- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (35 opinii)
- 2 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (201 opinii)
- 3 Najstarsza fontanna idzie do remontu (24 opinie)
- 4 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (42 opinie)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (217 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (61 opinii)
Poległym za Gdynię zabiera się groby
Na cmentarzu Komunalnym w Gdyni Witominie spoczywa 474 żołnierzy i 67 cywili (m.in. pielęgniarek, lekarzy), którzy również polegli podczas działań wojennych. Dawniej były to co najmniej trzy długie rzędy tzw. cokolików z wypisanymi danymi poległych oraz grobów bezimiennych z literkami "NN". Teraz trudno się tu zorientować czy jest to cmentarz wojskowy, czy cywilny. Na miejscu cokolików "wyrosło" sporo nowych grobowców, nawet dużych - rodzinnych. Nowe nagrobki pochodzą z lat 80., 90., a najświeższe nawet z czerwca 2002.
- W żadnych kwaterach wojskowych nie chowają osób cywilnych - nawet żon, a tu proszę, zrobili sobie rodzinny grobowiec. Nawet nazwiska są różne. To jest skandal i bezprawie - mówi z oburzeniem Jerzy Popiel, prezes Zarządu Miejskiego Związku Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych w Gdyni. - Państwo nakłada obowiązek ochrony takich miejsc na miasto, na prezydenta miasta Gdyni, który powinien zastrzec, że nie wolno tu już nikogo chować. Myśmy już cuda wyprawiali, żeby doprosić się o załatwienie tej sprawy. My się po prostu wstydzimy, że takie rzeczy się dzieją. My, starzy ludzie, mamy ciągle chodzić i się upominać? Do czego to jest podobne? Ja tę sprawę wałkuję od kilku lat. Byłem wielokrotnie u prezydenta Gdyni. Ich obowiązkiem, a nie zarządu cmentarza, jest zadbać o to. Ci żołnierze przecież polegli w obronie Gdyni i Gdynia się tym w ogóle nie interesuje. W ogóle ich to nie obchodzi.
- Mój mąż walczył w 1939 r. na Oksywiu - wspomina starsza kobieta, która przyszła na cmentarz na groby bliskich. - Miał tu groby kolegów, a teraz szuka i... nie ma. Szukał wszędzie. Na wszystkie strony. I nie ma. Bywam tu często i widzę, że likwidowane są też groby z napisem "Nieznani żołnierze".
- W ogóle zniknęły. Nie ma żołnierzy. W ogóle nie istnieli! - dodaje Jerzy Popiel. - Jest mi przykro, bo kombatanci zwracają się do mnie i pytają: "Panie kolego, co się na tym Witominie robi?"
Na całym świecie można zauważyć cmentarze wojskowe, gdzie równo, jak żołnierze, stoją identyczne krzyże lub cokoliki z nazwiskami poległych w bitwie. Cywile nie są tam chowani. Ale w Gdyni jest inaczej. Przy każdej okazji tyle mówi się tu o historii miasta, o patriotyzmie. Tylko co z tego?
Stanisław Szwabski, przewodniczący Rady Miasta Gdyni, zapewnił w piątek, że pomoc już została uruchomiona:
- Uzgodniłem z wiceprezydentem Markiem Stępą, który jest odpowiedzialny za tę sferę działania miasta, że w trybie natychmiastowym zostaną poczynione prace porządkowe. Przygotujemy się do renowacji tych nagrobków, które mają zatarte napisy czy są zniszczone, no i spróbujemy też przygotować jakiś szerszy program. Przede wszystkim jednak zablokowane zostały tam możliwości dalszych pochówków.
Pozostaje tylko pytanie, dlaczego kombatanci musieli tak długo zabiegać o poszanowanie pamięci poległych w obronie Gdyni kolegów?
- Pochowani tam mieli rodziny, mieli przede wszystkim żony - tłumaczy Stanisław Szwabski. - Ćwierć wieku temu poprzednie władze nie przywiązywały specjalnie wagi do przedwojennej Gdyni. Jak żony zaczęły umierać, to zgodzili się na pochówki. W którymś momencie ciężko jest powiedzieć kolejnej żonie, że "pani już nie będzie mogła być tu pochowana". Trudno jest zrobić tak, żeby się wszystkim podobało. Wyjść z tej zaszłości jest bardzo ciężko. Proszę nie oczekiwać, że problem zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale miasto na pewno się tym zajmie.
