• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomorscy lekarze zawieszają strajk

Alicja Katarzyńska
6 września 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Uniknęliśmy ewakuacji szpitali
Jest szansa, że od października wszystkie strajkujące szpitale w Pomorskiem będą pracować normalnie. Jest szansa, że od października wszystkie strajkujące szpitale w Pomorskiem będą pracować normalnie.
Strajkujący zdecydowali o zawieszeniu protestu w środę na spotkaniu z Leszkiem Czarnobajem, wicemarszałkiem odpowiedzialny za służbę zdrowia w Pomorskiem. Od października wszystkie strajkujące szpitale mają pracować normalnie

- Nie chcemy, żeby nasze noworodki były wywożone w inkubatorach poza granice województwa z powodu naszego strajku - mówi Andrzej Sokołowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Pomorskiem. - Nie chcemy zamieszania i niepokoju związanego z ewakuacją szpitali. Proponujemy porozumienie, które podpiszą strony: lekarze, marszałek, dyrektorzy szpitali. Po podpisaniu porozumienia zawieszamy strajk.

Przypomnijmy: lekarze zaczęli strajk pod koniec maja br., żądając podwyżek - dla lekarzy bez specjalizacji 5 tys. brutto, ze specjalizacją - 7,5 tys. Oprócz tego domagali się też m.in. obowiązkowych urlopów szkoleniowych i przede wszystkim reformy całego systemu ochrony zdrowia w Polsce, czyli m.in. finansowania świadczeń zdrowotnych nie tylko ze składek na powszechne ubezpieczenie zdrowotne, ale też z kieszeni pacjentów. Strajk polegał na przyjmowaniu pacjentów tylko w stanach zagrożenia życia, nie wypisywaniu zwolnień i aktów zgonu, w końcu na masowym składaniu przez lekarzy wypowiedzeń z pracy. Na początku w proteście w Pomorskiem brało udział 16 szpitali, dziś akcja strajkowa prowadzona jest w dziesięciu placówkach.

Wczorajsze porozumienie, które zostanie podpisane 21 września, gwarantuje lekarzom, że w ciągu dwóch lat ich pensje wzrosną do pułapu, którego domagali się podczas strajku. W porozumieniu ma też znaleźć się gwarancja, że dyrektorzy szpitali zgodzą się na wycofanie wszystkich złożonych przez lekarzy wypowiedzeń i zastrzeżenie, że każdy szpital podpisze jeszcze dodatkowe porozumienia szczegółowe z lekarzami.

- Godzę się na taką umowę, ale pod warunkiem, że znajdzie się w niej zasadnicza informacja - że sukcesywne wypłacanie podwyżek będzie zależało od kondycji finansowej szpitala - mówi Czarnobaj. - Jeśli placówka będzie miała nadwyżki, może ich część lub całość przeznaczyć na wynagrodzenia dla lekarzy, jeśli nie, nie może się zadłużać jeszcze bardziej.

Związkowcom odpowiadają takie warunki. - Jeśli okaże się, że któryś z naszych warunków nie zostanie spełniony, zaczynamy akcję strajkową - zapowiedziała Małgorzata Grzywacz-Płoska, przewodnicząca OZZL w szpitalu miejskim w Gdyni. - My nasz strajk zawieszamy, bo chcemy normalnie pracować, ale nie zrezygnujemy z żądań płacowych. Jestem specjalistą z drugim stopniem specjalizacji, po 30 latach pracy zarabiam 2 tys. brutto. To jest mniej niż średnia krajowa.

Porozumienia szczegółowe mają być podpisane do końca września i wtedy faktycznie zakończy się strajk w Pomorskiem.
Gazeta WyborczaAlicja Katarzyńska

Opinie (43) 7 zablokowanych

  • Do "tez pacjent"

    Skoro jestes az tak ciekawy to ci powiem, ze skonczylam biotechnologie molekularna na politechnice gdanskiej. Teraz pracuje w firmie farmaceutycznej i koncze robic doktorat. A czym ty sie mozesz pochwalic????
    I moze cie zdziwie, ale znam fryzjerow z powolania.
    Wiec przestan wypisywac farmazony, ze powolanie to mit!

    • 0 0

  • Do Ja

    Wiesz co ci powiem - "kazda pliszka swoj ogonek chwali". Jesli jestes taki cudowny na tych studiach jak mowisz to moze i bedzie z ciebie dobry lekarz. Mam taka nadzieje.
    Ale opinie twoje swiadcza przeciw tobie. Jesli mi pokazesz choc jednego lekarza, ktory nie wzial "skromnego" prezenciku od pacjenta lub rodziny pacjenta to moze bede w stanie w to uwierzyc. A nie pomyslales, ze takia babcia dajc zwykla kawe oddaje reszte swojej mizernej emeryturki.
    A co do mojego ojca - mial miec operacje na serce - wymiana zastawki. Czekal na nia dlugo i co??? Dowiedzial sie, ze musi czekac dluzej.
    A ja nie powiedzialam, ze przysiga hipokratesa mowi by pracowac za grosze. A tobie to chyba slowo "powolanie" kojarzy sie tylko z kosciolem. Dalej to klapki na oczy i nic. Dla mnie lekarz z powolania to taki, ktory bardziej sobie ceni dobro pacjenta niz wlasne korzysci.

