• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policja: z piratami walczymy jawnie

Grzegorz Szaro
9 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 22:10 (9 marca 2008)
Policjanci wolą uprzedzać kierowców, gdzie staną z fotorejestratorami, niż zaskakiwać ich swoimi kontrolami. Policjanci wolą uprzedzać kierowców, gdzie staną z fotorejestratorami, niż zaskakiwać ich swoimi kontrolami.

Drogówka na Pomorzu zmienia sposób walki z piratami drogowymi. Zamiast chować się za krzakami, policjanci informują, gdzie stanie fotoradar. Zaczynają już jutro w Gdańsku.



Która metoda walki z piratami drogowymi jest skuteczniejsza?

Codziennie na drogach w Trójmieście dochodzi do wypadków spowodowanych nadmierną prędkością - giną ludzie, są ranni. Kierowcy w większości niewiele sobie z tego robią i dalej traktują miejskie ulice jak tor wyścigowy.

- Co z tego, że wypisujemy coraz więcej mandatów za prędkość [w całym województwie w ciągu roku na sumę kilku milionów złotych - red.], skoro nie o to w tym wszystkim chodzi. Najważniejsze, żeby zrobiło się bezpieczniej na drogach - mówi Janusz Staniszewski, szef wydziału ruchu drogowego KWP w Gdańsku.

Dlatego, zamiast chować się z radarem i łapać znienacka piratów, policjanci postanowili zapobiegać wypadkom, ostrzegając kierowców przed pewnym mandatem karnym.

Od jutra lotne patrole ustawiać będą fotorejestrator (do tej pory umieszczano go w specjalnych skrzynkach przy drogach). To nowoczesne urządzenie, które robi wysokiej jakości zdjęcia cyfrowe tablicom rejestracyjnym pojazdów jadących z niedozwoloną prędkością. Na zdjęciach bez problemu można rozpoznać też twarze kierowców. To bardzo przydatne, bo wielu z nich, po wezwaniu na komisariat, broni się mówiąc "to nie ja kierowałem, a kto jechał moim autem, już nie pamiętam".

O tym, że system ostrzegania będzie skuteczniejszy niż karania, wierzą także zwykli policjanci z drogówki. Jeden z nich przyznaje: - Teraz jest tak, że gdy w ruchliwym miejscu zatrzymam samochód i wypisuję mandat, mija mnie w tym czasie - oczywiście z niedozwoloną prędkością - kilkadziesiąt innych pojazdów. Gdyby wiedzieli, gdzie stoję, to na pewno by zwolnili.

Miejsca, w których w marcu staną fotorejestratory, wybrano nieprzypadkowo - analizowano m.in. sygnały od mieszkańców Gdańska i policyjne statystyki (w wielu tych miejscach dochodziło do śmiertelnych wypadków). W kolejnych miesiącach akcja będzie kontynuowana w innych miastach i bardzo prawdopodobne jest, że w kwietniu przyjdzie czas na Gdynię.

Dlaczego policja nie robi zdjęć w kilku miastach jednocześnie?

- Bo za mało mamy sprzętu. W całym województwie pracuje zaledwie sześć takich urządzeń, z czego jedno jest na całe Trójmiasto. Mam nadzieję, że wkrótce w zakupie kolejnego pomoże nam samorząd Gdańska. Jestem już po wstępnych rozmowach w tej sprawie z przedstawicielami pana prezydenta - mówi Janusz Staniszewski.

Tu staną fotoradary w marcu:

11.03. ul. Wodnika, ul. Kielnieńska 12.03. ul. Słowackiego - wysokość obszaru leśnego, ul. Pomorska, ul. Wita Stwosza, ul. Wilanowska 13.03. ul. Trakt św. Wojciecha - wysokość granicy miasta, Al. Świętokrzyska, ul. Wodnika, ul. Nowy Świat 14.03. ul. Słowackiego - wysokość obszaru leśnego, ul. Armii Krajowej, ul. Marynarki Polskiej, ul. Wyzwolenia 15.03. ul. Elbląska, ul. Armii Krajowej, ul. Kartuska wysokość ul. Stokłosy, ul. Budowlanych 16.03. ul. Kielnieńska, ul. Słowackiego - wysokość Obszaru leśnego, ul. Wilanowska, ul. Wita Stwosza 17.03. ul. Bysewska, ul. Damroki, ul. Wyzwolenia, ul. Jana Pawła II 18.03. ul. Spacerowa, ul. Piastowska, ul. Trakt św. Wojciecha, ul. Podwale Przedmiejskie 19.03. ul. Kartuska - wysokość ogródków działkowych, ul. Rakoczego, ul. Hallera, ul. Kołobrzeska 20.03. ul. Słowackiego - wysokość obszaru leśnego, ul. Nowy Świat, ul. Wita Stwosza, ul. Chrzanowskiego 21.03. ul. Trakt św. Wojciecha - wysokość obszaru leśnego, ul. Armii Krajowej
Gazeta WyborczaGrzegorz Szaro

Opinie (134) 1 zablokowana

  • KARAĆ SUROWO (3)

    Dlaczego policja nie zajmie sie nagminnym procederem (niczym w kraju 3 świata) powolnej i nieuzasadnionej jazdy lewym pasem? Sporo jezdziłem na zachodzie i tam to wyjątki. U nas norma, że jeden z drugim mając wolny prawy pas lub poruszając taką samą prędkością, jak samochody nim jadące, wybiera LEWY PAS tylko po to, aby powodować NIEBEZPIECZNE SYTUACJE i NEWROWE ZACHOWANIE kieroców pragnących jechać normalną prędkością.

