- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (36 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (254 opinie)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (119 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (56 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (75 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (326 opinii)
Porzucasz auto? Możesz za to słono zapłacić
Blokują miejsca parkingowe i szpecą ulice, wysłużone i zniszczone wraki samochodów, które - zamiast oddać na złom - właściciele pozostawili same sobie, być może nawet nie wiedząc, że narażają się w ten sposób na wysokie mandaty.
Tyle tylko, że zgodnie z polskim prawem, jeżeli samochód taki nie posiada tablic rejestracyjnych, bądź też jego stan wskazuje na to, iż nie jest używany, to może, a nawet powinien on zostać usunięty z drogi przez policję lub straż miejską. I to na koszt właściciela.
Jak często zdarza się to w Gdańsku? W ciągu całego 2013 roku strażnicy usunęli z ulic osiem wraków, w tym roku, póki co, dwa. Przeważnie zresztą nie są to dla strażników miejskich sytuacje proste.
- Kilka lat temu we Wrzeszczu stał wrak i był duży problem z ustaleniem jego właściciela, bo auto wiele razy przechodziło z rąk do rąk. Kiedy już udało się namierzyć właściwą osobę, okazało się, że trop prowadzi do Szwecji. Mężczyzna nie odbierał korespondencji, więc w końcu zapadła decyzja o wywiezieniu jego samochodu. A kiedy już do tego doszło, właściciel pojazdu oskarżył straż miejską o kradzież - opowiada Tomasz Siekanowicz z gdańskiej SM.
Problemem może okazać się także miejsce, w którym stoi porzucony samochód. Jeżeli jest to okolica drogi publicznej lub strefa zamieszkania, to usunięcie auta leży w kompetencjach straży miejskiej. Jeżeli jednak wrak zaparkowany jest przy drodze zarządzanej przez spółdzielnię lub wspólnotę mieszkaniową, to strażnicy interweniować nie mogą. Wówczas problem rozwiązać musi samodzielnie zarządca terenu.
- Zgodnie z przepisami, odholowany może zostać każdy samochód, którego stan wskazuje na to, że jest nieużywany. Więc nawet gdy pojazd ma tablice rejestracyjne, jest właściwie zaparkowany i nikomu nie zagraża, ale wszystko wskazuje na to, że od dłuższego czasu nikt się nim nie interesuje - funkcjonariusze mają prawo podjąć interwencję - mówi Wojciech Siółkowski z gdańskiej SM.
Najpierw strażnicy ustalają dane właściciela takiego auta (na przykład na podstawie numerów rejestracyjnych lub numeru VIN) i informują go, jakie są możliwości pozbycia się niechcianych już czterech kółek. Jeśli dostaną zapewnienie, że wrak zostanie usunięty, nie podejmują kolejnych czynności. Czasami jednak skutek jest taki, że po wizycie strażników z auta znikają tablice rejestracyjne, a samochód dalej stoi tam gdzie stał.
Przeważnie jednak właściciele wraków dostają od 3 do 14 dni na usunięcie ich z drogi. Jeżeli w tym czasie tego nie zrobią, to auto jest odholowywane - na koszt właściciela - na parking depozytowy. Oprócz kosztów transportu samochodu, właściciel wraku liczyć musi się z mandatem w wysokości 500 zł. W szczególnych wypadkach, jeżeli porzucone auto utrudnia ruch drogowy lub stanowi zagrożenie, mandat może być wyższy i wynieść nawet 1500 zł.
Jeżeli odwiezione wcześniej na parking depozytowy auto pozostaje tam dłużej niż pół roku, to obowiązek zezłomowania go przechodzi - tak samo jak prawo do pojazdu - na miasto.
Co zrobić, jeżeli chcemy uniknąć tego typu sytuacji i pozbyć się wraku? Na rynku działa wiele firm, które skupują wysłużone bądź zdewastowane pojazdy.
Stary samochód można też oddać na złom. Jeśli jest kompletny - można nawet otrzymać za niego pieniądze. W takim wypadku powinniśmy otrzymać od stacji demontażu stosowne zaświadczenie. Bez niego nie wyrejestrujemy pojazdu.
- Niektórzy właściciele przed przekazaniem auta do utylizacji próbują wymontować z niego ile się da i odzyskane części sprzedać. Trzeba jednak pamiętać o tym, że resztki rozebranego samochodu i tak trzeba będzie oddać na złom, natomiast w przypadku niekompletnego pojazdu stacja demontażu może zażądać dopłaty, która wynosi do 10 złotych za każdy brakujący kilogram auta - mówi Siółkowski.
Co zrobić,kiedy zauważymy stojący na poboczu wrak? Warto wykręcić numer 986 i poinformować strażników miejskich. - Zajmą się oni sprawą. Sprawdzą, czy pojazd rzeczywiście można uznać za wrak i w razie potrzeby podejmą stosowne działania - dodaje Siółkowski.
Opinie (214) 6 zablokowanych
-
2014-04-18 00:39
Gdańsk os. VII Dwór ul. Abrahama 200m od skrzyżowania z ul. Polanki
Duży dostawczak z pomarańczową kabiną - Straż Miejska NIC nie robi
sprawa zgłaszana przez mieszkańców kilkukrotnie !!!!
chyba trzeba podać nazwiska osób ze Straży miejskiej,
które deklarowały załatwienie sprawy...
Jeżeli dojdzie do wypadku to te osoby zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.- 2 0
-
2014-04-17 23:44
Na Karwinach
stoi opuszczone daewoo. Nie pomaga nawet fakt, że menele zrobili sobie tam jakiś czas temu noclegownie i zmarła w tym wraku już jedna osoba.
