- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (44 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (767 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (284 opinie)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (406 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (23 opinie)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (114 opinii)
Pomógł ugasić płonący autobus. Wie, że warto pomagać
Są na szczęście jeszcze ludzie, którym "się chce". Choć był środek nocy, pan Maciej Plichciński wziął udział w akcji gaszenia miejskiego autobusu, a chwilę później poinformował nas o utrudnieniach w ruchu. ZKM odwdzięczył mu się nową gaśnicą.
Nie trzeba wielkiego bohaterstwa, żeby pomóc, kiedy dzieje się coś złego. Czasem wystarczy telefon do odpowiednich służb, a czasem trochę inicjatywy i zaangażowania. Przykład dał nasz czytelnik, pan Maciej Plichciński, który w sobotę w nocy, widząc płonący autobus, wysiadł z auta i ruszył na pomoc z samochodową gaśnicą w ręku.
- Jechałem akurat Czarnym Dworem w kierunku PGE Areny, kiedy dostrzegłem palący się autobus - relacjonuje pan Maciej. - Gdy zobaczyłem ogień, akurat stałem na czerwonym świetle. Pomyślałem, że może ktoś jest ranny, że może przydałaby się też moja para rąk do pomocy. I wtedy jadący za mną patrol policyjny włączył światła i ruszył z pomocą. Nie było już nad czym się zastanawiać, zjechałem na chodnik, wziąłem gaśnicę i podbiegłem do autobusu.
Samo wydarzenie opisaliśmy w sobotę rano.
Jak postąpilibyśmy na miejscu pana Macieja? Czy podjęlibyśmy inicjatywę, czy może odjechalibyśmy bez mrugnięcia okiem, zwłaszcza że nie było pewności, czy autobus jest pusty? Pan Maciej nie zadawał sobie takich pytań, bo ma przykre doświadczenia z ludzką bezczynnością.
- Moja znajoma straciła życie przez znieczulicę - tłumaczy Maciej Plichciński. - Miała wadę serca, śpieszyła się na badania. Nagle jej serce stanęło, a nikt z przechodniów nie zainteresował się, dlaczego 20-kilkuletnia kobieta osuwa się na ziemię. Pewnie każdy pomyślał, że jest pijana i nie warto jej pomóc. Zmarła w wyniku niedotlenienia mózgu.
Także to doświadczenie sprawiło, że pan Maciej dziś nie waha się, gdy ktoś potrzebuje pomocy.
- Każdy z nas ma kogoś ukochanego: czy to rodziców, dziewczynę, czy dzieci. I nikt z nas nie chciałby się znaleźć w sytuacji, w której tej ukochanej osobie coś się stało i żyć ze świadomością, że ludzi było pełno, a żaden przechodzień nie udzielił jej pomocy, bo to nie była jego sprawa. Jeżeli ktoś liczy, że jeśli znajdzie się w tarapatach, to ktoś przyjdzie mu z pomocą, powinien sam zacząć pomagać innym.
Opinie (176) 3 zablokowane
-
2013-02-20 07:26
powinien dostac dozywotni bilet (1)
taki autobus jest troche warty troszke zaoszczedzili
- 11 0
-
2013-02-20 15:15
ale wyłącznie na tego grata którego ugasił
- 0 0
-
2013-02-20 07:28
Ha ha ha znam tego goscia ! ! ! (2)
Kiedys sie kumplowalismy. Beka ! ! !
- 0 12
-
2013-02-20 08:53
zabrał ci gaśnice że przestaliście się kumplować czy co?
- 8 0
-
2013-02-20 10:02
Idź się lepiej pałować przy komiksach z Kaczorem Donaldem...
- 1 1
-
2013-02-20 07:37
Trzeba zapytać - ile ZKM by straciło, gdyby nie pomoc tych kilku osób, m.in. p. Macieja (szacun!)
i wychodzi na to, że palący się autobus (spalony lub nadpalony) to strata raptem 20 zł. SZOK! Niestety ZKM się nie popisał - bo nie chodzi tutaj o DAWANIE KOMUKOLWIEK KASY! Widać, że facet pomógł z tzw. "dobrego serca". Oddanie gaśnicy to naturalne wyrównanie strat poniesionych A NIE NAGRODA! A ponadto ten Maciej stracił swój czas na Wasz palący się samochód. I to właśnie należałoby docenić, np. tym co macie, czyli rocznym karnetem na wszystko co jeździ w ZKM. I TO BY BYŁA NAGRODA!
- 8 2
-
2013-02-20 07:37
kurde, ludzie... czego się spodziewaliscie?!
że dostanie pół miliona złotych, równowartość autobusu? Liczy się gest! Wiele osób w podobnej sytuacji nie zdobyłoby się na chociaż taki gest!
- 10 5
-
2013-02-20 07:38
No dajcie spokój gaśnice dać ...żenada powinien dostać co najmniej na rok darmowe przejazdy komunikacją miejską !!!!!!!
- 11 2
-
2013-02-20 07:44
ZKM wstyd i żenada!
- 2 0
-
2013-02-20 07:44
Pomaganie w gdańsku to totalne frajerstwo nie róbcie tego!!!
Kolega pomógł wypchnąć samochód biednej pani a w tym czasie skradziono mu z auta telefon, portfel, oraz fotelik dla dziecka!!! Pomogli mu znajomi tej pani.
A autobusy ZKMu niech płoną bo to nie tylko radość dla gapiących się dzieciaków na strażaków podczas akcji ale też zdrowie pasażerów których nie będą woziły stare autobusy naprawiane metodą druta młotka i tasiemki w których spaliny trują pasażaerów.- 3 8
-
2013-02-20 07:45
solaris sławny?
- 1 0
-
2013-02-20 07:47
Gaśnicę to bez łaski , ale bilet wolnej jazdy dla niego i rodziny na np. 5 lat
Powinni dać.
Dziadostwo.
A może , tylko na razie dali mu gaśnicę , by bez niej nie jeździł a za chwilę dadzą nagrodę?
Pismaki piszą czasami od rzeczy... Oby czasami...- 9 1
-
2013-02-20 07:52
Hmmm sława? (1)
Że pomógł ugasić - chwalebne. Zrobiłbym to samo. Lecz po kiego czorta informować 3m.pl w środku nocy o utrudnieniach w ruchu? Jak widać Hallera jest dwupasmowa, autobus palił się na jednym pasie, drugi zapewne wolny. Odnośnie tekstu o znieczulicy - tu przyznaję rację.
- 0 7
-
2013-02-20 08:31
jak to powiedział Julian Tuwim...
"żar z rozgrzanego jej brzucha bucha".
ja bym się 3 razy zastanowił gdybym miał ot tak przejechać koło sporego źródła ognia - więc to że pas był wolny to nie znaczy że można spokojnie przejechać. może jeszcze szybę uchylić i zdjęcia zrobić od razu.
Aczkolwiek informowanie w nocy 3m.pl - zgodzę się - przesada. Już by lepiej do radia Gdańsk zadzwonił, albo zainstalował ta telefonie yanosika i zaznaczył że problem tu i tu...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.