- 1 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (239 opinii)
- 2 Zwężą ul. Morską. 9 miesięcy prac (68 opinii)
- 3 Co z krzyżami w trójmiejskich urzędach? (829 opinii)
- 4 Wraca ocenzurowany "autobus do piekła" (257 opinii)
- 5 237 mieszkań zadłużonych na ponad 10 mln (79 opinii)
- 6 Przepisy niewiele zmieniły na przejściach? (265 opinii)
Policja na tropie dziennikarza. Bo nie podał adresu w redakcyjnej stopce
Czy brak adresu w stopce redakcyjnej gazety to dobry powód do policyjnego śledztwa? Okazuje się, że tak. Na podstawie przepisów, które - jak twierdzi Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich - miały służyć do szykanowania wolnej prasy w latach 80., sopocka komenda prowadzi postępowanie dotyczące lokalnej gazety "Riviera".
- W demokratycznym państwie prawnym ściganie dziennikarza w trybie postępowania karnego za czyn tego rodzaju nie powinno mieć miejsca - twierdzi w nim Wiktor Świetlik, dyrektor centrum.
Policyjne postępowanie prowadzone jest na podstawie artykułu 27 prawa prasowego, który mówi o tym, że na każdym egzemplarzu druków periodycznych, serwisów agencyjnych oraz innych podobnych druków prasowych należy w widocznym i zwyczajowo przyjętym miejscu podać m.in. adres redakcji oraz imię i nazwisko redaktora naczelnego. Brak zastosowania się do tego przepisu może skutkować grzywną, a nawet ograniczeniem wolności.
Przepis ten - jak alarmuje SDP - wprowadzono w latach 80. ubiegłego wieku, głównie po to, aby ścigać wydawców nielegalnej prasy opozycyjnej.
Zawiadomienie w tej sprawie na policji złożył Piotr Kurdziel, były sopocki radny, który od dawna ma na pieńku z naczelnym "Riviery" Krzysztofem M. Załuskim. W 2013 roku na łamach Riviery ukazał się artykuł, w którym pojawiła się sugestia, iż Kurdziel był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa zarejestrowanym w latach 80. jako "TW Andrzej". Kurdziel od razu zaprzeczył tym informacjom i pozwał Załuskiego. Jak się okazuje, złożył też zawiadomienie dotyczące braku adresu w stopce redakcyjnej gazety.
Policja sprawę szybko umorzyła, ale potem musiała do niej wrócić.
- Na naszą decyzję wpłynęło zażalenie. Sąd zapoznał się z nim i nakazał nam ponowne rozpatrzenie sprawy, dlatego też postępowanie zostało na nowo wszczęte - tłumaczy Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Co o sprawie sądzą obie strony konfliktu?
- Zawiadomienie złożyłem, bo w gazecie ukazał się kłamliwy artykuł, którego sprostowania od razu zażądałem. Wysłałem sprostowanie na podany w stopce adres mailowy, a później pan Załuski negował jego zasadność, tłumacząc się w ten sposób, że nie dotrzymałem ustawowych terminów, gdyż rzekomo miałem je wysłać na nieistniejącego maila. Dlatego złożyłem zawiadomienie, żeby dowiedzieć się, gdzie mam wysyłać tego typu pisma - tłumaczy Kurdziel.
Załuski sprawę widzi inaczej. - Adresu nie podaję w stopce, bo boję się o zdrowie i życie swoje i swojej rodziny. Redakcja mieści się w prywatnym mieszkaniu, a miałem już sytuacje, gdy np. pocięto mi opony w samochodzie - tłumaczy.
Opinie (140) 3 zablokowane
-
2015-02-09 22:24
Dziennikarze są poza prawem? (2)
Co to za larum? Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca?
Właśnie, że powinny. Dziennikarze to nie święte krowy. Jak tendencyjnie opisują innych, ferują wyroki i w swoich tekstach sterują opinią publiczną to jest wszystko dobrze.
Gdyby to był tekst o prezydencie Gdańska albo Gdyni to wierzcie mi, że ton byłby zupełnie inny a święte oburzenie wylewałoby się co drugi akapit.
Wspomniany dziennikarz powinien ponieść karę, przykładną!- 36 8
-
2015-02-10 08:51
Czytam Wyborczą i Newsweek'a, Politykę etc.
- 4 1
-
2015-02-09 22:57
Prawde gada!
Polać mu! Oczywiście soku.
- 11 3
-
2015-02-10 07:54
Pana Świetlika poniosło (1)
W demokratycznym państwie prawnym ściganie dziennikarza w trybie postępowania karnego za czyn tego rodzaju nie powinno mieć miejsca - twierdzi w nim Wiktor Świetlik, dyrektor centrum. ... Chyba pana dyrektora poniosło. Skoro czyn jest zabroniony, to należy doprowadzić do porządku prawnego, czyli ścigać sprawcę. Przepis jest od dawna i dopiero teraz ktoś się zorientował, że on istnieje. Czy dziennikarz jest wyjęty spod prawa? Pytanie, czy to dziennikarz? W tym kraju każdy jest dziennikarzem, nawet ja pisząc ten post.
