmosferę i gościnność Polaków.

To nie tylko zmiana medialna. Nie jest wcale tak, że pozytywną atmosferę lansują portale internetowe, telewizje czy gazety. Mówią o niej Czesi, Hiszpanie, Włosi, Chorwaci, Irlandczycy i przedstawiciele innych nacji. Jesteśmy dumni, ale powinniśmy też się trochę dziwić. Bo legendarna polska gościnność ma w niektórych miejscach kruche podstawy. Przykłady? Proszę bardzo:

1. Hiszpański kibic wskakuje do fontanny Neptuna zobacz na mapie Gdańska. Wszyscy mówią o świetnej zabawie, luzie Irlandczyków i śpiewach przez całą noc. Gdy przed Euro gdańscy kibice zawiesili na szyi Neptuna klubowy szalik, od razu odezwały się głosy oburzenia o niszczeniu zabytku.

2. Irlandczycy kładą się na bagażowych półkach w pociągu SKM, jadą na mecz z butelkami piwa w rękach. Studentki z Polski są zachwycone, sam słyszę, jak mówią: "ci to potrafią się bawić, nie to co nasi...". Kilka miesięcy wcześniej kibice jednego z trójmiejskich klubów wchodzą do SKM z piwami w rękach. Nie przeklinają, nikogo nie zaczepiają. Połowa ludzi z przerażeniem w oczach szybko przesiada się jednak do innego przedziału.

3. Podczas marszu do Strefy Kibica przez Błędnik zobacz na mapie Gdańska jeden z kibiców spada z wiaduktu. Większość paraduje przez miasto z butelkami alkoholu, śmieci zostawiają, gdzie popadnie. Niewybredne okrzyki do kobiet: "pokaż cycki" słychać co chwilę. Policja podaje komunikat: nie odnotowano incydentów. Miesiąc wcześniej funkcjonariusze ganiają przyczajonych w cieniu parków kibiców, bo przed meczem piją w miejscach publicznych piwo z puszek.
Przykłady można mnożyć.

Gdzie racjonalna reakcja? Pewnie gdzieś pośrodku. Nie o nią jednak chodzi, a o dystans do siebie i do innych. Do tej pory często wielu osobom go brakowało, teraz mamy go momentami wręcz za dużo. Sęk w tym, żeby ocalić choć część także po Euro. Czy nam się uda? Z jednej strony wystarczy mieć więcej luzu, a z drugiej pamiętać powiedzenie, że "Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się moja".

Łatwe, prawda?

Opinie (179) ponad 10 zablokowanych

  • ? (3)

    "Trojmiasto pl" ma nas za lemingi i ładuje nam "kampanię miłości". Kto to wszystko spłaci i dlaczego kilka pokoleń Polaków?

    • 55 53

    • gburek

      ty na pewno nie spłacisz, bo pewnie nie wystarcza ci na opłaty

      • 2 0

    • TROJMIASTO TO TUBA A.DAMOWICZA

      • 8 8

    • Skoro czujesz się lemingiem to Twoja sprawa i szanujemy Twój wybór.

      • 14 5

  • Proponuję autorowi przejść się po Wrzeszczu czy Oliwie po meczu ligowym to zobaczy jak wywracane są ciężkie betonowe śmietniki i jakim "językiem" operują ligowi "kibice".

    • 5 1

  • 'Piłka, alkohol i seks'

    Jasne i klarowne jest, że podczas trwania mistrzostw gospodarze EURO zamieniają się w miejsce ociekajace seksem, alkoholem i innymi używkami. Nie jestem fanatykem piłki nożnej, ale klimat panujący podczas EURO nie przeszkadza mi na tyle, by przeciwstawiać się imprezom tego typu.
    Doświadczenie zależy od punktu, w jakim się znajdziemy i tolerancyjnością na odchyły od norm społecznych. Fakt, że nie występują aktualnie różne sankcję karne czy też odpowiednie służby porządkowe aktualnie przymruzają oko minie oczywiście po EURO. W końcu nie możemy wypaść na tle mistrzostw w oczach 'europejczyków' jako Państwo policyjne, a 90% policjantów i tak nie dogadało by się z obcokrajowcami. Służby mundurowe aktualnie mają tak naprawdę wakację, nie licząc żadkich incydentów (w końcu same media wychwalają spokój podczas EURO), poprzez co nie wyczuwam uczucia 'bezpieczeństwa', wręcz przeciwnie, ale może to nie wina 'mundurowych' lecz naszego społeczeńtwa ... bo tacy już jesteśmy jako naród.

    • 1 3

  • Najpierw musimy sami siebie pokochać.

    Szanowny redaktorze

    • 12 1

  • Byle nie po polsku to lepiej. (2)

    Takie mam wrażenie z tego wszystkiego. Jest dużo pozytywów, kibice przyjezdni są weseli i pogodni. No ale, czy my bylibyśmy inni będąc na urlopie?:) Myślę, że nie.
    Ciekawi mnie, że jak ktoś tu wspomniał teksty po angielsku "pokaż cycki" itp. są tak niewinnie traktowane. Powiedzenie tego po polsku byłoby już okrzyczane jako prostactwo.
    Niby rozumiemy, ale nie bierzemy tak tego do siebie jeśli jest to wypowiedziane w innym języku.
    Podobnie jest z muzyką, wszyscy się bawią do kawałków, gdzie kobiety są przedstawiane jako kompozycja tyłka i cycków, "sexy bitch" itd, ale jak ktoś zaśpiewa podobnie po polsku to już jest to wiocha:) Mnie to śmieszy, chociaż i tak nie słucham takiej muzy w żadnym języku.
    Jeszcze jedno. Błagam nie piszcie "tylko w Polsce..." jeśli nigdzie nie podróżowaliście na własną rękę. U nas na prawdę jest super poza płacami.

