- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (166 opinii)
- 2 Zakaz "energetyków" dla dzieci tylko w teorii (137 opinii)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (92 opinie)
- 4 Ograniczają koszenie zieleni, ale nie wszędzie (58 opinii)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (75 opinii)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (77 opinii)
Postój taksówek na deptaku na Tkackiej
Mieszkańcy ul. Kołodziejskiej , Piwnej i Tkackiej , a więc ulic, które formalnie są ciągami pieszymi, mają dość aut pod swoimi oknami. Każdego weekendu - szczególnie w nocy - deptak rozjeżdżany jest głównie przez oczekujących na klientów taksówkarzy. - Straż Miejska o tej godzinie dawno śpi, policja tylko grozi palcem a GZDiZ od lat rozkłada bezradnie ręce - skarżą się mieszkańcy. Miasto zapowiada, że wprowadzi dodatkowe zabezpieczenia.
O problemie, który znów wraca i nasila się przed sezonem turystycznym poinformował w weekend jeden z naszych czytelników.
- Postój taksówek w strefie pieszej na Kołodziejskiej i Tkackiej. Policja co najwyżej pogrozi palcem, Straż Miejska o tej godzinie dawno śpi, a GZDiZ od ponad pięciu lat rozkłada ręce i nie wie, komu powierzyć obsługę wysuwanych słupków - napisał w sobotę w nocy w Raporcie z Trójmiasta jeden z czytelników.
Problemy z deptakiem na Piwnej
Pytani przez nas przedstawiciele miasta o problemie wiedzą i zapewniają, że pracują nad uszczelnieniem systemu.
- Trochę to wygląda na zabawę w ciuciubabkę, bo zawsze znajdzie się ktoś, komu zechce się wysiąść z auta i przesunąć ważącą nawet kilkaset kilogramów betonową blokadę - rozkłada ręce Tomasz Wawrzonek, miejski inżynier ruchu. - Obecnie prowadzimy rozmowy z warsztatem kamieniarskim, by wykonać dodatkowe kotwy i zabezpieczyć kamienne bloczki przed ich przesuwaniem. Jesienią wymieniliśmy też dotychczasowe pneumatyczne słupki na bardziej elastyczne, by po ewentualnym uderzeniu przez samochód mogły dalej służyć i bez problemu chować się w jezdni. Poprzednie po takim uderzeniu przez auto nadawały się tylko do wymiany lub demontażu.
Auta bez problemu wjeżdżają na deptak także dlatego, że słupki w określonych godzinach opuszczane są, by mogły przejechać przez nie auta dostawcze do sklepów i restauracji.
Niestety mieszkańcy nie mogą w tej sprawie liczyć na Straż Miejską, która po ostatnich zapowiedziach nowego wiceprezydenta Piotra Borawskiego od dwóch tygodni prowadzi w Śródmieściu i Głównym Mieście intensywne działania, mające wyeliminować niewłaściwe parkowanie, rozjeżdżanie trawników i chodników.
- To jest sprawa tylko dla policji, nie mamy uprawnień, by podejmować interwencję za znakiem C-16 [droga dla pieszych] - wyjaśnia Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Na wspomnianych ulicach ruch samochodów jest na tyle intensywny, że piesi poruszają się tam niemal wyłącznie po chodnikach, zdając sobie sprawę, że w każdej chwili na jezdni może pojawić się samochód.
We wtorek wybraliśmy się na miejsce, by sprawdzić, w jaki sposób i dlaczego auta mają tak swobodny dostęp do strefy teoretycznie przeznaczonej dla ruchu pieszego. Wystarczyły nam 2-3 minuty, by natknąć się na kierowców ignorujących oznakowanie i rozsunięte kamienne zapory. Pneumatyczne słupki rzecz jasna były opuszczone.
Niezależnie od powodzenia w walce z kierowcami na Tkackiej, Kołodziejskiej i Piwnej miasto myśli o systemowym rozwiązaniu problemu z wjazdem do Strefy Ograniczonego Dostępu. W ciągu najbliższych kilku lat w kilku newralgicznych miejscach miałyby pojawić się pneumatyczne słupki lub szlabany z automatyczną detekcją tablic rejestracyjnych - podobny system stosowany jest np. na gdańskim lotnisku. Jakiś czas temu takie rozwiązanie zastosowano m.in. w centrum Katowic, co kosztowało ok. 1 mln zł.
Opinie (278) ponad 20 zablokowanych
-
2019-03-13 08:50
To ciekawe zjawisko, idziesz tkacką, w d*pę wjeżdża ci auto, do domu przynosisz taxi, z garażu nie masz !!! (1)
- 1 3
-
2019-03-13 09:10
że co ?
- 5 1
-
2019-03-13 08:57
Jeśli policja jest tu jednym z graczy, to czemu jej Pan dziennikarz nie pyta o zdanie?
Chodziło o to żeby miastu dowalić, czy braki warsztatowe?
- 12 0
-
2019-03-13 08:55
Straż miejska to figuranci a taksówkarze jak krwiopijcy czatują na turystów i podchmielonych bywalców lokali, co by im złotówek przybyło. Mieszkańcami nikt się nie interesuje.
- 8 3
-
2019-03-13 07:19
Gonić nierobów !! (1)
Gonić nierobów i złodziei !!!
Tylko Uber:)- 25 26
-
2019-03-13 08:51
hmmm
To kierowca UBERa nie wykonuje takiej samej pracy co kierowca TAXI ?
Jak kierowca UBERa, przechodzi później na swoja działaność i zostaje taksówkarzem to od razu staje się złodziejem ?
Kim jest kierowca TAXI, który jeździ na aplikacji UBER ?
Cholera, za dużo pytań o poranku- 6 1
-
2019-03-13 08:51
A mnie co weekend, Saszka z ubera
podwozi pod sam Kabaret. Tylko uber. Odważni, szybcy i tani.
- 3 6
-
2019-03-13 08:22
Straż tylko w centrum ?
Ta tam to egzekwują na wyspie spichrzów stają na trawniku na chodniku pod klatkami przejść nie można .Jeden z Toyoty to bije wszystkich na głowę ,a straż popatrzy i nic. Chamstwo parkujących na dziko to plaga ,ważne że on a mieszkańców mają w gdzieś istna samowolka . Mycie betoniarek na placu bajoro i nikogo to nie rusza. Prawie w centrum.
- 11 0
-
2019-03-13 08:21
Ha
A czy ktos wie ze wszyscy taksowkarze tam wjezdzajacy w wekend to dorabiajacy policjanci wiec kto ich ma przegonic !? Jak wiedzie inny to zaraz jest patrol ale kaze tylko jego . I wszystko w temacie
- 22 1
-
2019-03-13 07:24
Postawić patrol, to nawet nie wjadą (1)
- 16 2
-
2019-03-13 08:20
Najlepiej to postawić patrol pod każdym znakiem
Wtedy to dopiero będzie porządek!
- 3 0
-
2019-03-13 07:05
(1)
Złotówy to nie zawód a szarańcza z garbatym nosem.
- 132 27
-
2019-03-13 08:17
Chodzi ci o tych co potrzebują krew niemowląt na macę?
- 0 0
-
2019-03-13 07:45
stale powtarzam Gdańsk to patologia - Polska też taka sama.
Tu nic nie działa tak jak trzeba.
- 3 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.