- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (249 opinii)
- 2 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (300 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (48 opinii)
- 4 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (22 opinie)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (28 opinii)
- 6 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (166 opinii)
Pół roku bez systemu ILS na lotnisku. Będą kłopoty
Pół roku potrwa wymiana urządzeń systemu ILS na lotnisku w Gdańsku . Poprzednia infrastruktura należąca do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej miała 15 lat i była wyeksploatowana. To oznacza, że przy niekorzystnych warunkach pogodowych przez kilka najbliższych miesięcy samoloty mogą mieć problem z lądowaniem w Rębiechowie. Dlaczego modernizacji nie wykonano podczas poprzednich prac, podczas których lotnisko było m.in. całkowicie zamykane?
System ILS. Najpierw zmodernizowali, teraz wyłączyli
Maszyny nie mogły w środę usiąść na płycie lotniska w Gdańsku, bo od zeszłego tygodnia wyłączony jest system ILS, który pomaga pilotom naprowadzić samolot w trudnych warunkach.
System został wyłączony przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej, do której należą wszystkie urządzenia nawigacyjne na lotnisku. Jak usłyszeliśmy, konieczna jest wymiana urządzeń systemu ILS, tego samego, który jesienią przeszedł certyfikację z I na II kategorię.
- Urządzenie ILS, które obecnie jest wymieniane w Gdańsku, użytkowane było przez 15 lat. To jest bezpieczny czas użytkowania określony dla tego urządzenia - tłumaczy Mikołaj Karpiński, rzecznik PAŻP. - W zeszłym roku po wykonaniu odpowiednich modernizacji infrastruktury lotniskowej port lotniczy w Rębiechowie został certyfikowany przez ULC do kat II. Od jesieni 2015 r. do początku kwietnia br., wymieniane właśnie urządzenie ILS pracowało w kat II. Dzięki temu w najtrudniejszym dla lotniska okresie jesienno-zimowym port lotniczy wyposażony był w system ułatwiający lądowanie.
Jak tłumaczy, wymiana urządzenia ILS jest zaplanowana i uzgodniona z władzami lotniska, a jej powodem jest jego wyeksploatowanie. Wymiana ta odbywa się dopiero teraz (w okresie wiosenno-letnim), ze względu na korzystniejsze warunki atmosferyczne z punktu widzenia ruchu lotniczego oraz możliwości realizacji inwestycji.
- Nowe urządzenie ILS będzie pracowało w kat. II, wszelkie zmiany w infrastrukturze lotniskowej wykonanej przez port lotniczy do tej pory są i będą kompatybilne z montowanym urządzeniem. Docelowo nowe urządzenie po spełnieniu warunków przez port lotniczy będzie mogło działać w kat. III - dodaje.
Logiczna i przemyślana inwestycja?
Nowe urządzenie, które pojawi się w Gdańsku, jest jeszcze w produkcji i do tej pory nie stosowało go żadne lotnisko w Polsce. Jak zapewnia PAŻP, nie ma to jednak wpływu na wydłużony czas jego certyfikacji i wdrożenia. Przez okres budowy nowego urządzenia, pomoc w lądowaniu zapewniona będzie przez pracujące na lotnisku urządzenia DVOR oraz procedury GNSS.
Dlaczego nikt nie informował, że będą problemy, skoro można było się ich spodziewać?
Przypomnijmy. Pod koniec 2015 r. zakończył się pierwszy (leżący po stronie lotniska) etap prac. Między innymi zmodernizowano drogę startową wzmacniając nawierzchnię i montując dodatkowe oświetlenie nawigacyjne. Liczba punktów świetlnych zwiększyła się z 474 do 1598 sztuk. W zmodernizowanym systemie oświetleniowym zastosowano też najnowszą technologię LED, podnosząc zarówno jego jakość, bezawaryjność, jak i energooszczędność.
Dlaczego wówczas nie mówiono o tym, że wiosną zostanie on wyłączony i zdemontowany, by mógł przejść dalszą modernizację?
- Nie możemy się wypowiadać w imieniu PAŻP - mówi Michał Dargacz, rzecznik Portu Lotniczego w Gdańsku. - Nie mogliśmy nakazać PAŻP wymiany urządzeń w tym samym czasie, bo to infrastruktura należąca i obsługiwana przez nich. Procedury certyfikacji muszą potrwać, nowy system trzeba "oblatać". Nie da się zrobić tego z dnia na dzień. Okres letni, gdy ryzyko wystąpienia anomalii pogodowych, z jakimi mieliśmy do czynienia w środę jest minimalne, to najlepszy czas na tego typu prace.