To są po prostu kpiny!- 1 2
-
2014-04-17 23:41
na Wrzeszczu stoi czerwony wartburg na lewych tablicach poznańskich przy samej jezdni
oblepiony ogłoszeniami. Może warto by się Straż Miejska, te sieroty zainteresowała. Za takie tablice powinien mu komornik dawno zająć majątek. bo powinien dostać do tej pory z 50 mandatów. Jadąc samochodem mimo chodem widzę, że to jakiś frajer postawił a oni nie mogą tego zobaczyć szlifując krawężniki?
- 2 0
-
2014-04-17 21:29
(4)
ZUpełnie bezsensowny jest wymóg aby takie auto nie miało tablic. Jest pełno aut stojących od lat ale nikt nic nie może zrobić bo ma tablice rejestracyjne. Jak ich nie ma to się czymś różni?
- 0 2
-
2014-04-17 21:35
to jest taki wymóg? (3)
"Zgodnie z przepisami, odholowany może zostać każdy samochód, którego stan wskazuje na to, że jest nieużywany. Więc nawet gdy pojazd ma tablice rejestracyjne, jest właściwie zaparkowany i nikomu nie zagraża, ale wszystko wskazuje na to, że od dłuższego czasu nikt się nim nie interesuje - funkcjonariusze mają prawo podjąć interwencję" - proponuje plebiscyt: lapka w dol - strażnik miejski nie wie,co mówi, lapka w góre - forumowicz nie umie czytać ze zrozumieniem,albo ma ADHD. Start!
- 3 1
-
2014-04-17 22:14
profesorku (1)
odklej sie od komputera i zoabcz jak toczy sie zycie
dam ci przyklad
na mojej ulicy stal stary opel kadett na lato roslinnosc siegala szyb w drzwiach
cazly przewrdzewialy na 4 sflaczalych oponach
nikt tym samochodem nie jedzil od kilku lat
kilkanasice razy ludzie dzownili zeby usuneli wrak
i co?
raz spotykam pod tym samochodem straznikow mkiejskich jeden mlody widac ze swiezak drugi po 50 widac ze ma za soba kilkanadice lat sluzby
mlody mowi zeby dzownic po lawete i wrak usunac a stary go opierd...a i mowi ze jesli sa tablice rejestracyjne to wskazuje ze samochod jest uzywany 4 sflaczale opony rosliny siegajace szyb i fakt ze samochod stoi kilka lat to za malo (bo sa tablice)
na szczescie ktoregos dnia jacys zlodizeje ukradli tablice iw koncu samochod zostal zabrany
nie wiem czy straznik ma racje czy nie ale tyak to wyglada
kilkuletnia wlaka z usunieciem wraku skonczyla sie dopiero wtedy kiedy z wraku zniknely tablice- 1 1
-
2014-04-17 23:27
czemu
Nazywasz kogoś kto zrobił porządek złodziejem?
- 0 0
-
2014-04-17 23:04
Niestety jak zgłosisz porzucone auto i będzie miało tablice to nic nie zrobią. Wg nich nie jest wtedy porzucone. Pozostaje samu zdjąc blachy i wtedy zgłosić.
- 1 0
-
2014-04-17 23:26
Slono kosztuje
Miasto drogi autorze to my a nie straz miejska i urzedasy zapamietaj to cwoku bo te nieroby zyja za nasze podatki i to dobrzse zyja bo strac ich na nowe samochody
- 4 1
-
2014-04-17 23:06
Przy Operze na parkingu stoi Golf III oklejony reklamami, zajmuje 2 miejsca parkingowe, może jego niech SM odholuje.
- 7 0
-
2014-04-17 23:02
Jelitkowski dwór
i stara BEEMKA srebrna, stoi sobie od dwóch lat najmniej na tym PRESTIŻOWYM osiedlu. Chciałem kiedyś obwinąć papierem toaletowym, ale szkoda papieru. I co zrobisz, nic nie zrobisz, panie strażniku miejski.
- 0 0
-
2014-04-17 22:39
Widac po zdjeciu jakie auta ich interesuja
za pol roku zamiast na zlom trafi do licytacji i juz kasa do miasta... kiedys byla nagonka ze auto ktore stoi musi miec OC teraz widze ze zwiekszaja wymogi...auto ze zdjecia gdyby faktycznie dlugo stalo bylo by zakurzone zabrudzona i zarastalo mchem... a tu odchowilali pojazd ktory zostal zniszczony przez wandali..
- 6 1
-
2014-04-17 22:33
Tak?
To ciekawe, bo na Ujeścisku koło Netto od kilku miesięcy stoją na trawniku trabant i wartburg. Całe poobklejane reklamami i jakoś nikt nie zwraca uwagi, że są to auta porzucone. Ciekawe co piszecie, tylko jak to się ma do rzeczywistości? Podpowiem: wcale!
- 11 0
-
2014-04-17 21:41
Porzucone? Wątpię (2)
3000gt, nie pordzewiałe z kierownicą po lewej stronie. Swoje to kosztuje, to nie golf czy inna padlina warta porzucenia
- 15 1
-
2014-04-17 21:49
(1)
przecież to jest padlina właśnie, a jeżdżące poniżej dychy stoją... więc jednak w równej lidze ze starym golfem
- 1 6
-
2014-04-17 22:30
Za 10 tysięcy to możesz takiego odświeżonego z odholowania kupić, co to niby nim dziadek tylko w weekendy jeździł.
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.