- Po roku 1980 roku przestały pojawiać się tu nawet delegacje. Ani kwiatów, ani przysłowiowego psa z kulawą nogą. Jedynie Marynarka Wojenna wystawia tu 1 września wartę honorową - mówi ze smutkiem pan Popiel.
Opinie (13)
-
2002-08-26 07:20
w myśl dziennikarskiej zasady umożliwienia wypowiedzenia się wszystkich zainteresowanych pani Jadzia powinna udać się do Zarządu Cmentarza Komunalnego i tam na miejscu sprawdzić co i jak....
jak dla mnie wystarczy że mamy oficjalne cmentarze-pomniki a likwidacja grobów za które nikt nie opłaca miejsca jest praktykowane wszędzie....
o ile wiem to na Komunalnym na Witominie jest aleja dla zasłużonych???- 0 0
-
2002-08-26 07:39
re gallux
"..milczenie jest złotem..."
- 0 0
-
2002-08-26 07:48
rozwiń tę złotą myśl to może podyskutujemy
zbyt lakoniczna:)- 0 0
-
2002-08-26 07:57
gallux
nie wiem czy AA rozwinie - może bardzo ceni złoto?
- 0 0
-
2002-08-26 08:18
pisząc opinie miałem wątpliwości
no bo z jednej strony polegli w obronie Wybrzeża 1939 (chociaż tak do końca dzieki autorce nie mam pewności) i chowane później w tym samym grobie rodziny....
za pochowanie i późniejsze utrzymanie grobu trzeba wnosić stosowne niemałe opłaty
a tutaj wygląda to tak (zastrzegam że nie mam nic do krewnych)
w jednym grobie z poległym pochowano jego krewnych
wygląda mi to jak sposób na uniknięcie opłat za "kwaterę"
na sopockim cmentarzu mam pochowaną rodzinę i pilnujemy terminów opłat gdyż inaczej zarząd ma prawo grób zlikwidować (chyba po 50 latach)- 0 0
-
2002-08-26 08:45
Troche sie Gallux rozpędziłeś w swoim krytykanctwie. Nie sądzę aby bliscy chcieli być chowani razem ze względów ekonomicznych...i jak najbardziej słusznym obowiązkiem miasta ,nawet jesli nie prawnym to moralnym jest zadbać o groby poległych żołnierzy, bez względu na to czy maja rodziny czy nie...kasy to nie zrujnuje, najwyzej na jakis kolejny odiotyzm wymyslony przez Władze zabraknie. A swoja droga fakt że słowo patriotyzm większość ludzi uznaje za archaizm...a szkoda..
- 0 0
-
2002-08-26 08:55
umiesz czytać??
piszę przecież ALEJA ZASŁUŻONYCH
- 0 0
-
2002-08-26 09:03
co innego kwatera wojskowa,
a co innego aleja zasluzonych ! Jedno jest pewne ze mogil obroncow nie powinno sie likwidowac nawet jezeli sa bezimienne. A to tlumaczenie ze czyjas zona chce lezec z mezem uwazam za zenujace tlumaczenie matactw zwiazanych ze sprzedaza grobow.Takie praktyki za ciezkie pieniadze sa prowadzone od lat na gdanskich cmentarzach.Pozdrowienia.
- 0 0
-
2002-08-26 10:23
osoby żyjące a chcące mieć pewność że będą pochowane w wybranym przez siebie miejscu płacą za to na wiele wiele lat przed swoją śmiercią....
i tyle.....
dla mnie kwatera czy aleja to takie same miejsca pochówku osób godnych szacunku przez potomnych.....- 0 0
-
2002-08-26 11:33
hehehe...Gallux...czy sądzisz ze np żołnierze walczący poza granicami kraju powinni zawczasu sobie tam rezerwowac miejsca na cmentarzach?? pomysł przedni tylko chyba z realizacją trochę kłopotu (bo problem likwidacji grobów wojskowych nie dotyczy tylko Witomina). A co skoro nie widzisz różnic między kwaterą wojskową a Aleją Zasłużonych...no cóz...chyba dyskusja bedzie jałowa. Po namyśle jednak z jednym się zgodzę, w kwaterach wojskowych nie powinni spoczywać cywile, nawet rodziny poległych...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.