    "Tekst Przyrzeczenia Lekarskiego (obowiązujący w Polsce)
    Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:
    Obowiązki te sumiennie spełniać;
    Służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;
    Według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując należny im szacunek;
    Nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego;
    Strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych;
    Stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić.
    Przyrzekam to uroczyście!"
    I teraz zastanowcie sie ludzie, czy wspolczesni lekarze przestrzegaja tej przysiegi....

    • 0 0

  • Suplement

    Poza tym, płacąc za poradę ponadlimitową, podpisujesz kwitek, że zgadzasz się na taką formę porady i rezygnujesz z czekania w kolejce, płacąc za wizytę. Podpisanie takiego kwitu jest usankcjonowane prawnie.

    • 0 0

  • Pacjent

    A ty, cwaniaczku umiesz odróżnić? Tak odległe terminy wynikają z limitu pieniędzy przyznanych na porady specjalistyczne, więc wszelkie pretensje, koleś, miej do NFZ, bo to ta struktura ustala limity i dzieli kasę. porady odpłatne są praktykowane w każdej przychodni, pieniądze z takiej porady płaci się PRZYCHODNI,A NIE LEKARZOWI. Lekarz ma z tego ułamek, czyli kilkanaście PLN. Nie wiesz, pajacu, to nie pluj jadem i nie obrażaj lekarzy, nazywając ich konowałami,bo akurat to nie jest ich wina w takich przypadkach. Ende.

    • 0 0

  • Wkurzają już te płacze lekarzy...

    Ciągle narzekają, że mało zarabiają. Żona chciała umówić wizytę u dermatologa. Najbliższy wolny termin za 3 miesiące. A tymczasem pani z recepcji bezczelnie proponuje wizytę prywatnie (odpłatność 50 zł) W TYM SAMYM GABINECIE, W GODZINACH PRACY PRZYCHODNI!!!

    I jeszcze mają czelność narzekać? Chce brać w łapę jeden z drugim? Niech sobie wynajmie lokal i płaci za niego jak każdy inny przedsiębiorca. Niech zatrudni panią do recepcji za własne pieniądze. A nie - w przychodni, na którą kasa idzie z moich składek...

    I niech się na bieżąco uczy, bo konowałów, co to nie potrafią anginy od astmy odróżnić jest 90%...

    • 0 0

  • panstwo powinno sie zmarginalizowac albo wyeliminowac w tej materii? na razie ma zagwarantowac wysokosc pensji. istny wolny rynek, co?

    • 0 0

  • Wina nie leży ANI po stronie PACJENTÓW ANI LEKARZY, tylko po stronie państwa, które tepieniądze w dużej części przejada, poprzez administracje itp.

    Moim zdamniem państwo powinno się w tej materii albo zmarginalizować albo w ogole wyeliminować. Wtedy będą dopiero zdroworozsądkowe relacje i naturalne kształtowanie rynku usług medycznych.

    • 0 0

  • Tylko problem polega na tym, że lekarz nie dostaje należytych pieniędzy za swoją usługę!
    Wykonuje ją poniżej kosztów, bo ma z góry narzuconą cenę!

    Tutaj nie ma relacji rynkowej: usługodawca-usługobiorca, bo usługobiorca nie płaci bezpośrednio lekarzowi, czy szpitalowi, tylko państwu, a państwo już lekarzowi nie płaci. Tyle.

    • 0 0

  • emocje emocjami
    ja miałam wiele atencji do lekarzy
    niestety od 2 lat pracuje w tym srodowisku - wiem ile zarabiają bo wiem ile ja zarabiam- osoba z wyższym technicznym wykształceniem 15 latami pracy , szkoleniami, doswiadczeniem- pensja nie jest głodowa- niska, ale nie głodowa, dzien pracy 7.5 godzin gwarantowany statutowo - dodam,ze ja nie narzekam bo w moim zawodzie szuakalam miejsca gdzie nie musze siedziec po godzinach , mam socjal i wczasy pod gruszą i choc na swoim czyw wfirmach prywatnych zarabiałam 2 razy tyle ale i spedzałam w niej po 18 godzin o urlopach mogłam zapomnieć- ale to był mój wybór - tak samo to wybór lekarzy gdzie i za ile pracują
    co roku widze stada kandydatów na AMG- az tylu altruistów mamy na świecie?
    lekarzom nadano miano demiurgów, panów życia i smierci a czasem brakuje im zwyklego profesjonalizmu- by zachowac relacje- usługodawca- usługobiorca- tylko tyle sie oczekuje
    nie okłamujmy sie, nie wszyscy co dzien walacż o ludzkie zycie -jesli od pani w sklepie pracujacej w bankowym okienku oczekujemy minimum empatii i fachowości - a tez ma wyższe wyksztalcenie niejednokrotnie - to czemu nie możemy oczekiwac teg o od lekarzy
    mysle,ze czas odczrowac ten zawód - bo nic np. nie upowaznia 25 letniego stażysty by pomiatac personelem technicznym czy pielegniarskim o pacjentach nie wspomne tylko dlatego,ze ma stetoskop w kieszeni

    • 0 0

  • djkr

    Jakie święte prawo obywateli do darmowego leczenia? z pensji każdego pracującego człowieka opłacane jest ubezpieczenie zdrowotne. Gdybym zbierała je do skarbonki, chodziłabym do lekarzy tylko prywatnie i jeszcze miała oszczędności. Nie bądź demagogiczny.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane