- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (111 opinii)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (72 opinie)
- 3 Pozostałości baterii mającej bronić portu (6 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (20 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (64 opinie)
- 6 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (331 opinii)
Popadł w długi, więc zawierał fikcyjne umowy. Usłyszał 90 zarzutów
90 zarzutów i akt oskarżenia skierowany do sądu, a w centrum wydarzeń 42-letni agent ubezpieczeniowy. Mężczyzna zawierał umowy z przedsiębiorcami, którzy o tym nie wiedzieli, a potem je anulował. Jego sprawą przez pół roku zajmowali się sopoccy policjanci i Prokuratura Rejonowa w Sopocie. Poszkodowane są dwa towarzystwa ubezpieczeniowe.
Zawierał umowy, a po otrzymaniu prowizji - anulował je
Śledztwo wykazało, że 42-letni mieszkaniec Lublina w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wyszukiwał przedsiębiorców i używając ich danych zawierał z nimi umowy dotyczące ubezpieczenia majątkowego albo na życie.
- Klienci oczywiście o niczym nie wiedzieli, a podejrzany za każdą zawartą taką umowę dostawał od współpracujących z nim spółek prowizję w kwocie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Następnie 42-latek występował o anulowanie umów, za które wcześniej otrzymał "nagrody pieniężne" - przekazała podkom. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Zadbaj o swoje pieniądze i bezpieczeństwo. Sprawdź oferty firm i doradców
Straty na 10 tys. zł
Policjanci ustalili, że mieszkaniec Lublina zawarł 90 takich umów, a straty, jakie spowodował swoim działaniem, wyniosły łącznie blisko 10 tysięcy złotych na szkodę dwóch towarzystw ubezpieczeniowych.
Współpracujący z sopockimi policjantami funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie przedstawili 42-latkowi 90 zarzutów oszustwa.
- Podejrzany przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów. Funkcjonariuszom w rozmowie tłumaczył, że popadł w długi, dlatego tak postąpił. Zebrany materiał dowodowy wraz z aktem oskarżenia został już przekazany do sądu - poinformowała podkom. Rekowska.
Za oszustwo grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-12-30 08:48
Chyba lepiej byłoby iść do pracy na etat. tym kombinowaniem się bardziej utrudził
- 35 1
-
2023-12-31 01:58
Chory system prowizyjny i to są efekty (2)
Kodeks pracy powinien zakazywać takich rzeczy - za pracę należy się płaca, a nie prowizja od ilości umów.
Ja rozumiem że to niby jest motywujące, ale zazwyczaj motywujące do działania na szkodę klienta żeby za wszelką cenę zrobić normy i limity.- 9 2
-
2023-12-31 08:21
Wtedy nie byloby efektow
- 1 1
-
2023-12-31 08:15
Brednie. Efektywnosc wtedy zadna
- 1 3
-
2023-12-30 11:15
10 tysięcy i grozi mu 8 lat? (2)
Ten Pan chyba miał spore problemy z matematyką. Lepiej byłoby mu się gdzieś dodatkowo zatrudnić i spokojnie by to zarobił.
- 45 1
-
2023-12-31 09:54
a za gwałt dostają ze 2 lata
- 2 0
-
2023-12-30 14:05
"do 8lat" a nie "8"...
Nie posiedzi - zawiasy i grzywna - to wszystko co dostanie.
Gorszym "elementem" niz ten pan, są ludzie z ubezpiecz., sprzedający dane osobowe klientow...- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.