- 1 Wypadek po pościgu. Nie żyją nastolatkowie (487 opinii)
- 2 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (24 opinie)
- 3 10 lat temu Stefana W. skazano za napady (51 opinii)
- 4 Obiecali środki na zjeżdżalnię, ale nie ma (77 opinii)
- 5 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (172 opinie)
- 6 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (220 opinii)
Policja szykuje bat na nieodpowiedzialnych kierowców
Po kosztownych alkotestach, jakie na początku sierpnia trafiły do gdańskiej policji, przyszedł czas na testy wykrywające narkotyki w organizmie. Choć cena jednego urządzenia to 2,5 tys. euro, policja szykuje się do zakupu.
Wystarczy odrobina śliny, by w przeciągu od 5 do 8 minut wykryć obecność sześciu najpopularniejszych narkotyków - m.in. kokainy, opiatów czy benzodiazepiny. Do zakupu nowoczesnego urządzenia sprawdzającego, czy kierowca kieruje pod wpływem substancji odurzających, przymierza się gdańska drogówka.
- To praktyczne, szybkie i bardzo precyzyjne urządzenie - mówi Mirco Spitzbarth z firmy, która produkuje wykrywacze narkotyków. - Nasze czujniki tlenu są już montowane w wahadłowcach NASA, co świadczy tylko o tym, jak niezawodny jest to sprzęt - zachwala.
Zestaw składa się z kasety, za pomocą której zbiera się materiał biologiczny i przygotowuje go do badania oraz urządzenia, które przeprowadza jego analizę i drukuje wynik wraz z danymi osobowymi.
Co ciekawe, urządzenie może pracować w różnych warunkach i przy różnych temperaturach dając obiektywny wynik, gdyż zachowuje stałą temperaturę – w niskich temperaturach podgrzewa się, w zbyt wysokich – ochładza.
Dziś policjanci z drogówki także dysponują podobnymi urządzeniami. Jednak wynik ich badań łatwo można podważyć. - Testy te mają tę słabą stronę, że nie zawsze jest pewność czy kreska, która wskazuje obecność narkotyków, wybarwiła się czy nie. Wynik zależy m.in. od warunków, w których próbka była badana i prawidłowego odczytania – inaczej bowiem widać kreskę w nocy w świetle latarki, inaczej w dziennym - mówi Janusz Staniszewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.
Czy taki test można oszukać? - Nawet wstrzyknięty dożylnie narkotyk w ciągu kilkunastu minut jest do wykrycia przez ślinę - mówi manager.
Zaporowa jest jednak cena zestawu, bowiem jedno takie urządzenie do robienia testów na narkotyki to wydatek rzędu 2,5 tys. euro. Kaseta jednorazowego użytku – 19 euro. - Jeśli policja zdecyduje się kupić określoną liczbę kaset, jesteśmy w stanie urządzenie sprzedać za symboliczne euro - mówi manager, który nie chce zdradzić o ile sztuk chodzi.
Inną sprawą jest brak kalibracji. - To nie jest urządzenie dowodowe - mówi Janusz Staniszewski. -Ono tylko stwierdza czy kierujący jest pod wpływem narkotyków, a jeśli tak, to jakich. Nie określa zawartości tych narkotyków i dalej pozostawia otwarte pytanie czy kierujący jest przestępcą czy tylko kieruje pod wpływem środków działających podobnie i będzie odpowiadał tak jak za wykroczenie - mówi.
Z tym problemem policjanci borykają się też teraz. Wynik testu jest jednak podstawą do zrobienia kierowcy badania krwi. Jego wynik z kolei jest już dowodem w sprawie.
- Najpierw chcielibyśmy przetestować takie urządzenie. Myślę jednak, że będziemy zabiegać o jego jego zakup - mówi Janusz Staniszewski. -Warto też doganiać, a nawet przeganiać zachodnią policję, która od dawna posługuje się takim sprzętem, a nie ciągle kroczyć za nimi - dodaje.
Opinie (130) 8 zablokowanych
-
2009-09-04 16:37
Jak ja nienawidzę bezczelnych tępaków w srebrnych BMW!!! (2)
którzy stawiają auto na chwilę niemal na środku drogi blokując przejazd. Dzisiaj na ul. Morskiej w Sopocie jakieś tępy buc postawiło swoją BeeMe srebrną serii 5 po lewej stronie ulicy przy restauracji Sushi na krawężniku mając w dupie, że tam się nie staje, bo po prawej stronie też stoją zaparkowane auta (prawidłowo) i w takim między nimi zmieści się ew. maluch chociaż i to na styk. Więc autobus który tamtędy jeździ nie mógł się zmieścić. I przez takiego buca niedorozwiniętego zrobił się korek na pół Morskiej i spory kawałek Haffnera - tak około 2- aut. Czy ktoś mi wytłumaczy co kieruje poczynaniami takiego rodzaju bezczelnej chołoty? Powinni mu spalić te jego beeme a jemu skuć tępego ryja to może następnym razem by się zastanowił - pieprzony król dzielnicy się znalazł...
- 5 0
-
2009-09-04 17:24
(1)
No więc po pierwsze: jakiś mały metalowy przedmiot z ostrą krawędzią (np. gwóźdź)
A po drugie: umiejętność dyskretnego, niepostrzeżonego zarysowania karoserii
I to wszystko - inaczej buc się nie przystosuje.
Tysiącletnie doświadczenia całej ludzkości pokazują, że nic tak nie boli buców jak straty materialne. W końcu - jak kilka rys już się uzbiera to nabierze odruchu poprawnego parkowania.
Im większy prymityw tym prymitywniejszymi bodźcami trzeba działać bo inne, bardziej złożone jak kultura i zasady życia w społeczeństwie są zbyt trudne.- 8 0
-
2009-09-04 18:07
Amen.
- 2 0
-
2009-09-04 14:24
he he, dopóki im ustników nie zabraknie;) (2)
"To nie jest urządzenie dowodowe - mówi Janusz Staniszewski. -Ono tylko stwierdza czy kierujący jest pod wpływem narkotyków, a jeśli tak, to jakich. Nie określa zawartości tych narkotyków i dalej pozostawia otwarte pytanie czy kierujący jest przestępcą czy tylko kieruje pod wpływem środków działających podobnie i będzie odpowiadał tak jak za wykroczenie"
no dobra, a co jak zlapany zażywal narkotyki 2 dni wcześniej??? Przeciez jak piłeś, a nie wydmuchaleś, to i tak masz alkohol we krwi! czyli co? powinni określić też stężenia narkotyków, bo w innym przypadku ludzie pojda do sadu i wygrają.- 4 1
-
2009-09-04 14:30
(1)
tym bardziej, ze na liscie sa równiez legalnie dostepne i zapisywane przez lekarzy leki.
a nie tylko narkotyki- 2 0
-
2009-09-04 18:03
i tu nie ma problemu
idziesz na badanie krwi lub/i pokazujesz receptę wypisaną na ciebie.
Jeżeli legitymowałbyś się odrobiną pomyślunku to załatwiłbyś sprawę szybko i nawet bez badań. Poza tym po niektórych lekach na uspokojenie nie wolno prowadzić pojazdu, ale jak wiadomo nie każdy czyta ulotkę bo "po co..."- 0 0
-
2009-09-04 17:14
mniam.... chyba się całkiem na ten miodek przerzucę....
- 3 0
-
2009-09-04 16:19
co za pały nto juz zajarac nie można będzie !!!
- 2 2
-
2009-09-04 15:18
"Lub środka działającego podobnie"
Powiedzmy sobie szczerze w normalnym państwie taki zapis zostałby obalony przez pierwszego lepszego adwokacinę ponieważ z chemicznego, fizjologicznego punktu widzenia działanie alkoholu i takich środków odurzających jak np. amfetamina, kokaina jest skrajnie różne!!!! Nie ma w tym ani krzty podobieństwa, reakcja organizmu jest zupełnie inna, podczas gdy alkohol zaburza zmysł równowagi, widzenia i wiele innych, narkotyki działają zupełnie inaczej oddziałowując na ośrodkowy układ nerwowy, oczywiście jazda samochodem pod wpływem amfy czy innych środków powinna być ścigana z całą surowością, ale powinno się wyraźnie określić te środki w przepisach i dopuszczalne stężenia, bo THC czyli substancję występującą np. w haszyszu wykrywa się we krwi i tkankach po wielu dniach od spalenia i nijak się to ma do zdolności prowadzenia pojazdów, równie dobrze można by zakazać palenia PAPIEROSÓW bo nikotyna jest alkaloidem należącym do tej samej grupy związków co kokaina, kodeina, kofeina itp.
- 12 1
-
2009-09-04 14:16
a ten menager co sprzedaje za 2,5 tys euro to byly policjant czy brat naczelnika drogowki? (1)
A co na takie drogie zakupu Biuro Spraw Wewnetrznych???
- 2 0
-
2009-09-04 14:29
Mirco Spitzbarth - jezeli juz to byly agent STASI
- 1 0
-
2009-09-04 14:25
dziękuje redakcji z szybka reakcje i zmiane tytułu
- 1 0
-
2009-09-04 14:19
skończą sie ustniki i urządzenie trafi na polkę;)
- 3 0
-
2009-09-04 12:50
Amfetamina nie ma wpływu na prowadzenie pojazdów mechanicznych (3)
- 5 14
-
2009-09-04 14:11
hektor
ty chyba nigdy na szuwaksie nie byłeś?
- 3 1
-
2009-09-04 12:57
pacan (1)
Weź se koło i uderz się (walnij się) w czoło
- 6 3
-
2009-09-04 13:58
ty pacan lekcje dzis sie szybciej skonczyly
- 1 4
-
2009-09-04 14:00
odrobina wiedzy nie zaszkodzi
A może Pan Mak poczyta troszeczkę o substancjach, które mają być wykrywane i zauważy, że nie ma czegos takiego jak bezodiazepin, tylko są benzodiazepiny i jest to grupa leków psychotropowych, a nie jedna substancja.
Poza tym nie wykrywa się przez ślinę tylko W ślinie.- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.