    Czy na takich maruderów policja nie ma sposobu?
    I potem takie BEZCZELNE świnie piszą, że ktoś im zwróci uwagę poprzez mrugnięcie światłami!!!

    • 0 0

    • Popieram!

      Wprowadzają niepotrzebne zagrożenie.

      • 0 0

    • (1)

      zgadza się, weźmy np. taką obwodnicę, jedziesz lewym pasem - na prawym sznur ciężarówek, jedziesz przepisowo 110 (taka prędkość tam obowiązuje) a w lusterku masz debila który Cię pogania i mruga światłami, znajduje lukę na grubość kartki wyprzedza Cię z prawej zajeżdżając drogę tym co próbują się włączyć do ruchu z drogi dojazdowej po czym wbija się przed Ciebie i z prędkością dźwięku oddala się ...

      • 0 0

      • >>jedziesz przepisowo 110
        Cieżarówki jada ok 100 (powinny 90) wiec zbawi cię to 10 km więcej tylko po to, żebyś tamował ruch na lewym pasie? Zwolnij te 10km/h (dla Ciebi ebędzie to bardziej bezpieczne) i jedz z cieżarówkami równo.

        • 0 0

  • Drogi

    Drogi budujcie, a nie ograniczenia stawiacie bo łatwiej. Bezkolizyjne trasy między dzielnicami rozwiążą sprawę. Wtedy na pierwszym i ostatnim odcinku dojedzie się już powoli. Przyzwoite drogi na głównych trasach też konieczne. na drogach dwujezdniowych naprawdę ciężko o czołowe zderzenie, gdzie najwięcej ofiar. A takie ograniczenia i kontrole to w buty sobie wsadźcie może od tego chociaż wyżsi będziecie.

    • 0 0

  • długo ta akcja potrwa ?

    • 0 0

  • Trójtłocze

    Problemem nie jest szybka jazda, tylko nieprzewidywalne zachowanie. Wiele jest w 3-mieście odcinków, gdzie z powodzeniem można jechac i 100 km/h, ale prędkość jest ograniczona do 50 km/h. Ale O.K. niech Policja postawi te fotoradary i zajmie się takimi, co:
    1. zajezdżają drogę
    2. za szybko podjezdżaja do przejść dla pieszych
    3. wymuszają szybsza jazdę siedząc "na ogonie" - niektórzy nawet trąbia i mrugają światłami, jesli jadę wolniej niż 60 km/h
    4. ustawiaja się na skrzyżowaniach na prawym pasie mimo, że jadą w lewo
    5. wyprzedzają prawym pasem mimo, że pojazd jadacy lewym sygnalizuje, że chce zjechać na prawy

    A poza tym może ktoś coś w końcu zrobiłby porządek z synchronizacją świateł. Jadąc 50 km/h trzeba stawać niemal na każdych światłach.

    • 0 0

  • Uwolnić prędkość (1)

    Policja nie powinna łapać za przekraczanie prędkości.
    A osoby, które powodują wypadki a przekroczyły prędkość powinny być poddane surowej karze np. minimum 5 lat odebrane prawo jazdy lub 2 lata więzienia lub 5-10 lat płacenia renty poszkodowanym w wypadku lub ich spadkobiercom. A także przydałby się przepadek mienia na rzecz poszkodowanych (jeśli ktoś ucierpiał oprócz kierowcy ale nie rodzina).

    • 0 0

    • bez sensu,policja przy każdym wypadku mówi,ze sprawca przekrocył predkosc, bo musza cos powiedziec...

      • 0 0

  • ja mam gdzieś te ich radary mam cb radio i wiem wszystko kiedy jeżdżą po obwodnicy, gdzie łapią na radar itd. :) Nawet wiem które radary zamontowane w Gdańsku na stałe są nieczynne a takie są :)

    A wy ciołki bez cb musicie zwalniać co chwila hehehe :D

    Albo mam beke jak jeżdżą takie asy z Kartuz gofikami. Kupi to to cb radio na giełdzie za 100 zł i myśli że rządzi a tylko zakłuca debil sygnał swoją anteną produkowaną w Kambodży. Dauny :/

    • 0 0

  • poprawić oznakowanie

    dróg, a potem karać za nie przestrzeganie przepisów. W Polsce generalnie znaki drogowe są ustawiane nie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, ale dla bezpieczeństwa urzędnika, czy policjanta, który jest odpowiedzialny za ich ustawienie. Poza wyjątkami - podkreślam wyjątkami- nie może być sytuacji, że przy znaku 40 km/godz można jechać 140 km/godz i nic się nie dzieje. To znaczy bowiem, że znak stawiał jakiś debil mający w d... kierowców, więc nic dziwnego, że jest ogólne nieposzanowanie dla oznakowań na drodze /i dla debili/. Gdyby znaki były stawiane fachowo i uczciwie, to możnaby wymagać od kierowców ich przestrzegania w każdym wypadku. Teraz jest wzajemne oszukiwanie - kto kogo przechytrzy.

