- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (83 opinie)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (34 opinie)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (8 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (296 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (48 opinii)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (188 opinii)
Polskie porty odbiły się od dna
Po trzech latach spadków, rok 2010 zakończył się dla największych polskich portów sporym wzrostem przeładunków wynoszącym 29,1 proc. - wynika z raportu "Polskie porty 2010", opublikowanego przez Actia Forum.
Co istotne, wszystkie z analizowanych portów zwiększyły swoje obroty - od 44,1 proc. w przypadku Gdańska, poprzez 26,3 proc. w Szczecinie i Świnoujściu, do 11,2 proc. w Gdyni. Warto podkreślić, że szczególna zmiana dotyczyła portu w Gdańsku, gdzie obsłużono o ponad 8,3 mln ton ładunków więcej niż przed rokiem. Tym samym osiągnięto rekordowy poziom przeładunków, nienotowany od przełomu lat dziewięćdziesiątych.
Wśród najważniejszych grup ładunkowych obsługiwanych w głównych polskich portach morskich wskazać można: ładunki drobnicowe, paliwa płynne oraz węgiel i koks. Największym portem drobnicowym w Polsce pozostaje kompleks Szczecina i Świnoujścia, wyprzedzając nieznacznie Gdynię. W obydwu portach obserwowano w ubiegłym roku wzrosty przeładunków w tej grupie rzędu 20 proc.
Paliwa płynne to druga grupa ładunków pod względem obsługiwanych ilości w polskich portach. Wiodącą pozycję na rynku zajmuje w tym wypadku port w Gdańsku, który obsługuje 88 proc. łącznych obrotów. Obawy, jakie pojawiły się na początku ubiegłego roku, dotyczące istotnych ograniczeń w wykorzystaniu gdańskiego portu jako punktu wysyłkowego rosyjskiej ropy, nie potwierdziły się. Warto również podkreślić, że kolejny rok import tego surowca utrzymuje się na poziomie 4 mln ton. W portach Szczecina i Świnoujścia oraz Gdyni obsłużono odpowiednio 1,0 mln ton oraz 0,9 mln ton paliw płynnych, osiągając przyrosty na poziomie 10 proc. i 18 proc.
Ładunkiem, który od trzech latach powraca do polskich portów jest węgiel, a co ważniejsze węgiel w relacji eksportowej. Po drastycznym spadku w roku 2007, kiedy przeładunki spadły do poziomu 6,9 mln ton, następuje odbudowa ruchu na terminalach. W 2010 roku było to już łącznie 12,2 mln ton, z czego 7,6 mln w eksporcie. Szczególnie dobrze pod tym względem wypada Szczecin, gdzie przeładunki węgla zwiększyły się o ponad 3 mln ton. Drugą pozycję zajmuje Gdańsk, gdzie przeładunki eksportowe wzrosły o 0,6 mln ton, natomiast import spadł o 0,2 mln ton. Podobne kierunki zmian obserwowano także w Gdyni, gdzie niestety spadek importu (0,6 mln ton) nie został nadrobiony wzrostem eksportu (0,3 mln ton).
Największy spadek przeładunków dotyczył zboża. Porty straciły bowiem w ciągu roku łącznie 700 tys. ton zboża. Co ważne, wszystkie porty notowały ograniczenia obrotów od 19 proc. (Gdańsk) do 13 proc. (Gdynia). Ładunkiem zanikającym w portach jest ruda. Przeładunki kształtujące się w ostatniej dekadzie na poziomie około 2 mln ton, od ubiegłego roku spadły poniżej granicy 1 mln ton. W praktyce, jedynie port w Szczecinie i Świnoujściu może mówić o obsłudze rudy, ponieważ w Gdańsku i Gdyni ładunek ten występuje w małych ilościach.
W 2010 nastąpiła zmiana na pozycji krajowego lidera w przeładunku kontenerów. Pozycja, jaką od zawsze zajmowała Gdynia dysponująca od 1979 roku Bałtyckim Terminalem Kontenerowym, zajęta została przez port w Gdańsku, gdzie od 2007 roku działa terminal DCT Gdańsk. Terminal ten zwiększył bowiem swoje obroty w rocznym okresie czasu o 178 proc., osiągając poziom 445 tys. TEU (lepszym wynikiem może się pochwalić jedynie BCT w 2007 roku). Drugi z gdańskich terminali - Gdański Terminal Kontenerowy - zanotował stratę (-16,7 proc) obsługując w 2010 roku 62,3 tys. TEU. Pozytywne zmiany miały również miejsce w pozostałych polskich portach. W Gdyni obroty przeładunkowe wzrosły o 28 proc., co pozwoliło osiągnąć wynik na poziomie 485,2 tys. TEU.
Bałtyckie przewozy ładunków ro-ro zanotowały umiarkowany wzrost w 2010 roku. W odniesieniu do liczby samochodów osobowych było to 5,9 proc. wzrostu, natomiast liczba jednostek frachtowych wzrosła o 3,7 proc. W ujęciu procentowym, najszybciej w ubiegłym roku zyskiwała Gdynia (dla samochodów) oraz Świnoujście (dla jednostek frachtowych).
Ruch pasażerski utrzymuje się więc na poziomie przekraczającym 1 milion pasażerów, a największym portem świadczącym tego typu usługi jest tradycyjne Świnoujście (50 proc. rynku). Ruch statków wycieczkowych w bałtyckich portach od wielu lat wykazywał tendencje wzrostową. Dlatego też zaskoczeniem jest istotne ograniczenie ruchu, jakie obserwowano w 2010 roku. Turystów traciły Gdynia i Gdańsk (po około 8,5 tys. turystów), natomiast ruch turystyczny w Szczecinie znacząco wzrósł (dodatkowo 4,7 tys. osób).
Ruch statków w Zatoce Gdańskiej
Zobacz na bieżąco aktualizowany ruch statków na wodach Zatoki Gdańskiej. Mapa opracowana i prowadzona przez Department of Product & System Design Engineering - University of The Aegean.
Miejsca
Opinie (79) ponad 10 zablokowanych
-
2011-04-03 21:44
No jak to, przecież wg Tuska jesteśmy zieloną wyspą :))
No jak to, przecież wg Tuska jesteśmy zieloną wyspą :)), a tu nagle odbijamy się
od dna ??? I małe info dotyczące stoczni Nova postawionej w stan likwidacji przez cudaka z PO do spłóki z panem Gradem. To była jedna z kilku stoczni w Europie, która miała technologie budowy transportowców skropolonego gazu ziemnego (LNG carrierrs). Koszt jednego takiego statku wynosi okolo 600 mln pln. I takich "zabawek" nie produkujemy i tracimy miejsce w międzynarodowym podziale pracy oraz tysiące miejsc pracy w Polsce. Głosujcie dalej na PO, powodzenia na emigracji !- 3 4
-
2011-04-03 21:53
A szkoda - bo nic się nie zmieni
Jakby padli, to może ktos by tam zrobił czystkę...
Bo teraz sytuacja wygla tak, ze znam kilka firm importujących z chin całe kontenery i rozładowujących je w Hamburgu...
Jak rozładowywali u nas , to zawsze jakieś jaja były - potrafili tydzień im to przetrzymywać, a u niemców cyk pyk i do odbioru - wiedzą, że z stego żyją...- 2 1
-
2011-04-04 00:00
no tak - tylko co dalej?
porty sa, ale dróg nie ma - jak tu rozwozić te kontenery?
gdyby tak u nas decydenci potrafili logicznie myślec, to porty miałyby wiecej przepływu towaru, byłoby wiecej pracy, kazda firma by wiecej zarabiała, łaciła wiecej podatków i wszyscy byliby szczesliwi
zbyt proste- 1 1
-
2011-04-04 08:45
Brawo Gdańsk (2)
- 4 3
-
2011-04-04 08:49
co wy, dostaliście forsę na nachalną propagandę? (1)
żebyście czasem
więcej szkód niż pożytku
nie przynieśli
bo na to się zanosi- 3 4
-
2011-04-04 09:14
Pożytek juz jest
najwiekszy terminal kontenerowy w Polsce,przestań bredzić
- 4 3
-
2011-04-04 08:46
Brawo Gdańsk
Największy port w Polsce,w tym roku jest realna szansa na przeładunki powyżej 30 mln ton,absolutna ekstraklasa wśród portów nad Bałtykiem.
- 4 3
-
2011-04-04 09:09
Jeszcze kilka lat temu (1)
ilosci kontenerów w Porcie Gdańsk były śladowe,najpierw kilkanaście,pózniej kilkadziesiąt tysięcy TEU rocznie,dzisiaj to najwiekszy port kontenerowy w Polsce z przeładunkami w 2010 roku na poziomie 512.000 TEU.
2011 rok prawopodobnie będzie jeszcze lepszy,od maja będą zawijać do Gdańska najwieksze kontenerowce na świecie,nie zdziwię się jak w tym roku pęknie 700.000 TEU.- 3 3
-
2011-04-04 09:39
no i co z tego
miasto i port prawie nic z tego niema bo wlaścicielem DCT jest ktoś z zagranicy więc mogą wchodzić największe na świecie kontenerowce a gdzie ta kasa z ich przeładunku , no zastanówcie się
- 0 5
-
2011-04-04 09:37
wszystko ok ale cały naftoport kupił obc kapitał...
wszystkie dane może są prawdziwe ale cały naftoport kupił obcy kapitał DCT jest teś ocego kapitału a nasze jest nabrzeża są stare i nie remontowane i tylko węgiel i kokos no i wszędzie kamienie zciągane z zagranicy na autostrady tak więc co z tego że obroty wzrosły jak zarabjają inni a te cyferki to tylko cyferki a ludzie pracujący w porcie dostają ochłapy a caly dochód zarabia kto inny i gdzie indziej wyporowadza pieniądze tak że żegnaj szmalu z portóe
- 5 1
-
2011-04-04 10:21
mieć takie dojście do morza i nie wykazywac wzrostów to był by wstyd.
nie zachłyśnijcie sie tym tylko do roboty.
- 2 0
-
2011-04-04 10:22
bo prawie wszystko jest w rękach inwestorów zagranicznych.
ludzie jak by to było dalej w polskich złodziejskich rękach to był by tylko wstyd.
- 2 0
-
2011-04-04 10:45
Polskie porty odbiły się od dna i teraz będzie dno i metr mułu...
Brawo POrządy! Nie długo wszyscy zaciągniemy muł....
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.