- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (50 opinii)
- 2 Masz interes? Zostaw kartkę (122 opinie)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (194 opinie)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (109 opinii)
Policjanci wrzucali do sieci film z zabójstwa prezydenta. Usłyszeli zarzuty
Dwaj gdańscy policjanci, którzy mieli nielegalnie ujawnić materiały ze śledztwa w sprawie zabójstwa prezydenta Pawła Adamowicza, usłyszeli zarzuty. Zdaniem prokuratury jeden zgrał swoim smartfonem film zabezpieczony na potrzeby śledztwa i przekazał koledze, który z kolei wrzucił go do Internetu.
Film, na którym widać cały przebieg ataku na Pawła Adamowicza zaczął pojawiać się w sieci, głównie w mediach społecznościowych, kilkanaście dni po zabójstwie prezydenta Gdańska.
Prokuratura zbadała ten wątek w ramach śledztwa dotyczącego zabezpieczenia imprezy, podczas której Stefan W. zaatakował i śmiertelnie ranił Pawła Adamowicza. Postawiła już nawet zarzuty dwóm policjantom z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, twierdząc, że rozpowszechniali oni materiały z postępowania przygotowawczego przed ich ujawnieniem w postępowaniu sądowym, co traktowane jest jako przestępstwo.
Nagrali telefonem film ze służbowego monitora
- Jak ustalono, jeden z funkcjonariuszy, za pomocą telefonu komórkowego dokonał nagrania odtwarzanego na monitorze służbowym zabezpieczonego procesowo od stacji TVN filmu. Następnie przekazał go koledze z wydziału, który udostępnił go w grupie funkcjonariuszy za pośrednictwem jednej z aplikacji internetowych - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Policjantów przesłuchano w charakterze podejrzanych. Nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Prokurator zadecydował jednak o zawieszeniu obu mężczyzn w czynnościach służbowych.
Sprawa jest rozwojowa, bo prokuratura wciąż bada, kto film "wypuścił" poza zamkniętą grupę policjantów. W ramach tego samego śledztwa sprawdzane jest także, kto wykonał i upublicznił zdjęcia Stefana W. tuż po jego zatrzymaniu.
Opinie (453) ponad 50 zablokowanych
-
2019-02-13 14:48
rowniez 3mam kciuki za policjanow ,ktorzy udostepnili film,teraz rozwazana jest kwestia rozpowszechnienia filmu I poszkodowanego stefanka,a moze zajac by sie trzeba bylo jak doszlo do zaniedban w tym dniu gdzie zginal prezydent???????????????
- 22 1
-
2019-02-13 14:41
Nie róbmy przestępców ze stróżów prawa
Chcemy prawdy i sprawiedliwości
- 24 1
-
2019-02-13 14:22
Czy ktoś widział ...?
Nie piszę, czyje!- 2 2
-
2019-02-13 14:08
To chodzi o film nagrany już po ataku ze sceny !!!
- 13 0
-
2019-02-13 14:07
Pokolenie Y w szeregach policji poraża.
...duże dzieci zafascynowani grami: strzelanki i inne mordobicia. Konkurują między sobą nie wiedzą a tym kto ma lepszy samochód lub ciekawsze zdjęcia z wakacji...ehhh
- 6 7
-
2019-02-13 14:03
Lis
Światełko do nieba widzieli wszyscy. I o co chodzi. Przecież Stefan W. nie krył swojej twarzy. Chciał być sławnym. No, to jest.
- 23 5
-
2019-02-13 13:54
Cześć :) pozdrawiamy służby (1)
Czytacie te komentarze i widzicie jak wymyka się wam wszystko spod kontroli? Widzicie to ile ludzi WIE? Porty roztrzęsione :D
- 21 6
-
2019-02-13 14:03
10/10 XD
- 9 1
-
2019-02-13 13:39
Wersja oficjalna vs film policjantów. Dziwne.
Może to był film ukazujący fakty, a nie oficjalną wersję
- 33 5
-
2019-02-13 13:02
***am już szczerze tą sprawą (1)
zmieńcie płytę wszyscy
- 42 27
-
2019-02-13 13:28
To nie słuchaj
- 10 5
-
2019-02-13 13:27
Taka to i znajomość prawa
Wśród mili...znaczy, policjantów.
- 0 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.