- Wymiana ILS w Gdańsku wiązałaby się z czasowym wyłączeniem działania systemu ILS. Realizacja tego zadania wraz z prowadzonymi w zeszłym roku pracami po stronie portu lotniczego byłaby niekorzystna z punktu widzenia prowadzonego ruchu lotniczego. Proszę również uwzględnić fakt, że ze względu na prowadzone przez port inwestycje czasowo skracana była wtedy droga startowa. Wyłączenie w tamtym okresie systemu ILS utrudniałoby bardziej niż w chwili obecnej ruch lotniczy na gdańskim lotnisku - tłumaczy Karpiński.
Koszt inwestycji szacowany jest przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej na ok. 4 mln zł. Prace mają zakończyć się na przełomie września i października. Ubiegłoroczna inwestycja w system ILS II kategorii kosztowała lotnisko 70 mln zł, z czego dotacja unijna wyniosła 32 mln zł. Pozostałe środki pozyskała spółka, bez obciążania budżetów udziałowców (m.in. miast i samorządu).
Opinie (334) 3 zablokowane
-
2016-04-15 10:32
gdzie jest PROKURAturA????
- 23 4
-
2016-04-15 10:06
Dawno nie byłem na lotnisku,co ze starym terminalem? Juź po modernizacji?
- 9 3
-
2016-04-15 09:30
(2)
Cytat "Nowe urządzenie, które pojawi się w Gdańsku, jest jeszcze w produkcji i do tej pory nie stosowało go żadne lotnisko w Polsce". Czyli będą eksperymentować?
- 19 2
-
2016-04-15 09:55
próbowali w Warszawie, ale nie mogli zestroić
spróbują w Gdańsku, bo tu łatwiej. Jeśli się uda - mamy CAT IIIa
- 3 2
-
2016-04-15 09:46
No własnie :-)
Ja to widzę tak:
Dobrze że oni ( ci decydenci ) nie są odpowiedzialni za odśnieżanie dróg bo wyjechali by z pługami na drogi pół roku po tym jak spadłby pierwszy śnieg...... a może i później bo przecież czas produkcji piaskarek jest długi- 4 3
-
2016-04-15 09:52
To chyba jakiś żart. Całkiem już duże, międzynarodowe lotnisko bez systemu ILS przez pół roku.
Ktoś kto twierdzi, że to drobiazg i przez brak ILS jedynie w przypadku słych warunków pogodowych część samolotów zostanie odesłana na inne lotnisko lub czasem przetrzymana kołująca w powietrzu do czasu poprawienia się warunków pogodowych, myśli chyba, że ludzie są ciemni i nie mają pojęcia do czego służy ten system. ILS ma ogromne znaczenie w całym długim procesie bezpiecznego posadzenia maszyny na ziemi, począwszy od samego nakierowania jej na lotnisko / pas startowy, po precyzyjne ustawienie względem pasa / ścieżki schodzenia. Owszem, są do dyspozycji inne systemy i urządzenia wspomagające, naprowadzające (VOR, DME, NDB, ADF etc.) ale brak samego ILS sprowadza lotnisko do pozycji prowincjonalnego portu lotniczego na małej wyspie. Tyle, że mamy taki klimat, gdzie deszcz i mgła są bardzo często, a słoneczko i bezchmurne niebo to nie standard, jak w ciepłych krajach. Brak ILS utrudni pracę pilotom, zmusi do podejść/lądowań "na wizualnym".
- 24 2
-
2016-04-15 08:08
Niedawno opisywaliście jak to super nowoczesna nawierzchnia z systemami na mgłę powstaje za grubą kasę. (2)
Teraz wymieniają coś starego co nie pozwala lądować we mgle przez kilka miesięcy .
To jakaś paranoja!- 39 4
-
2016-04-15 09:32
Gruba kase dostali ci co wygrali przetarg.
- 4 2
-
2016-04-15 08:47
No jak nie jak tak :
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Mgla-juz-niestraszna-na-lotnisku-w-Gdansku-n96254.html
- 2 0
-
2016-04-15 09:05
po co to. gdyby człowiek miał latać. to by miał skrzydła
.
- 4 0
-
2016-04-15 09:01
czyżby w PAŻP już była dobra zmiana i to efekty czyli dowalić Gdańskowi?
- 6 11
-
2016-04-15 08:58
SKANDAL
tylko w Polsce taki bu##el- 13 2
-
2016-04-15 08:51
Tak się wydaje publiczne pieniądze!
Nie zapomnijcie wypłacić sobie premii na koniec roku!
- 26 3
-
2016-04-15 08:50
Coś nie tak
Pismak najpierw pisze, że nowy ILS będzie kosztować ok. 4 mln zł., a za chwilę dodaje, że inwestycja w system ILS II kategorii kosztowała lotnisko 70 mln zł. Chyba brak zrozumienia tematu. 70 mln to kosztowało zmodernizowanie infrastruktury lotniska, a nie systemu ILS, który nie był wtedy modernizowany. Trochę więcej rzetelności i staranności.
- 19 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.