    • 7 4

    • A może to po prostu zwykła gościnność?

      • 1 1

    • Ale w Polsce istnieje tak nieprawdopodobne koltunstwo i wazeliniarstwo wzgledem obcych. Cos takiego mozna jeszcze spotack w innych krajach 3ciego swiata gdzie obcy jest polbogiem. Np. Indie, Rosja (choc powoli im przechodzi), wiele krajow z Afryki. I nie jest wazna zasobnosc owego panstwa, ale specyficzna mentalnosc spoleczenstwa. Ba, nawet w USA spotkalem sie z reakcjami Europejczyk = to jest ktos. Glupota jest, powtorze, uniwersalna.

      • 4 0

  • Hmmm niebawem "euro dzieci"

    • 5 2

  • Niestety większość Polaków kiedy się napije jest agresywna, zaczyna się tłuczenie butelek, niszczenie wszystkiego co się rusza, zaczepki, pobicia it. Jak widzę kibiców Lechii czy Arki idących na mecz to znikam z tego miejsca.

    • 7 2

  • Dobry felieton, problemem jest wladza. Zaloze sie, ze policja otrzymala stanowczy zakaz reagowania na cokolwiek mniejszego niz pobicie. Badzmy realistami: to jest nadal zwykla banda opojow, tyle ze bezkarna. Za "show tits" powinni dostac po plaskaczu z punktu, no ale tu jest podwojna miara: dla zagranicznych wielu Polakow buty bedzie czyscic, a drugiemu Polakowi nie poda reki w potrzebie. Ludzie sa po prostu glupi na kazdym poziomie wladzy, zasobnosci, koneksji jak i ich braki i nic tego nie zmieni.

    • 4 4

  • Na gości przymykamy nieco oko (3)

    Kiedy organizuję się imprezę, zaprasza gości, ludzie zwykle godzą się, że będzie bałagan, hałas, że kilka rzeczy ( z umiarem) może być zniszczone, a gościom pozwalają na więcej, na różne niestandardowe zachowania, ale każda impreza ma ograniczony czas, kończy się szybko, odbywa rzadko i dlatego jesteśmy w stanie znieść więcej, ale nie w życiu codziennym. Może tolerować pewne zachowania podczas Euro, ale gdyby je dopuścić zawsze, gdyby ciągle miało być jak na wielkiej imprezie, ludzie mogli wskakiwać do fontanny, na zabytki, pić gdzie popadło, siadać na półkach bagażowych, to nie sądzę, żeby było tak zabawnie. Na gości przymykamy oko, bo są na krótko, ale gdyby chcieli być dłużej nasza tolerancja skończyłaby się szybko.

    • 34 1

    • Nie przypominam sobie abym kogokolwiek zapraszal...

      • 1 1

    • żadne wytłumaczenie (1)

      a gdy Ty jedziesz w gości to jak się zachowujesz? Starasz się szanować jego zwyczaje czy robisz cokolwiek ci się podoba i szczasz mu przed drzwiami, bo jesteś gościem ?

      • 5 0

      • Racja, ale...

        Weź pod uwagę skalę - kilku czy kilkudziesięciu turystów z innych krajów na pewno nie zachowywałoby się w ten sposób. Jeżeli są ich tysiące to sytuacja zmienia się diametralnie. Ale mimo tego, że zabawa stawała się czasami zbyt swawolna, trzeba przyznać, że miała bardzo pozytywny, nieagresywny charakter. Biorąc też pod uwagę rangę wydarzenia i jego niesamowity potencjał jeżeli chodzi o budowanie naszego wizerunku za granicą uważam, że można było na te zachowania przymknąć oko.

        • 1 2

  • sama prawda (5)

    Irlandczycy chlali bezkarnie w pociągach, a wszyscy się zachwycali, bo oni tacy zagraniczni!!! Krzyczą: Show your tits - ooo, wykształceni, po angielsku!

    • 231 11

    • a laseczki hihihi i bluzki w gore (2)

      a sproboj tylko po swojsku "pokaz cycki" krzyknac, to ani chybi w ryj zarobisz pewnikiem. bos prostak, a nie swiatowy czlowiek.

      • 72 4

      • hehe (1)

        to prawda,
        laski po artykule, że zagraniczni kibice całowali je na mieście pisały "polscy panowie uczcie się od hiszpanów i irlandczyków"

        hehe, już widzę jak reagują na to, gdyby codziennie nachlani polacy całowali je na długiej i krzyczeli.

        • 33 1

        • ostatnio spacerowalem z zona

          a tu jakis nachlany hiszpan do niej z lapami startuje. jak mu palcem pogrozilem to pozniej lazl za mna i co chwile przepraszal. piwo chcial postawic. a wystarczylo przeciez jakas hiszpanke przedstawic dla rownowagi, eh ciemny narod ;)

          • 32 2

    • wiesz jak jest ... (1)

      ... zagraniczne = lepsze, a polaki zawsze sie plaszczyly przed zagranica. Na szczescie młodych coraz mniej to dotyka - bo wiedza, ze ta cala "lepsza zagranica" to jedna wielka sciema - wiesniaki jeszcze wieksze od naszych.

      • 53 5

      • To prawda, krótka wizyta na tak zwanym zachodzie pozwala nabrać zdrowego dystansu i jednocześnie pozbyć się wszelkich kompleksów odnośnie własnego kraju czy narodu, jeżeli ktoś je miał.

        • 24 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane