- 1 Pozostałości baterii mającej bronić portu (26 opinii)
- 2 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (121 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (79 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (338 opinii)
- 5 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (22 opinie)
- 6 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (64 opinie)
Policja nie przyjechała, bo nie było wolnego patrolu
Pani Aleksandra, czytelniczka, która zgłosiła się do naszej redakcji twierdzi, że w czwartek, wczesnym wieczorem, została zaatakowana przez niebezpiecznego mężczyznę, który w ręku ściskał kamień. Do zdarzenia dojść miało w okolicy ulic Kadmowej i Platynowej . Mimo że zawiadomione zostały służby - policja nie zjawiła się na miejscu. Jak się okazuje: gdańscy funkcjonariusze nie dysponowali wówczas wolnym patrolem.
O sprawie poinformowani zostali policjanci. Zdaniem pani Aleksandry jednak, ich reakcja nie była odpowiednia. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że w okolicy pojawiła się niebezpieczna osoba. Funkcjonariusz miał bowiem stwierdzić, że zgłoszenie kobiety zostanie przyjęte, ale na miejsce... nie ma kogo wysłać.
Z pytaniami w tej sprawie zwróciliśmy się do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Aspirant Karina Kamińska, rzeczniczka KMP potwierdziła, że wczoraj około godziny 19 policjanci z Oruni otrzymali zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o tym, że przy ul. Kadmowej (która przecina się z ul. Platynową) do kobiety idącej z psem podszedł nieznany jej mężczyzna, który miał zamachnąć się na nią ręką, w której trzymał kamień.
Policja: interwencja nie została zakwalifikowana jako pilna
- Z nagrania rozmowy z dyspozytorem wynika, że kobiecie, która dzwoniła na numer 112, nic się nie stało, nie wymaga pomocy medycznej. Kobieta przekazała dyspozytorowi, że jest w bezpiecznym miejscu - samochodzie swojego kolegi, a mężczyzna odszedł - opowiada Kamińska.
Tłumaczy, że z uwagi na okoliczności, interwencja nie została zakwalifikowana jako pilna - ratująca życie i zdrowie.
- W momencie zgłoszenia oficer dyżurny nie dysponował wolnym patrolem, ponieważ wszystkie były na innych interwencjach w różnych częściach miasta - informuje policjantka.
Rzeczniczka KMP podsumowuje, że dzwoniąca do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego kobieta ostatecznie nie stawiła się w komisariacie policji i nie złożyła w tej sprawie żadnego zawiadomienia.
Opinie (177) 10 zablokowanych
-
2019-06-28 17:36
gdyby ktos rozlepial plakaty anty rzadowe
to przyjechali by czarni pajace plus dwa oddzialy prewencji i cbs
- 25 13
-
2019-06-28 16:59
Zabiłam go. On nie ma głowy! (1)
Po takim komunikacie byliby od razu z kajdanami jak dla pedofila mordercy.
- 10 6
-
2019-06-28 17:20
To wina edukacji i prawa.
Od dziecka wychowuje się ofiary. Nawet policjanci nie są skuteczni. W starciu z profesjonalistą to nie żyje połowa komisariatu. Zwykły obywatel nie ma prawa do obrony, bo pójdzie siedzieć gdyby wygrał z przestępcą i go zabił. Bądź pokorny jak cielę i licz na to że przeżyjesz - to jedyna opcja.
- 7 1
-
2019-06-28 16:59
(1)
Ohydny kraj ohydnych ludzi !
- 10 6
-
2019-06-28 17:08
Otóż to.
- 2 0
-
2019-06-28 16:56
Gdańska patologia, a na rydwany macie??????????????????
- 31 7
-
2019-06-28 16:44
kpina, po co nam to państwo i te samorządy...
tylko jedzą za nasze- 15 12
-
2019-06-28 16:28
Trzeba przestać płacić podatki, a pieniądze przeznaczyć na składkę dla grup zorganizowanych, będzie jak w latach dziewięćdziesiątych, czyli wszystko okej.
- 45 16
-
2019-06-28 16:19
Wołam wszystkie załogi na zapiekanki w BP
I możecie jechać.
- 53 25
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.