- 1 Wypadek i blokada obwodnicy. W akcji LPR (205 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (125 opinii)
- 3 Napad na bank miał być żartem (130 opinii)
- 4 W majówkę ruszają linie sezonowe (33 opinie)
- 5 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (158 opinii)
- 6 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (93 opinie)
Postój taksówek na deptaku na Tkackiej
Mieszkańcy ul. Kołodziejskiej , Piwnej i Tkackiej , a więc ulic, które formalnie są ciągami pieszymi, mają dość aut pod swoimi oknami. Każdego weekendu - szczególnie w nocy - deptak rozjeżdżany jest głównie przez oczekujących na klientów taksówkarzy. - Straż Miejska o tej godzinie dawno śpi, policja tylko grozi palcem a GZDiZ od lat rozkłada bezradnie ręce - skarżą się mieszkańcy. Miasto zapowiada, że wprowadzi dodatkowe zabezpieczenia.
O problemie, który znów wraca i nasila się przed sezonem turystycznym poinformował w weekend jeden z naszych czytelników.
- Postój taksówek w strefie pieszej na Kołodziejskiej i Tkackiej. Policja co najwyżej pogrozi palcem, Straż Miejska o tej godzinie dawno śpi, a GZDiZ od ponad pięciu lat rozkłada ręce i nie wie, komu powierzyć obsługę wysuwanych słupków - napisał w sobotę w nocy w Raporcie z Trójmiasta jeden z czytelników.
Problemy z deptakiem na Piwnej
Pytani przez nas przedstawiciele miasta o problemie wiedzą i zapewniają, że pracują nad uszczelnieniem systemu.
- Trochę to wygląda na zabawę w ciuciubabkę, bo zawsze znajdzie się ktoś, komu zechce się wysiąść z auta i przesunąć ważącą nawet kilkaset kilogramów betonową blokadę - rozkłada ręce Tomasz Wawrzonek, miejski inżynier ruchu. - Obecnie prowadzimy rozmowy z warsztatem kamieniarskim, by wykonać dodatkowe kotwy i zabezpieczyć kamienne bloczki przed ich przesuwaniem. Jesienią wymieniliśmy też dotychczasowe pneumatyczne słupki na bardziej elastyczne, by po ewentualnym uderzeniu przez samochód mogły dalej służyć i bez problemu chować się w jezdni. Poprzednie po takim uderzeniu przez auto nadawały się tylko do wymiany lub demontażu.
Auta bez problemu wjeżdżają na deptak także dlatego, że słupki w określonych godzinach opuszczane są, by mogły przejechać przez nie auta dostawcze do sklepów i restauracji.
Niestety mieszkańcy nie mogą w tej sprawie liczyć na Straż Miejską, która po ostatnich zapowiedziach nowego wiceprezydenta Piotra Borawskiego od dwóch tygodni prowadzi w Śródmieściu i Głównym Mieście intensywne działania, mające wyeliminować niewłaściwe parkowanie, rozjeżdżanie trawników i chodników.
- To jest sprawa tylko dla policji, nie mamy uprawnień, by podejmować interwencję za znakiem C-16 [droga dla pieszych] - wyjaśnia Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Na wspomnianych ulicach ruch samochodów jest na tyle intensywny, że piesi poruszają się tam niemal wyłącznie po chodnikach, zdając sobie sprawę, że w każdej chwili na jezdni może pojawić się samochód.
We wtorek wybraliśmy się na miejsce, by sprawdzić, w jaki sposób i dlaczego auta mają tak swobodny dostęp do strefy teoretycznie przeznaczonej dla ruchu pieszego. Wystarczyły nam 2-3 minuty, by natknąć się na kierowców ignorujących oznakowanie i rozsunięte kamienne zapory. Pneumatyczne słupki rzecz jasna były opuszczone.
Niezależnie od powodzenia w walce z kierowcami na Tkackiej, Kołodziejskiej i Piwnej miasto myśli o systemowym rozwiązaniu problemu z wjazdem do Strefy Ograniczonego Dostępu. W ciągu najbliższych kilku lat w kilku newralgicznych miejscach miałyby pojawić się pneumatyczne słupki lub szlabany z automatyczną detekcją tablic rejestracyjnych - podobny system stosowany jest np. na gdańskim lotnisku. Jakiś czas temu takie rozwiązanie zastosowano m.in. w centrum Katowic, co kosztowało ok. 1 mln zł.
Opinie (278) ponad 20 zablokowanych
-
2019-03-13 20:08
W krakowie się da a u nas nie? (1)
Na Krakowski Rynek Główny codziennie do okreslonej godziny (rano) mogą wjezdzac dostawcy, po tej godzinie kazdy musi sie liczyc z duuużą kara. Nie ma zadnych zapór, słupków a jednak nikt nie wjezdza poza dozwolonymi godzinami!
Moze po prostu trzeba przez miesiąc intensywniej kontrolowac sytuacje az sie taksowkarze i inni przyzwyczają, ze jak nie mozna to nie mozna i tylko kare mozna zgarnąc..- 8 1
-
2019-03-13 20:37
Ale tak jest w całej zasmarkanej Europie
rano dostawcy, potem stragany itp. Każdy pilnuje swoich godzin, bo straci koncesję, czyli pracę
- 1 1
-
2019-03-13 20:39
To mało tam kamer
żeby blachy odczytać i mandat dowalić? Może policja powinna ogłosić kolejny apel do mieszkańców o pomoc?
- 4 1
-
2019-03-13 21:02
Proponuję poprosić harcerzy o pomoc. Oni zrobią porządek w mieście.
...
- 2 0
-
2019-03-13 21:08
Zamknij okno bo przeciąg (1)
Będę stawal pod tkacką co weekend, i nie tylko. Na złość starym wąsatym smrodom spod parlamentu. Elo.
- 1 4
-
2019-03-13 21:19
Że co
- 0 0
-
2019-03-13 21:15
Rubta co chceta!!!
A kto mi zabroni, jestem królem szos...
- 2 1
-
2019-03-13 21:52
zaznaczy Pan, Panie redaktorze (1)
iż nie są to uczciwe taksówki z licencją, tylko żyjący ponad prawem byli kierowcy ubera, którzy pewnie zdążyli się już przyzwyczaić do panującego bezprawia w transporcie osobowym.
- 4 5
-
2019-03-13 23:08
s z o k - p a n n y - i - p a n y
już nie jeden jak mi wiadomo uciekł z ubera po licencje i na miasto a tu prawa, regulacje, podatki, zusy, kontrole i inne wariacje na przyklad cenowe, bezcenne i nowe
- 1 1
-
2019-03-13 22:08
oto gdansk dulkiewicz - radze sie przyzwyczajac
- 0 5
-
2019-03-13 22:35
I znowu Taxi hejt...nudni juz jesteście...
- 1 4
-
2019-03-13 22:43
nie przesadzajcie
mieszkacie w mieście.
w mieście sa samochody.
lepiej, ze taksówka zgarnie pijaków niż pijacy będą drzeć w nocy mordy idąc cała długością ulicy do taksówki.- 3 3
-
2019-03-13 23:43
Uber takich rzeczy nie robi.
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.