- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (130 opinii)
- 2 Najstarsza fontanna idzie do remontu (57 opinii)
- 3 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (115 opinii)
- 4 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (227 opinii)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (221 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (64 opinie)
Policja nie przyjechała, bo nie było wolnego patrolu
Pani Aleksandra, czytelniczka, która zgłosiła się do naszej redakcji twierdzi, że w czwartek, wczesnym wieczorem, została zaatakowana przez niebezpiecznego mężczyznę, który w ręku ściskał kamień. Do zdarzenia dojść miało w okolicy ulic Kadmowej i Platynowej . Mimo że zawiadomione zostały służby - policja nie zjawiła się na miejscu. Jak się okazuje: gdańscy funkcjonariusze nie dysponowali wówczas wolnym patrolem.
O sprawie poinformowani zostali policjanci. Zdaniem pani Aleksandry jednak, ich reakcja nie była odpowiednia. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że w okolicy pojawiła się niebezpieczna osoba. Funkcjonariusz miał bowiem stwierdzić, że zgłoszenie kobiety zostanie przyjęte, ale na miejsce... nie ma kogo wysłać.
Z pytaniami w tej sprawie zwróciliśmy się do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Aspirant Karina Kamińska, rzeczniczka KMP potwierdziła, że wczoraj około godziny 19 policjanci z Oruni otrzymali zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o tym, że przy ul. Kadmowej (która przecina się z ul. Platynową) do kobiety idącej z psem podszedł nieznany jej mężczyzna, który miał zamachnąć się na nią ręką, w której trzymał kamień.
Policja: interwencja nie została zakwalifikowana jako pilna
- Z nagrania rozmowy z dyspozytorem wynika, że kobiecie, która dzwoniła na numer 112, nic się nie stało, nie wymaga pomocy medycznej. Kobieta przekazała dyspozytorowi, że jest w bezpiecznym miejscu - samochodzie swojego kolegi, a mężczyzna odszedł - opowiada Kamińska.
Tłumaczy, że z uwagi na okoliczności, interwencja nie została zakwalifikowana jako pilna - ratująca życie i zdrowie.
- W momencie zgłoszenia oficer dyżurny nie dysponował wolnym patrolem, ponieważ wszystkie były na innych interwencjach w różnych częściach miasta - informuje policjantka.
Rzeczniczka KMP podsumowuje, że dzwoniąca do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego kobieta ostatecznie nie stawiła się w komisariacie policji i nie złożyła w tej sprawie żadnego zawiadomienia.
Opinie (177) 10 zablokowanych
-
2019-06-30 02:12
Będzie jeszcze gorzej!
Starzy odchodzą, młodzi nie chcą przychodzić, roboty coraz więcej, wymagania coraz większe, tylko pieniążki mało konkurencyjne przy innych branżach, gdzie nie ma takiej odpowiedzialności oraz pracy po nocach, w święta, w weekendy.
- 3 0
-
2019-06-30 12:11
Trzeba dzwonić do dzielnicowego
Bo to do dzielnicowego trza dzwonić i poinformować o nagrywaniu. Tel do dzielnicowego na platynowej. 583216722
- 1 0
-
2019-06-30 13:27
Policja
Najpierw narzekają na policję, a potem dzwonią i oczekują szybkiej pomocy,nadejdą takie czasy że trzeba będzie radzić sobie samemu, już niedługo.
- 1 0
-
2019-06-30 20:15
Pewnie świnie jadły kebaby i nie przyjechały
- 0 1
-
2019-06-30 22:43
Dno
Co tam się dzieje to jest chore, chciałem zgłosić sprawę nocnego ujadania do dzielciwego, a ten mi nawija o jakiś bzdurnych mapach w internecie. Powiedziałem że jeżeli tak ma działać policja to ten problem sam rozwiążę, a on bezczelnie że mają dużo wolnych miejsc i osobiście pomoże mi załatwić pracę w jego komisariacie? I mówił to poważnie i na serio! Co jest do cholery , policja czy pośredniak, po co taki dzielnicowy jak gada tylko o Internecie, to niech się jako programista zatrudni.
- 1 0
-
2019-07-01 15:14
benzyna chłopakom się skończyła, a rowery im ukradli
- 1 0
-
2019-07-07 08:35
byli zajęci...
Sezon letni- ludzie lubią piwko w plenerze wypić, niektórzy palą papierosy, albo coś mniej legalnego, a to wszystko punkty, niestety facet miał kamień, ale za zdjęcie typa punktów może niema, a zdrowie jest jedno...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.