• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powstanie gdańska piosenka na Euro 2012?

Borys Kossakowski
8 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Czy stać nas na hit na miarę piosenki Rickyego Martina?


Poziom konkursu "Piosenka na Euro 2012" był tak niski, że mimo najszczerszych chęci, nie byłem w stanie przesłuchać wszystkich propozycji. Zwycięski "Euro Hymn" w wykonaniu zespołu Imish, trudno traktować w kategoriach utworu muzycznego. Może więc warto wziąć sprawy w swoje ręce? Przypomnieć Polsce (i pokazać Europie), że Trójmiasto muzyką stoi, że mamy tu artystów wybitnych i jesteśmy w stanie stworzyć hymn godny tych mistrzostw?



Czy Gdańsk potrzebuje własnej piosenki na Euro?

Warto przypomnieć, że Polska zapisała się niegdyś na muzycznych kartach FIFA. W 1974 roku oficjalnym songiem mistrzostw świata w Niemczech była piosenka "Futbol" Maryli Rodowicz. Ostatnim wielkim hymnem było "The Cup Of Life" Ricky'ego Martina. Sporą popularność zdobyła też "Waka waka" Shakiry sprzed dwóch lat. Martina i Shakiry można nie lubić, ale pewne jest, że polskie piosenki dzielą lata świetlne od ich przebojów. Elżbieta Zapendowska, honorowy patron konkursu, pewnie zgrzyta po nocach zębami aż tynk odpada z sufitu.

Ale nie jedną piosenką mistrzostwa żyją. Mamy swój stadion, będziemy mieć swoje Fan Zone'y i Fan Campy, swoich kibiców, więc możemy mieć swoją piosenkę. Wychowało się w Trójmieście kilka generacji świetnych pieśniarzy i autorów piosenek: Schuberth, Łosowski, Skawiński, Janiszewski, Tymański, Możdżer, Walicki, Łyszkiewicz, Chylińska i cała armia młodych, jak choćby Projekt Trójząb. Jest z czego wybierać.

Wybór takiej kompozycji jest oczywiście bardzo problematyczny i w zasadzie nie wiadomo komu go powierzyć. Oddanie głosu internautom jest zabiegiem tylko pozornie bezpiecznym. Teoretycznie ich głos powinien się pokrywać z głosem społeczeństwa, a hicior wybrany w internetowym głosowaniu, powinien zostać hitem ogólnopolskim. Niestety - taki konkurs jest w stanie wygrać artysta, który wyłoży kilka tysięcy złotych na sms-y, sam na siebie głosując odpowiednią ilość razy.

Wydaje się, że hymn euro powinien zostać zamówiony u dwóch lub trzech sprawdzonych autorów (stadionu też nie budowali amatorzy) i z tej trójki wybrać najlepsze nagranie. Podobnie jak się zamawia ścieżkę dźwiękową do filmu. Artysta pracujący na zlecenie wie co robi, wie dlaczego to robi i można liczyć na to, że efekt będzie dużo lepszy, od wyniku pospolitego ruszenia, jakie urządzono w tym roku. Oprócz oficjalnego zamówienia można oczywiście rozpisać konkurs otwarty. A nuż trafi się perła?

Jaki powinien być nasz, gdański hit na Euro? Przede wszystkim uniwersalny, bo w Gdańsku gra Irlandia, Hiszpania, Włochy i Chorwacja. Polacy, nie gęsi, swój język mają, ale hymn Euro powinien być zrozumiały dla całej Europy. Można się zżymać, obrażać, złorzeczyć i pluć, ale takie wymagania spełnia tylko jeden język na świecie: angielski. Nie oznacza to, że z polskiego trzeba rezygnować. Jedna zwrotka po angielsku, druga po polsku. A refren mógłby zawierać frazy w językach naszych gości. Słowem - piosenkę powinni śpiewać fani wszystkich czterech zespołów podczas meczów, między meczami, na Fan Campach, Fan Zone'ach, w pociągach, samochodach i samolotach.

I jeszcze jedno - nie ma nic gorszego niż autotematyczność. Piosenka na Euro nie może być piosenką o piłce nożnej! Shakira w "Waka waka" śpiewa: Słuchaj swojego boga, to jest nasze motto. To twój czas by zabłysnąć, nie stój bezczynnie. Waka, Waka (zrób to wreszcie) - nadszedł czas na Afrykę.w piosence Imish, o której pisaliśmy przed tygodniem, słyszymy: Tu trzeba mądrze grać, pracują nogi i głowa, za strzałem pada strzał, grać do ostatniej sekundy. Która dziewczyna do tego zatańczy?

Na Fan Campie w Sopocie będzie spać kilka tysięcy ludzi. To będzie kilkunastodniowa, nieustająca impreza. Ci ludzie potrzebują piosenki, do której będą tańczyć, która ich zjednoczy, której refren będą śpiewać wspólnie po zwycięstwach, wznosząc toast. Jest jeszcze czas. Można nadrobić straty.

Piosenka Euro Hymn zwyciężyła w konkursie na hymn Euro 2012.

Opinie (106) 9 zablokowanych

  • na Euro do Gdańska nikt nie przyjedzie,
    co Chorwacja ?
    no proszę was, od kiedy oni jeżdżą za swoimi,
    Hiszpanie ?
    nooo może,
    Włosi ?
    na nich można liczyć, więc gdańskie studentki będą miały złamane serca

    • 4 2

  • piosenka jest fajna,
    na grzyby

    • 8 1

  • hahahahahahaha

    Kossakowski ile masz lat? 12?!

    • 8 1

  • (2)

    Moim zdaniem, pomysł aby Projekt Trójząb nagrał piosenkę na Euro nie jest taki zły ;). Mi np. jest wstyd (nie obrażając zespołu Imish) wystąpić z taką piosenką, bo na pewno będziemy porównywani do poprzedników. Piosenka powinna być wesoła i taka, przy której można by się dobrze bawić. Liczę, że jednak któryś z artystów zlituję się nad Polską i nagra coś na miarę Euro :).

    • 3 2

    • (1)

      piosenka jest dobra do słuchania np wtedy gdy zepsuł się rower

      • 4 0

      • :)))))

        • 0 0

  • juz powstala: znowu w zyciu mn nie wyszlo...

    • 5 0

  • I tak rodzi się kolejny chłam..

    • 6 0

  • W WISIELCZYM NASTROJU PROPOZYCJE

    • 2 1

  • Prosta rzecz

    Jak dla mnie idealnym hymnem na Euro byłby utwór Prosta rzecz- Nosowska, Rojek, Grabarz (niegdyś hymn orange ekstraklasy).

    • 0 1

  • smetne nudne i to ma byc hymn..?? do bani!!

    to juz disco polo maja lepsze teledyski !!!
    piosenka jest .......smetna ....nudna .......dretwa .....mizerna....tandetna !!!

    ..........::::::: totalna tandeta !!!!!!! :::........

    • 6 0

  • Co za g....!!!

    Ale ktoś na to głosował... Elektorat Prezydenta Pawła A. ???

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane