- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 2 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (23 opinie)
- 3 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (38 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (119 opinii)
- 5 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (78 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (298 opinii)
Pomagają bezpłatnie w poszukiwaniach przodków
Wykonali ponad 650 tys. cyfrowych kopii starych dokumentów, które dotyczą między innymi chrztów, ślubów i zgonów. Teraz stopniowo będą umieszczać je w internecie. Akcja pracowników Archiwum Państwowego i wolontariuszy z Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego ma jeden cel: szybko i bezpłatnie udostępnić informacje osobom z całego świata, które szukają swoich przodków na Pomorzu Gdańskim.
Poszukiwania rodzinnych korzeni cieszą się dużą popularnością. Archiwiści, którzy pomagają znajdować informacje o przodkach, dotychczas mieli jednak ograniczone możliwości. Od lat borykali się z brakiem cyfrowych kopii wiekowych ksiąg, które zawierają informacje o urodzeniach, chrztach, ślubach czy zgonach.
- Na fali ograniczania kosztów administracji nie byliśmy w stanie tego zmienić. Na szczęście zgłosili się pasjonaci z Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego i w 2010 roku rozpoczęliśmy prace - opowiada Piotr Wierzbicki.
Co tydzień kilku pracowników archiwum przygotowywało materiały do digitalizacji. Następnie członkowie PTG regularnie fotografowali dokumenty. - Były to zarówno księgi chrztów, ślubów i zgonów należące dawniej do kościołów i związków wyznaniowych, jak i akta stanu cywilnego dotyczące urodzeń, zawartych małżeństw, a także zgonów - wylicza Janusz Pawelczyk, prezes Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego.
Dotychczas udało się zdigitalizować 12 tysięcy ksiąg - wykonano ponad 650 tys. cyfrowych zdjęć. Ponadto wolontariusze PTG zajęli się uzupełnianiem internetowej bazy danych, która składa się z indeksów. Przykładowy indeks księgi chrztów zawierać może informacje takie jak choćby imiona i nazwiska rodziców, imię dziecka i rok jego urodzenia.
- Tworzenie takiej bazy danych to bardzo czasochłonna, ale też ważna praca. Dzięki temu zainteresowane osoby będą mogły w szybki sposób odszukać swojego przodka - wyjaśnia Pawelczyk.
Obecnie PomGenBaza, która znajduje się na stronie Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera około 2,78 mln indeksów. W niedalekiej przyszłości mają także pojawić się linki do zdjęć dokumentów, które stopniowo będą umieszczane na stronach Archiwum Państwowego w Gdańsku. - Prawdopodobnie cyfrowe kopie zaczną trafiać na serwery w drugim kwartale bieżącego roku - zapowiada Pawelczyk.
W przyszłości zarówno indeksy, jak i zdjęcia mają być także dostępne za pośrednictwem strony Genealogia Polska. Zgodnie z prawem dokumenty, do których internauci uzyskają dostęp, będą miały co najmniej 100 lat.
- Co ważne, osoby nie będą musiały nic płacić. Akcja jest społeczna i dla społeczeństwa. Dostęp będzie więc bezpłatny - zapowiada Piotr Wierzbicki.
Wspólna akcja gdańskiego Archiwum Państwowego i Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego będzie kontynuowana. - Dokumentów jest jeszcze tyle, że digitalizacja mogłaby zająć nawet ze sto lat - szacuje dyrektor.
Zobacz także kolekcję telewizorów z okresu PRL-u, którą uratowało Archiwum Państwowe w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (121) 1 zablokowana
-
2014-03-09 15:34
90 % Polaków z Gdańska tu nic nie znajdzie (1)
raczej Niemcy i Kaszubi moga buszowac w tej bazie.Moi rodzice np.przyjechali do Gdańska z Wielkopolski i Kujaw-tam powinien sobie szukać przodków.
- 42 11
-
2014-03-10 08:50
Moi przodkowie mieszkają tutaj od XIII w. Przybyli tutaj wraz z osadnikami z Niderlandów i innych miast Hanzy.
- 5 1
-
2014-03-09 22:24
W końcu i tak dojdą do małpy (1)
- 5 1
-
2014-03-09 23:32
Chyba Ty
- 1 0
-
2014-03-09 22:35
Super inicjatywa :) rodzine mamy mamy rozpracowana chyba do XIII wieku :) teraz czas na tatę :)
- 3 3
-
2014-03-09 21:53
Czasem lepiej jest
nie znac swoich przodkow.
- 1 9
-
2014-03-09 21:04
Zgłoszę się.
Może mój przodek był Norwegiem lub Szwajcarem to bym się odkuł.- 3 3
-
2014-03-09 19:47
Myślę że jak sprawa się nagłośni, rozniesie,
to większość listów będzie się zaczynać tak: Guten Tag. Ich habe eine Frage....
- 5 5
-
2014-03-09 17:50
Takimi sprawami powinni się zajmować dojrzali ludzie z doświadczeniem, z licencją i uprawnieniami (2)
A tu patrzę na zdjęcie - a tam same młodzieniaszki. Toć oni powinni co najwyżej w ramach praktyk to robić, pod okiem doświadczonej osoby!!
- 7 17
-
2014-03-09 19:46
to do roboty
staruszku!
- 1 1
-
2014-03-09 19:43
...
Akurat CI ludzie są doświadczeni i starsi, uwierz. Widze ich raz do roku, znają się na rzeczy i wiedzą jak co robić.
- 1 2
-
2014-03-09 19:43
"bedzie dalej kontynuowana"
Autorze, "cofnij się do tyłu", do szkoły podstawowej - na lekcję polskiego!
- 7 4
-
2014-03-09 18:20
Dobrze - niech upubliczniają wszystko
bo jak do tej pory w Gdańsku jest tak że każdy (doslownie) kto pochodzi zza tego legendarnego Buga opowiada że zostawił tam niesamowity majątek w postaci co najmniej kilku folwarków (choc pochodzi z krytej trzciną poleskiej chalupy) . Z drugiej strony: są tacy co podpisali volkslistę i zmienili na 3 lata nazwisko (w archiwach to musi być odnotowane), a po 45 wrocili do polskiego.
Może i dobrze że to wlasnie młodzi się tym zajeli.- 18 3
-
2014-03-09 17:14
Śmierdzi mi to. Sponsorem tej fanaberii muszą byc okupanci pomorza.
W tym okresie pomorze bylo kolonizowane germanskimi pomiotami, a Polski nie bylo na mapach.
"Niecały rok po upadku insurekcji, 24 października 1795, monarchowie Rosji, Prus i Austrii (a właściwie imperium Habsburgów) uzgodnili wzajemnie traktat, zgodnie z którym przeprowadzili ostatni, pełny, III rozbiór Rzeczypospolitej."- 7 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.