    • 0 0

  • Sopoccy Lenie

    Czy ci co chowają sie za salonem hondy i lapia wiezdzajacych spod KFC to tez jawnie walcza z piratami

    • 0 0

  • (2)

    Raz dwa by sie nauczyli jeździć jak by wprowadzili takie prawo jak jest w Niemczech. Dwukrotnie przekrczysz prędkość to ci zabierają prawko na 3 miesiące. Na przykład: ograniczenie do 20km/h to wystarczy ze jedziesz 45km/h i po prawku. Jaki to problem wprowadzić? A w Polsce oczywiście pitolą od 10 lat żeby wolno jezdzić ale surowego prawa nie wprowadzą bo tylko pitolic potrafią. A w Niemczech umieli. Mandaty takie że można sie za łeb złapać i zawału dostać gdzieś tak 3 razy tak drogie jak u nas biorąc pod uwagę zarobki Niemców.

    • 0 0

    • Surowe prawa w Niemczech . (1)

      Jeżdząc po Niemczech, Szwajcarii można się płynnie przemieszczać bez przekraczania przepisów a u nas nie ma takich dróg, tak na marginesie na drogach poza miastem w Niemczech jest 100km/h dopuszczalne, a przy wjazdach do miejscowości jest często ograniczenie do 70 km/h ,a gdy jest taka potrzeba ( ograniczenia szybkości ) to ustawia sie szykanę z prawdziwego zdażenia a ktokolwiek pojedzie 10 km/h szybciej to zniszczy sobie samochód bo ktos analizuje zagrożenia.. , a u nas szkoda gadać..
      poza tym kierowcy w mieście spod świateł w Niemczech startują energicznie,a u nas ktoś chce skręcić w lewo na grunwaldzkiej za 5 km i jedzie 40 na godzinę lewym pasem, a później wypisuje dyrdymały co 200 m fotoradar itp ( a kto to obsłuży ).....

      • 0 0

      • Dokładnie

        Problem jest dróg. Naśladujemy przepisy z zachodu, ale drogi mamy ze wschodu. 50 w mieście ma sens jak są trasy szybkiego ruchu między dzielnicami. U nas brak dlatego trzeba do ograniczeń podchodzić z głową. I zabrać się za drogi. Tam są ogromne możliwości by poprawić bezpieczeństwo.

        • 0 0

  • POLICJA JUŻ DAWNO MÓWIŁA, ŻE WYCHODZI Z KRZAKÓW... (4)

    ...a tymczasem wszędzie się chowają jak jacyś złoczyńcy czekający na okazję! Wstyd! Panowie policjanci - zatrzymujcie najpierw tych ze smolistymi szybami i kloszami!
    Druga sprawa - ci co się tak bardzo spieszą, mrugają światłami i trąbią - KUPCIE SOBIE SAMOLOTY! BĘDZIECIE SZYBCIEJ I NIE ZROBICIE NIKOMU KUKU!. Jak widzę palanta, który mi mruga bo jadę lewym pasem 70/70km/h to mrugam mu również. Nie daj Boże żeby na mnie zatrąbił... Wieśniacy trąbiący i mrugający oduczcie się tego chamskiego i wsiurskiego nawyku! Tak biadolicie, że na zachodzie jeździ się prawym pasem - zgadza się ale na zachodzie ktoś kto siedzi nam na ogonie i chce jechać szybciej WŁĄCZA LEWY KIERUNEK A NIE MRUGA ŚWIATŁAMI!!!
    Trzecia sprawa - brak dobrych dróg... bez komentarza.

    • 0 0

    • (3)

      >> WŁĄCZA LEWY KIERUNEK A NIE MRUGA ŚWIATŁAMI

      Zgadza się. W zadnym wypadku nie popieram mrugania i trabienia. Ale wielu "kierowcow" blokujacych lewy pas przy okazji zapomina, że ma lusterka. Mrugniecie/trabniecie jest wtedy bardziej skuteczne wiec czmeu tu się dziwić?

      • 0 0

      • A dokładniej co jest gorsze? To, że ludzie nei używają lusterek (o zgrozo)? Czy to, że ktoś mrugnie światłami w celu zwrócenia uwagi?

        • 0 0

      • (1)

        jak nie widzi kierunku w lusterku to jasne bo jak inaczej dać znać ale zachowajmy odpowiednią kolejność

        • 0 0

        • >> jak nie widzi kierunku w lusterku to jasne bo jak inaczej dać znać ale zachowajmy odpowiednią kolejność

          Zgadza się. A dokładniej odczekać chwilę przed tymi działanimi. Czasem po chwili kierowca zerknie, ze ktso chce szybciej jechac i zjedzie. I nie chodzi tutaj o siadanie na ogonie.
          Ale fakt często to nie następuje.

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane