- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (194 opinie)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (125 opinii)
- 3 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (54 opinie)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (69 opinii)
- 5 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (122 opinie)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Pożary zabytków. Czy ktoś na nich korzysta?
Każdy pożar zabytkowego budynku w Trójmieście budzi ogromne emocje i podejrzenia, że został wywołany sztucznie, w celu rozebrania zabytku i zabudowania opustoszałej działki w inny sposób. Sprawdzamy, czy rzeczywiście tak jest.
Informacje o pozostałych pożarach zawsze były komentowane przez naszych czytelników jednoznacznie: "deweloper zaciera ręce", "ktoś już wziął pieniądze za ten teren", "ciekawe co teraz tu powstanie".
Zobaczmy więc, jakie są dalsze losy zabytkowych budynków, które dotknął pożar bądź pożary.
1. Kilkanaście pożarów dawnych zakładów mięsnych przy ul. Angielska Grobla
Zakłady mięsne przy ul. Angielska Grobla w Gdańsku zbankrutowały w połowie lat 90., a w roku 1998 syndyk upadłego przedsiębiorstwa sprzedał jego grunt prywatnym inwestorom. Od tego czasu tereny były regularnie dewastowane i podpalane. Doszło tu też do tragedii: w 2004 r. zginął młody mężczyzna, który z ruin zakładów starał się wydobyć złom. Pożarów było co najmniej kilkanaście. Ostatni pożar dawnych zakładów mięsnych, który odnotowaliśmy, miał miejsce osiem lat temu, w lipcu 2010 r.
Czy ktoś wykorzystał fakt, że na terenie zrujnowanych zakładów nie ma już właściwie czego chronić (z 22 budynków wpisanych w latach 80. do rejestru zabytków pozostało już tylko kilka)?
Nie, ruiny jak stały, tak stoją.
Najbliżej rozpoczęcia budowy była kilka lat temu firma Domus Amica, która odnowiła nawet fasadę jednego ze spalonych budynków. Mimo zapowiedzi, że w zniszczonym obiekcie powstanie czterogwiazdkowy hotel z kliniką medycyny kosmetycznej, prace stanęły i nic się tu nie dzieje.
Po wielu zmianach właścicielskich pozostały teren dawnych zakładów mięsnych trafił do firmy deweloperskiej Vastint. Na razie leży on odłogiem, zaś firma buduje osiedle mieszkaniowe na działce oddalonej o kilkaset metrów, która jednak nigdy nie należała do zakładów mięsnych.
2. Kilka pożarów dawnej zajezdni tramwajów konnych przy ul. Pomorskiej
Na rogu al. Grunwaldzkiej i ul. Pomorskiej stoją XIX-wieczne, zabytkowe budynki dawnej zajezdni tramwaju konnego. Po jej likwidacji funkcjonowała tu fabryka mydła.
Ten unikalny zabytek do lat 90. należał do miasta, które sprzedało go fundacji Pro Publico Bono, ta sprzedała go firmie Easy Pl., a ta z kolei firmie Idea Invest (obecny właściciel). Pierwsze pomysły na zagospodarowanie tego miejsca zakładały stworzenie tu hotelu. Inwestor otrzymał zgodę konserwatora na te plany, które jednak nigdy nie zostały zrealizowane.
W latach 2011 i 2012, gdy obiekty zajezdni należały do spółki Easy Pl, doszło tu do kilku pożarów, których sprawców nigdy nie wykryto. Ostatni z nich odnotowaliśmy w marcu 2012 roku. W jego następstwie firma Easy Pl wnioskowała o wykreślenie budynków zajezdni z rejestru zabytków, ale nie zgodził się na to minister kultury.
Po pożarze zabytkowej zajezdni w Oliwie. Wrzesień 2011 r.
W 2017 r. roku nowy właściciel rozebrał część zniszczonej werandy, jednak ma obowiązek ją odtworzyć w ramach odbudowy budynków dawnej zajezdni.
Mimo to, dawne budynki zajezdni nie zostały jak dotąd odbudowane, nic nie powstało też w ich miejsce.
3. Pożar Dworku Fishera w Nowym Porcie
W styczniu 2014 r. palił się zabytkowy, prawdopodobnie nawet XVIII-wieczny Dwór Fishera stojący przy ul. Starowiślnej 2 w Nowym Porcie.
Czytaj także: Historia Dworu Fishera oraz browaru w Nowym Porcie, który należał do Richarda Fishera
Obiekt należy do miasta, w momencie pojawienia się pożaru był pustostanem (ostatnich lokatorów wymeldowano stąd w 2006 r, po nakazie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego), dlatego strażacy podejrzewali nieumyślne zaprószenie ognia.
Ponad cztery lata po pożarze obiekt stoi jak stał, nie rozebrano go, nie wykreślono go też z rejestru zabytków.
4. Pożar IV Dworu Oliwskiego na terenie szpitala przy ul. Polanki
Również z XVIII wieku pochodzi zabytkowy budynek IV Dworu Oliwskiego, który zapalił się w styczniu 2014 roku. To jedna z kilku powstałych tam rezydencji, jakie gdańscy patrycjusze i bogaci kupcy postanawiali stawiać na przedmieściach i w podgdańskich osadach. Obiekt był w późniejszych czasach przebudowywany. Pierwsza wzmianka o posesji z 1626 roku opisuje jako właściciela Jana Morgenrotha. Wtedy był to drewniany budynek, dopiero w późniejszym czasie zastąpiony murowaną rezydencją.
Pożar zabytkowego budynku przy szpitalu dziecięcym w Oliwie. Styczeń 2014
Cztery lata po pożarze budynek stoi jak stał, choć jest zrujnowany. Wciąż należy do szpitala. Cały czas jest też objęty ochroną konserwatorską.
5. Pożar zabytkowego budynku koszar przy ul. Słowackiego we Wrzeszczu
W maju 2014 roku zapalił się dach zabytkowego budynku dawnych koszar przy ul. Słowackiego 13. Budynek był pusty, wiele lat wcześniej opuścili go żołnierze po tym, jak zlikwidowano działającą w tym miejscu jednostkę wojskową. Teren po jednostce kupiła firma deweloperska Hossa, która buduje tu osiedle mieszkaniowe, wśród których powstają budynki użyteczności publicznej, a także biurowce.
Pożar budynku przy ul. Słowackiego
6. Pożar dawnego Domu Asystenta Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego
W nocy z 30 kwietnia na 1 maja 2018 roku zapalił się ponadstuletni gmach dawnego Domu Asystenta Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego stojący przy ul. Do Studzienki 67 we Wrzeszczu. Powstał w 1907 roku jako obiekt Instytutu Głuchoniemych. Budynek był w bardzo dobrym stanie technicznym, ponieważ jeszcze rok temu należał do uczelni. Ta go jednak sprzedała prywatnej firmie. W pożarze całkowitemu zniszczeniu uległ dach budynku.
Dawny Dom Asystenta GUMed po pożarze, który wybuchł w nocy z 30 kwietnia na 1 maja tego roku.
Dalsze losy budynku są nieznane. Wciąż jest on objęty ochroną konserwatorską.
Opinie (186) 7 zablokowanych
-
2018-05-07 14:17
(3)
Sytuacja na Dolnym Mieście jest o tyle inna, że te budynki i tak poszłyby czy też pójdą do całkowitej rozbiórki, więc ich nadpalenie, spalenia itp niczego w zamian nie da.
Jest jednak coś innego a co powinno niepokoić i to bardzo.
Nie jest to bowiem pierwszy taki przypadek i podejrzewam, że bardziej tu chodzi o zastraszanie lokalsów, bowiem zakusy na całe Dolne Miasto są ogromne. Cóż z tego, że LPP zabuduje działke po d. Melioracjach czy za niedługo dwa kwartały pomiędzy Wróblą, Reduta Wyskok, Kurza i Kieturakisa zostaną zabudowane przez kogoś innego, chodzi jednak by się w te rejony wślizgnąć bardziej intensywnie. A niestety jest tam sporo starej i w części zabytkowej zabudowy.
Być może na planach wielu deweloperów brzydko wyglądają wizualizacje gdy część terenu jest zajęta jakimiś "durnymi" kamienicami z przełomu wieków XIX i XX. Pewnie też sobie myślą, po kiego grzyba Ci ludzie tak uparcie tam mieszkają, nie robiąc wolnej przestrzeni dla NOWEGO.
Tak więc jak Indian może by trzeba ich wytępić, np ogniem???
W Warszawie byli "czyściciele" kamienic a tu, być może, czyściciele całej dzielnicy?!- 41 1
-
2018-05-07 14:29
Nie do końca... (2)
W kwadracie wróbla/kurza/reduta wyskok/kieturakisa dziwnym trafem płoną te kamienice, które należą do miasta. Są też kamienice prywatne i one już nie są tak łatwopalne
- 12 0
-
2018-05-07 14:46
(1)
Słuszna uwaga acz to jest TBS Motława podmiot niby miejski ale o odrębnej osobowości prawnej, więc tu należy się spodziewać wielu niespodzianek. Gdy coś "opchną" to w UMie bezradnie rozłożą ręce, że już "po ptokach" i nic już zrobić nie mogą.