- 18 4
-
2015-02-10 08:50
100% Racji Ci tzw.obrońcy wolności prasy łącznie z panem Świetlikiem gdyby ktoś w taki obrzydliwy sposób zostali oczernieni, latali by po sądach i prokuraturach bez wytchnienia.Dam prosty przykład niejakiego Ziobry ,który w pierwszym szeregu bronił dziennikarzy Wprost i niejakiego p.Nisztora po aferze podsłuchowej a sam wczoraj przegral proces z Polityką w sprawie zbierania haków na polityków opozycji podczas rządów Jarosława Zbawieciela.
- 10 2
-
2015-02-10 08:42
anominowy redaktor?
Wolność słowa i prasy ? Oczywiście. Mimo to powinno podawać się adres redakcji imię i nazwisko redaktora naczelnego. Co to za gazeta, która ukrywa się to podważa wiarygodność pisma i redaktorów. Teraz już nie ma podziemia to było przed 1989. Gazeta powinna przepisy szanować a nie je omija tylko dla własnego prywatnego widzimisię. Jeśli redaktor ma obawy bo mu opony przecięli (mnie porysowano auto i ukradziono lusterko a nie obawiam się o swoje życie) to:
1. niech zarejestruje redakcję pod innym adresem i tam będzie mieć siedzibę
2. zmieni zajęcie- 20 1
-
2015-02-09 21:25
takiego zamordyzmu jaki jest za PO to jeszcze nigdy nie było. (2)
- 19 27
-
2015-02-09 21:32
Był gorszy. (1)
Za PiSu. Gdyby Jarek dłużej został u władzy to jedyne media jakie miałyby prawo relacjonować cokolwiek związanego z polityką należałyby do fundacji pewnego redemptorysty.
- 20 10
-
2015-02-10 08:03
czy PIS czy PO... czy o to chodziło ludziom w Polsce??
wrzucało się papkę jak to na zachodzie jest fajnie, robiło przewroty, ginęli ludzie w imię czego, że teraz jeszcze więcej osób ucieka z tego kraju do lepszego życia?
- 1 3
-
2015-02-10 06:08
Tak czytam te komentarze (1)
i pachnie nalotem znajomych p. Kurdziela, tak tu besztają tego dziennikarza...
- 8 13
-
2015-02-10 07:45
ja mam wrażenie
że pracownicy Riviery także dostali przykaz od szefa, żeby siedzieć na forum
- 9 2
-
2015-02-10 07:43
spada poczytność więc musze mieć reklamę
Panie ,, redaktorze,, kmz niech Pan najpierw sam uderzy się w piersi i powie czy ma Pan czyste sumienie. Kazde wydanie gazetki to wylew obelg na pana przeciwników. Prosze nie robic z siebie świętej krowy . I nie postepowac w imie zasady mnie wolno wszystko a innym nie bo opluje , nagłośnie , zmieszam z błotem , poniżę .trochę przyzwoitości by się przydało
- 12 3
-
2015-02-09 23:01
Dlaczego w Gdyni tak śmierdzi?? (1)
Od paru dni koszmarnie śmierdzi w śródmieściu. :(
- 8 3
-
2015-02-10 07:41
cieplej się zrobiło
śledzie zaczęły się rozkładać
- 2 0
-
2015-02-10 07:36
Jak rozumiem, dziennikarzom przeszkadzają tylko te przepisy, które dotyczą ich samych?
W każdej branży na co dzień wszyscy muszą się zmagać z jakimiś nieżyciowymi, przestarzałymi lub po prostu absurdalnymi przepisami, ale jakoś nie widzę mass mediów piejących z oburzenia. Pomijam to, że dużo bardziej oburzające dla mnie jest to, że dziennikarz odmówił publikacji sprostowania.
- 16 2
-
2015-02-10 07:25
czyli kłamać można a kłamstwo to demokratyczne państwo prawa?
po pierwsze to problem pana z Riviery ze ma prywatne mieszkanie zamienione na redakcje, po drugie jak rozumiem klamac mozna bezkarnie, a domaganie sie spelniania wymogow prawnych to szykana? niech sie panowie zmierza w sądzie i tam sie wszystko wyjasni. niestety w artykule widac korpo-solidarnosc, identyczna jak u prawnikow, lekarzy i innych tego typu srodowisk o cechach sitewkowych
- 13 4
-
2015-02-10 06:04
Dziś dziennikarzem może zostać każdy. (2)
A potem może wypisywać dowolne bzdury i czuć się bezkarny, bo zaraz jest krzyk o wolność słowa. Ale wolność to także odpowiedzialność. I konsekwencje. Jakieś zasady muszą obowiązywać obie strony. Tzw. dziennikarz nie może być świętą krową. Prawo prasowe daje możliwość domagania się sprostowania i wydawca musi spełnić warunki, które pozwolą z tego przywileju korzystać. Redakcja bez siedziby i adresu to coś jak firma-krzak. Gdyby chodziło o sprzedawcę garnków lub parabank nikt nie miałby wątpliwości, że coś jest nie tak.
- 19 2
-
2015-02-10 06:14
(1)
No niby tak, ale w komentarzach jest opisane, jak znaleźć te dokumenty i one są, zatem czy to na pewno bzdury?
Wpisz w google "fotokopie dokumentów rejestracyjnych TW Andrzeja" i obczaj zdjęcia na FB.- 6 7
-
2015-02-10 07:16
Chodzi o redakcję, a nie sb. Czytaj, zanim odpowiesz.
- 7 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.