Sytuacja jest jak najbardziej rozwojowa a scenariusz opisany powyżej niekoniecznie nieprawdziwy.
Wart odnotowania jest spory rozdźwięk pomiędzy tym co się tam dzieje a jedną z grup społecznych usiłujących integrować miejscowych. Problem w tym, że dostali kilka "marchewek" więc może w kluczowym momencie dojść do sytuacji pt "sprawdzam" i czar społeczny może pęknąć jak bańka mydlana.
Obym sie mylił ale ich jednoznaczne zaangażowanie się po jednej tylko stronie, wskazuje że też zostali już oczadzeni.- 7 0
-
2018-05-08 07:24
Jeśli mamy na myśli tę samą grupę, to tam żadnego "sprawdzam" nie będzie.
Oni już pewien czas temu, zawarli pakt z Budyniowem.
Ba, są nawet szkoleni do konsultacji społecznych, by reprezentować interes "tego" miasta a nie mieszkańców.- 1 0
-
2018-05-08 07:17
Do autora
Panie Michale dzieki za wlozony trud i odwage
- 3 0
-
2018-05-08 00:35
spalona Blaszanka - rozebrana, spalona Rzeźnia w 4/5 rozebrana, kilkadziesiąt obiektów (!) (1)
- 8 0
-
2018-05-08 05:55
nom..dokladnie
Blaszanka miala podstawy do rozwoju..Mogli zainwestowac w park maszynowy..wydali na premie .Ludzie mieli tam prace,tyle konserw szlo na export..w tym na ogromny rosyjski rynek ...ale pokusa na teren ...byla przeogromna...Wlasciwie nikt za Blaszanke nigdy nie odpowiedzial,..Byly nawet tory do zakladu.... Maszyny wywiozl syndyk w nieznanym kierunku zaklad do rozbiorki,,,Ciekawe ,ze te tory rozebrali...zamiast jakos wykorzystac....ale plany deweloperskie juz wtedy mieli na Dolne Miasto szerokie....Nikt tak w okresie pokoju nie zniszczyl miasta I zabytkow jak uklad deweloperski.
- 4 1
-
2018-05-07 19:36
Dyktatura (1)
Nasz dyktator Adamowicz ma układy z deweloperami. Deweloperzy celowo to podpalają żeby jak najszybciej przejąć teren! Adamowicz za teren zostaję mieszkanie lub łapówki. Deweloperzy wynajmują wyrzutków społeczeństwa do takich robót, za kilkaset złotych plus adwokat i alibi. Czysty układ
- 20 0
-
2018-05-08 05:33
Mysle ze Budyn zalatwia im jeszcze podpalke i zapalki.-)))))
- 0 0
-
2018-05-07 23:24
Oczywiście na Dolnym Mieście TBS Motława. (1)
To skandal co oni robią. Rozebrali nawet zabytkowe budynki, tłumacząc się że zrobili to omyłkowo.
- 8 0
-
2018-05-08 00:27
przecież tam rządzi i" pobiera" Wiesław Bielawski
- 3 0
-
2018-05-08 00:26
dziennikarz zapomniał o wielu sprawach, w tym o bonifikacie na zakup zabytku w wysokości 50%
Po spaleniu, kasa już czysta a wartość daleko więcej niż 50% w górę
- 7 1
-
2018-05-07 23:42
Deweloperka z PO musi się rozwijać, interesy, interesy muszą kwitnące. Te wszystkie pożary to nie jest przypadek. W tym na pewno tkwi jakiś haczyk interesów. Nic nie dzieje się bez przyczyny. A ta cała sonda?? To jakiś żart
- 4 0
-
2018-05-07 19:40
Kiedyś (2)
Może nie długo spalą ratusz głównego miasta przy ulicy Długiej,a w zamian postawią jakieś szklane g*wno,takie zwieńczenie drogi królewskiej to by było coś !
- 15 2
-
2018-05-07 22:53
I nazwą to „dominantą”...
- 0 0
-
2018-05-07 21:42
Niedługo baranku jak już ;)
- 3 0
-
2018-05-07 22:23
Portal trójmiasto sięga dna
Ciekawe ile trojmiasto.pl dostało za ten artykuł
- 9 5
-
2018-05-07 22:06
Budyniu pal i powstań z apartamentem jak Feniks z popiołów
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.